Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cccierpliwa wrote:Magnolia totalnie nic... tzn mala byla az pid zebrami, bo jakiegos brzucha ogromnego nie mialam, ale mialam mnóstwo energii, nawet wiecej jak przed ciaza, zero opuchlizny, waga taka sama jak przed ciaza, wszystkie hormony sie ustabilizowaly wiec zeto zatezymywania sie wody, zero wypryskow, piękne włosy i wkoncu sie nie przetlyszczaly i szybko rosly...
To ze czasem pizycja jakas byla niedogodna, bo mala pchala nogi miedzy zebra, czy ostatnie kilka dni przed pirodem zgaga, to dla mnie nic... mimo to czulam sie w ciazy pelna energii i jak milion dolcow hehe
Ja też lubię eksponować brzuszek, czuję się z nim dobrze. Jednak męczy mnie puchnięcie. Bo mimo tego, że wszyscy mi mówią że nic nie przytyłam to jednak gdzieś trochę tej wody się nagromadziło i dokucza, np. podczas ciepła, długiego chodzenia, stania w jednej pozycji, spuszczonych nóg. Noi ostatnio ból spojenia. Przy tym czuję się jak inwalidka.
-
nick nieaktualnyOdnośnie pieluch to u nas najlepiej sprawdzają się z rossmana, ale te z serii babydream fit&fun (co mnie bardzo cieszy są z kartą rossne po 19,90 zł) i mogę je polecić. W Rossmanie są jeszcze inne babydream, ale te u nas się nie sprawdziły.
Co ciekawe używałam też pampersów, a ostatnio otworzyłam nowa paczkę i użyłam tylko jednej, bo mała miała po niej pupę jakby ktoś ją ogniem przypalał, pierwszy raz aż tak zareagowała na pieluchy i to takie, które już miała sprawdzone, o ogólnie ma mała tolerancję na to co jej zakładam na tyłek, a przetestowałam większość dostępnych na rynku
-
Magnolia, no ja na szczescie mimo upalow po 38 stopni nie spuchlam ani razu... az dziwne, bo przed ciaza mi sie w upaly zdarzaly np palce u stop spuchniete... a w ciazy totalnie nic
Wrecz twarz i nogi bardzo zeszczuolaly na co kazdy zwracal uwageWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 11:10
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Paulaa25 wrote:Dziewczyny po cc powiedzcie mi czy u was tez coś sączyło się z rany???Mam jedno takie miejsce gdzie wycieka mi krew czy ropa sama nie wiem co jest to czerwone ale nie jak typowa krew.Boje się, że coś jest nie tak....
Raczej nie powinno tak być, tzn. świeżej krwi. Najlepiej gdyby ktoś to obejrzał dla pewności. Zawsze możesz podjechać do najbliższego szpitala i powiedzieć, że jesteś świeżo po porodzie i niepokoi Cię rana po cc. Lekarz dyżurujący nie powinien robić problemów z obejrzeniem.
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
U nas z pieluch najlepiej sie sprawdzaja pamoers premium protection...
Inne ujda na dzien, ale na noc i na wyjscia u nas tylko premium daja rade
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Buko wrote:Odnośnie pieluch to u nas najlepiej sprawdzają się z rossmana, ale te z serii babydream fit&fun (co mnie bardzo cieszy są z kartą rossne po 19,90 zł) i mogę je polecić. W Rossmanie są jeszcze inne babydream, ale te u nas się nie sprawdziły.
Co ciekawe używałam też pampersów, a ostatnio otworzyłam nowa paczkę i użyłam tylko jednej, bo mała miała po niej pupę jakby ktoś ją ogniem przypalał, pierwszy raz aż tak zareagowała na pieluchy i to takie, które już miała sprawdzone, o ogólnie ma mała tolerancję na to co jej zakładam na tyłek, a przetestowałam większość dostępnych na rynku
Dziękujemy za rekomendacje Do tych jeszcze nie doszłam 
Ale czemu nie spróbować. Póki co zaczynamy od pakpersów, no zobaczymy jaka reakcja będzie. Mam zamówione te najmniejsze paczki, gdyby nie służyły nie będzie żal wyrzucić.
-
Cccierpliwa wrote:Magnolia, no ja na szczescie mimo upalow po 38 stopni nie spuchlam ani razu... az dziwne, bo przed ciaza mi sie w upaly zdarzaly np palce u stop spuchniete... a w ciazy totalnie nic
Wrecz twarz i nogi bardzo zeszczuolaly na co kazdy zwracal uwage
Widocznie tak u Ciebie działy hormony. Dobrze
-
MagNolia55 wrote:Cierpliwa-jak słodko Mia wygląda w tej huście Napatrzeć się nie mogę
Też planuję hustonoszenie. U nas niedaleko są warsztaty z tym związane, więc liczę że ogarniemy temat Z córką nie praktykowałam, ponieważ bałam się...nie mając wiedzy i praktycznych umiejętności. Tym razem chcę spróbować
I mam już umówione wstępnie dwie sesje noworodkowo-rodzinne. Jedną w domu, z pierwszych dni, a drugą w studio bardziej pozowaną
My też mamy plan chustonoszenia. Już pierwsze podejście mieliśmy na warsztatach z opieki nad noworodkiem. A po porodzie umawiamy się z doradcą w domu żeby pokazała nam dokładnie jeszcze raz co i jak. Bo inaczej wiąże się lalkę a inaczej takie prawdziwe maleństwo.
