X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2018
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2018

Oceń ten wątek:
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 20 listopada 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia super!

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 20 listopada 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    u nas OK :-) Moja szyjka ponoć jest w bardzo dobrym stanie ilość wód płodowych też w normie. Znów słyszałam bicie serduszka synka - cudowne uczucie :-) Niestety mój dr nie potrafił powiedzieć ile mały waży a kolejne USG - 3 genetyczne mam 6 grudnia, wtedy wymierzą mi malucha :-)
    Super Olciaaa że wszystko okey.Ja na ostatniej wizycie prywatnej tez się nie dowiedziałam ile moje maleństwo waży.W czwartek mam wizyte z funduszu to podpytam.

    Skórka mnie poród przeraża...Nie wiem czy nie bd upierać się na cesarkę ze względu na tego mięśniaka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 22:25

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • Rubi27 Autorytet
    Postów: 986 660

    Wysłany: 20 listopada 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia super!
    Paula mnie też poród przeraża dlatego staram sie nastawić psychicznie, wmawiam sobie że dam rade wytrzymać ból a przecież nie będzie on trwał wiecznie :)

    oar83e3ker59blqv.png
    3jvzp07wx4745wqo.png
    Starania od 2015r
    Słabe nasienie
    Novum od 09.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2018, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak pisała cierpliwa, to jest indywidualna kwestia. Ja wszystkie skurcze odczuwalam jako ból podbrzusza, a intensywność, to na początku porodu była taka, że jak chodziłam po korytarzu to przy każdym skurczu zastygalam w miejscu i nie mogłam się ruszyć, a 3 godziny później przy każdym skurczu traciłam oddech i mnie po prostu zatykało.
    U mnie parte trwały 14 minut.
    Na szczęście szybko się zapomins o porodzie :) tzn. Pamiętam, że bolało, ale jak przez mgle i jakby to było wieki temu i po prostu do tego nie wracam. Chyba mojemu mężowi poród bardziej zapadł w pamięć niż mi.

    Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 20 listopada 2018, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chocby nie wiem jak ciezko bylo to dacie rade ;)

    No ja niestety nie z tych co zapomnialy jak bolalo i pamietam nawet nie jak przez mgle, a bardzo, bardzo dokladnie...
    Jednak 26h porodu wbilo sie w pamiec dokladnie haha...
    Przed porodem zawsze slyszalam, ze jak sie zobaczy maluszka to zapomina sie o bolu...
    To ja stwierdzilam, ze to bzdura, bo ja bylam szczealiwa ze Mia jest z nami, napatrzec sie nie moglam, ale rownie szczealiwa bylam ze ten bol sie skonczyl i pamietalam go tak dokladnie ze wbijania igiel tam w srodku do znieczulenia miejscowego i szycia kompletnie nie czulam, bylo dla mnie jak ugryzienie komara...

    Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • agaaa90 Autorytet
    Postów: 830 439

    Wysłany: 21 listopada 2018, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję wszystkich wizyt i 3mam kciuki za te nadchodzące ;)

    Co do porodu to ta wizja staje coraz bardziej realna ;p zwłaszcza po moim ostatnim incydencie na ip... poślizgnęłam się na schodach w nocy jak schodziłam do toalety szczęście w nieszczęściu poleciałam z 2-3 schodów prosto na tyłek, ale zanim doszłam do łazienki coś mi chlusnęło między nogami i już sama nie wiedziałam czy to wody, mocz czy co... chociaż początkowo to drugie wykluczyłam bo w ogóle moczem to nie "pachniało"... pojechaliśmy z M na ip i się okazało, że na wody nie odeszły, szyjka długa a na usg z Małą ok, ale zrobili mi ktg, na którym Mała miała tachykardię i biednej tętno skoczyło kilka razy do ponad 200 ;/ także skierowali mnie na porodówkę xD nie wiem czemu skoro skurcze żadne się nie pisały, ale tam znowu podpięli mnie pod ktg i kroplówkę i po 2-3h Mała się wyciszyła i po 12 puścili nas do domu ... także stracha się najadłam, ale najważniejsze, ze Oliwka ma się dobrze ;) Byłam w pon na kontroli u mojego gina i też potwierdził, że upadek nie zaszkodził dziecku, ale na ktg raz w tyg mam przychodzić :) póki co szyjkę mam miękką z rozwarciem zewnętrznym (cokolwiek to znaczy) na 1 cm i na poród się nic nie zanosi ;p z jednej strony teraz to dobrze bo mam tak obitą kość ogonową, że nie wyobrażam sobie rodzić dodatkowo z takim bólem xD Mała waży między 2700-2800 i będzie "mniejszym średniakiem", ale lepiej dla mnie bo lżejszy poród jak to określił lekarz ;)

    Także dziewczyny uważajcie na schody bo z tym nie ma żartów....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 06:59


    f2wlcwa14j2ws32z.png
    zem39vvjg4h0wvyl.png
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 21 listopada 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia, super :)

    Aga.. aż mnie ciarki przeszły. Dobrze, że się nic nie stało..

