Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia, Marta, wytrzymacie jeszcze troszkę:* dziewczynkom tak dobrze u Was w brzuchach, że się nie pchaja, może Was zaskoczą tak jak Jolę Tymek
Jola, no u mnie w pracy jest spoko, ale ja trochę panikara jestem, bo dla mnie to takie dziwne z tym byciem na zwolnieniu. co prawda szefa nie było, ale wszyscy naokoło super. umówiłam się z Twoją położną właśnieale super miła babka!
jola83 lubi tę wiadomość
-
Kasia zainspirowałaś mnie tym swoim pieczeniem i sama się dziś wzięłam za drożdżówki
przepis nie z twojego blogu ale myślę że chyba też w porządku. Wyszły super,a w sumie pierwszy raz coś z ciastem drożdżowym robiłam. Jakoś zawsze się bałam że nie wyjdzie
jak będę na kompie to pochwalę się zdjeciem. A teraz opychamy się ile wlezie
Miłego wieczorkuamarranta lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Witajcie, u mnie intensywny dzień, najpierw zakupy, obiad i basen z małą, padam na twarz
Mój mąż tez pierwsze 2 mies byl w domu i wtedy to wszystkie butle on szykował, śmialam się że jak będę sama to nie będę umiała zrobić mleka bo w dzień i w nocy on to robił, a tak to teraz po pracy bawią się razem, szykuje kąpiel, jak idę do koleżanki to zostaje z młodą karmi, przewija itp. Ogólnie zakochany po uszy
amarranta, Tigana lubią tę wiadomość
-
Powiem szczerze jakby mi maz nie pomagal przy dziecku to nie zdecydowalabym sie na drugie. Mam kolezanke ktora ma 3 letnia coreczke i jej maz nic a nic jej przy malej nie pomoze. Ba ona mi mowila ze do roku czasu nawet sie do niej nie zblizal. Wiecznie sama byla z dzieckiem. Jak musiala jechac z nia do lekarza to chrzestnego od malej prosila o pomoc bo ona nie zna jezyka a maz ńie chcial jezdzic. Mieszkamy po sasiedzku a przez te trzy lata nigdy nie widzialam ich zeby razem gdzies spacerowali. Tylko ona sama z dzieckiem...Ona mi sama mowila ze mi zazdrosci ze moj maz zajmuje sie dziecmi i ze tez chcialaby miec drugie dziecko ale nie z mezem bo wie ze znowu bedzie sama...Nie wyobrazam sobie byc w takim polozeniu...
My zrobilismy tygodniowe zakupy. Kupilismy Maximiliankowi stroj na przebranie do przedszkola bo w poniedzialek ma fasching. Synus bedzie diabelkiemJutro jedziemy do toyrus bo musimy kupic dwa prezenty urodzinowe. Jeden na roczek dla dla synka mojej kolezanki a drugi dla najlepszego kolegi Maximilianka. Chcemy tez dla Julianka kupic takie wapno do odbicia jego raczki i nozki. No a starszakiemu gre chinczyka
A popoludniu jako zema byc piekna pogoda i sa walentynku planujemy zrobic sobie jakas wyczieczke...
amarranta lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Marta- Spokojnie, juz niedlugo przytulisz swoja coreczke
Rozumiem twoje nerwy bo na koncu jest juz bardzo ciezko. Wszystko boli, gniecie i ma sie dosyc tego brzucha ale napinanie sie tez nie pomorze...
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Udanego weekendu dla wszystkich ! Niestety nie nadrobie, brak czasu i mocy. Córa śpi więc idę się wykąpać
Ogolnie to zaczelam zastanawiać sie nad tym płaczem mojej Amelii i jiz sama nie wiem co jest przyczyną, moze ona jesr po prostu znudzona? Płacze zawsze po karmieniu, odbije sie i dalej płacze, czy lezy czy na rękach nosimy, mowimy, śpiewamy, kolyszemy, puszczamy muzykę to nic nie pomaga.Te wszystkie krople Espumisan, Sab Simplex czy Lefax moge sobie w d... włożyć bo też nienpomagajaZaczyna mnie przerazac myśl, ze tak juz bedzie ciągle, a przynajmniej do ukończenia przez nią roku...Czasem nie mam juz sił, bo nie jest mi milo patrzec na jej zaplakana buzie a ja niczym nie moge jej pomoc mimo ze sie staramy. Moze po prostu taka jest i trxeba to przetrwac ale naprawde czasem wybawieniem jest tylko czas kiedy ona śpi...
