Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, wpadłam pochwalić moją Gwiazdę, że od piątku śmiga bez pieluchy 💪. Założyłam najzwyklejsze majtki (które Młoda sama sobie wybrała w sklepie) i pierwsze 2 dni radośnie w nie sikała a od następnego dnia już zaczęła wołać. Wpadki oczywiście bywają, jak się zapomni, ale jak poczuje, że leci to wstrzymuje i biegnie skończyć na nocniku. Wczoraj cały dzień suche majtki 👌. Dwójeczka od pierwszego dnia prosto do nocnika, no pękam z dumy 😁.
Ooo chciałam podziękować Anie za motywację w tym temacie, a widzę, że usunęła konto 😕..mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku!
A co tam u Was dziewczyny?Asia_88 lubi tę wiadomość
-
Kabełka , brawo dla Emilki
U nas dobrzemam dziecko anioła- odwrotność Tymka
- niedokładalny cycoholik
.
Antoś je i śpi - przybrał już 1250g i waży 4kg(wychodziliśmy z wagą 2750g).
Ja radzę sobie chyba całkiem nieźle gdy mąż w pracy a ja sama ich ogarniam
Czuje wiosnę w powietrzu więc od razu lepiej się żyje
Co u reszty ? Jak się macie dziewczyny ? Jak dzieciaki ? Dają popalić ?Kabełka lubi tę wiadomość
-
Ależ tu cisza 😱
My aktualnie testujemy metodę odpieluchowania KabelkiTeż kupiłam majtki (z psim patrolem, żeby dał założyć 🙈) i mamy od rana afery że chce pieluchę, dziś chyba z 5 par tych gaci obsikał, ale nie poddam się tak łatwo 😆
Poza tym wielka zmiana nadchodzi, od września przedszkole - już mamy wybrane, umowa podpisana, teraz tylko czekam jak na skazanie, aż się zacznie sierpniowa adaptacja i nie mam wątpliwości, że to będzie jeden z najtrudniejszych etapów dla nas obojgaKabełka lubi tę wiadomość
-
Asiu i jak tam na majtkowym froncie?
to ja jeszcze dodam do tej mojej metody, że dodatkowo trochę przekupiłam moje dziecko 🤭.. gdy widziałam po jednym dniu, że ona tylko ze swojej upartości sika po nogach, to obiecałam nową zabawkę, jak zacznie wołać sama na nocnik
. Wybrałyśmy razem w internecie i to było dla niej bardzo motywujące 😄.
My aktualnie czekamy na ciepło, żeby uczyć się podlewania trawki na dworze, narazie na dwór nadal zakładam pieluchę, choć ona w nią już nie nasika w dzień, prędzej do domu będzie wołała, ale miałam opory przed mokrymi majtkami w taką pogodę.
My od września też prawdopodobnie do przedszkola, czekamy na wyniki rekrutacji..tylko ja nawet już nie liczę na możliwość adaptacji w tej pandemii 😕, w zeszłym roku u nas nie było takiej możliwości 🙁.
Butterfly jak chłopaki?
Co u pozostałych dziewczyn?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2021, 10:31
-
Hello mamuśki
U nas ok . Na początku marca przeszliśmy COVID... Antoś i Tymek bez testu ale objawy mieli także zapewne obaj przeszli. Antoś chrypa i katar , a Tymek gorączka jeden dzień ,osłabienie i katar tzn taka woda i czasem kaszel. Ogólnie osłabiony był ze 2 tyg i mało jadł.
Powiem Wam że dużo stresu mnie to kosztowało bo Antoś taki maleńki .. ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Poza tym piękna pogoda była wczorajaż chciało się żyć
-
nick nieaktualnyAz musialam się jeszcze raz rejestrować. Poprzednio weszlam w ustawienia i ushnelam konto. Wchodze, a tu cisza u Was jak makiem zasial od dłuższego czasu.
Kabelka suoer ze sie udlao odpieluchowac dziecia.
Asiu hehe przedszkole, ja na adaptacje do zlobka wyslalam starego, bo bym z mloda siedziala i plakala. Teraz orzezywa, ze idzie po wakacjach do nowego duzego przedszkola.ja caly okres szaleństwa kowidowego pracowalam a mloda w zlobku.
Co tam u Was.? Butterfly jak radzis sobie z dwójką? -
O Ana fajnie, że się odezwałaś, dobrze, że u Was w porządku.
U nas ciężki czas, covid zabrał nam w tym miesiącu bardzo bliską osobę po miesiącu tej choroby i walki o oddech.. ciężko wytłumaczyć 3-latce, że nie zobaczy już dziadziusia, że on już nie przyjdzie, gdy ona na niego nadal wygląda.