    Ja się porodu nie boję ale to może dlatego, że nie osiągnęłam nawet połowy ciąży :D

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 21 listopada 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Mnie co prawda poród dopiero czeka i to lada chwila ale myślę że Cierpliwa ma rację że każda kobieta może to inaczej przejść. Moja kuzynka rodziła 36h choć dziecko dość malutkie a z kolei sąsiadka pierwszy poród 4h a dziecko duże. Nie ma reguły. Ja mam dość wąskie biodra, synek się zapowiada spory a lekarka twierdzi że mogę urodzic naturalnie. A co będzie to nie wiem. Wiem za to że boję się jak nie wiem co.
    Skórka, mocno mocno trzymam kciuki za szybki poród:* teraz jest strach ale jak się zacznie akcja pogodowa to już nie będziesz się bała :) tak mi się wydaje, że to tak jest właśnie

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 21 listopada 2018, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Czekoladka zazdroszcze wanny! Alez bym sie uwalila na kapiel!
    A chlop tez super! Moj juz wie czego uzywac bo gotuje 98% obiadow odkad sie mala urodzila i zawsze w niedziele...

    Co do placzu nie przejmuj sie, po porodzie moze byc gorzej ;)
    Ja plakalam nawet jak bobr patrzac jak slodko moj pies spi, bo pomyslalam, ze tak bardzo ja kocham i nie wiem co zrobie jak kiedys umrze itp...
    Kochana a ma ten Twój mąż dryg do gotowania? Czuje to Coś w kuchni? Mój niektóre rzeczy robi mega pyszne i jestem w szoku! Krył się tyle lat :D

    Wanna jest super, szczególnie wieczorem ale odkąd jestem w ciąży to nie umiem się w niej zrelaksować. Uwielbiam mega gorące kąpiele a teraz nie mogę takich zażywać. Plus mam mega duża i głęboka wanne i trochę się spinam aby się w niej utrzymać.

    O tym psie nawet mojemu opowiedzialam i tylko na mnie spojrzał i widziałam w jego oczach "cała Ty" hahahha :D

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 21 listopada 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubię_czekoladę wrote:
    Skórka, mocno mocno trzymam kciuki za szybki poród:* teraz jest strach ale jak się zacznie akcja pogodowa to już nie będziesz się bała :) tak mi się wydaje, że to tak jest właśnie
    Czekolada coś w tym jest, bo ja będąc w 1 i 2 trymestrze nawet o porodzie nie myślałam, był to dla mnie temat bardzo odległy. Natomiast teraz gdy jest to wizja kilku czy kilkunastu dni, to jest moja główna myśl. Nic na to nie poradzę, że się okropnie denerwuję. Tym bardziej, że nie najlepiej się czuję. Jak przez znaczną część ciąży czułam się doskonale, tak ten tydzień teraz daje mi nieźle w kość: lekkie skurcze napinające brzuch, bolesne wiercenie synka, ból żeber, zmęczenie, ociężałość, o bólu bioder i spojenia zwłaszcza po nocy nie wspomnę.
    Moja lekarka do 27 listopada jest na urlopie, więc pomimo tych dolegliwości chciałabym żeby synek do wizyty 3.12 wytrzymał w brzuchu. Pocieszam się tym że choć macica ostro ćwiczy, to rozwarcia nie ma i synek ma tętno książkowe więc chyba jeszcze się do wyjścia nie szykuje.

    Co do wanny to taka relaksująca kąpiel jest super. Ale teraz, kiedy mój brzuch jest ogromny i jestem taka mało zgrabna w poruszaniu, to przeniosłam się pod prysznic.