Ogolnie troche mnie to załamuje, taka bezsilność i tylko słuchanie i patrzenie na to, stad tez brak chęci na cokolwiek innego...mi samej czasem chce sie wyc z tego wszystkiego, dlatego nie moge sie doczekać kiedy mi cora podrosnie i moze z czasem to samo przejdzie...ehh, sorry ze narzekam ale nie bede pisac ze jest super kolorowo skoro nie jest
Widze ze dziewczyny jeszcze nierozpakowane, cos Wam się cory na świat nie pchająMimo wszystko trzymam kciuki !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 21:35
-
Agattee- Widzisz kochana czasam macierzynstwo jest przereklamowane. Bo mialo byc pieknie jak w tv a tu dziecie ciagle placze,.. Wspolczuje i w pelni rozumiem twoje narzekanie bo wiem ze tez bym narzekala i napewno czulabym sie bezsilna. Podziwiam cie bardzo bo pomimo ze jest ciezko swietnie dajesz sobie rade a jestes jeszcze mloda dziewczyna...Moj starszy synek nie plakal wiele. Julian tez malo placze. Ale kolezanki corka plakala bez przyczyny do roku czasu a innej synek meczyl sie kolkami 8 miesiecy a ze zadne krople nie pomagaly to tez duzo plakal...Dzieci niestety sa rozne i nic sie na to nie poradzi(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Agattee a spróbuj może ziół...dziewczyny,ja po urodzeniu robiłam sobie mieszanke.Poszperałam na necie i nie pamietam jakie tam były zalecane proporcje,ale ja robiłam tak:łyżka kopru włoskiego,łyżka kminku i łyzka czarnuszki.To zalewałam wrzątkiem do dzbanka i miałam taki napar na cały dzien do popijania.Nie stosowałam żadnych herbatek laktacyjnych czy tez na trawienie dla maluszka tylko piłam to.Czasem sobie tez rozcieńczałam wodą jak za mocne wychodziło.Na każdego może działać inaczej,ale ja byłam mega zadowolona:dziecko nie miało ani jednej kolki!!
Nie wiem co jest Twojej coreczce,ale może warto spróbować?nie zaszkodzi bo to zioła wspomagające laktację i trawienie.
Aaaa mamusie przy tym szybciej zrzucają kilogramy--to taki wspomagacz te zioła,ale ja to akurat do takich nie należę coby się szybko swoich wałeczków pozbywała więc mi to średnio pomogło niestety.Jednak z pewnością większości pomogąWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 23:05
Maarta:) lubi tę wiadomość
-
Hej o poranku. Mimo, ze jeszcze ósmej nie ma to wyspalam sie niesamowicie:) chociaż tyle
a ciagle jestem zapakowana na 4 spusty
Wczoraj zamiast urodzinowego obiadu była kolacja i najadłam sie jakbym tydzien jedzenia nie widziała-miałam wilczy apetyt tylko, ze potem myślałam ze mi skóra na brzuszku popęka;)p
Muniek pochwał sie zdjęciem wypieku
PsotkaKotka dziekuje za przepis na sernik
Mamax, czy ta koleżanka od tego meza nie chce sie rozwieść? To jest straszne co o nim napisalas-on jest jakiś bezuczuciowy, tak jakby "wychowywał" obce dziecko. Nie wyobrażam sobie takiego życia.
Agattee, bidulko wytrzymaj jeszcze troszkę. Na pewno Twoja coreczka przestanie płakać. Mi sie wydaje, ze musi byc jakiś powód tylko teraz sztuka jest go odkryć. Moze faktycznie spróbuj naparu z tych ziolek co Wendy napisała. Nie wiem co ci doradzić, bo ja taka zielona jeszcze jestem..
Maarta, trzymasz sie jeszcze?
W ogole udanych Walentynek życzę -
nick nieaktualnyWszystkiego najlepszego z okazji Walentynek moje kochane
Endokobietka Wam dodatkowo życzę udanych chrzcin i zdrowka dla Jasia z okazji urodzinek.
Kasia i Marta no a Wam oczywiście rozpakowania. Ale Wam sie uparciuszki trafily
Mój Vincent śpi po śniadaniu, ja od ciagam "resztki" mleka...goscie nie sprzyjają odciąganiu...tu akurat w 100 % mogę powiedzieć ze karmienie piersią jest lepsze bo musisz nakarmic to karmisz...a ja robie butle a odciaganie ciagle odwlekam bo wiecznie cos, a to obiad dla rodzicow, a to sniadanie, kolacja, a to so sklepu chca sie wybrac, a to sie zagadamy na calego. Herbatki na laktacje nie pilam od poniedzialku...no i teraz wam to pisze z obieznica ze Jak skoncze sciagac mleko i wyjde z psem to zaparze sobie od razu w dzbanku...hehe- pewnie zapomne...
Czeka mnie dzis sprzatanie i zakupy...jutro chrzciny i goscie...noby ludzi Malo ale polatac trzeba bedzie.
Agitka Jak tam wyniki Xavierka? Trzymałam kciuki
Tigana kiedy przeprowadzka?
Muniek a ty? Urządzone wszystko?
