Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry, witam się z rana, trochę późnego, ale moja poducha ma ostatnio jakieś silniejsze właściwości przyciągające za oknem od tygodnia pogoda też nadaje się tylko do spania, plucha i mgła, czekam już wiosny!
Tak zaglądam tu co jakiś czas z nadzieją, że już jakaś akcja się zaczęła a tu cisza... Pianistka trzymaj się dzielnie! Choć domyślam się, że z dnia na dzień jest Ci coraz ciężej. Czekamy na Emmkę cierpliwie -
Owieczko, gdyby nie to, że mała uciska mi na nerw i czuję ciągle "szpilę" w pośladku i mam zdrętwiałą nogę, to byłoby lżej... a tak nawet na spacer ciężko mi iść czy cokolwiek zrobić bo kuleję nie mogę na nodze stanąć
Ale coś za coś dzięki tym skurczom malutka leży nisko w kanale główką, więc łudzę się że to spowoduje, że szybciej mi pójdzie -
Derii no ja wciąż tutaj a Kafabi według listy urodziła 12.02 ale za jutro bym się nie pogniewała, mój tata ma imieniny zamawiał sobie już wnusię na jutro ale zobaczymy
I rozumiem emocje związane z powrotem do pracy... ja swojej też nie lubię i zrobię wszystko by ją zmienić po urlopie macierzyńskim. tak czy inaczej - powodzenia!!! -
To ja znowu mowię piatek ciekawe co na to Emma
Muszę sie z Wami podzielić nowym doświadczeniem. Po 3 dniach udręki związanych chyba ze skokiem rozwojowym u Daniela, wczoraj postanowiłam wyciągnąć ciężkie działa w postaci suszarki do włosów. Po pół godzinie szumienia, mały zasnął jak aniołek jeśli dzis tez pójdzie dobrze (wlasnie suszę) zakupuje misia szumisiaderii84 lubi tę wiadomość
-
No 12go, ale z.usg miała na 10go.
Pamiętam jak czekalysmy na ten dzień, aż w końcu Olivia się pojawiła na świecie, wspaniały dzień, a już za 3 dni skończy roczek....
W pt może być też, w końcu 12
Ja z.miesiaczki miałam na 14go, pamiętam jak jadłam truskawki od męża i mówiłam do brzucha, że nic mamy nie.slucha, ale za dwa dni ta fenomenalna akcja przedporodowa hahahah (w urodziny mojej mamy) -
Deri, nie wiem co mi się ubzdurało, że miała termin na 6.02 Czyli urodziła 2 dni po terminie
No mi już 3 dni minęły praktycznie
Pomijając że z USG terminy wychodziły między 30.01 a 02.02 no ale nie spinam się w końcu urodzę...
mógłby tylko ten nerwoból minąć -
U mnie szumis to była oszczędność założę sie, ze rachunek za prąd nam o polowe sie zmniejszy jak suszarka nie chodzi od świat a i mniejsze szanse puszczenia z dymem chałupy. Jak używałam app na tel to tel czesto był nie do użycia, bo zajęty przez mała wiec dla mnie szumis to był strzał w 10tke.
Pianistka juz nie długo. Ja tam bym sie nie pisała na wcześniejsze wywoływanie o ile ma szanse sama niedługo wyjsć. Końcówka ciazy może i nie jest zabawna, ale wywoływanie tez nie, a przynajmniej u mnie nie było.Cynnia lubi tę wiadomość
-
Cynnia wrote:To ja znowu mowię piatek ciekawe co na to Emma
Muszę sie z Wami podzielić nowym doświadczeniem. Po 3 dniach udręki związanych chyba ze skokiem rozwojowym u Daniela, wczoraj postanowiłam wyciągnąć ciężkie działa w postaci suszarki do włosów. Po pół godzinie szumienia, mały zasnął jak aniołek jeśli dzis tez pójdzie dobrze (wlasnie suszę) zakupuje misia szumisia
Cynnia, my mamy misia i polecam, czasem szumię sama i to też działa A w czasie sesji fotograficznej puszczaliśmy szumy z youtube (odkurzacz, suszarka i inne takie) i dzięki temu udało się zrobić parę fajnych zdjęć
Miś jednak zdecydowanie lepszy i łatwiejszy w obsłudze niż telefony, czy tablety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 23:39
Cynnia lubi tę wiadomość
-
Carroline ale przecież ja nic nie pisałam o wcześniejszym wywoływaniu nie mam takiego zamysłu... Skoro skurcze mam i czop odszedł to znaczy ze mój organizm ogarnia swoją role i cos planuje
A wywoływać jeśli beda, to prawie 2 tygodnie po terminie.. No ale niestety, to już byłaby konieczność bo przecież nie mogę byc w ciazy w nieskończoność
A o aplikacji szumiacej wspomniałam na czas zanim ten szumis dojdzie bo jednak suszarka mało bezpiecznaCynnia lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry ja właśnie odprawilam przyjaciółkę była u mnie kilka dni i jest w ciazy także non stop gadalaysmy my wyciagnelismy stary Tlf i na nim ma app baby sleep sounds ale poza tym świetnie działa okap i odkurzacz. Chociaż ja staram się używać jak najmniej tych szumów no i juz Klarka tak nie potrzebuje jak przed tem.
-
Ja mam cały czas pod kontrolą suszarkę na szczescie mąż leci za tydzien do PL to przywiezie nam misia
Dzis młody obudził sie w znakomitym humorze. Ostatnio zaczal sie śmiać do wszystkiego co widzi, w ogole widze w nim duzo zmian. Moze juz przeszedł ten skok rozwojowy.