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 21 listopada 2018, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaaa90 wrote:
    także skierowali mnie na porodówkę xD nie wiem czemu skoro skurcze żadne się nie pisały,

    No wlasnie dlatego ->
    agaaa90 wrote:
    zrobili mi ktg, na którym Mała miała tachykardię i biednej tętno skoczyło kilka razy do ponad 200 ;/

    Gdyby na porodowce sie to powtarzalo najprawdopodobniej zapadlaby decyzja o pilnej cesarce

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 21 listopada 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Czekolada coś w tym jest, bo ja będąc w 1 i 2 trymestrze nawet o porodzie nie myślałam, był to dla mnie temat bardzo odległy. Natomiast teraz gdy jest to wizja kilku czy kilkunastu dni, to jest moja główna myśl. Nic na to nie poradzę, że się okropnie denerwuję. Tym bardziej, że nie najlepiej się czuję. Jak przez znaczną część ciąży czułam się doskonale, tak ten tydzień teraz daje mi nieźle w kość: lekkie skurcze napinające brzuch, bolesne wiercenie synka, ból żeber, zmęczenie, ociężałość, o bólu bioder i spojenia zwłaszcza po nocy nie wspomnę.
    Moja lekarka do 27 listopada jest na urlopie, więc pomimo tych dolegliwości chciałabym żeby synek do wizyty 3.12 wytrzymał w brzuchu. Pocieszam się tym że choć macica ostro ćwiczy, to rozwarcia nie ma i synek ma tętno książkowe więc chyba jeszcze się do wyjścia nie szykuje.

    Co do wanny to taka relaksująca kąpiel jest super. Ale teraz, kiedy mój brzuch jest ogromny i jestem taka mało zgrabna w poruszaniu, to przeniosłam się pod prysznic.
    3.12 już niedługo. Skoro się nic nie dzieje to niech siedzi grzecznie i czeka na panią doktor :) ten strach raczej zrozumiały. Ja się teraz jeszcze martwię od usg do usg.. Ale wszystko wszystko na pewno będzie dobrze. Utulisz i będziesz najszczesliwsza i jakby poród się nie potoczyl to zaraz zapomnisz:* Tego Ci życzę:)

    Masz może jakieś sposoby na zrelaksowanie się? Może warto spróbować to wyciszyć. Chyba, że się nie da :)

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 21 listopada 2018, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubię_czekoladę wrote:
    Kochana a ma ten Twój mąż dryg do gotowania? Czuje to Coś w kuchni? Mój niektóre rzeczy robi mega pyszne i jestem w szoku! Krył się tyle lat :D

    Wanna jest super, szczególnie wieczorem ale odkąd jestem w ciąży to nie umiem się w niej zrelaksować. Uwielbiam mega gorące kąpiele a teraz nie mogę takich zażywać. Plus mam mega duża i głęboka wanne i trochę się spinam aby się w niej utrzymać.

    O tym psie nawet mojemu opowiedzialam i tylko na mnie spojrzał i widziałam w jego oczach "cała Ty" hahahha :D
    Oj ma dryg, ma...
    Takich stekow wolowych medium jak on to ja bym w zyciu nie wyczarowala, rolady tez robi swietne, kluski lepsze jak ja bo ma wiecej sily zeby ugniesc idealnie ciasto na nie...
    Oczywiscie kiedys sie migal i mowil ze nie potrafi, a jak zaczal to teraz mamy podzial, sa dania ktore sa moim zadaniem i lepiej mi wychodza, sa dania ktore lepiej on robi...
    I w zaleznosci od tego co bedziemy jesc wiadomo ktore z nas bedzie gotowalo...


    Oj ja tez uwielbiam gorace kapiele... niestety w obecnym mieszkaniu tylko prysznic... moze kiedts uda sie zrealizowac plany i kupic dom, wtedy wanna must have...

    Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skorka dla mnie rozwarcie 1,5cm to juz jednak jakies rozwarcie ;) ja idac na porodowke mialam szyjke wysoko i zamknieta ;)
    Ale to dobrze, to juz troche do przodu i juz mniej "roboty" na porodowce bedzie twoja szyjka miala ;)
    Trzymam kciuki, zeby synek dotrwal do grudnia, ale pamietaj, ze nawet rodzac sie teraz bedzie juz w pelni rozwinietym, zdrowym chlopczykiem ;)

    A jak duzego przewiduja malucha?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 10:04

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa na wizycie 5.11 ważył 3000g i dr stwierdziła że 3500g to powinien śmiało osiągnąć. Dlatego właśnie boję się że nie dam rady go urodzić naturalnie i wystąpią komplikacje. Moja mama mówi że po pierwsze jak się akcja zacznie to jej nie zatrzymam a po drugie to nie dawne czasy i będę przecież w szpitalu więc gdyby się coś działo to lekarze będą reagować.

    Przyznam się że trochę mi wstyd bo wyszłam przed Wami na okropną panikarę, ale nic nie poradzę, długo czekałam na tego dzidziusia (jak wszystkie tutaj), i tak chciałabym żeby wszystko poszło dobrze.

