Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też nie słyszałam, żeby u nas na wsi robili USG przed samym porodem.
A nie wiesz może czy fedrevokte, te 10 tygodni tylko dla ojca może być wtedy kiedy ja będę na macierzyńskim? Żebyśmy razem byli w tym samym czasie w domu? Bo jak ojciec może iść na te 10 tygodni tylko wtedy gdy ja wróce do pracy to troche lipa bo ja mam umowę jako ekstrahjelp a mąż zarabia dużo więcej.W sumie to jakby miał iść na 80% to nam sie nie opłaca.
Chyba wezme macierzyński 80% a potem pójde od razu na ten wychowawczy za 6 tyś NOK a mąż z tacierzyńskiego zrezygnuje. -
nick nieaktualny
-
Carolline wrote:Ja tam sie cieszę, ze moj bedzie musiał iść na tacierzyński, wreszcie zrozumie dokładnie jak nielekko to jest :p taka wredna jestem
Hehe jakbym siebie widziala moj juz dostal w kosc i w podskokach do pracy wracal
Pianistka juz za chwilke i na porodowke polecisz, spokojnie
Carolline lubi tę wiadomość
-
Facetom potrzeba takiego kopa bo oni myślą, że to faktycznie urlop Ten kto nazwał to urlopem miał poczucie humoru ..zapewne to był facet
Pianistka Ty tu nam nie ściemniaj na tym zdjęciu nie widać, że powinnaś już urodzić Powiedz, że przed tobą jeszcze 4 m-ce
My dziś byliśmy na imprezie urodzinowej u znajomych ...a ja się bardziej czułam jakbyśmy byli w domowym przedszkolu bo kumpela ma też słodką dwójeczkę jedna córa ma 2,5 roku druga prawie 7 mc-y Czasu na pogaduchy było tyle co nic i trzeb było do domu wracać Skończyło się dobrePianistka, kafabi lubią tę wiadomość
-
Hej
Pianistka ale nas trzymasz w niepewnosci. Szok ! Emma - e ciocie czekaja i czekają
Kafabi - mowisz ze maz z usmiechem na twarzy poszedl do pracy po tacierzynskim no ciekawe hihi niech znaja trudy dnia codziennego
Gianna - my tak bylismy na sylwestra u znajomych ze prawie jak w przedszkolu ale fajnie bylo mimo wszystko;-)
My jeszcze lezymy w lozku. Maly właśnie zajada a ja zerkam do was
Z jedzeniem nadal ciężko tzn mleko jest ale Olek najchętniej jadlby co chwilę i właściwie nie mam czasu nic dla siebie. Ale mam nadzieję ze mu to minie.
Milego dnia
-
heh, ja też czekam....
a najgorsze są telefony i smsy... "rodzisz?" jak będę to powiem! moja siostra pisze mi takie wiadomości 5 razy dziennie co kilka godzin... ja rozumiem że wszyscy się nie mogą doczekać ale co ja mam powiedzieć?!
Najgorszy w tym wszystkim jest ból kręgosłupa / uda... Mała uciska mi nerw kulszowy i mam taką masakryczną szpilę w pośladku... ledwo mogę wstać i chodzić