X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki metodą IVF i IUI
Odpowiedz

Ciężarówki metodą IVF i IUI

Oceń ten wątek:
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie nadal wozkowe dylematy, jeszcze mi mój M narzeka żeby wózek nie byl za duży po złożeniu... Słyszalyscie moze jakieś opinie o Cybex Mios? Wydaje się bardzo zgrabny, po złożeniu mało miejsca zajmuje i nie jest ciężki tak jak Priam. Nie wiem tylko jak z amortyzacja, trwałością zwłaszcza ramy (wydaje się taka delikatna) i wielkościa siedziska, czytałam że długie na 96 cm więc tak jak Priamowe...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 08:11

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka dzięki że wrzuciłas te pomiary, u nas widzę że też waga zwolniła od jakiegoś miesiąca, pewnie to też związane ze dziecko więcej się rusza to i więcej spala, choć przyznam że zaczęłam się już nad tym zastanawiać. My mamy 22 maja bilans to będę wiedziała dokładnie jak Mała stoi w statkach, ale póki co zawsze była powyżej mediany, w okolicach 75-90 centyl, z waga i ze wzrostem.

    Jeśli chodzi o jedzenie warzyw to u nas ostatnio nastąpił przełom w ogóle z jedzeniem, też karmilam Helcie łyżeczka, ale od kiedy wyszły Helci dolne a potem górne jedynki nabrała z powrotem apetytu i teraz staram się dawać jej obiad dwudaniowy (z odstepem czasowym bo naraz by nie zjadła ;-)). Tak więc zupke daje nadal łyżeczka alę później drugie danie daje jej już w kawałkach. Zaczęłam od tego że wkładalam jej do buzki kawałek np. brokuła a ona sama odgryzała po kawałku, potem wkladalam jej do rączki lub sama już wyciągala rączkę i chciala chwytac. Jak już miała w rączce to najczęściej kierowała od razu do paszczy, ale jeszcze czasem trochę bawi się tym jedzeniem, rozgniata w dłoni, na co oczywiście jej pozwalam, ale też staram się czasem brać jej rączkę z tym jedzonkiem i delikatnie kieruje ją do buzki. Na początek najlepsze do ćwiczeń są kopytka z batata / jakieś inne kluseczki lub szparagi, bo są miękkie ale się za szybko nie rozpadaja w raczkach ;-) zielone szparagi Helenka odkryła niedawno, wciąga aż się uszy trzesa ;-) są fajne bo mają podłużny kształt, idealne żeby chwycić do rączki (kopytka też jej w takim kształcie robiłam), miękkie, nie są suchym warzywem no i tak jak wspomniałam nie rozpadaja się zbyt szybko w rączce. Oczywiście my jemy wtedy to samo tylko że sztućcami, chociaż jak patrzę jak Helcia je to czasem się zapominam i też zaczynam jeść rękoma hahaha :-) Rybkę, mięsko nadal wkładam jej do buzki w kawaleczkach i ładnie sobie z nim radzi, przecwicze z większym kawałkiem mieska w rączce żeby zobaczyć czy będzie jadla sama ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 07:53

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 12 maja 2019, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala, u nas msla ryje takie ilosci, ze...
    6.02 7330g
    6.03 7490g
    Nie mam wagi, a nie mamy teraz szczepien i bilansow, dopiero na roczek, ale wedlug wazenia jej tak razem ze mna (wiem ze srednio sie to sprawdza) to wychodzila wczoraj ok 8kg ;) patrzac, ze odkad pelza i raczkuje tyla po 160g na miesiac, to wierze, ze moze teraz kolo 8kg wazyc...
    Tym bardziej, ze teraz procz raczkowania tez chodzenie przy czym sie da... jsk tylko moze sie czegos przytrzymac to odrazu stoi


    Co do wozka, to nie znam tego cybexa, ale u mnie tez dylemat wozkowy na calego ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 08:20

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • ..::Butterfly::.. Autorytet
    Postów: 694 709

    Wysłany: 12 maja 2019, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala, czytałam na grupie fb o miosie. Dziewczyny często przechodzą z priama na miosa ze względu na gabaryty i wagę. Mios tez mi się podoba :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 10:21

