Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. U nas względnie sytuacja opanowana. Biorę 3x1 tabletki na obniżenie ciśnienia i jest ono teraz na poziomie 120/70. Skurcze które wczoraj pisały się na KTG dość regularnie (ja ich kompletnie nie czułam) też się wyciszyły. Piszą się jakieś pojedyncze w różnych odstępach czasowych. Opuchlizna zeszła k podejrzewam że te 4.5 kg które przytyłam w dwa dni to efekt zbierania się wody (wczoraj chyba ja wysikalam bo byłam z milion razy w WC). Szyjka zbadana i jest zamknięta i dluga. Mały (a właściwie duży) waży 2900 więc będzie chyba dużym dzieckiem. Łożysko się nie odkleja.knjsem są erytrocyty w moczu. Jutro mam powtórzyć właśnie mocz rano. Wlaściwie mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza bo nie wiem po co ja tu zajmuje miejsce (dziewczyny po porodach nie mieszczą się już na dole na salach poporodowych i wysyłają je do nas do góry).
-
Hej dziewczyny
Uwaga uwaga: uznaliśmy ojcostwo w USCNormalnie szok
Ja, baba z hormonami, poryczałam się ze wzruszenia... Dramat
Wyobraźcie sobie USC- wystrój głęboki PRL... I ja, potwierdzająca, że ojcem biologicznym jest mój narzeczony, cała we łzach....
A z innej beczki to zapytałam lekarza o szyjkę. I zmierzył mi usg dopochwowym, wszystko wytłumaczył i tam wyszło coś ponad 4 cmWięc super
Bada mnie zawsze ginekologicznie, więc mówi, że nie widzi nic niepokojącego.
Weszły, za to, jakieś nowe przepisy i musiał mnie zapytać czy nie mam depresji.. hmm.
Zapytałam o poród i mówi, że jak nie ma przeciwwskazań to lepiej naturalnie ale to dopiero się okazuje pod koniec ciąży
Dostałam skierowanie na cukier po obciążeniu. FUJAle mówi, że albo cytryna (jak pielęgniarki nie pozwolą to wkropić cytrynę, żeby nie widziały) albo glukoza cytrynowa i dam radę
Mamy zamiar w przyszłą sobotę pojechać pooglądać wózki, życzę nam powodzenia
I na koniec pragnę się pochwalić, że pokój naszego synka już pomalowanyDzisiaj będzie położona podłoga i zaczynamy kompletować meble i dodatki
Lalalalala
83xxx, Veri, Paulaa25, Ciasteczko777, akilegna♥, MagNolia55, Farelka lubią tę wiadomość
-
Necia124 wrote:Hej. U nas względnie sytuacja opanowana. Biorę 3x1 tabletki na obniżenie ciśnienia i jest ono teraz na poziomie 120/70. Skurcze które wczoraj pisały się na KTG dość regularnie (ja ich kompletnie nie czułam) też się wyciszyły. Piszą się jakieś pojedyncze w różnych odstępach czasowych. Opuchlizna zeszła k podejrzewam że te 4.5 kg które przytyłam w dwa dni to efekt zbierania się wody (wczoraj chyba ja wysikalam bo byłam z milion razy w WC). Szyjka zbadana i jest zamknięta i dluga. Mały (a właściwie duży) waży 2900 więc będzie chyba dużym dzieckiem. Łożysko się nie odkleja.knjsem są erytrocyty w moczu. Jutro mam powtórzyć właśnie mocz rano. Wlaściwie mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza bo nie wiem po co ja tu zajmuje miejsce (dziewczyny po porodach nie mieszczą się już na dole na salach poporodowych i wysyłają je do nas do góry).
Trzymam kciuki, żeby jeszcze mocz wyszedł w porządku. -
Lubie gratuluje uznania ojcostwa
Pamiętam jak w sierpniu brałam ślub w USC,niesamowite przeżycie mając świadomość że ślubujemy sobie we troje
Lubie teraz od 1.01 chyba zmienili jakoś prawo i mają bardziej zajmować sie matkami w ciąży i po ciąży jeśli chodzi o depresje.ale chyba też mają już nie wywoływać porodów w 41 tygodniu,i ograniczyć do minimum cesarki.
my też już mamy gotowy kącik dla Adasia,wszystko czeka,ale po paru straszakach w zeszłym tygodniu cisza totalna,tylko twardnienie brzucha ale to już mam od 2 miesięcy.czasami myślę że nigdy nie urodzęLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Lubie_czekoladę - to super
byle do przodu
a dlaczego narzeczony musiał uznawać ojcostwo?
a mnie dziś w tesco przepuścili nawet w kolejce - szkoda tylko, że przepuścił mnie mój tata - haha, który dla bezpieczeństwa (ślisko) poszedł ze mną do sklepuKochana rodzinka
-
Morgana nie będąc małżeństwem partner musi uznać dziecko inaczej nie będzie figurował jako ojciec z tego co kojarzę.
to w całej ciąży w kolejce przepuścili mnie 3 razyale często ekspedientki mówią żeby samej sie pchać przed kolejkę bo one nie widzą że w ciąży bo kurtka zasłania .
-
Rubi27 wrote:Lubie gratuluje uznania ojcostwa
Pamiętam jak w sierpniu brałam ślub w USC,niesamowite przeżycie mając świadomość że ślubujemy sobie we troje
Lubie teraz od 1.01 chyba zmienili jakoś prawo i mają bardziej zajmować sie matkami w ciąży i po ciąży jeśli chodzi o depresje.ale chyba też mają już nie wywoływać porodów w 41 tygodniu,i ograniczyć do minimum cesarki.
my też już mamy gotowy kącik dla Adasia,wszystko czeka,ale po paru straszakach w zeszłym tygodniu cisza totalna,tylko twardnienie brzucha ale to już mam od 2 miesięcy.czasami myślę że nigdy nie urodzę
DziękujemyTo takie niby nic a jednak emocje
I spełnienie marzeń
Tak, właśnie, chodzi o te cesarki, tak nam tłumaczył.. o wywoływaniach nic nie mówił.. ale to będą czekać do 42 tc z wywoływaniem?
A na ktg Wam się piszą skurcze? Co mówi lekarz?
morganaa wrote:Lubie_czekoladę - to superbyle do przodu
a dlaczego narzeczony musiał uznawać ojcostwo?
a mnie dziś w tesco przepuścili nawet w kolejce - szkoda tylko, że przepuścił mnie mój tata - haha, który dla bezpieczeństwa (ślisko) poszedł ze mną do sklepuKochana rodzinka
Musieliśmy uznać i potwierdzić ojcostwo, ponieważ nie jesteśmy małżeństwem. Nazwisko również musieliśmy podać dla maluszka, jakie będzie nosił. Zrobiliśmy to przed porodem, żebym później nie musiała latać i załatwiać. Dzięki temu mój narzeczony pójdzie sobie zarejestrować i zameldować Małego po porodzie i będzie mógł wszystko załatwić sam
Hahahah kochany tataJuż myślałam, ze obcy Cię przepuścili.. Chyba bym wstała i zaczęła klaskać
-
Czekolada - to fajnie, żeście wszystko załatwili i tata jest tatą
jeśli chodzi o przepuszczanie w kolejkach to problemem nie są ekspedientki (rozumiem, że nie widzą czasami), ale ludzie - poproś o przepuszczenie i ten wzrokja generalnie sama z przywileju to skorzystałam raz w laboratorium, ale to długa kolejka była (żeby było zabawniej to nagle zrobiły się dwie kolejki - zwykła i ciężarnych, ale ludzie wyrozumiali - starsi panowie), a tak nie było potrzeby. Najlepiej w hipermarkecie - kolejka do kasy pierwszeństwa długa, ludzie widzą, że w ciąży bo brzuch bardzo widoczny, ale każdy w kolejce udaje, że mnie nie ma. Na szczęście byłam z mężem, to się nie dopominałam o pierszeństwo, tylko poszłam za kasy, siedziałam i czekałam na niego
takie mamy niestety społeczeństwo
ale to co mnie uderzyło - w II dzień świąt byliśmy w Kościele, a że zawsze na ostatnią chwilę idziemy to z miejscem ciężko - staliśmy z tyłu i była tam taka ławka na uboczu, gdzie siedziłay dwie młode parki (góra liceum) i sobie gruchali, za rączkę, ja stoję, żaden z chłopaków nawet nie wstał, a te ich panny szczęśliwe, że je przez godzinę za rączkę trzymają, zamiast się zastanowić, jaki ich facet ma szacunek do kobiet skoro ciężarna stoi a oni młode byczki siedzą, bo muszą za rączkę trzymaćto mnie chyba najbardziej uderzyło jeśli chodzi o ustępowanie miejsca ciężarnym.
-
morganaa wrote:Czekolada - to fajnie, żeście wszystko załatwili i tata jest tatą
jeśli chodzi o przepuszczanie w kolejkach to problemem nie są ekspedientki (rozumiem, że nie widzą czasami), ale ludzie - poproś o przepuszczenie i ten wzrokja generalnie sama z przywileju to skorzystałam raz w laboratorium, ale to długa kolejka była (żeby było zabawniej to nagle zrobiły się dwie kolejki - zwykła i ciężarnych, ale ludzie wyrozumiali - starsi panowie), a tak nie było potrzeby. Najlepiej w hipermarkecie - kolejka do kasy pierwszeństwa długa, ludzie widzą, że w ciąży bo brzuch bardzo widoczny, ale każdy w kolejce udaje, że mnie nie ma. Na szczęście byłam z mężem, to się nie dopominałam o pierszeństwo, tylko poszłam za kasy, siedziałam i czekałam na niego
takie mamy niestety społeczeństwo
ale to co mnie uderzyło - w II dzień świąt byliśmy w Kościele, a że zawsze na ostatnią chwilę idziemy to z miejscem ciężko - staliśmy z tyłu i była tam taka ławka na uboczu, gdzie siedziłay dwie młode parki (góra liceum) i sobie gruchali, za rączkę, ja stoję, żaden z chłopaków nawet nie wstał, a te ich panny szczęśliwe, że je przez godzinę za rączkę trzymają, zamiast się zastanowić, jaki ich facet ma szacunek do kobiet skoro ciężarna stoi a oni młode byczki siedzą, bo muszą za rączkę trzymaćto mnie chyba najbardziej uderzyło jeśli chodzi o ustępowanie miejsca ciężarnym.
-
Ja raz w Rossmannie zostałam poproszona do kasy bez kolejki a raz w IKEA podeszłam do kasy i państwo, którzy akurat mieli być obsługiwani sami powiedzieli, że w ciąży mam wejść przed nimi.
W pozostałych sklepach nikt nic nie widzi, z Lidla zdarzyło mi się wyjść kilka razy jak robiłam zakupy z mężem bo nie byłam w stanie wystać. W innym sklepie jak otwierali przede mną drugą kasę to jakiś facet przyspieszył kroku i mnie wyprzedził, żeby jego pierwszego obsłużyli. No i jeszcze akcja w autobusie, kiedy to pani lat ok.60 miała pretensję, że jej miejsca nie ustąpiłam...
W laboratorium czy a aptece w kolejce nikt mnie nie przepuścił. Ludzie udają, że nie widzą.
Ostatnio mój mąż był na zakupach i przepuścił kobietę w ciąży. Mówił, że pozostali ludzie w kolejce marudzili. Ja nie wiem skąd takie zachowanie u ludzi. -
Lubię Czekoladę to bardzo ważny dzień dla Was dzisiaj
Gratulacje dla Was
U nas w ten weekend wreszcie mąż poskręca do końca szafy i zaczynam rozpakowywanie wyprawkiPamiętam jak się cieszyłam jak mąż z tatą ściany pomalował. Niby niewiele a codziennie wchodziłam do pokoju, żeby go podziwiać
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Mnie raz na siłę wręcz jedna dziewczyna młoda, że mam przed nią kupić bilet choć była tylko ona i ja, a kupno biletu trwa minutę, ciąża była widoczna, ale jeszcze niezbyt zaawansowana więc to nie był problem poczekać żaden, a ta wręcz na mnie "wymusiła" pierwszeństwo i mi mówi, że jak ona będzie w ciąży to by chciała żeby ją ludzie przepuszczali, więc też przepuszcza
a w środkach komunikacji nawet jak ciąża nie była widoczna, to gdzieś miałam wzrok innych ludzi, że siedzę młoda a oni stoją, najwazniejsze było bezpieczeństwo dziecka - raz jedna babka marudziła głośno, żebym słyszała (siedziałam na miejscu przeznaczonym w autobusach dla niepełnosprawnych i kobiet w ciąży własnie), ale nie bezpośrednio do mnie, że siedzę a starszy pan wszedł i jak był mój przystanek to stanęłam obok niej i po brzuchu się dość chamsko pogłaskałam, który jednak pod sukienką był już widocznytyle mojego, bo widać było, że jej się głupio zrobiło, ale przepraszam nie usłyszałam
zawsze łatwo oceniać -
Zizu87 wrote:Lubię Czekoladę to bardzo ważny dzień dla Was dzisiaj
Gratulacje dla Was
U nas w ten weekend wreszcie mąż poskręca do końca szafy i zaczynam rozpakowywanie wyprawkiPamiętam jak się cieszyłam jak mąż z tatą ściany pomalował. Niby niewiele a codziennie wchodziłam do pokoju, żeby go podziwiać
my dziś skręcamy łóżeczko - mąż po pracy odbiera razem z materacykiem i fotelikiemwalizka spakowana do szpitala
kurcze takie podekscytowanie, że już niedługo poznamy nam Skarb
wózek póki co zaginął w akcjiśmieję się, że tak na prawdę to mąż go odmówił bo mu się nie podoba za bardzo
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Farelka wrote:Cześć Kochane.
Mam pytanie głównie do tych kobietek które są w ciąży z bliźniakami. Jak wygląda wasza częstotliwość wizyt u ginekologa?Farelka lubi tę wiadomość
Niedrożne jajowody, 35 lat, 1 dziecko, crio transfer 12.11, testuje 23.11 , 11dpt beta 447,4, 15dpt beta 2897, ❤️❤️ Biją, 20 tc [*], [*], 18.08start II procedury, 30.08 puncja. 02.09 transfer jednego zarodeczka, 13.09 piątek testuje 2 ❄️, 11dpt 182,6, 15 dpt 1610, 28 dpt ❤️ -
Lubie na pierwsze ktg mamy sie zgłosić dopiero w dniu terminu, lekarz uznał że raczej nie przenoszę i tego sie trzymam, choć stresuje mnie troche odliczanie dni do terminu
W sumie to nie mówili w którym tygodniu będą wywoływać tylko że 41 tydzień to jeszcze za wczesnie. Gdzieś w necie może jest dokladniej podane bo ja słyszałam o tym w tv.
Zizu ja też chodze do pokoju Adasia i napatrzec sie nie mogę. Moge tak siedzieć i godzine i patrzeć na łóżeczko, zabawkiLubię_czekoladę lubi tę wiadomość