Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagdalena ja nie pomoge bo ja korzystam malo. Ale chusteczki z Pampers czesto sa w Realu po 9,99€ za 12 paczek tych chusteczek Fresch Clean czy jakoś tak, ja je lubie bardziej od tych Sensitive.
Mamax az niewiarygodne, ze zostalo Ci tylko 10 tygodni! Dopiero co chwalilas sie ciąża, i Christian to sliczne imie i pasuje do dwoch pierwszych chlopakow, taka fajna trójca mi sie wydajeJak remont? Pochwal sie pozniej jakimis fotkami, ja strasznie lubie ogladac wnętrza, tym bardziej, ze sami tak powoli chcemy coś pozmienac wiec tym chetniej podgladam.
Magdalena a u Ciebie wszystko z tym domem jest na dobrej drodze mam nadzieję.
Ja mam jutro egzamin z kolejnego modułu. Poprzedni zdalam na 2, mam nadzieje, ze ten nie pojdzie mi gorzej. Maz jest ze mnie dumny i ja tez, bo mimo ze moj niemiecki nie pozwala mi na rozumienie wszystkich zagadnien w szybki i klarowny sposob to z egzaminu dostałam calkiem wysoka note -
nick nieaktualnyDziekuje. Jakos mi idzie, bardzo sie bałam trudnosci jezykowych ale poki co wykladowcy z tych dwóch modułów byli wyrozumuali i tez mowili disc wyraźnie. Zobaczymy jaki bedzie nowy moduł i wykładowca. Ale te zagadnienia to są moje klimaty i czuje to dobrze wiec chyba bym sie spełniala jako kadrowa czy moze nawet HRowiec
-
Dziewczyny ja tak szybko, od czwartku jestem z Leną w szpitalu we Wrocławiu,'jesteśmy na neurologii dziececej, przywieziono nas karetką wnocy z czw na piatek, miała dziwny atak, jak by paraliż, brak tętna itp, teściowa mi ją uratowała. Na razie ok wszystko, robią badania rezonanse tomograf itp czekamy na wyniki, chwilowo zostajemy jeszcze w szpitalu, nie wiadomo co to, być może od infekcji, być moze od szybkiego wzrostu, być może padaczkowe, jest jeszcze opcja że tak po prostu z niczego, szukają. Trzymajcie kciuki żeby się wyjaśniło i było ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 10:58
-
Rany jejusku Annaki co Ty piszesz!az mnie ciary obeszly i trzymaja!!Duzo zdrowka dla Lenci!!!Lzy az mam w oczach jak czytam takie rzeczy i czlowiek naprawde dostrzega wtedy swoje problemy w calkiem innych barwach...zdrowe dzieci to najwazniesze w zyciu.
Kiedy mieliscie wracac do de?Mam nadzieje,ze dobrze sie tam Lenka zajma i wszystko dokladnie zbadaja.Zycze dobrej diagnozy.Kciuki oczywiscie zacisniete.Gdybym byla jeszcze w pl podjechalabym do tego Wroclawia was odwiedzic i dodac otuchy. -
nick nieaktualnyJeju Annaki! Az nie wiem co napisać...Trzymaj się i Ty i Lenka. Niech szybko wynajda przyczynę bo jakoś ciężko mi uwierzyć, ze to tak poprostu od niczego moglo by być. Duzo zdrówka dla małej i siły i cierpliwosci dla Ciebie i męża. Pisz jakbyście coś potrzebowali to jakoś postaramy się pomagac.
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mój mąż miał wracać dzisiaj my za tydzień. W piątek zeszły miały być urodziny no a wszystko rozegrało się w czwartek. Ciężko mi strasznie mimo że opiekę mamy super, na poziomie jak w de. Nowiutki szpital, najlepszy nowy sprzęt do badan, specjaliści, ludzie z sercem i z powołania, stworzeni do pracy z dziećmi, wszyscy skaczą koło nas, mamy wogole osobny pokój, no ale psychicznie jest mi źle, ja ciągle mam jej widok przed oczami... Całe życie wtedy zobaczyłam, ja się boję stąd wyjść... Boję się że to się powtórzy a ja nie będę potrafiła jej pomóc... Ech, zobaczymy co będzie jutro, rano mam rozmowę z zastępcą ordynatora oddziału, potem chyba rezonans, w miarę możliwości was poinformuję, jest tu darmowy internet dla pacjentów.