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skórka, nie wyszłaś na panikare, każda z nas tak miała albo będzie miała wkrótce. Ja się nie bałam porodu przez całą ciążę, a ostatnie tygodnie to strach mnie paralizowal. Nawet na porodówce wygladalam na bardzo zestresowana, bo trzeslam się jakbym miała 40 stopni gorączki i położna patrzyła z przerażeniem, że nie będę potrafiła współpracować z nią.

  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie o zimowym poranku ;) Ale jest cudnie, zabieliło <3 Przynajmniej u nas, w wielkopolsce ;)

    Od rana troszkę pobiegałam...byłam na poczcie nadać ubranka po córci. Część mi się sprzedała, co prawda za grosze, ale niech posłużą innemu maluszkowi ;) Aż mnie rozczuliło jak odświeżałam ubranka do chrztu i ubranka świąteczne <3 :) Takie maciupkie, jak na laleczke…
    Po drodze wstąpiłam na małe zakupy, nie mogłam się oprzeć świątecznym dekoracjom dla córki. Część hand-made dostanie na mikołaja :)

    Ostatnio poruszałyście temat spotkań przedporodowych, czy to w szkołach rodzenia, czy też prywatnie w domu, z położną. W sumie wiedziałam, że coś takiego istnieje, jak wizyty na NFZ w domu, ale nie mogłam sie zdecydować dopóki nie napisałyście :) W zasadzie szkołę rodzenia stacjonarną z mezem już przerabialiśmy więc teraz chciałam inną formę.Noi ruszyłam temat...w zasadzie nie wiedziałam od czego zacząć, jak ugryźć temat...ale zdałam się na moc portali społecznościowych i to był dobry pomysł, bo tam znalazłam rekomendacje miejscowych położnych wraz z numerami telefonów. Tak wiec napisałam do tej najbardziej polecanej...i co się okazuje, że większość z położnych nie ma czasu, bo nacodzień pracują w miejscowym szpitalu i zwykle ew. udaje im sie spotkać raz-przed porodem...Z 6polecanych, dwie maja swoją działalność, tym samym większą mobilność i może do nich spróbuje. Tak więc z pozoru oczywista oczywistość z tymi wizytami, a rzeczywistość pokazuje co innego…

    Odnośnie prania i układania ubranek...chyba wezmę się za to ok. 35tc...tak jak Cierpliwa-nie lubię jak ubranka długo leżą…

    A z tym masażem krocza-od kiedy najlepiej zacząć? W sumie ja nie wiem jaka forma porodu u mnie będzie, ale w razie czego lepiej się przygotować :)

    Olcia-super :) I fajnie mieć wizytę w mikołajki :)

    Cierpliwa-aż ciarki przechodzą jak piszesz o swoim bólu…:(
    Może każdy go odczuwa inaczej?

    Skórka- tak jak mówisz, im bliżej tym wizja porodu coraz realniejsza...pewnie niepewność i strach jest, ale tak jak któraś z dziewczyn pisała...że pewnie o tym się nie myśli w momencie rozpoczęcia akcji.

    Aga-ale strachu się najadłaś, biedna. Dobrze, że tylko na strachu się skończyło.

    Czekolada, mogę zwracać się do Ciebie czoko? ;) Wspaniałego masz partnera...kochany!

    A ja dzisiaj mam badanie połówkowe-o kciuki proszę <3 Aż tak bardzo się nie denerwuję, no ale…;)

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skórka-absolutnie nie jesteś panikarą, podejrzewam że każda z nas tutaj odczuwa podobnie.

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Rubi27 Autorytet
    Postów: 986 660

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magnolia trzymamy kciuki!
    Ja mam nie raz ataki paniki tak sie boje porodu i tego co będzie później. Ale najgorsze że niewiem czego boje sie tak naprawdę. Nie umiałam wytłumaczyć mężowi co mnie tak przeraża :)

    oar83e3ker59blqv.png
    3jvzp07wx4745wqo.png
    Starania od 2015r
    Słabe nasienie
    Novum od 09.2017
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skórka, w ogóle nie wyszłaś na panikarę. Ja się póki co w ogóle nie boję porodu ale ja jestem hardcorem a poza tym teraz zaprzątam sobie głowę czymś innym :D

    Mangolia, dziewczyny z forum staraniowego nazywają mnie Czoko <3 Z powodzeniem :)

    Ja teściowej powiedziałam o tych spotkaniach z położną to zapytała po co mi one.. I dała mi tym do myślenia. Może szkoła rodzenia faktycznie wystarczy. No nie wiem..

    Powoli klaruje mi się temat wózka.. Mam na celowniku Cybex Balios S 3w1 z fotelikiem Aton 5. Czy macie jakieś zdanie na jego temat?

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
‹‹ 273 274 275 276 277 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