    Cala lubi tę wiadomość

    Endometrioza 4 stopień
    Naturalsik
    dqprj48ads9ey279.png
    qdkk3e5ewur6ild8.png
    05.10.17 FET(blastocysta 1BC)i mamy to! Cudzie trwaj!<3
    15.05.18 Synek jest już na świecie <3
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 12 maja 2019, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kochane dziękuję za odzew Wszytsko napisze dziś usiądę do komputera wkrótce.

    iv09i09katk65tr1.png
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 12 maja 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane pokrótce już opisałam nasze początki, niechęć do jedzenia i te anemie. Szalwia piszesz że musiał coś jeść oprócz mleka , tak , ale było to bardzo niewiele ale niestety dawane przy bajce, przy zabawianiu. Żeby było zjedzone, zależało mi na mięsie, na żółtku. W nocy syn pil mleko kilka razy, budził się i cyc. Jakbym miała karmić butla chyba bym oka nie zmrużyła ;)
    Tutaj muszę coś wtrącić. Sama jestem lekarzem. Nie pediatra, ale wiedzę ogólną mam. Tylko że nikt nas nie uczył jak karmić dzieci, jak zmieniać konsystencję, jak złapać luz. Uczyli nas konsekwencji nieożywienia , złego przyrostu na wadze, anemii. Mając taka wiedzę nie jest mi łatwo wyluzować a jednocześnie właśnie mając taka wiedzę powinnam być mądrzejsza.
    Wszytsko co syn dostaje dostaje łyżeczka.
    Problem jest taki że późno wprowadziłam kawałki, ciężko to nawet nazwać kawałkami. W tym momencie jak włożyć coś do buzi co jest kawałkiem, czasem zaczyna kaszlec. Nie krztusi się , ale naciąga go.
    Radzi sobie z tymi kawałkami w miarę, np lubi makaron z sosem i pół kluska świderka zje. Cyc jest cały czas. Na śniadanie staram się robić omleta racuchy placki szpinakowe.
    Potem owoce ale starte czy jogurt naturalny.
    zupa pociapane warzywa.
    Na 2 danie klopsiki pociapane też karmię łyżeczka.
    Jakaś owsianka grubsze płatki.
    Wzytsko co daje daję sama w sensie łyżeczką bo jak jestem w pracy czy gdziekolwiek indziej mąż daje
    Bo jestem zafiksowana żeby zjadł te 250ml zupy te 55 g mięsa.
    Porobiło mi się tak od zoltaczki i braku przyrostu wagi , od tej anemii.
    Jak to u Was wygląda ?
    Jak robicie ryby że dzieci zjadają?
    Moja jest zawsze twarda i do niczego się nie nadaje. Gotujecie?
    W ogóle ze mnie jest taka kucharka jak ..ehh ;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 11:29

    iv09i09katk65tr1.png
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka jeśli później wprowadziłas kawałki to może być odrobinę ciężej to zaakceptować i się przyzwyczaić ale w końcu powinno się udać, u nas też byly takie same odruchy - naciagalo Małą na wymioty, taki odruch bezwarunkowy no bo wiadomo że coś nowego w buzi do przemielenia i przelkniecia, ale w końcu po kilku tygodniach już praktycznie nie nie ma tego odruchu (zdarza się czasem jak sobie napcha za dużo do buzki, bardzo rzadko), także myślę że tutaj po prostu potrzebna jest konsekwencja. Ja dawalam jej po prostu codziennie takie konsystencję żeby sobie tą buzke odwrazliwiala. Z tego co wysluchalam na Porannej Melisie (szpinakrobiblee) to grudki zawieszone w jakimś sosie/ zupie są dla dziecka trudniejsze do zjedzenia niż kawałki. Ja tego nie wiedziałam - dowiedziałam się dopiero po fakcie jak już Helci dawalam różne zupki z ryżem, itp, więc stwierdziłam że jak już zaczęłam jej dawać to będę konsekwentna i w końcu odruch wymiotny ustal a Helcia zaczęła ładnie zjadać te grudkowe jedzonko. W międzyczasie dawalam jej tak jak pisałam wyżej - kawałki np. różyczki brokuła, zielony szparag do buzki żeby sama odgryzala sobie i jak ze dwa razy sobie odgryzala to później albo ja jej dawalam do rączki albo sama już brała i automatycznie co miała w rączce to od razu do buzi kierowala, a jak nie to delikatnie za łokieć kierowalam jej rączkę do buzki. Dzisiaj na śniadanie zaczęłam ją uczyć jeść łyżeczka, bo zawsze łyżeczka się bawi albo nią rzuca, więc ja ją musiałam karmić, a dzisiaj po kilku łyżeczkach nakarmiona przeze mnie dałam jej do rączki łyżeczkę żeby sobie pomacala itd tak jak zawsze a później trzymając jej rączkę tak jakby za łokieć maczalam jej łyżeczkę w miseczce z kaszka i kierowala do buzki i widzę że już zalapala bo ściągalam ustami z tej łyżeczki kaszke. Pewnie to jeszcze trochę potrwa ale dla mnie to już coś ;-)