My długo myśleliśmy nad sesją, bo mojemu mężowi nie podobaja się sesje pozowane. Na szczęście znalazłam fotografa, który robi piękne naturalne rodzinne sesje w domu i już nas wstępnie zapisałam
MagNolia55 lubi tę wiadomość
-
Bardzo polecam chuste! My uwielbiamy procz momentu motania kiedy to mala marudzi...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
MagNolia55 wrote:Ja też lubię eksponować brzuszek, czuję się z nim dobrze. Jednak męczy mnie puchnięcie. Bo mimo tego, że wszyscy mi mówią że nic nie przytyłam to jednak gdzieś trochę tej wody się nagromadziło i dokucza, np. podczas ciepła, długiego chodzenia, stania w jednej pozycji, spuszczonych nóg. Noi ostatnio ból spojenia. Przy tym czuję się jak inwalidka.
Ja na szczęście nie mam obrzęków. Ze strony wizualnej ciąża mi służy- włosy piękne, cera bez problemów. Wszyscy mi mówią, że wyglądam kwitnąco
Z tym bólem spojenia to jakby się nasilało to może pomyśl o konsultacji z fizjoterapeutą. Może zaleci jakieś ćwiczenia, które pomogą.
MagNolia55 lubi tę wiadomość
-
Hej, ja od połowy stycznia jestem na wczasach w szpitalu, w 33 tyg zaczęło mi dokuczać twardnienie i ściskanie macicy takie regularne co parę minut 24/H więc się zestrwsowałam, bo nieregularne rozumiem, że są ok, ale u mnie jakoś inaczej i żadna zmiana pozycji nie pomaga. U mojego lekarza prowadzącego żadne skurcze się nie pisały na ktg i kazał brać nospę, spasmolinę, luteinę no ale nic nie pomagało, więc pojechałam na izbę przyjęć, a tam skurcze prawie porodowe wyszły na ktg, więc zaraz na patologie mnie zabrali. Dali magnez w kroplówce, zastrzyki na rozwój płuc w razie porodu przedwczesnego i w sumie wpisali po 11 dniach, ale ja nie czułam, że mi cos pomogli w tym twardnieniu, szyjka się nie skracała, więc stwierdzili, że tak ma być (najlepsze jest to, że na izbie przyjęć ktg rejestruje jakieś kosmiczne skurcze, bo widać że starszy sprzęt, a na patologii nowsze maszyny i skurcze o połowę słabsze, więc niegroźne.) Tydzień pobyłam w domu i znów na izbę pojechałam, bo bardziej i częściej mnie ściskało, dosłownie co 5 min ale dalej bezboleśnie, tylko czułam takie denerwujące napięcie u góry macicy jakby ktoś pasem mnie ścisnął, oczywiście na ip skurcze na siatce się już nie mieściły, czyli były typowo porodowe. Zabrali tym razem na porodówkę, znów podłączyli magnez ale w bardzo dużej dawce, i przenieśli na patologię, i tak leżę sobie na tej patologii do teraz i dalej mam te twardnienia, na ktg tu prawie nic nie wychodzi, szyjka jest zachowana. I sama już nie wiem czy ja tak po prostu mam. Nikt nie umie powiedzieć konkretnie, jedna położna mówi tak druga inaczej, lekarz jeszcze inaczej. W ogóle tu taki burdel, że coś strasznego. Niektórzy lekarze tacy chamscy, brak słów. Żadnej konkretnej informacji. Tu w szpitalu usg robią rezydenci, u mnie zastanawiali się gdzie jest szyjka macicy, bo nie mogli znaleźć i strzelali, że to może to albo tamto, a główny lekarz nawet nie patrzy jak oni robią to usg. Ten główny tylko palcami mierzy długość szyjki. A jeśli chodzi o jedzenie to pies je lepsze dosłownie, mąż dowozi mi czasem obiady i kupuje coś na kanapki, to położne tylko obserwują co mam na stoliku takie ciekawskie
endo 3/4 st, 2016- aniołek 7tc, 2017 I ICSI- aniołek 9 tc ,2018 II ICSI- 9dpt blastki- beta 112, 12 dpt- beta 442, 26 dpt
-
Asias współczuję Ci bardzo, przez co musisz przechodzić. Opieki w szpitalu nie będę komentować bo to co piszesz jest nie do wyobrażenia
Ale patrzę na Twój suwaczek i już do końca niedaleko.
Mocno trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
asias lubi tę wiadomość
-
Zizu87 wrote:Ja na szczęście nie mam obrzęków. Ze strony wizualnej ciąża mi służy- włosy piękne, cera bez problemów. Wszyscy mi mówią, że wyglądam kwitnąco
Z tym bólem spojenia to jakby się nasilało to może pomyśl o konsultacji z fizjoterapeutą. Może zaleci jakieś ćwiczenia, które pomogą.
Gdyby się nasilało to chyba pomyślę, bo póki co zależy od dnia i danej chwuli. Nie boli cały czas, ale na wizycie za tydzień napomknę o tym lekarzowi.
-
Asias trzymaj sie tam! Juz blizej jak dalej na szczescie!
asias lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Asias, życzę Wam jak najdłużej w dwupaku! I spokoju już. Co do opieki szpitalnej to.... No cóż.. taka nasza polska rzeczywistość
asias lubi tę wiadomość
6 cykli stymulowanych- Aromek
ICSI Maj 2017
IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️
FET 24.05 Ciąża biochemiczna
IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️
FET 4BB 22.08 -
Dziewczyny, dzięki za rady w sprawie ciuchów:) kupię ze dwie koszule do szpitala rozpinane a później się zobaczy
6 cykli stymulowanych- Aromek
ICSI Maj 2017
IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️
FET 24.05 Ciąża biochemiczna
IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️
FET 4BB 22.08
