WSZYSTKIE ZIELARY Z OVU- soja, dong quai, z. o. Sroki i inne
-
WIADOMOŚĆ
-
No dobra, olencja coś jest faktycznie nie tak ale to nie rozmowa na forum. Chcesz to kliknij do mnie na priv. To ma byc przyjemność a nie katorga. Buziaczki.
U mnie libido też średnio czasami, a jak już pomyślę że jeszcze tyle do owulacji albo wcale ona się nie pojawi to w ogóle ręce opadają
Nie wiem czy brać donga czy nie....może jednak wezmę....
Od 16-17 dc wezmę luteinę jak pan doktor przykazał. Myślę, że nie zaszkodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 13:06
-
nick nieaktualny
-
Olencja, Tobie smak seksu mogły zabić....starania. I pewnie masz stresów na głowie. Na to się składa wiele czynników.
Ja jak mam się starać, to na początku fajnie, potem seks na siłę. Psycha mi nieźle siada i za bardzo chcę dziecka. A jak bez starań to seks ok.
Dzięki Aga. Just.
Powiem dokładnie jak u mnie było, ok 8 dni po owu przyszło plamienie jak na @, miałam tak już raz TAK - na monitoringu u gina, że po 4 dniach po stwierdzone owu przyszło takie mocne plamienie/krwawieniei gin kazał brać duphka. Mimo to krwawiłam przez te 8-9 dni brania(10DNI ZAŻYWANIA), a po odstawieniu dostałam kolejny okres. Więc pomyślałam, że teraz tak zrobię. A tu jednak nie przyszła @, mimo, ze jak teraz brałam duphka przez te 10 dni to miałam mini okres/dośc silne przez 8 dni. I martwię się i mam do siebie złość, że tak sobie zrobiłam na własne życzenie. Może to jednak małpa się rozkręcała, a ja ją zahamowałam. Wyć mi się chcę, co ja wyprawiam, mogłam to zostawić i już. Tyle dni teraz zmarnowanych. To mówisz, że do tych dwóch tyg czekać. I teraz żadnej owulacji nie będzie ?
Yousse, najważniejsze, że potrafisz zajść w ciążę. Współczuję z całego serca poronienia. Mam przeczucie, że będziesz miała swego Skarbka, wspomnisz moje słowa I głowa do góry.
Ja dziś się dowiedziałam, że kolejna koleżanka w ciąży. Trochę popłakałam, ale już ok Wierzę, ze też będę jeszcze w ciąży. Tylko co ja teraz ponawyprawiałam z tych duphastonem. Tylko strzelić sobie w łeb.
Trzymajcie się ciepło
-
U mnie z sexem podobnie, mój to by chciał dzień w dzień. A ja to tak za sexem no wiecie.. Kochać się mogę jak mam fajny śluz jak w poprzednim cyklu ale jak go nie mam to i nie ma u mnie ochoty w ogóle!
są dni, że robię to na przymus, bo akurat ten dzień więc może się uda ale ja wtedy nie mam ochoty..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 17:34
KisSzilva lubi tę wiadomość
-
No to widzę dziewczyny, że nie jestem sama... U mnie też problem z libido i ochotą na sex W dodatku śluzu mam zawsze jak na lekarstwo, więc czasem więcej jest bólu niż przyjemności. A co najdziwniejsze - kiedy jeszcze nie staraliśmy się o dziecko, to takich problemów nie było! Kochaliśmy się czasami nawet po kilka razy dziennie i było wszystko ładnie pięknie... Ehh, chyba faktycznie wszystko to "siedzi" w psychice
kis lubi tę wiadomość
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
jak mam plodne dni to nic sobie nie obcieram, i jest ok,ale w pozostale? nie wiem juz czy nie ograniczyc sie tylko do plodnych....kurna,tylko gnebi mnie ta mysl czy dla zdrowia plemnikow na pewno konieczne sa czestsze stosunki:/ ze niby jak zadziej niz raz na tydzien moze powodowac ze sie sklejaja i jest duzo martwych...u mnie to i tak pol biedy bo moj maz jest w domu raz na tydzien albo na dwa... no ale serio,myslicie ze nie ystarczy sie przytulac tylko w plodne jak jest sluz ktory eliminuje bol?
KisSzilva, kis lubią tę wiadomość
-
Olencja, wcinasz pyłek pszczeli widze od kiedy?
Ja wcinam pierzgę już z miesiąc mój mąż już przytargał do domu jakieś przeziębienie, zawsze się zarażałam zaraz od Niego, a tym razem NIC! aaa i lekarz był ostatnio zdziwiony, że zawsze mam ładne endometrium a teraz miałam bardzo ładne podobno nie wiem czy od tego, ale tylko to wcianie pierzgi się zmieniło wtedy -
Olencja, mój też jest w domu raz na tydzień, tylko w weekend
olencja lubi tę wiadomość
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
Agnella, dziękuje za dobre słowo mój giń tez powiedział ze jak juz raz zaszłam to ok. Zostało tylko czekać trzymam kciuki za Was wszystkie. Co do seksu to chyba wspólny problem ja chce dużo rzadziej niż mój mąż, a te starania w tyle głowy i obawa o kolejna porażkę nic nie ułatwia
KisSzilva lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousse, bo będzie dobrze Trzeba tylko...dużo cierpliwości, a zostanie nam ona wynagrodzona Była raz ciążą, to będzie i druga raz i to udana
Znam wiele przykładów naprawdę beznadziejnych wedle lekarzy, a dziewczyny zachodziły w ciąże. Czasami Ci lekarze to porządnie nastraszą i blokada gotowa. Mnie tez jedna ginka mówiła, że nie zajdę, i akurat w tym cyklu były dwie krechy. Pij dalej ziółka, bierz co trzeba i majtki w dół, łap męża i spinaj pośladki:-)!!!
Też wszystkim nam tu zgromadzonym zielarkom i fajnym dziewczynom życzę ciąży!!!!!
Yousse, Też ta porażka po dwóch tyg zawsze mnie stresuję i frustruję.
I wiecie, co w tym cyklu nie liczę, odpuszczam, oczywiście, że będzie seks bez zabezpieczenia, jakże inaczej , ale i tak cykl sobie skopałam. Dosłownie czeski film. Już nie wiem czy tamto krwawienie to nie była @.
Oczywiście, witaminki i inne w ruch idą
Ja sobie poprawiłam humor kupując bieliznę, i małą wycieczką rowerową. U Was też ładna pogoda ?
Kis, Kis Szilva, u mnie mąż agroturystyką się zajmuję i rzadko się widzimy, bo ja mam tu pracy, czasami dojadę do niego, ale w tym cyklu nie mam dosłownie weny i po co się starać. Od października będziemy już razem i częściej. Znam ból delegacji
-
byłam dzis u gina bo przyjmuje na wsi u mnie
byłam bo myślałam, że dziad mi da coś na fundusz z badań ale tak mnie wku**ił.. powiedział, że z jajnikami wielotorbielowatymi mam nikłe szanse i tak pomachał głową , co za dziad stary i nie dał nic na nfz
i żałuję tej wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 19:53
-
Anatolka wrote:Olencja, wcinasz pyłek pszczeli widze od kiedy?
Ja wcinam pierzgę już z miesiąc mój mąż już przytargał do domu jakieś przeziębienie, zawsze się zarażałam zaraz od Niego, a tym razem NIC! aaa i lekarz był ostatnio zdziwiony, że zawsze mam ładne endometrium a teraz miałam bardzo ładne podobno nie wiem czy od tego, ale tylko to wcianie pierzgi się zmieniło wtedy -
kis wrote:byłam dzis u gina bo przyjmuje na wsi u mnie
byłam bo myślałam, że dziad mi da coś na fundusz z badań ale tak mnie wku**ił.. powiedział, że z jajnikami wielotorbielowatymi mam nikłe szanse i tak pomachał głową , co za dziad stary i nie dał nic na nfz
i żałuję tej wizytykis lubi tę wiadomość