    A rybę najprościej jak tylko się da i zawsze jest mięciutka - ja robię łososia albo halibuta po prostu umyty wkładam do woreczka do pieczenia lub folii i do piekarnika na ok 20- 25 minut (zależy jaki duży kawałek). Zawsze wychodzi mi mieciutki aż się rozplywa. Możesz troszkę posypać natka pietruszki albo koperkiem, zależy co lubicie, i sobie dodaje soli, Helce wiadomo bez. No i potem jak ostygnie trochę to podaje jej po prostu palcami do buzki żeby mieć 100% pewności że ości nie ma. A jak Ci coś zostanie to wymieszaj z odrobina wody i warzywami rozgniecionymi widelcem (marchew, brokuł, batat, szparagi, pietruszka, seler, szpinak...co tam masz, tylko nie ziemniaki - przynajmniej u mnie się nie sprawdzają bo później twardnieja ) i do sloiczka i zapasteryzuj, będziesz miała na inny dzień fajne danie, tylko dodasz jakieś węgle do tego (dobre jest z ryżem) i gotowe ;-)

    Ja na początku ważyłam każdy kawaleczek mieska, rybki, itd żeby mieć pewność że zje na początku 10 g, później 20 g... Teraz wyluzowalam i nic już nie waże, wszystko jest na oko i to jest najlepsze podejście, bo inaczej zwariować można, jak dziecko nie zje tyle ile zwazylas! I powiem Ci ze nie wiem ile teraz Helcia zjada mięsa, po prostu nie wiem ile tego wagowo zjada - ale wiem że jej smakuje i je z chęcią, chyba dlatego po części też że właśnie matka się trochę wyluzowala;-) jako lekarzowi może być Ci bardzo trudno, ja mam medyczno-ekonomiczne wykształcenie i też było mi bardzo ciężko się przestawić, ale chyba kamieniem milowym było zaprzestanie zapisywania ile Helcia zjadła mleka itd i wtedy trochę wyluzowalam ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 12:09

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ..::Butterfly::.. wrote:
    Cala, czytałam na grupie fb o miosie. Dziewczyny często przechodzą z priama na miosa ze względu na gabaryty i wagę. Mios tez mi się podoba :)
    Kochana czy coś na tej grupie pisali o wadach miosa? Bo ja totalnie nie fejsowa jestem i nigdzie nie mogę nic znaleźć. Jakieś jedno forum znalazłam tylko co pisali ze zdarza się że stelaż się lamal i Cybex nie uznawał reklamacji i trochę się wypinal na klienta, że to niby z jego winy, nie znam niestety nikogo kto miałby miosa, a zaczyna mi się podobać coraz bardziej, zwłaszcza że waży niecałe 9 kg i ładnie się składa, zmieści mi się wszędzie. Niby wózek do miasta ale nie wiem jak te małe kolka radzą sobie np. z kraweznikami, nie prowadziłam nigdy wózka z takimi małymi kółkami ;-)

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa ja też nie mam wagi, waże w domu tak jak Ty - na wadze że mną i potem sama i przez różnice, ale wiadomo, to jest nie dokładne, ale może dać jakiś tam obraz, dlatego czekam na tą wizytę bilansowa 9 m żeby zobaczyć jak się sprawy mają, wg moich wazen Helcia ma ok 9 kg, zobaczymy czy się potwierdzi ;-) U Was nie ma bilansu na 9 miesięcy?

