Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja właśnie bylam na urlopie w pl i nadrobiłam forum teraz. obrze, że dużo nie pisałyście.
Kurcze moje szalone dziecko nie siada a stoi przy meblach i się puszcza!
Skoro szczepienia nie są obowiązkowe w de to dlaczego w przedszkolu musze dać książeczkę szczepień? -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny.Tez macie problem z umowieniem sie na wizyte do ginekologa w Niemczech? Mi ciagle ( gdzie zadzwonie) mowia ze nie przyjmuja nowych pacjentek lub terminy bardzo odlegle.Mysle ze celowo mnie odsylaja z kwitkiem przez moj akcent.To jest niemożliwe.Jutro ide do lekarza rodzinnego by on mnie umowil na wizyte moze to cos da.Tez mialyscie takie problemy?
-
nick nieaktualnyAnnaki pogoda ladna to raz, dwa - wpadlam w ogladanie wózków, Twojej Inglesiny nie ma, Litetraxa nie widzialam na zywo ale zakochalam sie w Moon Flac poki co...ale najpierw cgce sprzedac obecny wozek i dopiero wtedy kupie inny, jak sie nie sprzeda to zostajemy przy nim, i tak go kocham
Mayas ja nie mialam takiego problemu. Ale "znam" kogos kto tak mial. Ta dziewczyna poszla wtedy do szpitala, powiedziala ze test pozytywny, nikt nie chce jej przyjac a rano miala lekkie krwawienie, boi sie i skoro nie ma swojego lekarza to przyszla do szpitala. Znalezl jej lekarza w kilka minut, dodam tylko, ze podkoloryzowala z tym krwawieniem.
Powidlowa bo mozesz nie szczepic ale nie przyjmą dziecka do przedszkola. I ja osobiscie uwazam ze dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 21:51
powidlowa lubi tę wiadomość
-
Jaka ładna pogoda
, u mnie od zeszłego czwartku deszcz, zimno, wichury, dopiero dziś się polepszyło
Powidlowa no bo tak właśnie jest śmiesznie ze niby obowiązkowe nie są ale są, od nas nie wolali przy zapisach do przedszkola ale może będą we wrzesniu jak już Lena pójdzie
A propo szczepień jutro jedziemy na mmr.... -
Mayas ja tak miałam, że poszłam do lekarza się umówić, ale mi powiedzieli, że mimo ciąży miesiąc czekania, na szczęście 2 pacjentki odmówiły i po 5 minutach mnie przyjęli.
No właśnie to głupie, że możesz nie szczepić, ale w zasadzie i tak musisz.
Annaki szczepiaś Lenę na wszystkie? Na mmr odwlekałaś aż do przedszkola czy jak to jest?
Podeśle mi ktoś coś mądrego o szczepionkach? Na co szczepić na co nie, które odwlec itp.? -
nick nieaktualny
-
Powidlowa każde dziecko inne moja siedzi i probuje raczkować, ale i tak najlepiej lubi leżeć. A jak u was z jedzeniem? Nam juz ponad tydzień ostatnia jedynka wychodzi i wyjsc nie moze
Ja co do szczepień to Ci nie pomogę bo ciemna w tym temacie jestem.
-
Mayas wrote:Cześć dziewczyny.Tez macie problem z umowieniem sie na wizyte do ginekologa w Niemczech? Mi ciagle ( gdzie zadzwonie) mowia ze nie przyjmuja nowych pacjentek lub terminy bardzo odlegle.Mysle ze celowo mnie odsylaja z kwitkiem przez moj akcent.To jest niemożliwe.Jutro ide do lekarza rodzinnego by on mnie umowil na wizyte moze to cos da.Tez mialyscie takie problemy?
-
nick nieaktualny
-
Powidlowa mmr odwlekałam bo to wg mnie najgorsze dziadostwo, najwięcej powikłań. Mój bratanek po tej szczepionce strasznie cofnął się w rozwoju, ma jakiś lekki autyzm, niby nie wiadomo czy po szczepieniu ale dziwnym zbiegiem okoliczności dopiero po tym szczepieniu wszystko się zaczęło...
No w każdym razie odwlekalam, poza tym neurolog u której byliśmy kiedyś przy okazji wizyty w pl powiedziała ze ona radzi szczepić na mmr w okolicach 2 rż, swoje dzieci tak szczepila i tak radzi pacjentom, ze układ nerwowy wtedy jest najlepiej przygotowany bo jest dojrzalszy. Moja koleżanka która jest pediatrą tez to potwierdziła, więc czekalismy, a ze w sierpniu jedziemy na urlop to chcę choć jedną dawkę załatwić jeszcze przed wakacjami, bo możemy nie zdążyć do września a wtedy Lena idzie do przedszkola, a do końca nie wiem czy czasem nie będą wymagać książeczki i wszystkich szczepień
U Was ładnie a u mnie wczoraj słońce a dziś znowu lejeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 10:56
powidlowa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny do poogladania, ja jeszcze nie widzialam, wiec nie moge ocenic.
http://vod.tvp.pl/24959171/ucieczka-z-piekla - legalna strona tvp
"Ernest Saj pokazuje dramat rodzin, którym niemiecka organizacja Jugendamt odebrała dzieci. Film przedstawia losy rodzin nie tylko polskich, ale także niemieckich, które ukrywają się w Polsce. Zobaczymy zdesperowaną matkę, która próbuje odbić swoje dzieci z Jugendamtu i przewieźć je do Polski..."