Niebawem 3 urodzinki Młodej, u nas zapewne tylko w naszym gronie.
Czy Wasze dzieciaki też jak się tylko przebudzą w nocy odrazu uciekają ze swojego łóżka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 15:05
-
nick nieaktualnyKabelka, współczuję przejsc covidowych. U mnie w rodzinie brat mojej mamy przegrał walke z wirsuem.
Ze spaniem nie pomogę, bo mloda, az wstyd przyznac, spi dalej z nami. Na hasło spania w lozku sama, rozpacz wielka. Moze przed 18 sie wyprowadzi. Z opowiesci innych dzieci czesto budza się i wedruja do rodziców.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 17:43
-
Kabełka, przykro, że takie rzeczy się dzieją
Trzymajcie się zdrowo.
"Czy Wasze dzieciaki też jak się tylko przebudzą w nocy odrazu uciekają ze swojego łóżka?"
A Ty piszesz o swoim czy moim dziecku? Oczywiście, że nie chce spać u siebie! O ile zasypia zawsze w swoim pokoju i łóżeczku, tak każda pierwsza pobudka kończy się krzykiem: tatooooo, weź mnie do mamy! Czasami jest to 1, czasami 3 w nocy. Jak dotąd na palcach jednej ręki mogę policzyć ile nocy przespał w całości u siebie 🙈
Pieluchowy front? Pierwsza walka przegrana, daliśmy mu chwilę przerwy i kolejną planujemy w długi weekend majowy.
Ana, też chętnie bym męża wysłała na te adaptacje, ale on pracuje, a ja jeszcze nie, więc teoretycznie mi będzie łatwiej to ogarnąć. Teoretycznie, bo praktycznie to ja dobrze wiem, że oboje z Tomkiem będziemy ryczeć jak bobry 😱 Najgorsza opcja, jakiej się boję, to brak adaptacji, właściwie to absolutnie sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, bo moje dziecko jest z tych wrażliwych i raczej nieśmiałych, trudno mu się odnaleźć wśród innych dzieci, a ostatnio nawet powiedział, że dzieci nie lubi 🤦 Mam nadzieję, że nie do końca rozumie, co to znaczy, bo jest ciekawy dzieciaków np na placu zabaw, jednak woli je obserwować, niż dołączać. Jeśli mi prywatne przedszkole odmówi normalnej adaptacji, to równie dobrze mogę już teraz umawiać mu terapeutę, a sobie psychotropy na uspokojenie i lawinę wyrzutów sumienia 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2021, 20:00
-
Kabelka, przykro mi, ze tak was covid doswiadczyl
Co do spania, moja gadzina spi do rana w swoim lozku i ani mysli z niego uciekac... do dzis ani jedna noc nie przespana inaczej niz u siebie, albo na wykazdach w turystycznym lozeczku...
Z jednej strony ekstra, z drugiej czasem moze byc przeklenstwem, bo wiadomo, czasem no w przeziebieniu latwiej byloby wziac do aiebie niz dogorywac na materacu roskladanym obok jej lozka nim zasnie, zeby sie wynieść do lozka spowrotem... cale szczescie, se tak rzadko choruje😅
Odpieluchowanie porazka... tzn biega calkiem gola to pamieta gdzie sikac (dwojke niestety nie i cisnie gdzie sie nawinie), za to wystarczy ubrac tylko majtki, odrazu leci po nogach🙈
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyAsiu u mlodej w zlobku są normalnie adaptacje. Nam na adaptacji mowili, ze lepiej zeby byl rodzic, kotry nie bedzie tego tak przeżywał. Prywatne przedszkole fajne moze byc, mniej dzieci.
Ja skladalam o panstwowe i dostalalam miejsce się w innej dzielnicy,ostatni wybor. 🤣
My też wyruszymy do prywatnego. Jak rozmawialam z jednym to od razu by poszla do 4 latkow, jest styczniowa, po zlobku i by byla pewnie w grupie z 2,5 latkami tez sporo ogarnia. A mi zalezy na tym zeby tez drzemki jej zeszly to moze gad bedzie chodizc wcześniej spać 😴. -
Dzięki dziewczyny, tak ciężko nam się z tym pogodzić, uwierzyć w to, gdyż teść był zdrowym, cały czas aktywnym sportowo i w ogóle wspaniałym człowiekiem i ot tak już go nie ma. Ogromny żal, że Młoda jeszcze taka mała i za jakiś czas nie będzie go już pamiętać..
