Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Uwaga będę się żalić. Miałam dziś wizytę u położnej, która okazała się o kant dupy potłuc. Wypisałam jej kilka symptomów, które wg mnie powinny ją zainteresować ( m.in. Mocne puchnięcie i nagły wzrost wagi) a ona z połową odesłała mnie od razu do GP a reszty nawet nie skomentowała. Dodatkowo ciśnienie zawsze miałam ok 135/85 dziś wyszło 140/91, ale położna kazała uczennicy zmierzyć mi od razu drugi raz stetoskopem i wyszło 132/86 czyli ok więc cieszę się ale po co w takim razie używają elektronicznego ciśnieniomierza skoro między nim a badaniem tradycyjnym jest tak duży rozstrzał??
Kolejna sprawa, pomiar brzucha, też robiła uczennica oczywiście bez żadnego nadzoru, wyszło, że w ciągu 3 tyg brzuch wystrzelił z 70 centyla na ponad 95 czyli sporo ponad wykres. I co? I pani położna uznała, że wszystko jest super bo liczy się tylko, że brzuch rośnie, wykres nie jest płaski. Czyli górne granice normy dla niej nie istnieją. Mogła się wysilić i zmierzyć sama drugi raz, zwłaszcza, że mówiłam o tym przybraniu na wadze więc może płynu owodniowego za dużo albo studentka się machnęła, ale po co się upewnić.
Nie dowiedziałam sié też jakie mam wyniki z ostatniego badania krwi bo się nie mogła dodzwonić, próbowała aż 2 razy.
Także czuję się olana, baba nawet nie udaje, że się interesuje tylko siuśki, ciśnienie, 10min i dowidzenia, najlepiej nic nie mów i o nic nie pytaj.
I jeszcze w ciągu tygodnia dopadł mnie zespól cieśni nadgarstka tak hardcorowy, że rano i wieczorem nie mogę utrzymać widelca bo mam tak zdrętwiałe i bolące dłonie
Koniec wywodu. Wasze położne też są tak 'dokładne'?Mieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Jak widzę jesteś w 16 tyg, więc w 20 skan w szpitalu, w 24 tylko położna zwykle w przychodni, w 28 położna i pobieranie krwi u mnie było w szpitalu, potem już tylko położna w 31, 34, 36, 38, 40 tygodniu. Tak to wygląda u pierworódek bez komplikacji
emikey lubi tę wiadomość
Mieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Gdziejestmieszko wrote:Jak widzę jesteś w 16 tyg, więc w 20 skan w szpitalu, w 24 tylko położna zwykle w przychodni, w 28 położna i pobieranie krwi u mnie było w szpitalu, potem już tylko położna w 31, 34, 36, 38, 40 tygodniu. Tak to wygląda u pierworódek bez komplikacji
dzięki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2017, 16:29
-
W UK nikt ci nie zmierzy szyjki, tu badania ginekologicznego nie robią wcale, badanie moczu polega na włożeniu papierka lakmusowego do próbki, krew biorą tylko dwa razy, test glukozy mają tylko osoby ze wskazaniami, nie licz też na żadne posiewy, wymazy, gbs itp. Jeśli ciąża przebiega prawidłowo to ginekologa ani innego lekarza wogóle nie spotkasz. Musisz się nastawić na to, że tu ciąża jest traktowana jak stan fizjologiczny w którym pewne dolegliwości są normalne i nikt nie robi z nich wielkiego halo jak w Polsce. Mi osobiście to odpowiada, to jest trochę jak w tym powiedzeniu ' czego oczy nie widzą tego sercu nie żal', nie badają więc nie ma się czym stresowaćMieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Emikey, w UK szyjki nikt Ci nie sprawdzi, chyba że przed samym porodem
W ogóle między nogi nie zaglądają, chyba że dzieje się coś naprawdę złego to wtedy wyślą Cię do ginekologa.
Gdziejestmieszko, tutaj chyba wszystkie położne takie są. Co prawda moja położna to zajebista babeczka, ale podejście do ciąży ma typowo angielskie - cokolwiek by sie nie działo to "wszystko jest w porządku". Ciśnienie przez całe życie miałam ok 90/60, w ciąży 140, ale nie przekroczyło nawet o 1 więc niby mieściło się w normie. Puchłam strasznie, nogi jak balony, no ale cóż, "takie uroki ciąży". Jestem ponad 2 tygodnie po porodzie i nadal mam spuchnięte nogi nad kostkami i strasznie mnie to boli - "tak może być, mam dalej czekać i obserwować". Miałam w III trymestrze zmieniony śluz, taki bardziej żółto zielony, bałam się że to infekcja - "dopóki nie swędzi to jest ok". Żadnego wymazu, nic. A jak podczas mierzenia dna miednicy wyszło trochę mniej niż powinno być na wykresie to mierzyła dopóki nie wyszło tak jak powinno być.