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 12 maja 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zazwyczaj daje malej lososia, najbardziej go lubi, robie albo w piekarniku w papilotach, albo jej kroje w male kawalki tzw kosteczke, zeby wylapac ewentualne osci i gotuje z warzywkami i ryzem, czy makaronem...

    U nas z kawalkami tez bez problemu, sama sobie memla dziaslami jabluszko, banana itp, jak odgryzie za duzy kawalek to sama wypluwa wtedy... warzywka dostaje pokrojone w slupki, lubi ziemniaki w kawaleczkach (pogniecionych nie chce)
    U nas akurat mieso srednio wchodzi, raz lepiej raz gorzej, no ale jakos sie nie przejmuje, ja tez od zawsze jestem prawie bezmiesna, malo ktore zjem i generalnie nie musze miec miesa do szczescia, wiec moze takie geny :P


    Cala, no wiadomo, ze to nie jest dokladne i miarodajne... ja zwazylam mala tak teraz pierwszy raz, bo bylam ciekawa ile mogla na oko przybrac, bo te wczesniejsze pomiary, gdzie w miesiac wyszlo 160g byky przy okazji szczepienia i bilansu...

    U nas nie ma na 9 miesiecy ;) jest pierwszy po urodzeniu, drugi miedzy 3-10 doba zycia, kolejny w okolicach 5 tygodnia, miedzy 3-4 miesiacem, miedzy 6-7 miesiacem i miedzy 10-12 miesiacem ;)
    Pomiedzy tymi w pierwszym polroczu sa jeszcze szczepienia, wiec wychodzilo i tak wazenie dosyc czesto...
    Teraz mialysmy na 6,5 miesiaca, a kolejny mamy termin jakos w okolicach roczku...

    Ale u nas w miesiecznym watku duzo dziewczyn z pl pisze, ze u nich w przychodniach nie praktykuja tego na 9 miesiecy, kolezanka tez ostatnio pisala, ze im zrobili bo bylo pusto akurat ale patrzyli jak na dziwadlo...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Lunk_a Autorytet
    Postów: 4756 1376

    Wysłany: 12 maja 2019, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala dziękuję Ci za tak obszerną odpowiedż. Rzeczywiście wiem że to taki odruch, to dławienie się, ale wiem że to moja wina, bo za późno wprowadziłam te kawałki, szczerze to dopiero jak nasza dr pediatra kazała mi natychmiast to zrobić, bo skrzywdzę dziecko i nie nauczę go gryźć, a potem będzie łykał kawałki i miał bóle brzucha.
    To juz nie chodzi o samodzielne jedzenie łyżeczką, bo czy nauczy sie teraz czy za pól roku nie jest aż tak istotne. Raczej chodzi mi żeby jadł różnorodnie (je , staram się jak mogę, ale daję wszystko sama łyżką) i jadł te kawałki, na temat których mam obsesję, że zaraz się zakrztusi, za dużo napcha do buzi itd. Czasem rzeczywiście , jak coś je np.truskawki pokrojone , to jak wkłada do buzi to właśnie naciąga go ale połyka normalnie, a jakza dużo napcha to wypluwa. Nie wiem jak matki mają głowę do blw :D Przeciez te dzieci na bank sie krztusza. Muszę oczywiście wyluzować i powoli jakoś zmieniać proporcje karmię ja łyżką na bierze sam rączkami.
    Będą owoce , maliny są miękkie, będzie łatwiej. Dziękuje za rady odnośnie ryby :) Ja kupowałam mintaja, piekł się i twardniał, ale bez folii.
    U nas to każdy je co innego, często tak bywa, każdy je o innej godzinie więc żeby tak razem usiąść to sie nie zdarza, poza tym syn nie usiezi w foteliku, żeby pół godziny siedział i jadł.