-
Jesteśmy już w domu u tesciow, jutro powrot do de. Padaczka wykluczona, stwierdzono napady poinfekcyjne lub afektywne, zbyt dużo wrażeń w ostatnim czasie, zmian miejsc, zmęczenie, gorączka wszystko na raz.
Szczepienie ostatnie to to dziadostwo mmr ale 19 maja więc w sumie dawno, jedna dawka bo druga miała być po powrocie z urlopu, jedno jest na 100% pewne, chwilowo nie dostanie żadnej szczepionki, ani tej drugiej dawki ani nic, taka sugestia neurologa... Wogole leżał chłopczyk z podejrzeniem autyzmu poszczepiennego oraz padaczki, tak wiec nie każdy lekarz w pl uważa ze szczepienia są ok co mnie też osobiście zdziwiło, no ale nie wnikałam już w tamten przypadek. -
Annaki swietnie,ze juz w porzadku i wracacie do domu.Rany a my w piatek mamy miec druga dawke szczepionki i teraz bede myslec....W ogole to tydzien temu zakonczyl moj Julek trzydniowke,to myslicie ze powinni nam to szczepienie przelozyc?
Moj chlop sie pochorowal i to chyba powaznie bo az poszedl do lekarza!odkad z nim jestem,a bedzie to juz z hmmm 18 lat chyba to jeszcze u lekarza rodzinnego nigdy nie byl!!!ha ha .Ucho go boli,pewnie cos go zawialo jak byl z synem na basenie,dostal Amoxycyllin-to antybiotyk?i jakies tam inne tabsy i zwolnienie do piatku.Jak mu mozna pomoc na to ucho jeszcze,znacie jakies sposoby?
Moj sredni syn juz drugi tydz chodzi na taki kurs niemieckiego dla obcokrajowcow,takie tam niby nic ale nie zaszkodzi jak pocwiczy przed nowym rokiem szkolnym bo szkola juz od poniedzialku sie zacZNIE.Specjalnie przez ten kurs to skrocilismy sobie wakacje w polsce o dwa tygodnie....A najstarszy uwaga,uwaga zakochany po obozie w polsce i ujezdza mi teraz dzien w dzien do wroclawia bo stamtad ow dziewcze pochodzi o jeju!Moj maz specjalnie po niego w tamten weekend pojechal do polski a on w placz bo sie zakochal i chce jeszcze tam byc,no oszaleje mowie wam-male dzieci,maly klopot,duze dzieci duzy klopot.No i zas chlop musi jechac po niego ehhhh,800km co to jest hehe i tak jezdzimy sobie co weekend do PL. -
nick nieaktualnyAnnaki dobrze ze ta padaczka wykluczona. Mam nadzieje, ze wiecej sie to nie powtórzy. Tu idziecie tez zaraz do lekarza czy przy nastepnej wizycie powiecie wszystko?
Vincentowi wyszla pierwsza piątka. Pani stomatolog pomylila sie o ok. 2 miesiące, ale chyba mozna wybaczycNie wiem czy przez te zęby czy coś innego ale moje idealnie spiace dziecko zamienilo sie w nocnego terroryste. Nie chce usypiac jak kiedys, i czasami 1,5 h bawilismy sie zeby odprowadzac go do lozeczka, od wczoraj wrocily szczebelki. W nocy budzi się i uspokaja jak wejdziemy do pokoju, a jak tylko wyjdziemy to marudzenie. Nie wiem co jest. Probowalismy go brac do nas tylko wtedy cala trojka rano jest nie wyspana. Mam nadzieje, ze to minie bo na kursie jestem nie do życia.
-
Annaki dobrze, ze juz wszystko jest ok. Czytalam posta jak tylko go napisalas ale szczerze to mnie zamurowalo, bo pewnie jak kazda z nas tutaj zaczelam myslec ( a nawet nie chce myslec jakbym byla w twojej sytuacji). Napisalas ze tesciowa ja uratowala... Wiem ,ze ciezko Ci do tego wracac, ale zastanawia mnie co zrobila. Ja tu w de bez tego mojego języka jakby tak męża nie bylo to ja nie wiem...