Agattee mam nadzieje ze zmienicie lekarza na takiego który przynajmniej was do konca wysluccha o placzu Amelki i cos doradzi. Może to dziwne ale nagraj jej placz i mu pokaz. Mi tak kazala zrobic polozna jak myślałam ze maly ma katar i "charczalo" mu w nosku.
Jeju...wybaczcie ale nia pamiętam co której odpisać...w przyszłym tygodniu obiecuje poprawę.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego w Walentynki
Kasia- Super ze sie wyspalas, przyda sie miec zapasy bo jak sie Gabrysia urodzi to juz czasu nie bedzieHm nie wiem ale podejrzewam ze chetnie by go wymienila na innego ale ze w de jest bardzo zagubiona to z nim siedzi. Ona zreszta jest jego druga zona a pierwsza mi mowila ze ich synkiem tez sie nie zajmowal..Widac ten typ tak ma ze uwaza ze dzieci i dom to obowiazek kobiety...Na szczescie takich facetow jest coraz mniej
Marta- A jak u ciebie nocka? Zapowiada sie cos ???
Endokobietka- Sto lat dla Jasia w dniu urodzin i Bozej laski z okazji chrztu. Bawcie sie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 09:06
Endokobietka lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Dziewczyny, udanych Walentynek
Endokobietko, pięknego chrztu i sto lat dla Jasia, niech rośnie zdrowy
Kasia, super, że się w końcu tak wyspałaś, zbierasz siłymoże Marcie też się tak udało!
Mamax, rzeczywiście, biedna ta Twoja kileżanka, współczuję! Też sobie czegoś takiego nie wyobrażam, że facet dziecko ignoruje:( ehh..
Agattee, przesyłam Ci buziaki, Ty silna babka jestes i dobra mama:) może taka uroda Twojej córci, że płacze? Monika ma dobry pomysł z tym nagraniem płaczu małej:) może zróbcie filmik telefonem? Trzymaj się:*
Monika, spokojnych przygotowań do chrzcin Vincenta
-
Witajcie:) wszystkiego dobrego i duzo milosci, chociaz dla mnie walentynki sa przez caly rok a nie tylko dzis, nie przywiazuje wagi do tego dnia.
Nocka niestety ciezka, mam lekkie skurcze ale rzadkie takze szalu nie ma! A ginka mowila ze urodze przez weekend nooo ciekawe.
Dzis mam byc w szpitalu na ctg i usg, odwlekam to na pozniej moze jednak cos sie ruszy.
Dla mnie wczorajszy dzien byl mega pechowy, oby jak najmniej takich.
Milego weekendu, udanych chrzcin:) -
Martaa trzymam kciuki za nas obie
Ja mam dzis strasznego powera. Chodzę i dosłownie tańczę po mieszkaniu. Maz mi sie dziwnie przygląda i dziwi sie jakim cudem z takim brzuchem tak szaleje a ja nie mam pojęcia. Oczywiscie zero skurczy i czegokolwiek
idziemy na spacer bo ładnie słonko swieci
amarranta lubi tę wiadomość
-
Witajcie kochane
życzę wam pięknych Walentynek.
To niesprawiedliwe,wszędzie ładna pogoda tylko u nas od paru dni kicha straszna,ja chcę już wiosnę!!
Monia nam już właściwie został pokoik Samuela urządzić,a tak to w miarę mamy ogarnięte.
Powodzenia w przygotowaniach do chrztu.
Endokobietko najlepsze życzenia dla synusia i żeby uroczystość się udała jak najlepiej.
Kasia,Martaa nie tylko wasze dziołchy takie uparte,moja szwagierka też już pare dni po terminie i cisza,też na córkę czeka. Także to chyba taki rocznik będzie
A ja wczoraj tak się najadłam tych drożdżówek że myślałam że pękne,ale były pyszneczęść z musem jabłkowym a reszta z jagodami.
Tigana lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Pyszne wypieki
chyba też zrobię
Agattee- też poznalam dziewczyne w szpitalu, ktora urodzila córeczkę dzień po mnie,, i jej Mała była bardzo niespokojna od początku, nasz Tymon spał i był spokojny a jej córa ciągle czegos sie domagała. Na początku płakała z głodu- po prostu. Potem polożna jej powiedziała, że żołądek jej rośnie i ją to boli.. nie wiem czy rzeczywiście rosnący żołądek boli- jesli tak to by kazde dziecko bolało . Cierpliwości i spokoju. Twoja Amelka od początku tak plącze/? Bo teperament malego dziecka też trzeba wziąć pod uwagę -
Kasia w takim razie masz duzo sily na porod:)
Muniek ale pysznosci:)
Powiem Ci ze to wcale nieprawda ze taki rocznik, bo wszystkie znajome ciezarne juz urodzily i to 2 tyg. i kilka dni przed terminem, wiec niektore dzieci tylko takie uparte i akurat na nas trafilo
Agattee niektore dzieci po prostu takie sa placzliwe, ale zycze Ci zeby Amelka stala sie przynajmniej troche spokojniejsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 12:08