    Cierpliwa, Twoja corka nawet jabłko zjada? Radzi sobie?
    Ona chyba w ogóle niesamowicie szybko się rozwija, pewnie to Twoja zasługa w dużej mierze. Zaraz zacznie mówic :)

    Musze zmienic swoje podejscie z jedzeniem bo wszyscy ucierpimy. Nie wiem skąd ja to mam, żeby się najeść jak by wojna szła :P

    iv09i09katk65tr1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2019, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Dziewczyny u mnie nadal wozkowe dylematy, jeszcze mi mój M narzeka żeby wózek nie byl za duży po złożeniu... Słyszalyscie moze jakieś opinie o Cybex Mios? Wydaje się bardzo zgrabny, po złożeniu mało miejsca zajmuje i nie jest ciężki tak jak Priam. Nie wiem tylko jak z amortyzacja, trwałością zwłaszcza ramy (wydaje się taka delikatna) i wielkościa siedziska, czytałam że długie na 96 cm więc tak jak Priamowe...


    Dużo dziewczyn pisało, ze mios kiepsko się sprawdza przy takim codziennym wózkowaniu i polecaja go jaki drugi wózek lub wyjazdowy. Ewentualnie później jak już dzieci śmigają na nogach i jeżdżą mniej.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2019, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunk_a wrote:
    Cala dziękuję Ci za tak obszerną odpowiedż. Rzeczywiście wiem że to taki odruch, to dławienie się, ale wiem że to moja wina, bo za późno wprowadziłam te kawałki, szczerze to dopiero jak nasza dr pediatra kazała mi natychmiast to zrobić, bo skrzywdzę dziecko i nie nauczę go gryźć, a potem będzie łykał kawałki i miał bóle brzucha.
    To juz nie chodzi o samodzielne jedzenie łyżeczką, bo czy nauczy sie teraz czy za pól roku nie jest aż tak istotne. Raczej chodzi mi żeby jadł różnorodnie (je , staram się jak mogę, ale daję wszystko sama łyżką) i jadł te kawałki, na temat których mam obsesję, że zaraz się zakrztusi, za dużo napcha do buzi itd. Czasem rzeczywiście , jak coś je np.truskawki pokrojone , to jak wkłada do buzi to właśnie naciąga go ale połyka normalnie, a jakza dużo napcha to wypluwa. Nie wiem jak matki mają głowę do blw :D Przeciez te dzieci na bank sie krztusza. Muszę oczywiście wyluzować i powoli jakoś zmieniać proporcje karmię ja łyżką na bierze sam rączkami.
    Będą owoce , maliny są miękkie, będzie łatwiej. Dziękuje za rady odnośnie ryby :) Ja kupowałam mintaja, piekł się i twardniał, ale bez folii.
    U nas to każdy je co innego, często tak bywa, każdy je o innej godzinie więc żeby tak razem usiąść to sie nie zdarza, poza tym syn nie usiezi w foteliku, żeby pół godziny siedział i jadł.

    Cierpliwa, Twoja corka nawet jabłko zjada? Radzi sobie?
    Ona chyba w ogóle niesamowicie szybko się rozwija, pewnie to Twoja zasługa w dużej mierze. Zaraz zacznie mówic :)

    Musze zmienic swoje podejscie z jedzeniem bo wszyscy ucierpimy. Nie wiem skąd ja to mam, żeby się najeść jak by wojna szła :P

    U nas od samego początku 100% blw i zakrztuszenia moge policzyć na palcach jednej ręki. Pisząc zakrztuszenia mam na myśli chwile intensywnego kaszlu. Myśle, ze to zależy od dziecka, u mojej koleżanki blw nie zdało egzaminu w ogóle i pediatra kazał jej poczekać, bo dziecko nie było gotowe. Blw jest super, bo widze jak Lili się rozwinęła i jak fajnie sobie radzi, teraz zjada naprawdę duze ilości. Minusy to bałagan, który w większości sprząta pies, ciagle brudne bodziaki (nie toleruje sztormiaka z ikei) i to, ze trzeba ja porządnie kapac, bo jak jadła pulpety z dorsza to kawałek jedzenia miała nawet w uchu.
    Ze mnie kucharka żadna, szukam najprostszych, najkrótszych przepisów u alaantkowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 13:52

  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Moly, to mam teraz zagwozdke bo chciałam miosa jako jedyny wózek już do końca... No cóż, muszę jechać raz jeszcze pomeczyc Panią w sklepie ;-)

