Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Cisza tutaj dzisiaj
Byłam na wizycie u położnej ale nie powiedziałam o tym spojeniu bo nie bardzo miałam jak. Położna zapomniała zamówić mi tłumacza była bardzo zdziwiona, że jestem sama Chciała mi przełożyć wizytę na za tydzień ale zmierzyła mi ciśnienie ja jej dałam próbkę moczu. Powiedziała mi, że moje glukoza wyszła bardzo dobrze. Zmierzyła macice posłuchałyśmy serduszka i w sumie stwierdziłam, że ja nie mam pytań i może wyznaczyć mi wizytę za 4 tyg a nie za tydzień Leniwa jestem nie chce mi się łazić do Helse mam prawie 1,5km w jedną stronę i to pieszo Jakoś się dogadałyśmy myślałam, że będzie gorzej -
Ja jak tylko otrzymam w końcu ten nr personalny tez pójdę zapisać się do fastlege. Musi mi kontrolować moją tarczyce. Najgorsze jest to, że babka która zajmuje się naszą sprawą poszła sobie na urlop...a do koca tygodnia powinnam nr dostać bo mijają kolejne 3 tyg oczekiwania. Dziś mąż dzwonił ale nie dostał żadnej informacji...ma dzwonić jutro do jakiegoś innego gościa. No paranoja jakaś. Zaczynam się zastanawiać czy do porodu dostane ten nr ...
-
Mam juz wszystko do macierzyńskiego i dzis bede składać przez neta.
Moja szefowa zwróciła mi dzis uwagę na jedną rzecz we wniosku. Tam jest napisane, ze jak sie bierze 100 % to wychodzi trochę wiecej do wypłaty niż przy 80. Nie wiem skąd sie to bierze. Mówiła, zeby sobie sprawdzic w kalkulatorze.
Giannaa mi sie tez nie chce chodzic tak czesto. W przyszłym tygodniu znowu do fastlege i na pobranie krwi na to cholerne tsh. Dobrze, ze położna zapisała mnie dopiero za 5 tyg -
Ale lecicie z tymi postami, ciężko nadążyć
Ja jutro idę na pierwszą wizytę do mojego fastlege. Jestem ciekawa jak to tutaj wygląda i co mi powie Wizytę mam na 13.20 i tak się zastanawiam czy mam do tej pory być na czczo?
A tak poza tym to ja nic jeszcze nie kupiłam. Mam jedynie buciki które dałam mężowi gdy byłam pierwszy raz w ciąży. Ale teraz właśnie planujemy, że w grudniu jak mąż autem pojedzie do Polski to zamówimy i pokupimy większość -
Pianistka, dziękuje :*
W Polsce jak chodziłam do lekarza to mniej więcej wszystko wiedziałam co i jak, ale teraz gdy pierwszy raz idę do norweskiego lekarza to aż tak dziwnie. Jak nowicjuszka, no i w sumie tak jest bo ostatni raz byłam u niego gdy poroniłam. -
Andriel wrote:Miuu, ja po prostu wezmę ze sobą mocz. A jak nie będą potrzebować to trudno
Na pierwszą wizytę nie zabrałam ze sobą moczu, wiec po wizycie dostałam kubeczek i wystarczyło. To i tak najczesciej nie jest takie szczegółowe badanie moczu tylko badanie ph papierkiem lakmusowy. -
Pianistka wrote:A nie sprawdzają bakterii w moczu??
A może się mylę nie wiem dokładnie... zawsze tak myślałam że papierkiem to się ph w moczu sprawdza, zakwaszenid organizmu. A nic więcej z tego moczu ja przynajmniej nie miałam badane bo bym to wygrzebala gdzieś w wynikach
-
U mnie mają maszynę do której wsadzają papierek namoczony w moczu i dostają wszystkie wyniki z niego
Tutaj to chyba na czczo to tylko do glukozy trzeba być...w pl to jak szłam na badania tsh to musiałam być na czczo i do godziny 10tej a tu mogę iść nawet popołudniu ... w ogóle przerażą mnie to, że pobierają krew bez rękawiczek... fakt jakby się igłą skaleczyła to i rękawiczki nie pomogą ale wydaje mi się, że jednak jest to większe bezpieczeństwo. -
Gianna A wiesz że faktycznie u mojego fastlege też widziałam taką maszynę i składała tam coś ale nie skupilam się na tym zbytnio.
Tylko jeśli było badane więcej z tego moczubto nigdzie nie mam tego na wynikach, albo ślepa jestem -
Jeśli jesteśmy przy temacie badania moczu to ja ostatnio pokazałam klasę w zeszła środę maszerowalam do położnej z różowym moczem bo zachciało mi się dZień wcześniej buraczków do obiadu. Żeby było lepiej baaaardzo mi smakowały więc dokladalam ze trZy razy rano zdziwienie, panika potem śmiech z samej siebie
-
Befff dobre aż się uśmiałam. Ja szczerze mówiąc nigdy moczu nie miałam różowego od buraczków Co do badania to ta maszynka bada wszystko chyba. Dzisiaj położna pokazała mi papierek było tam ph chyba cukier bakterie biało tak przypuszczam bo się nie przyglądałam i wszędzie miałam negativ i tak też wpisują w kartę ciąży.