Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Alizedo pytasz o wątpliwości?
Chyba Wam o tym nie pisałam (Zizu wie z innego wątku, Cierpliwa zdaje się też):
Biologicznym ojcem mojego synka jest obcy nieznany mi człowiek. Sytuacja zmusiła nas nie dość że do ivf to jeszcze skorzystania z nasienia dawcy. Mam tego świadomość ale wiem tylko ja i mąż. Czy o tym myślę? Tak ale dzięki temu jestem mamą a mąż ojcem. Czy zdecydowałabym się jeszcze raz? Tak.akilegna♥, Motylek1313, Zizu87, Olciaaa, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Rubi cudownie! Gratulacje!
Skorka, najwazniejsze kto twojego synka wychowa, a nie kto byl dawca...
Przeciez to wqsze dziecko, to wy byliscie przy transferze, przy narodzinach, cala ciaze...
Jakbysmy musieli skorzystac rowniez zdecydowalibysmy sie na ten krok...skórka33 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja zostałam dziś przyjęta na oddział patologii ciąży i od razu jestem spokojniejsza o dziecko,które okazało się kruszynka - usg przy przyjęciu wskazało,że Mały waży 2900-3000g.
Rozwarcie 1 cm,także raczej długo nie urodzę, ale chcę być w szpitalu, dla mojego spokoju i cały czas się zastanawiam nad cc -
Rubi27 wrote:I my mamy już Adasia z nami! Od 11:50,klusek 3,8kg i 54cm poród sn, bez nacinania i nie pekłam
Dzielna mamo
super, ze się udało naturalnie mimo, że Adaś raczej większy niż mniejszy
-
Marin wrote:Nie, nie. Ja jestem z lubelskiego
gdzie rodzilas jeśli mogę zapytać?
Po Twoich przeżyciach, wolę uniknąć tego miejsca.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Cześć dziewczyny
Przepraszam,że milczałam tak długo,ale staram się przeczytać wątek od początku,by zobaczyć jakie były Wasze początki. Niestety nie idzie to tak szybko jak myślałam, nadal zostało mi dużo stron
Gratuluję wszystkich porodów w ostatnim czasie i trzymam kciuki za przyszłe mamusie
U mnie jutro usg genetyczne. Strasznie się boję po historii Moniki_89 o serduszko. Zastanawiamy się też nad nifty,bo z tego co wyczytałam, to podobno pappa przy braniu leków może wyjść niemiarodajnie i tylko narobić strachu?
Trzymajcie kciuki za nas
Rubi, jeszcze raz ogromne gratulacje
Morgana
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
morganaa wrote:Ja zostałam dziś przyjęta na oddział patologii ciąży i od razu jestem spokojniejsza o dziecko,które okazało się kruszynka - usg przy przyjęciu wskazało,że Mały waży 2900-3000g.
Rozwarcie 1 cm,także raczej długo nie urodzę, ale chcę być w szpitalu, dla mojego spokoju i cały czas się zastanawiam nad cc -
morganaa wrote:Ja zostałam dziś przyjęta na oddział patologii ciąży i od razu jestem spokojniejsza o dziecko,które okazało się kruszynka - usg przy przyjęciu wskazało,że Mały waży 2900-3000g.
Rozwarcie 1 cm,także raczej długo nie urodzę, ale chcę być w szpitalu, dla mojego spokoju i cały czas się zastanawiam nad cc
Kciuki zaciśnięte! -
Dziewczyny bardzo dziekuje. Mały w końcu usnoł
wczoraj bylam na wizycie szyjka 1,5 rozwarcie 1.5.czyli bez zmian. Ale już wieczorem miałam skurcze nie regularne
O 5 obudził mnie mega ból,skurcze co 10min.po godzinie co 5 o 7 w drodze do szpitala co 3. Ból masakryczny nie dała bym rady bez zzo, nigdy tak nie krzyczałampo pół godziny po znieczuleniu bóle parte może 10min i mały był z nami. Ale okrecony pępowinową 2 razy, nie oddychał, szybka reakcja położnej i usłyszeliśmy płacz. Jednak tylko 8 pkt. Bo był siny jak smerf. Teraz spi słodko. Ja sie czuje super. Nie robiłam nic by szyjce było łatwiej rodzić.