    Lunka jak Maluch będzie uczył się jeść grudki i kawałki to krztuszenie jest nieuniknione, ale u nas nigdy nie było takiej sytuacji żebym musiała interweniować. Zawsze Helcia poradziła sobie sama. Pokazuje jej zawsze żeby językiem sobie poradziła i jakoś daję radę ;-) wg mnie musisz próbować codziennie i konsekwentnie poza karmieniem łyżeczka dawać do buzki malutkie kawałki a później do rączki, w końcu załapie o co kaman, i nie zrazaj się, to musi potrwać kilka tygodni, ale prędzej czy później odruch wymiotny minie i wtedy będzie już naprawdę lepiej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 14:00

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 12 maja 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka, zjada to moze duzo powiedziane, bo sporo tez powypluwa jak jen za duzy kawalek sie odgryzie, ale zawsze cos do brzuszka trafi i radzi sobie dobrze... krojej jej na cwiartki i te cwiartki jeszcze na pol wzdłuż...
    Ogorka zielonego tez tak wyje jak ma na cwiartki, ze tylko brzeg zostanie...
    Z gruszkami idzie jej latwiej bo sa zazwyczaj mieksze...
    Ziemniaczki tez tylko w kawaleczki, pure nie chce za nic, wczoraj jedlismy pierogi i farsz z ruskich juz byl dla niej zbyt duza mamalyga... ona juz nawet kaszek nie chce, bo to nie kawalki...
    A jak sie makatonem z sosem pomidorowym zajada ;)
    Zazwyczaj robie tak przy np obiedzie, ze i ona ma na tacce w stoliku i ja jej co jakis czas daje do buzki i to tez moze byc wylacznie widelczyk, lub reka, na lyzeczke ma obraze ostatnio... a jeszcze ani jednego zeba nie mamy

    Fakt, ze na poczatku bylo krztuszenie sie, ale nigdy nie musialam interweniowac, sama odkaszlnela zawsze... moze tez miala swietnie opanowane odkrztuszanie po czesci dlatego, ze do 7 miesiaca byla baaardzo ulewajacym dzieckiem, teraz juz na szczescie sporadycznie... i to co odkrztusza, zazwyczaj wypluwa odrazu... czasem ja pociagnie, ale to wlasnie najczesciej jak np zoltko jajka, wedlina itp, takie rzeczy ktore sie kleja...

    Ostatnio nawet ryz jest u nas na nie, bo jej nie odpowiada konsystencja, mamy wszystko co w kawalkach i mleko... mleko musi byc do spania i kazdej drzemki conajmniej, no i w nocy chociaz raz lub dwa...
    Bez mleka nie ma zycia😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 15:40

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 12 maja 2019, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Was czytam i zaczęłam się zastanawiać, czy tylko moje dziecko nie je już w nocy od 11mż? Od 4mż jadła tylko raz..

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 12 maja 2019, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabelka, super egzemplarz ci sie trafil :D
    Moje co prawda za tydzien 9 miesiecy, ale jeszcze 2x wstaje na mleko... tzn zazwyczaj raz w nocy i raz ok 6/7 ale zaliczam to do nocy, bo ona po tym porannym jeszcze do 8-9 dalej spi

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 12 maja 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa, niby tak, ale może jakby jadła w nocy to by takie chuchro z niej nie było 🤔.
    U nas do niedawna to poranne mleko też około 6-7h, a potem jeszcze spanie do 8-9h. Ale od kilku dni ucieka już do zabawek na podłodze i zaczynamy dzień. Widocznie uznała, że dosypianie jest dla niemowlaków a nie roczniaka 😐

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 18:34

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2019, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabelka moja nie je w nocy już od kilku miesięcy ;-) nie jesteś z tym sama :-D śpi od ok 21-7 i wstaje już na poranne mleko :-)

    Kabełka lubi tę wiadomość

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 12 maja 2019, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam nadzieje, ze Mia bedzie jak najdluzej dosypiac😂
    Ostatnio zaspalysmy na basen, bo zajecia mamy na 10:20 a ona sie o 10:01 obudzila😂
    Takze jak je o 6 to zaliczam do nocnego mleka, bo z reguly wczesniej jak przed 8 zdarzylo jej sie w calym zyciu wstac moze ze 3 razy tak ze juz nie dosypiala pozniej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 20:07

    Alaia77 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
‹‹ 1094 1095 1096 1097 1098 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