milam przyjemnosc poznac Wojtka, mieszka kolo nas, ale kontaktu nie utrzymujemy. -
nick nieaktualnyDziewczyny każda bedzie szczepila jak chce, ale szczepionka nue wywoluje autyzmu, jedyne co to moze przyspieszyc "aktywowanie" sie genu ktory jest za autyzm odpowiedzialny, nie wiem jak to napisac tak normalnie. Mmr robi się w okolicach roku a wtedy pojawiaja sie pierwsze objawy autyzmu, dlatego rodzice czesto za autyzm obwiniaja ta szczepionke, a lekarz ktory wyglosil taka teorie zostal skazany i pozbawiony praw wykonywania zawodu. Ale zgodze sie ze im pozniej tym mocniejszy układ nerwowy, co jest logiczne. I fakt, szczeionka ciężka, wiec jak dziecko bardo zle przechodzi szczepionki to ja bym chyba tez odraczala, a jak przechodzi bezobjawowo tak jak moj Vincent to my szczepimy normalnie, w terminie i mamy juz wszstko z glowy, no, oprocz srugiej dawki Meningo. B, ale to jest nieobowiazkowe.
-
Endokobietko obejrzałam film i jestem przerażona.... Zawsze myślałam że jugendamt to po prostu urząd który zajmuje się sprawami dzieci i młodzieży teraz wiem że to mafia i bezduszni ludzie, cisną mi się gorszey słowa.... To straszne co przeszli ci ludzie którym odebrano dzieci.... Najgorsze że sami sobie tworzą przepisy i nie ma nad nimi kontroli
-
ja znam mase takich histori niestety
Dlatego mega sie balam mojej sasiadki jak mnie straszyla Jugendamtem, ze JAs jest za glosno, dlatego wysylakm podbite kartki ze bylam na badaniach U z Jasiem ( W hh chyba przy 2 przychodza do domu automatycznei) i przestrzegam tych ich wszysktich durnych terminow. Dlatego tez przy pierwszej mozliwosci polecialam po niemieckie obywatelstwo, bo kto sie co gdzie kiedy i jak, a moj maz mial wiec ja nie moglam byc "gorsza" w tej kwestiiwiesz o co chodzi ,)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 16:17
-
nick nieaktualnyHmmm...to może i ja w końcu zbiore dupsko i wypelnie te papiery o obywatelstwo bo u nas tylko ja nie mam. Obejrzalam film tylko do polowy bo pozniej sie zacielo i nie lecial dalej. Tyle o ile mialam troche podejrzen i zastrzezen do tej pierwszej kobiety, to juz ta druga z chorą coreczka podbila moje serce...jak mozna zarzucić matce ze za duzo rehabilituje dziecko i poswieca mu za duzo czasu, ze ma sie zabrac tez za swoje prywatne zycie? Czy "typowe niemieckie rodziny" nie rehabilituja chorych dzieci? Moze je gdzies oddają zeby miec spokoj i czas na prywatne zycie? Najgorsze jest to ze nad JA nie ma kontroli! Czy to jest jakies niedopatrzenie? Bo to jak jakas samowolka. Teraz zaczelam sie bac JA.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 17:42
-
Sorry dziewczyny dla mnie te przypadki są chyba raz na milion . Obejrzałam film i sama nie wierzyłam . Musiały być konkretne powody tego co sie tak stało .
A wiec napisze jeszvze raz w skrócie . Mieliśmy do czynienia z JA z własnej woli dla mnie super pomocni o normalni . Sama kobieta zaleciła rozmawiać w dwoch językach w domu . Dzieci zabierają jak jest przemoc czyli tata leje mamę i dzieci na maxa.
Mam koleżankę Polkę ktora sama wychowuje dziecko ojciec w więzieniu i co ? Nicskoro takiej nie zabrali dziecka to chyba watpię Że w tych rodzinach w filmie wszystko grało .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 20:15
-
nick nieaktualnyMagdalena ja ogolnie podzielalam/podzielam Twoje zdanie. Napusalam ze w tej pierwszej kobiecie cos mi nie gra ake ta druga, ktora ma chora, wymagająca rehabilitacji córkę...widac na zdjeciach, ktore pokazuje, ze dziewczynka "się pogirszyla" w osrodku gdzie przebywa. Reszty filmu nie widzialam. Duzo mi nie pasuje ale strach sie zasial glownie dlatego, ze okazuje sie ze ta instytucja nie ma nadzoru.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 21:24
-
Ppwidlowa to u nas cyc juz sporadycznie. Mala nadal nie przesypia nocy ale cyca juz jej nie daje. Czasami troszke po kaszce na noc a czasami nie, później ok 5 i w dzien tak ok 2 razy . Teraz wiecej dawalam bo butla nadal jest bee a ostatnio miala cos prawie ze biegunka i żeby sie nie odwodnila. Juz daje jej jakieś kawalki to ryz w zupie to pokruszone zoltko, wtedy dluzej je,ale radzi sobie i banana skrobie zębami
. A to szczepienie o którym piszecie z annaki to to co na rok sie robi?
jeszcze filmu nie widzialam, ale tez slyszalam różne przypadki i balam sie przyjechac, ale najgorzej i tak jest w Norwegii.