Także sama widzisz tutaj to chyba norma. Jak Cię coś bardzo niepokoi to lepiej iść prywatnie do polskiego gina. -
Ja za każdym razem jak ide to przajmuje mnie inna położna, więc ciężko mi mówić o jakiejś mojej
Na pytania odpowiadają. Brzucha jeszcze nie mialam mierzonego. A odnośnie ciśnienia to raz wyszło jej za wysokie, więc mierzyla mi chyba z 4 razy aż wyszło jej prawidłowe
Akurat czekam na wizytę z lekarzem. Pobrali mi juz krew i zbadali mocz papierkiem lakmusowym. Podobno coś tam wyszło, więc wysyłają próbkę do normalnego badania, więc to też się da.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
gdziejestmieszko,mozna zawsze zmienic polozna,zapytaj i umow sie do innej.Annie1981 to dziwne ze masz zawsze inna polozna,powinna byc ta sama,ona tez pozniej przychodzi do maluszka w pierwszych dniach.
teraz mysle o cc,probuje przekonac lekarza ,ale ten niechce sie zgodzic,sama juz niewiem co robic,boje sie zeby nie przechodzic podobnego porodu i tych kleszczy,mam opadajace narzady plciowe i klopoty z utrzymaniem moczu,po tym wszystkim,klopoty od lat z dolnym kregoslupem i chce zabieg sterylizacji,ktory mozna zrobic od razu przy cc,ale te powody nie sa dla lekarza wystarczajace.
on mowi ze na sterylizacje moge zawsze wrocic i zrobia mi laparoskopowo,bedzie malutka ranka itd..a w razie emergency cc bedzie zapis w karcie zeby robili,a ten porod moze okazac sie lekki i nie bedzie zadnych klopotow,potem tez...no niby ma racje,ale jakos tak sie boje tym razem.ja mam juz 42 lata
do 7/08 mam czas,wtedy nastepna wizyta,musze sie powaznie zastanowic.dzis zaczal sie 31tydz,jestem w szoku jak to leci,ja dopiero zaczelam,przebierac i przegladac,prac ciuszki po starszej,imienia tez wciaz jeszcze niemamy...
Pozdrowionka -
AsiaPoli. Ja będę miała CC z uwagi na paniczny lęk przed SN. To się nazywa tokofobia. Rozmawiałam tu na ten temat z położną i dwoma konsultantami. Zgodnie twierdzą, że nikt tu nie może mnie zmusić do CC. Może u Ciebie jest inaczej, bo już rodziłaś, a ja nie, ale czytałam, że niektóre kobiety mają zespół stresu pourazowego po SN i to też jest wskazanie do CC. Może spróbuj w tym kierunku rozmawiać i być bardziej stanowcza.
Dziś miałam spotkanie z konsultantem. Zrobił scan, Emilka waży 1413g, serduszko bije 133, ilość płynu owodniowego prawidłowa. Pytałam jak szacuje wagę dziecka na dzień urodzenia. Powiedział, że bardziej pewny byłby po 35 tygodniu, ale na dziś to myśli około 3500g
Dostałam 5 fotek 4D na NHS! Jestem w szoku, bo myślałam, że takie fotki to tylko prywatnieW ogóle cieszę się, że zrobili USG, bo wszyscy mówią, że w UK po 20 tygodniu już nic nie robią.
Jestem umówiona znowu do consultanta za 6 tygodni, ciekawe czy wtedy też zrobią USG. Wtedy też dostanę konkretną datę CC
A tak wygląda moja Emilka, wydaje mi się, że jest do mnie podobnaLekarz powiedział, że ma już włoski!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2017, 21:28
100noga, sisi, aga1402, Lilah lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
http://www.nhs.uk/Conditions/Caesarean-section/Pages/Introduction.aspx
Nie mogą ci odnowić cc.
Nie wiem czy w Anglii jest rejonizacja szpitali, bo może można poszukać szpitala który robi cesarski na zyczenie. Cc było warunkiem mojej przeprowadzki do Anglii. Mąż sprawdził szpital u siebie i szpital ma wyraźnie napisane co oferuje, w tym szersze łóżka, wszystkie rodzaje znieczulenie i cesarke na życzenie.
Zobaczymy jak będzie na miejscu. Do lekarza i położonej idę w sierpniu. Ja mam obawy co do porodu sn ponieważ miałam wypadek 2 lata temu z urazem czaszki i nosa. Teraz muszę uważać nawet przy kichaniu i dmuchaniu nosa żeby ciśnienia nie wytwarzać. Sami lekarze kazali mi unikac tworzenia ciśnienia w głowie. Przy parciu raczej tego nie unikne. Nie będę ryzykować. Jeśli w Anglii powiedzą nie, w październiku wracam do Polski a mąż może sobie protestować ile chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 10:06
-
Gdziejestmieszko mnie już przyjmowały 3 różne położne i każda taka sama, zawsze jest wszystko ok, nawet jak nie jest. Strasznie mnie to wkurza!
