Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cierpliwa mam nadzieje w takim razie że u mnie będzie podobnie jak u Ciebie
Ostatnio położna powiedziała mi że teraz dzieci rodzą się takie duże bo bierzemy dużo witamin w ciąży, ciekawe ile w tym prawdy.Cccierpliwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiezapominajka5 wrote:Nie wiem jeszcze. Muszę poszukać kogoś dobrego:)
Czy wam lekarz również ograniczył część leków po wizycie serduszkowej? To nie za wcześnie schodzić już z połowy dawek luteiny?Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć dobrego lekarza, ktory nie będzie się bal ciąży po in vitro, bo niestety wiem z forum, że lekarze też mają różne podejście i boją się "takich ciąż" chociaż jak widać po nas są to jak najbardziej normalne ciążę
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagkb wrote:Olcia szkoda nerwów ... ja sie do tej pory z tego śmiałam (tzn. z niewiedzy i zacofania innych). Juz kiedyś pisałam, ze my mówimy otwarcie o ivf, tak samo nasi znajomi. Natomiast patrząc co sie dzieje w tym kraju, zastanawiam sie czy dobrze robimy. Nie ma pewności, ze za kilka lat ktoś nie zrobi rejestru dziecka z ivf i nie bedzie tego wykorzystywał.
-
Rubi27 wrote:Cierpliwa mam nadzieje w takim razie że u mnie będzie podobnie jak u Ciebie
Ostatnio położna powiedziała mi że teraz dzieci rodzą się takie duże bo bierzemy dużo witamin w ciąży, ciekawe ile w tym prawdy.
Moja szwagierka brala w obu ciazach i jej dzieci po 60cm i ponad 4kg
Mi gin powiedzial, zebym te dla ciezarnych brala co trzeci dzien, bo wyniki krwi zawsze dobr wychodzily i nie bylo potrzeby... tak tez robilam, nie bralam codziennie a 2 razy w tygodniu...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
agaaa i jak sytuacja u Ciebie? Mi wczoraj minął termin wyznaczony z połówkowych i dalej z brzuchem chodzę. Czasami brzuch twardnieje ale bez rewelacji, wczoraj tylko 2 razy zauważyłam. Poza tym nie dzieje się nic. Żadnych plamień czy odchodzącego czopa.
Powiem Wam dziewczyny, że już naprawdę brakuje mi cierpliwości! -
Moim zdaniem zejście z luteiny u mnie,to troszkę za wcześnie, zwłaszcza że dopiero w tamtym tygodniu udało mi się uzyskać wynik 23. Przy mniejszych dawkach był poniżej 20.
Muszę to przemyśleć.
Na razie poleciałam stara dawką.
Maryśka, oj nie spieszy się maluszkowi, tak dobrze jest u Ciebie w brzuszku
A może warto pomyśleć o wywolaniu?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:Moim zdaniem zejście z luteiny u mnie,to troszkę za wcześnie, zwłaszcza że dopiero w tamtym tygodniu udało mi się uzyskać wynik 23. Przy mniejszych dawkach był poniżej 20.
Muszę to przemyśleć.
Na razie poleciałam stara dawką.
Maryśka, oj nie spieszy się maluszkowi, tak dobrze jest u Ciebie w brzuszku
A może warto pomyśleć o wywolaniu? -
Mar2śka ja też nadal w dwupaku ... i szczerze mówiąc najchętniej pojechałabym do szpitala i kazała podłączyć sobie tą oksytocynę tu i teraz tak jak bym stała xD przecież to czekanie i obserwowanie chociażby najmniejszego sygnału, że to już doprowadza mnie do szału a w gorszych momentach do rozpaczy xD Mnie co prawda ten czop odszedł, ale chyba nie w całości bo na wkładce wczoraj jeszcze coś zbitego widziałam, ale na razie niczego to nie zwiastuje.... Położna wczoraj powiedziała, ze Mała jest zdecydowanie niżej niż w zeszłą środę, ale jeszcze jej brakuje... uhhhh.... nic jutro mam wizytę u gina i zobaczę co powie bo jednak nastawiam się na wywoływanie ...a nie wiem jak to u mnie w szpitalu wygląda... czy wywoływali by 7 czy 10 dni po termnie... a tak bardzo chciałabym być z córą na święta w domu....