Tak troszke żeby bylo wiecej pozytywizmu to napisze, nie wiem czy pamietacie ( kilku was tu brakuje) ale juz dawno pisalam, ze jeszcze w tym roku chcialabym byc w ciąży no to o to jestem
10 tydzień wiem od początku, ale ppczatki są różne wiec nie pisalam. Otóż tak jak przy 1 ciąży udalo sie za pierwszym razem. I jak przy pierwszej ciąży pierwszy test wyszedl negatywny ale madczyna intuicja nie zawiodla. Odrazu mowilam ze test źle wyszedl. W pt lub sobotę jedziemy do pl na 1,5 tygodnia. Mamy dwa wesela. Odrazu zrobie badanie prenatalne i roczek Emi roczek będzie prawie miesiąc wcześniej, ale nie będziemy znowu specjalnie jechac
Wendy lubi tę wiadomość
-
Halo dziewczyny
Annaki
To straszne co przezyliscie az strach takie rzeczy czytac a gdzie dopiero przezyc . Duzo zdrowka dla Lenki
Ewelina
Super wiesci gratulacjei z mojej strony uklony po piety ze tak szybko chcecie drugie i to zdala od rodziny bez pomocy
Monika
Po tym co napisalas az sie boje naszych piatek... narazie nic nie widac. Trzeba zacisnac zeby i przezyc. Duzo zdrowka dla Vincenta
Wendy
To sie troche usmialam czytajac twoja historie wesolo maszi swiete slowa male dziecko maly problem duze dziecko duzy problem .
Przed nami wkoncu szczepienie mmr i ciagle zwlekam . Juz czaa ale sir boje. Tak to jestesmy zdrowi teraz w upaly ciagle siedzimy na basenie.
Buzki dla wszystkich dzieci
-
Dzięki dziewczyny, dziś powrót do de.
Teściowa zrobiła jej sztuczne oddychanie, położyła jak należy jakoś na boku i doglądala do przyjazdu karetki.
Wiecie ja nie chcę też mówić szczepcie lub nie szczepcie, każda z nas jest matką i sama musi ocenić, wyczuć, posłuchać siebie i intuicji. Ja jestem jeszcze po kilku rozmowach dodatkowo więc też w tym momencie inaczej na to patrzę, ale wierzę że każda się tego boi.
Ewelina gratulacje -
Endokobietka 15 lat ma,ciagnie teraz kase jak odkurzacz mowie wam.Policzylam wlasnie ile przebimbal przez wakacje i zabronilam juz siostrze mu dawac wiecej(tzn siostra ma nasza kase)No masakra jakas,mial sobie plecak kupic nowy do szkoly a tu ni widu ni slychu o plecaku a dzis przylazl do niej zasilic kieszen!Tak to jest jak mlody ma za duzu luzu-niech on tylko tu wroci to sie mu skonczy haj lajf hehe
Jutro to szczepienie ojej...nigdy nie rozpatrywalam tych za i przeciw i chyba juz nie bede wglebiac,trzecie dziecko wsyscy byli szczepieni,jest ok.Chyba ze na szczepienie moge zwalic to,ze jacys tacy sa czasem wyjatkowo upierdliwi to szczepic wiecej nie bede jak mi sie znow trafi!
Jutro chlop chyba moj znow do lekarza uderzy bo cos mu wcale lepiej nie jest,a gorzej z nim jak z dzieckiem chorym,normalnie mam go dosc-ciagle musze uwazac na to co do niego mowie bo inaczej moj Pan bedzie warczal...
Ewelina serdeczne gratulacje,pisz nam tu o przebiegu ciazy i jak tam sobie radzicie
Mamax jak tam w te upaly sie czujesz?
Magdalena szkoda,ze sobie skasowalas to konto na fejsie bo teraz to juz nie dostaniesz sie do tej grupy z kuponami.Mnie wywalily bo stwierdzily,ze moje konto jest fikcyjne i mimo wstawiennictwa Annaki nie ma zmiluj nie chca nikogo przyjac juz do grupy.Zla jestem jak osa bo wiele fajnych info tam moglam wyczytac a teraz to posilkuje sie niemieckimi grupami-normalnie niemca trzeba sie uczyc przy tym hehe-albo molestuje Annaki i mi rzuci czasem jakies nowinki z grupy. -
nick nieaktualnyEwelina gratuluje serdeczne i tak jak Magdalena chylę czola, ze tak szybko zdecydowaliście o drugim dziecku. U nas im dalej w las tym pewniejsi oboje jestesmy ze nie chcemy drugiego dziecka. Vincent dostatcza nam wystarczajaco rozrywki
Wendy, 15 lat to juz konkretJeszcze do DE nie bedzie chciał wracac
I powiem Ci ze troche mu zazdroszczę bo te 15-17 lat to fajny czas...oczywiscie nie dla rodzicow pewnie