Asiu u nas bardzo podobnie ze spaniem, jedynie z taką różnicą, że moja woła: "Mamo chcę do taty", aż nieraz chciałoby się powiedzieć, "to dlaczego mnie budzisz a nie jego?". Dostała duże łóżko, myślałam, że będzie mieć więcej miejsca to będzie lepiej spać, ale gdzie tam 🤦. Często jest tak, że ja ledwo się położę, jeszcze dobrze nie usnę i już mamy pasażera na gapę w łóżku.
My też się wybieramy do prywatnego przedszkola, co prawda u mnie w mieście rekrutacje do samorządowych ruszają dopiero w tym tygodniu, ale marne szanse, że się dostaniemy do jakiegoś sensownego, więc już podpisałam umowę z prywatnym. Też nie wyobrażam sobie posłać Młodej bez żadnej adaptacji ☹️, do pani, do dzieci, na salę, których nigdy nie widziała ze mną ?!? 😳 ale pani dyrektor mi potwierdziła, że rok temu przez pandemię nie byli w stanie zrobić adaptacji i nie wiadomo jak to będzie w tym roku..
Cierpliwa, Ty za 8 tyg rodzisz, szok! Jak się czujesz? Mia zadowolona, że będzie dzidziuś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2021, 23:25
-
nick nieaktualnyKabelka bardzo Wam współczuję, ten wirus jest strasnzy i nieorzewidywalny.
Wracjac do Twojej corki,sa teraz ksiazki dla dzieci, które mówią o odchidzeniu, smierci, moze to Wam pomoże jakoś orzejsc ten trudny czas.
Przedszkole mamy ob osiedla, prywatne, a wynikow rekrutacji, to ja się spodziewalam. -
Hej dziewczyny, współczuję covidowych strat. Niecovidowe wcale nie lepsze zresztą.
U nas też każda nocka wygląda tak, że około północy młoda ląduje u nas w łóżku. Na szczęście robi to niemal bezszelestnie i bezobsługowo. Mi też się z nią lepiej śpi tak więc nie wyganiam.
Chcemy adaptację zacząć w czerwcu w prywatnym przedszkolu ale jeszcze myślę, czy do dobry moment bo zaraz potem wakacje i wyjazdy.
Asia my chodzimy w poniedziałki na zajęcia przedprzedszkolne do klubokawiarni przy dolince. Może młodemu by coś takiego pomogło się przełamać.
Co jeszcze ciekawego u nas... no tak jak w stopceAsia_88 lubi tę wiadomość
-
Kabelka, ja sama jestem w.szoku! Sweio nie wiem jak to sie stalo i kiedy zlecialo!
Oczywiście ze wszystkim jestem w lesie... jeszcze nawet wszystkiego nie mam w domu a co dopiero o praniu wspominac🙈
Do tego zamkneli nam wlasnie od dzis znow przedszkole, wiec tylko siasc i plakac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Oooooo Milkowiec, gratulacje!
A do jakiej kawiarni konkretnie? Ciężko znaleźć coś otwartego teraz, ale jak znasz i polecasz to daj znać -
Dzięki dziewczyny
Kabełka, jeśli chodzi o samopoczucie to jest słabo. Ewka nie śpi w dzień i nie mam zupełnie kiedy odpocząć. NAjgorsze jest to, że często kompletnie nie mam ochoty się nią zajmować i wtedy aż mnie szarpie jak tyko słyszę ją w pobliżu. Ciążunia z rodzeństwem w domu jakoś mi nie wychodzi. Oby za jakiś czas było lepiej.
Asia my chodzimy do Innej Bajki na Sikorskiego koło Canal+, już się otworzyli. Trzeba wcześniej rezerwować najlepiej przez portal Kidos bo tylko 10 dzieci może być na zajęciach max. 2h zajęcia z zupą dla dziecka kosztują 50 zł. I dużo i nie dużo. Niestety tylko raz w tygodniu. Bywamy też na środowych tańcach ale to różnie, w zależności od humoru tancerki.
Podobno fajne zajęcia są też w Służewieckim DK.Asia_88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej hej
U nas okAntoś rośnie jak na drożdżach
przyplątało nam się łzs ale dzięki dr z wawy wiemy już co leczymy i w końcu wygrywamy
bo było naprawdę kiepsko
leczyli małego na AZS i było tylko gorzej. Uparłam się i nie zastosowałam sterydów , znalazłam dr która zna sie na rzeczy i skórę mamy już niemal idealną. Poza tym jest fajnie
dzieci nie wykańczają matki więc jest dobrze
A co u Was ? Jak żyjecie dziewczyny ?