-
nick nieaktualnyMelduje się po wizycie
Antoś waży 1750 gramów, wszystko wygląda ok - i szyjka i ilość płynu owodniowego
Niezapominajka to powiedz lekarzowi, że chciałabyś pobrać luteinę dłużej, nie zaszkodzi a będziesz się czuła spokojniejszaakilegna♥, Paulaa25, agaaa90, Figa88, Niezapominajka5, Marin, MagNolia55, inka2707 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cukier na czczo ciężko uregulować samą dietą. Cukry w ciągu dnia już łatwiej ogarnąć. Ja brałam insulinę na noc ale tobie nikt nie da skoro narazie cukier na granicy. Spróbuj kolację obfita zjeść o 18.00 A później przed samym snem owoc z twarożkiem lub jogurtem naturalnym. Lub kromkę chleba. Musisz sprawdzić co u Ciebie będzie dobrym rozwiązaniem bo każdy organizm inaczej reaguje
-
nick nieaktualnyPaulaa25 wrote:Hello dziewczyny jakie macie lub jakie zamierzacie kupić materace do łóżeczka?W jednym sklepie polecaja lateks w drugim piankę a w trzecim piankę + kokos ...omg zwariować idzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 12:59
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
Olcia to super że wszystko ok. O matko to mój Adaś w 33tyg miał 2200g.,ale mam nadzieje że u nas jak u Cierpliwej błąd pomiaru
Ja mam materac zwykła pianka ale też od siostry dostałam kokos i jakaś kasze czy coś, nie pamietam
I powiem wam że przestałam sie tak bać poródu odkąd odwiedziłam porodówke u mnie w szpitalu, położna mnie oprowadziła. Powiedziala jak to u nich wygląda. Póki co czuje ekscytacje zobaczymy jak ten stan długo potrwaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 13:12
-
Jvm wrote:Dziewczyny, ma któraś z was cukrzycę ciążowa? Jestem po ogtt i cukier na czczo mam tak na granicy. Mam też glukometr i robię sobie pomiary od czasu do czasu i zdarza się, że cukier na czczo jest lekko podwyższony.
Są na to jakieś sposoby?
Ja mam cukrzycę rozpoznaną na początku ciąży, chyba w 9 tygodniu ciąży.
U mnie problemem jest za wysoki cukier na czczo. Tak jak pisze Cierpliwa dietą trudno jest coś zdziałać w tym przypadku. Też biorę insulinę nocną.
Spróbuj poza normalną kolacją zjeść drugą kolację tak o 22 lub 23. Ja próbowałam różnych zestawów od kanapek, przez serek wiejski, kabanosy ale to nic nie dało.
Nawet jakbyś dostała insulinę to nie ma się co bać. Mi dzięki niej cukry się unormowały i skończył się stres, który mi towarzyszył porannym pomiarom- a tak to ciągle się bałam, że cukier będzie za wysoki.
W cukrzycy najważniejsze to jeść regularnie, przerwy maksymalnie 3 godziny. Śniadanie najpóźniej o 8:30. Ostatni posiłek o 22-23:00. Do każdego posiłku węglowodany złożone.
Początki są trudne, ale potem można się przyzwyczaić -
Rubi27 wrote:Olcia to super że wszystko ok. O matko to mój Adaś w 33tyg miał 2200g.,ale mam nadzieje że u nas jak u Cierpliwej błąd pomiaru
Właśnie o tym samym pomyślałam że mój Synuś to jakoś gigant przy tym Olci. W 31 tygodniu ważył 1722 więc jak pójdę we wtorek na wizytę to pewno ok 2 kg będzie miał spokojnie. -
Paulaa25 wrote:Hello dziewczyny jakie macie lub jakie zamierzacie kupić materace do łóżeczka?W jednym sklepie polecaja lateks w drugim piankę a w trzecim piankę + kokos ...omg zwariować idzie
My mamy materac pianka, lateks, kokos do normalnego łóżeczka a do dostawki piankowy bo innych nie było.Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny teraz ogólnie większe dzieci się rodzą, ja to znowu się stresuję czy mój nie jest za mały ale lekarze mnie uspokajają, że jest w normie. zarówno ja jak i mąż jak się rodzilismy mieliśmy ok 3600 więc myślę, że nas synuś też będzie miał coś koło tego. Najważniejsze, że z USG wynika że wszystko z tymi naszymi dzieciaczki dobrze