Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się zastanawiam jak to będzie u mnie... po stymulacji jesiennej zostało mi 2 kg zawsze tyję zimą a przed latem waga wraca do normy. W ciążę zaszłam w marcu wiec zaczęłam z tą większą wagą 50kg. Do dzisiaj złapałam 7 kg a pewnie największy przyrost mam jeszcze przed sobą.
-
ana167 wrote:A tak w temacie masy ciala, pamietacie na rozowej stronir, byla kobieta co obawiala sie wzrostu masy po ivf,zostala zakrzyczana.. A teraz temat masy ciała.
Ps ja mam chyba milion kg do zrzucenia.. .już teraz się czuję jak pączek z tym brzuszkiem
Dobrze, że masz jeszcze blastkę. Ja jeszcze jednego dziecka nie urodziłam a już się zastanawiam czy z naszymi zarodkami mamy jeszcze szanse na rodzeństwo dla Małej. Zawsze marzyłam o dużej rodzinie ale wiadomo jak jest
-
madlenka wrote:Mi spadło 13 kg w szpitalu przez tydzień a teraz ciagle stoi waga.
-
Btw kupiłam dziś roczny bilet do zoo i w sumie spędziłyśmy 4h na spacerku.
A po drodze mijałam milion wózków i w większości bobasy opatulone były grubymi kocami minky! Rany biedne dzieciaki... moja to upomniała się o zdjęcie gaci bo tak jej gorąco było. A przyrzucona była tylko cieniusieńkim bambusem. -
ana167 wrote:Milkowiec to jakas polska tradycja opatulic dziecko..
Nie rozumiem tego przegrzewania dzieci.
-
Ja chyba nawet za bardzo wychładzam Tomka z obawy przed przegrzaniem, gołe nogi ma czasem zimne, ale jak kark ok to ok! Często ma jakieś babole w nosie, ale wyciągamy i już. Przykrywam go na spacerach tylko jak wieje wiatr, bo zawsze ma tyle warstw ubrania, co ja - jeśli mi ciepło w krótkim rękawie, to on też ma krótki. Dziś było tak gorąco, że nie wyobrażam sobie przykrytych kocami dzieci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 18:30
-
A okna mamy otwarte całe dnie i noce
Tylko o 6 rano zamykam to w sypialni, bo jak samoloty zaczynają latać z krótkiego pasa to silniki mi huczą w stronę osiedla i budzą dziecia..
mar2śka lubi tę wiadomość
-
Asia_88 wrote:A okna mamy otwarte całe dnie i noce
Tylko o 6 rano zamykam to w sypialni, bo jak samoloty zaczynają latać z krótkiego pasa to silniki mi huczą w stronę osiedla i budzą dziecia..
-
Noooo, dokładnie.. nawet zimą mam wywietrzniki w oknach zawsze otwarte i trochę chłodku wlatuje
Do tego oczyszczacz i nawilżacz powietrza, bo mój mąż jest alergikiem, więc świeże powietrze w nocy to u nas taki must have
-
Pisałaś kiedyś o Ochocie
My koło wyścigów konnych, ale nie tych dużych państwowych, tylko przy torze treningowym. Codziennie rano widzę koniki z okna kuchennego
Edit. Samoloty mi nie przeszkadzają, ja uwielbiam się na nie gapićTomkowi trochę za głośno buczą, ale pewnie się z czasem przyzwyczai
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 19:26
-
Najlepszy jest koc, do tego buda w wózku rozłożona, zamknięty wywietrznik i pielucha z przodu zawieszona, żeby słońce nie świeciło.
A.. i czarny ten wózek. U mnie widuję czasami takie przypadki...
Moja w taką pogodę jak dziś to same body...
A w ogóle w dzień to śpi w gondoli na dworze. Jak jest chlodniej, to kocyk i dalej śpi.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Pamiętam ją! Jak ktoś stara się tak długo o dziecko, próbuje ivf które nie zawsze wychodzi a tu wyskakuje dziewczę martwiace się że przytyje... widzisz i nie grzmisz
Ja mam nadprogramowy kilogram który nie zniknie póki kp. Organizm nie jest głupi on sobie trzyma te trochę tłuszczyku żeby na pewno było czym wykarmic dzieciaJa w ciąży przybralam 8kg, 6 zeszło od razu i kilogram po tygodniu a ten jeden tak sobie został
-
Ana mi równiez przykro. Mam nadzieję ze uda sie z mrozaczkiem. Masz córeczkę a to najważniejsze
Dziewczyny a ja czytalam w gazecie medycznej artykuł o laktacji i było napisane ze przez pierwsze 3 mce organizm trzyma 4kg tluszczu bo to tzw tkanka tluszczowa laktogenna. Oczywiście widac po Was ze nie do końca to prawda, ale akurat u mnie tak było. I nie dziwne ze martwimy sie o wage po ciąży. Jesteśmy kobietami i raczej każda z nas chce wyglądać dobrze. Nie widzę w tym nic złego. Ten waleczek w okolicy blizny na pewno w końcu sie prostuje choć ja też mam taki naddatek.
Ja z kolei uwielbiam slodycze i tyle razy co rzucam je..czy któraś z Was nie je słodyczy i ma sposób jak oduczyć się ich jeść? Od kilku lat planuje taki detoks i nie wiem czemu nie wychodzi. -
Lunka, przed ciążą ponad pół roku miałam detoks cukrowy. Trochę sama sobie go narzuciłam bo Lewy kazał schuść a w związku z pco i io cukier był tym elementem utrudniającym spadek wagi.
Kluczem była motywacja- albo schudne i będę się lepiej odżywiać albo nigdy nie będzie ciąży... podziałało.
Za to teraz nadrabiam słodycze z nawiązką.
Może warto skupić się na tych najulubieńszych i na początku tylko je skubać. A i przede wszystkim pozbyć się ich z domu, bo jak gdzieś są zachomikowane to kuszą.
Warto też zrezygnować z cukru lub ewentualnie przestawić się na ksylitol.