Ja mam trochę wiecej scanów ze względu na IVF i w 37 tygodniu wyszło mi wielowodzie, w 34 pewnie też by było ale babka nie mierzyła wtedy płynu. Na konsultacji powiedzieli, że to nic takiego ale w domu poczytałam i poszłam prywatnie to potwierdzić. Polski lekarz odrazu zasugerował cc bo dodatkowo wyszła dużo wieksza waga córeczki niż podawali w szpitalu. Wczoraj miałam kolejny scan, nadal nadmiar płynu i konsultację na której poprosiłam o cesarkę. Lekarz bardzo niechętnie i z łaską ale zapisał mnie na 20 lipca.
Jeśli którejś z was zależy na cc to polecam iść z mężem, dodatkowe wsparcie zawsze wskazane i lekarzowi ciężej Cię zbyć.20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Trafiliście na nie fajne położne
Moja się wszystkim interesuje, każde badanie miałam zaproponowane. Nawet wymazy itd
Pozatym zawsze możecie iść prywatnie? Ja byłam na dwóch prywatnych wizytach.. gdzie tez badałam sobie krew.
Badanie krwi normalnie tez miałam więcej, bo poprosiłam.Catherine❤️
Data porodu - 9 Grudnia ❤️ -
U mnie nie ma żadnego prywatnego laboratorium. Nie mogę sobie nigdzie odpłatnie zbadać krwi. Niestety jestem skazana an NHS.
Byłam wczoraj pierwszy raz na szkole rodzenia. Będą tylko 3 spotkania po 2h, więc trochę krótko, ale co zrobić. Wczoraj położna mówiła o oznakach zaczynającego się porodu oraz rodzajach znieczuleń dostępnych w szpitalu. Na koniec partnerzy uczyli się masować nam kręgosłup.
Cieszę się, że byłam, ale widać że to wszystko mocno okrojone. Ja się już o tym wszystkim naczytałam i wiem więcej niż położna powiedziała na te tematy
Dowiedziałam się za to kilka praktycznych rzeczy jak godziny odwiedzin w szpitalu czy zobaczyłam w którym miejscu jest porodówka (chociaż do środka nie mogliśmy wejść).
Następne spotkania będą dla mnie ciekawsze, bo będą dotyczyć karmienia i opieki nad niemowlakiem
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
To ja się wybieram na jeszcze bardziej skróconą wersję, jedno 2h spotkanie na koniec lipca. Nie liczę, że dowiem się czegoś nowego ale mąż myślę, że skorzysta bo jak ja mu opowiadam to jednym uchem wpada drugim wypada.
W sobotę lecimy prywatnie na scan zobaczyć co słychać u małegoMieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Z tymi odwiedzinami w szpitalu rzeczywiście warto się dowiedzieć wcześniej. Ja miałam rodzić w Birth Center gdzie mąż mógł być ze mną od początku do końca, ale wyszło jak wyszło i trafiłam do szpitala. Oczywiście od początku mąż mi towarzyszył, przez cały poród itp, ale jak już przenieśli mnie na salę poporodową to o 22 oznajmili że mężczyźni nie mogą przebywać na sali od 22 do 7 rano... Byliśmy w szoku bo znamy pary które tam rodziły i panowie normalnie zostawali na noc. Oczywiście zryczałam się jak głupia, bo prawie nie spałam już 2 doby i wizja przeżycia całej nocki z płaczącym co chwilę dzieckiem mnie przerażała. I miałam rację. Jak mąż pojechał to do 7 rano nie zmrużyłam oka tylko nosiłam małego na rękach co 5mnin żeby się uspokoił. Położyłam się dopiero jak mąż wrócił.
A co do tych facetów na sali to okazało się że w regulaminie rzeczywiście tak jest, ale w praktyce zależało od personelu który akurat w nocy pracował. My niestety trafiliśmy na jędzę i w żaden sposób nie dała się przekonać. -
U mnie w szpitalu mężowie mogą być od 10.00 do 22.00 wg rozpiski. Później położna pokazywała fotel na jakim partnerzy mogą spać w nocy, więc nie wiem dokładnie jak to jest z tym zostawaniem na noc, chyba będę musiała dopytać.
Ja się trochę boję pierwszej nocy, bo będę miała CC i nie wiem czy będę mogła wstawać i normalnie zająć się dzieckiem. Położne pomagają czy trzeba liczyć na siebie?
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
U mnie w szpitalu jest możliwość wykupienia sali pojedynczej i wtedy partner może zostać nawet całą noc. Według mnie dobrze że na zwykłych salach nie pozwalają żeby mężowie zostawali na noc bo to dla żony owszem pomoc ale dla innych jest krępujące, wyobraźcie sobie że jesteście w połogu, musicie iść do łazienki, ledwo chodzicie, coś może polecieć i czy chciałyście jeszcze myśleć nad tym czy aby obcy facet akurat nie wyjdzie zza parawanu i was zastanie w nie za fajnym stanie. Ja nie więc jak ktoś już bardzo chce to można wkupić sale i to najlepsze rozwiązanie
Położne u mnie przychodziły do tych po cesarkach i pomagały, chociaż jeżeli cesarka planowana z rana to pionizują po południu i do wieczora każą chodzić i zajmować się dzieckiem już w nocy samemu.
Moja malutka miała wczoraj 4 tygodnie i przybrała już 1300 gram