Zioła ojca Sroki nr 3
-
WIADOMOŚĆ
-
daktylek wrote:Joanna Z. A kupujesz gotowa mieszanke czy osobno kazde ziolo i mieszasz?
One są pakowane po 50 gr , czyli tak spokojnieEstradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Ja w tym cyklu odpuściłam : Nie jem ananasa i żadnych innych rzeczy, które mają pomoc. Nie piję ziół ojca Sroki, nawet nie mierzę temperatury. Za to czekam na badanie HSG.
Powiedziałam sobie do 3x sztuka.
Pierwszy raz mieli mi je robić w styczniu -odmówili bo nie współpracują z lekarzami z zewnątrz i nie miałam żadnych innych badań zrobionych
Drugie podejście było w piątek- siedzę na izbie przyjęć i czekam na swoje dokumenty- a tu dzwoni GIN i mówi anuluj to, bo dziś żaden lek nie ma czasu aby zrobić to badanie.
Przyjdź w środę,
No to czekam do środy
A już mi jest obojętne kiedy i czy wg będą robić to badanie.Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
daktylek - ja zaczęłam pić w 4 dc (bo wtedy je kupiłam) i piłam aż do owulacji, tak bezpieczniej;) W kolejnym cyklu zaczynam już od 1 dc, tak jak należy:) Jeżeli jesteś na początku cyklu (masz jeszcze okres), to myślę, że możesz zacząć pić, bo jajniki mają jeszcze czas na stymulację. Ale jeśli jesteś w późniejszych dniach cyklu, to lepiej zaczekaj do 1 dc. - ja bym tak zrobiła:)
Skład:
lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr
koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr
macierzanka {Serpylli Herba} 50gr
pokrzywa {Urticae Folium} 50gr
dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr
rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr
ruta {Herba Rutae} 20gr
nagietek {Calendulae flos} 20gr
nostrzyk {Herba meliloti} 20grWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2015, 22:45
daktylek lubi tę wiadomość
-
Demeter niestey zawsze mialam długie cykle. Jesli były krótkie to bezowulacyjne. Od kiedy robię wykres to owulacja wychodzi mi okolo 30 dnia cyklu. Co jakis czas mam plamienia srodcykliczne ale po nich dochodzi do owulacji. Oczywiście diagnoza mojego gina to pcos. Mam podwyższony troche androstendion i proloktyne po obciążeniu. Teraz mam wlasie plamienie więc myślę że okolo 35 dnia cyklu będzie owulacja. Chce naturalnie zakonczyc ten cykl i w kolejnym chyba juz clo. Ewentualnie zioła ale zastanawiam sie czy moze teraz wprowadzić juz ziolka...Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
O Matko ale masz mega długaśnie cykle. Masz cierpliwość. Jak spojrzałam na twój wykres to też mi się nasunęła myśl, że pcos. Będę śledzić twój wykres, bo sama jestem ciekawa, czy owulka nadejdzie w końcu. Trzymam mocno kciuki!
Co do ziółek to ja uważam, że już trochę za późno. Jak zaczniesz pić teraz to mogą Ci coś poprzestawiać a nie daj Bóg jeszcze wydłużyć. Mnie ziółka wydłużyły cykl o parę dni zaledwie ale zawsze coś.
Demeter -
Demeter dzieki za info i wsparcie. Też pomyślałam że mogą mi cos poprzestawiac. Moze jakos wytrzymam i doczekam sie owulacji... A pomyśleć że przed staraniami o dziecko było mi wygodnie z takimi cyklami. Dam sobie szansę jeszcze na naturalnym cyklu a potem albo zioła albo clo. Trzymam kciuki za Ciebie Demeter i pozostale Staraczki. Ostatnio mialam refleksje że -bez urazy - ale niektórym kobitom wystarczy raz na chłopa wejsc i pyk.... Ciaza... A ja mam wrażenie czekam juz wiecznośc (a to dopiero dwa lata )....Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
Dziewczyny ja trochę nie na temat, ale potrzebuję się poradzić, bo bardzo się martwię. U mnie jakieś 3 dni po owulacji i pojawił się mocny ból podbrzusza i momentami jajnika, wczoraj takie skurcze miałam, że aż się skuliłam i wystraszyłam bardzo Dziś nadal boli, zwłaszcza przy oddawaniu moczu -> czy któraś z Was też tak miała PO dniach płodnych? boli, ciągnie, kłuje, wczoraj wieczorem to podbrzusze miałam napuchnięte...
To mój pierwszy cykl z ziółkami, piłam do owulki, wcześniej nigdy tak nie miałam!!! -
Kochana masz racje, jedne jak my mamy pod górkę, a inne to wystarczy, że chłop na nie spojrzy i dwie krechy. Mam taką koleżankę, ledwo urodziła jedno to już w kolejnej ciąży była i to na dodatek bliźniaczej. Teraz chowa trójkę. Śmiejemy się z niej z jej siostrą, że trzeba będzie ją wykastrować
Jakbym miała do wyboru tak jak ty zioła lub clo, zdecydowanie wybrałabym clo. Mnie zioła nie pomogły a cykle mam książkowe.daktylek lubi tę wiadomość
Demeter -
Do dziewczyn które mają długie cykle nie wiem czy to was jakoś pocieszy ale ja w pierwszą ciązę zaszłam w 30 dniu cyklu lekarz nie chciał wierzyć.
Diś 3 dzień ziółek w smaku ujdą pobolewa mnie głowa ale wydaje mi się ze to od pogody bo akurat od 3 dni pada.Kaśka00, daktylek lubią tę wiadomość
HOPE07 -
Kaśka00 wrote:Dziewczyny ja trochę nie na temat, ale potrzebuję się poradzić, bo bardzo się martwię. U mnie jakieś 3 dni po owulacji i pojawił się mocny ból podbrzusza i momentami jajnika, wczoraj takie skurcze miałam, że aż się skuliłam i wystraszyłam bardzo Dziś nadal boli, zwłaszcza przy oddawaniu moczu -> czy któraś z Was też tak miała PO dniach płodnych? boli, ciągnie, kłuje, wczoraj wieczorem to podbrzusze miałam napuchnięte...
To mój pierwszy cykl z ziółkami, piłam do owulki, wcześniej nigdy tak nie miałam!!!
Kaska dopiero teraz przeczytałam twój post, jakoś go wcześniej przeoczyłam. To co opisałaś, doświadczyłam nie cały miesiąc temu. Olałam symptomy i wylądowałam na ostrym dyżurze w szpitalu. Jakie było moje zdziwienie jak się dowiedziałam, że to pęcherz tak bolał.
Spodziewałam się, że ginekologicznie jest coś nie tak ale lekarka zrobiła usg i wszystko było w porządku.
Prawdopodobnie nabawiłaś się infekcji pęcherza .To bakteria powoduje, że boli podczas oddawania moczu. Fachowo to się nazywa ''syndrom miesiąca miodowego''i jest niestety bardzo uciążliwy. Do infekcji dochodzi właśnie podczas współżycia. Minus tego wszystkiego jest jeszcze taki, że brak leczenia dróg moczowych prowadzi również do infekcji przydatków. Te objawy są charakterystyczne dla par starających się, gdyż współżycie jest bardzo częste i kobiety zazwyczaj ''trzymają'' nasienie partnera w sobie jak najdłużej i to właśnie najbardziej sprzyja temu aby kobieta miała infekcje bakteryjną. Ja na to chorowałam przy pierwszym dziecku, teraz również, bo o drugie się staram.Kaśka00 lubi tę wiadomość
Demeter -
Kaska pij ogromne ilości wody aby wypłukać bakterie i kup sobie urinal. To powinno pomóc aby nie bolało. Ale bez badania moczu się nie obędzie.
Ja w tym m-cu po owulacji znów miałam to samo ale zakwaszałam organizm i wypiłam ocean wody i pomogło. Zrobiłam posiew moczu i nie wyszła mi żadna bakteria,czyli udało się bez antybiotyków. Niestety przy kolejnych staraniach pewnie znów mnie dopadnie:(Kaśka00 lubi tę wiadomość
Demeter -
Demeter, serdecznie dzięki za informację! Troszkę mnie wystraszyłaś, ale dziś już jestem spokojniejsza, bo ból ustąpił, na szczęście:) W poniedziałek była masakra, we wtorek stopniowo popuszczało, a dziś jest już dobrze. Niemniej jednak, mam do Ciebie kilka pytań zw.z tą przypadłością, by wiedzieć i reagować na przyszłość:
- czy przy oddawaniu moczu bolał Cię pęcherz, czy jajnik(i)? bo mnie w toalecie bolał TYLKO jajnik (początkowo oba), podbrzusze nie reagowało na robienie siusiu
- czy w dniu/w dniach największego bólu, miałaś śluz jak budyń waniliowy - taki gęsty, serkowaty i w większej ilości? Ja się wystraszyłam, że złapałam infekcję, ale wraz z bólem (tym najmocniejszymi, skurczami), ten śluz znikł sam po 1 dniu:)
- czy na badanie moczu trzeba mieć skierowanie? bo u nas w przychodni jak mam czekać w kolejce do lekarza to jest masakra:/ to samo się tyczy bety z krwi? czy to bez skierowania i ile po owulacji można wykonać betę
Przepraszam, że tak się rozpisałam, z góry dzięki! -
Kacha z tego co opisujesz to ja bym się skłaniała ku zapaleniu przydatków, bo podkreślasz, że bolały cię jajniki. U mnie wtedy wystąpił taki ból podbrzusza przypominający mi skurcze porodowe a to boli jak diabli więc nie miałam
na co czekać. Pęcherz mnie nie bolał ani nie piekł, cewka też nie ale podczas badania jak mi kobita zrobiła porządne usg i ''pośtupała ''tam w środku to wyszło jak wyszło. Mnie jajniki zawsze od czasu do czasu pobolewają po owulacji ale to jest podobno normalne. Śluz miałam książkowy po owulce czyli kremowy. Na badanie moczu trzeba mieć skierowanie ale możesz je wykonać prywatnie, to nie są wielkie pieniądze.
Co do bety to nigdy nie robiłam ale myślę, że dziesięć dni po owulacji to można spokojnie robić.Demeter -
Hej ! Jestem po badaniu HSG . Samo badanie trwało kilka minut.A ja myślałam ileż oni to mnie tam będą trzymalu. W szpitalu powiedzieli ze wszystko jest OK. Ale chciałabym jeszcze pójść do mojej pani GIN. A to jutro muszę do niej dzwonić.Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Joanna_Z wrote:Hej ! Jestem po badaniu HSG . Samo badanie trwało kilka minut.A ja myślałam ileż oni to mnie tam będą trzymalu. W szpitalu powiedzieli ze wszystko jest OK. Ale chciałabym jeszcze pójść do mojej pani GIN. A to jutro muszę do niej dzwonić.
super wiesci Joanna:) u mnie to badanie tez trwalo szybciutko:)Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie...