Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jestem 87
Ale meza mam z 82, takze czasu tez coraz mniej, bo i z jego wiekiem trzeba sie liczyc...
Magnolia suoer, ze sie zdecydowalas! Jestem przekonana, ze bedziesz zadowolona, bo to naprawde swietna rzecz!MagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Figa moim wymogiem byly rowniez pompowane lub zelowe kola
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Tak, 89 ale styczeń więc różnica niewielka. Chociaż ja się spieszyłam na świat, urodziłam się 6 tygodni przed terminem, chyba mnie podkusil piątek 13stego.
Dziękuję wam za wszystkie życzenia, jesteście kochane!
A co do antykow- moja kuzynka pierwsze dziecko urodziła mając 37 lat, teraz ma 41 i spodziewa się trzeciego. I jest przeszczęśliwa.
Pracowała też ze mną kobieta 60 letnia, która młodo urodziła dwóch synow, a potem córkę po 40stce. Mówi, że ta córka to dla niej największy prezent od losu, bo synowie są zajęci swoim życiem, a córka z nią mieszka, kupuje córce ładne ciuchy na wyprzedażach no i ogolnie są bardzo bliskoIzka37, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
-
Cccierpliwa -super to wszytsko masz poorganizowane. Jeny kiedy dojde do takiej wprawy.
Właśnie sobie rewiduje moją liste apteczna i sie tak zastanawiam(może podpowiedziecie)majtki poporodowe jakie wybrać?
Na wątku majóweczek nie chce pytać bo tam sie robi jakaś niepotrzebna dyskusja ktorej finał będzie taki że to wogóle niepotrzebne:(.
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Figa88 wrote:Cierpliwa jak wszystko pięknie rowniutko poukladane! W kompleksy wpadnę, ja mam problem.z taką organizacją
Moja szafa wyglada podobnie...
Ja zawsze musze miec wszystko wyprasowane i ulozone dlugi rekaw jedna kupka, krotki druga, ramiaczka trzecia, bluzy kolejna itp... lubie miec przejrzyscie, zeby nie szukac i nie przerzucac kupek nim znajde ti czego szukamFiga88 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Izka37 wrote:Cccierpliwa -super to wszytsko masz poorganizowane. Jeny kiedy dojde do takiej wprawy.
Właśnie sobie rewiduje moją liste apteczna i sie tak zastanawiam(może podpowiedziecie)majtki poporodowe jakie wybrać?
Na wątku majóweczek nie chce pytać bo tam sie robi jakaś niepotrzebna dyskusja ktorej finał będzie taki że to wogóle niepotrzebne:(.kazdy ma swoj system i sam sobie wypracuje co i jak bedzie najwygodniejsze...
Ja majtki poporodowe w szpitalu mialam szpitalne pod dostatkiem ile bylo trzeba, moglam zmieniac 10 razy dziennie, a w domu miakam jeszcze kupione przez kuzynke, ktorych nie uzyla, wiec nie pomoge...
Ale wydaje mi sie ze z Canpol polecaly na moim watku
A na tym majowym weszlam raz przez przypadek jak chcialam tu a zle przycisnelam... o matko faktycznie nadete, ze szok... mialam wrazenie, ze one tam wiecznego pms-a majaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 16:57
Izka37 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Moim założeniem było mieć 2 dzieci przed 30-tka i później na starość cieszenie się wnukami i mężem. W chwili kiedy dowiedzieliśmy się o azoospermii doszłam do wniosku czytając fora że czekają nas lata walki i na bank mi się nie uda. Myślałam że za późno zaczęliśmy wogole myślec o dzieciach. Jadąc do kliniki nie spodziewałam się że bede jedną z młodszych osób. I dopiero wtedy dopadła mnie depresja bo doszłam do wniosku że Ci ludzie tam na bank aż tak długo się starają i dlatego czuję się tam tak młodo... Głupia ja...
Ostatecznie okazało się że jesteśmy w czepku urodzeni i na 28 urodziny (20 stycznia je będę obchodzić) mam pod sercem swoj mały cudowny prezent. Nasza walka okazała się taka krótka a tyle nas kosztowała psychicznie więc podziwiam dziewczyny każda z Was ze nogdy nie brakło Wam nadziei. Jesteście WIELKIE!!!
Tak na koniec chciałam jeszcze dodać że faktycznie nasze starania może i były krótkie i mieliśmy farta że udało się za pierwszym razem ale cała ta historia potwornie zbliżyła nas do siebie i całe to szczescie w nieszczęściu okazało się wręcz prezentem (poznaje go na nowo i znów potrafi mnie zaskoczyć) naszego małżeństwa (jesteśmy że sobą 12 lat ogólnie - mimo młodego wieku i 4 lata po slubie).
Ahhhh zebrało mi się na podsumowania i sentymenty.Izka37, MagNolia55, Figa88, Farelka lubią tę wiadomość
-
Necia124 wrote:Moim założeniem było mieć 2 dzieci przed 30-tka i później na starość cieszenie się wnukami i mężem. W chwili kiedy dowiedzieliśmy się o azoospermii doszłam do wniosku czytając fora że czekają nas lata walki i na bank mi się nie uda. Myślałam że za późno zaczęliśmy wogole myślec o dzieciach. Jadąc do kliniki nie spodziewałam się że bede jedną z młodszych osób. I dopiero wtedy dopadła mnie depresja bo doszłam do wniosku że Ci ludzie tam na bank aż tak długo się starają i dlatego czuję się tam tak młodo... Głupia ja...
Ostatecznie okazało się że jesteśmy w czepku urodzeni i na 28 urodziny (20 stycznia je będę obchodzić) mam pod sercem swoj mały cudowny prezent. Nasza walka okazała się taka krótka a tyle nas kosztowała psychicznie więc podziwiam dziewczyny każda z Was ze nogdy nie brakło Wam nadziei. Jesteście WIELKIE!!!
Tak na koniec chciałam jeszcze dodać że faktycznie nasze starania może i były krótkie i mieliśmy farta że udało się za pierwszym razem ale cała ta historia potwornie zbliżyła nas do siebie i całe to szczescie w nieszczęściu okazało się wręcz prezentem (poznaje go na nowo i znów potrafi mnie zaskoczyć) naszego małżeństwa (jesteśmy że sobą 12 lat ogólnie - mimo młodego wieku i 4 lata po slubie).
Ahhhh zebrało mi się na podsumowania i sentymenty.
Pieknie napisane, aż sie wzruszyłam...
Necia124 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Necia-ojoj naprawde wzruszający wpis.
Teraz sobie zdałam sprawe że dołączyłam do was nie pytając czy można i nie przedstawiając się. Po tej drugiej stronie spedziłam 2 lata pod innym nickiem. Przeszłam swoje i kiedy już chciałam się poddać(przeszłąm 5 stymulacji) i tak jak dziewczyny radziły kiedyś powiedziec sobie dośc i koniec udało się. To był najsłabszy zarodek i jak embriolog powiedział jego klasę ,pomyślałam(teraz wiem że bez sensu)że to sie nie uda i może te "luzackie"podejście było w tym wszystkim lepsze. Tym razem nie robiłam badania pgs, tym razem nie czekałam na crio mimo cienkiego endometrium....wszystko z marszu...do tego miałam dość stresującą sprawę zawodową...i to maleństwo zostało z nami:).Zrobiłam testy genetyczne więc wiem że na 100% to dziecznynka i z racji swojej waleczności i tego że sie udało dostała na imie Wiktoria. Dołączam tak późno bo tyle czasu zajeło mi przyjęcie do wiadomości że się udało i wiem że tylko na tym wątku zostanie to zrozumiane.Necia124, Ciasteczko777, Paulaa25, akilegna♥, Buko, MagNolia55, klamka lubią tę wiadomość
-
Jvm - wszystkiego najlepszego
ja mam urodziny 29 stycznia
rocznik 85, mąż 80 - także "dziadki" przy Wasi też jak w 2014 zaczęliśmy starania to miło być raz ciach dziecko, potem drugie, a tu po prawie 5 latach dopiero będzie pierwsze - życie uczy pokory.
-
Izka37 wrote:Necia-ojoj naprawde wzruszający wpis.
Teraz sobie zdałam sprawe że dołączyłam do was nie pytając czy można i nie przedstawiając się. Po tej drugiej stronie spedziłam 2 lata pod innym nickiem. Przeszłam swoje i kiedy już chciałam się poddać(przeszłąm 5 stymulacji) i tak jak dziewczyny radziły kiedyś powiedziec sobie dośc i koniec udało się. To był najsłabszy zarodek i jak embriolog powiedział jego klasę ,pomyślałam(teraz wiem że bez sensu)że to sie nie uda i może te "luzackie"podejście było w tym wszystkim lepsze. Tym razem nie robiłam badania pgs, tym razem nie czekałam na crio mimo cienkiego endometrium....wszystko z marszu...do tego miałam dość stresującą sprawę zawodową...i to maleństwo zostało z nami:).Zrobiłam testy genetyczne więc wiem że na 100% to dziecznynka i z racji swojej waleczności i tego że sie udało dostała na imie Wiktoria. Dołączam tak późno bo tyle czasu zajeło mi przyjęcie do wiadomości że się udało i wiem że tylko na tym wątku zostanie to zrozumiane.ile miałaś transferów? Najwazniejsze, że opłaciło się i nosisz pod sercem swój skarb.
Ja co prawda miałam 2 stymulacje, i również przyjął się nam ostatni zarodek, w którego po wczesniejszych porażkach nie wierzyłam. 4 transfer.Izka37 lubi tę wiadomość
-
Figa88 wrote:Podziwiam Cię za wytrwałość, 5 stymulacji to strasznie dużo. Nawet nie chcę myśleć, jak było Wam z mężem ciężko
ile miałaś transferów? Najwazniejsze, że opłaciło się i nosisz pod sercem swój skarb.
Ja co prawda miałam 2 stymulacje, i również przyjął się nam ostatni zarodek, w którego po wczesniejszych porażkach nie wierzyłam. 4 transfer.
4 transfery w sumie, objechane pół Polski(zwiedzone wszystkie kliniki:))i tak jak pisała Necia mój związek nigdy nie był tak silny jak teraz, porażki sprawiały że jeszcze bardziej walczyliśmy-razem. Tak wogóle to po pierwszej stymulacji usłyszałam że szanse są zerowe ale w myśl kogoś z forum "kto nie walczy ten nie niańczy" walczyłam do ostatniej komórki;).
Jesli chodzi o przygotowania to pokoik stoi i sie zapełnia. Wózek Espiro Next, fotelik maxi cosi pebble, itp.
Utknęłam na tym wszystkich rożkach,otulaczach i kokonach:).
Jeszcze zapomiałam- decyduje sie na "prywatną"położną. To strasznie zostało skrytykowane na forum majoweczek i to przez osobe ktora miala cesraskie ciecie. Moze to nic nie daje, moze to tylko beda jej mile slowa ale poczucie kogos zaufanego to dla mnie podstawa. Moj lekarz prowadzacy nie jest z tego szpitala.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 18:04
-
nick nieaktualny
-
Dziewczny, ale dzis macie spida z pisaniem
Ciasteczko nie dysponuje linkiem do rekomendacji. Wpisywałam w googla rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, ale na iPad cieżko mi cokolwiek wyszukać w tekście. Wyskakują mi same artykuły. Ja rozmawiałam na ten temat z moim lekarzem, może tez spróbuj jeśli zależy Ci na cc.
Czekoladka Cameleon to super wybór. On sie dużo od Foxa nie różni. Jak będziesz zdecydowana to możesz napisać do sklepów z pytaniem o rabat. Ja tak zrobiłam i dostałam ofertę zniżek z niektórych miejsc.
Jvm sto lat! Będziesz miała cudowny 30 rok życiaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 20:43
Ciasteczko777, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość