Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Bajka_88 wrote:Witam was dziewczyny.
Może jeszcze za wcześnie, żeby tu zaglądać, no jestem raptem 2 tygodnie po transferze trzydniowców. Ale mam pytanie. Czy spadek progesteronu jest normalnym zjawiskuem?? W 8 dpt miałam 23, w 12 dpt spadł do 17,5. W klinice mówią że wszystko ok. Niestety większej dawki leków wziąć nie mogę bo biorę już max. A kolejna weryfikacja za tydzień. Czy któraś z was tak miała?? -
Ja biorę lutinus 3*1, luteina 3*4, no i estrofem. Ja już miałam badany 3 raxy. Zapewne w sobotę też będą badać. Czyli naprawdę nie mam się czym martwić. Gratuluję synka.
Ja jestem na samym początku i kota dostaję. Trosze inaczej sobie wyobrażałam początek ciąży. Po prostu nie wiem jakie objawy są pożądane, a które nie. Ale teraz to nie ja jestem najważniejsza. 🙂Necia124 lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Witaj Bajka
nie wiem, czy Cię dobrze kojarzę z wątku starających się?
Czy miałaś wcześniej avatar z psiakiem?
Wogóle to gratulacje udanego transferu, teraz trzymam kciuki za serduszkaKiedy masz wizytę? Jeśli chodzi o proya, to ja miałam badanego świeżo po teansferze i odrazu zlecony prolutex w zastrzykach i oprócz tego cyclogest w dawce 400mg x 2 dziennie, wiec dużo. Potem lekarz nie kazał badać, więc nie badałam.
Czeko-może faktycznie masz nie tyle co rozejście spojenia, a rozluźnienie? Ja się z tym właśnie borykam. Był czas, że ledwo chodziłam, bo tak mnie bolało. Teraz jest lepiej, ale od czasu do czasu czuje delikatny ból, szczególnie tak jak piszesz-przy zmianach pozycji, czasem jak idę. Również bardzo mnie bolało, jak lekarz mnie badał, tzn. sprawdzał stan tego spojenia (przy nacisku). Niestety na to leków nie ma, aczkolwiek zalecany jest oszczędny tryb życia i niedopuszczenie do rozejścia, bo to już jest dużo poważniejsze. Czasem tak sie dzieje, ze w ciazy rozchodza nam sie wiezadła, bolą pachwiny- to za sprawa relaksyny (hormonu rozluźniajacego) przygotowujacego nasz organizm do porodu. A wiadomo, im bliżej tego terminu, tym dolegliwości mogą być większe i coraz bardziej uciążliwe.
Edit: doczytałam, że Ciebie boli brzuch? To może maluszek się tak rozpycha? Mnie też czasem boli, xzasem mam wrażenie nawet jakby skóra bolała.
Dziewczyny, czuję w kościach że u mnie samo nie ruszy. Brzuch mam cały czas bardzo wysoko, bóle brzucha bardzo sporadyczne, główki też nie czuję nisko...w domu też się nie oszczędzam. Mambumyte wszystkie okna, posadzone kwiatki, w sobotę pomyłam wszystkie podłogi, nawet piję tą herbatkę z liści malinDo terminu z om. zostało mi 5, z dni...z usg. termin już minął tydzień temu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 08:20
-
Witaj MagNolia. Tak to ja. Jeszcze niedziekuje za kciuki. Pierwsze USG przede mną.
Miałam się tu zameldować dopiero po wizycie seruszkowej ale poziom progesteronu nie dawał mi żyć. A kto mi pomoże jak nie wy.
Widzę, że Ty już na finiszu. Szczęśliwego i bezproblemowego rozwiązania.
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Magnolia z tych różnych " wywoływaczy porodu" to u nas pomógł seks przez kilka dni, stymylacja brodawek w zasadzie jak mi się tylko przypomniało, skakanie i inne ćwiczenia na piłce. Do tego dobre jedzenie- rada położnej- dobre jedzenie daje mam dobre samopoczucie i wydziela oksytocyne. Do tego w dniu porodu długi spacer. Nie wiem co na ile pomogło, może Natalka po prostu sama się zdecydowała w ostatnim momencie.
Dziewczyny moja Córeczka kończy dzisiaj tydzieńCzas tak przyspieszył
Jeszcze tydzień temu ze skurczami meczylam się w domu a tu proszę.
U nas wczoraj był pierwszy spacer, w sobote pierwsza kąpiel. A w nocy- pierwsza kupka, po smółce oczywiście. Nadal walczymy o rozkręcenie laktacji. Dokarmiamy mm o bez tego nie dałoby rady. Mala z dnia na dzień jest cudowniejsza. A my z mężem coraz lepiej dzielimy obowiązki, każde z nas spało łącznie 5 godzin na dobę co jest sukcesemVaina, MagNolia55, 83xxx lubią tę wiadomość
-
Bajka, progesteron faktycznie rosnie pulsacyjnie i jesli trafisz akurat na wyrzut to bedzie wysoko, a jesli sporo po wyczucie to wynik moze byc nawet sporo nizszy...
Bierzesz podobny zestaw jak byl u mnie, tez mialam estradiol (progynova) 3x1, lutinus 3x1 i doustnie utrogest 3x1...
Necia, to prawda, to charczenie minieprzyjdzie czas, ze zaczniesz sprawdzac czy oddycha, bo bedzie tak cicho spac😂
Zizu, jak to? To uuz tydzien?! Ale to leci!
No ale w sumie moja aparatka dzis konczy 7!!! miesiecy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Bajka_88 wrote:Witaj MagNolia. Tak to ja. Jeszcze niedziekuje za kciuki. Pierwsze USG przede mną.
Miałam się tu zameldować dopiero po wizycie seruszkowej ale poziom progesteronu nie dawał mi żyć. A kto mi pomoże jak nie wy.
Widzę, że Ty już na finiszu. Szczęśliwego i bezproblemowego rozwiązania.
Cieszę się bardzo, że tutaj trafiłaś
Oczywiście rozumiem Twoje obawy, bo każda z nas przez to przechodziła...Jednak staraj się być dobrej myśli, a my tutaj mocno, mocno zaciskamy kciuki i oczywiście czekamy na pozytywne wiadomości :*
Tak, ja już na finiszu i odliczam dniBajka_88 lubi tę wiadomość
-
Zizu87 wrote:Magnolia z tych różnych " wywoływaczy porodu" to u nas pomógł seks przez kilka dni, stymylacja brodawek w zasadzie jak mi się tylko przypomniało, skakanie i inne ćwiczenia na piłce. Do tego dobre jedzenie- rada położnej- dobre jedzenie daje mam dobre samopoczucie i wydziela oksytocyne. Do tego w dniu porodu długi spacer. Nie wiem co na ile pomogło, może Natalka po prostu sama się zdecydowała w ostatnim momencie.
Dziewczyny moja Córeczka kończy dzisiaj tydzieńCzas tak przyspieszył
Jeszcze tydzień temu ze skurczami meczylam się w domu a tu proszę.
U nas wczoraj był pierwszy spacer, w sobote pierwsza kąpiel. A w nocy- pierwsza kupka, po smółce oczywiście. Nadal walczymy o rozkręcenie laktacji. Dokarmiamy mm o bez tego nie dałoby rady. Mala z dnia na dzień jest cudowniejsza. A my z mężem coraz lepiej dzielimy obowiązki, każde z nas spało łącznie 5 godzin na dobę co jest sukcesem
Dziękuję za porady:* Wiem, że ten pierwszy sposób jest najlepszy, ale w tej ciąży mam zerowe libido i ciężko z tym...
ale może jeszcze coś uda się wskórać.
Cieszę się bardzo, że u Was coraz fajniejTrzymam kciuki za laktację, choć nic na siłę...bo wbrew pozorom nie zawsze jest to łatwe...A córcie masz przeuroczą
Napatrzeć się na kruszynkę nie idzie
-
Bajka - nie pomogę jeśli chodzi o spadki progesteronu, bo mi jak na własna rękę zbadałam progesteron jakoś 2 tygodnie po transferze wyszedł 15 to lekarz stwierdził, że po co badałam, to o niczym nie świadczy i urodziłam zdrowego chłopca, teraz nie badałam ani razu, czasem warto niebadać - nie stresujesz się że jest niski
Masz już zaplanowaną pierwszą wizytę?
No i oczywiście gratulacje i trzymam kciuki za zdrową spokojną ciążę06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Co do karmienia piersią to niedawno byłam na usg piersi - lekarz powiedział, że warto w ciąży zrobić, bo dużo kobiet choruje na raka piersi, bo wtedy wszystko szybciej się rozwija, więc poszłam. I tam lekarz poza tym że powiedziął, że szczęśliwie wszystko ok, to powiedział, że już widzi że nie będę miała żadncyh problemów z wykarmieniem 2 malucha. Oby miał rację, bo jak czytam opisy walki o każdą kroplę to aż podziw bierze, ale wiadomo nikt nie chce być przedmiotem tego podziwu. Ciekawe jak to będzie, czy lekarz będzie miał rację.06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Magnolia, o dziwo masaz sutkow dziala wiwksze cuda jak seks
duzo wiekszy wyrzut oksytocyny...
MagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny ja się mega stresuje, bo wszystkie dolegliwości jakie miałam minęły... wiem, nie powinnam czytać ale wiecie jak to jest... miałam mega mdłości, praktycznie całodniowe, teraz od 3 dni nic. Piersi tez prawie nie bolą, wcześniej non stop ziewałam i mogłabym zasnąć na stojąco, teraz wytrzymuje to 23 i nawet nie jestem śpiąca... niech mnie ktoś kopnie w zadek, bo oszaleje z tych nerwów..
-
Vaina wrote:Co do karmienia piersią to niedawno byłam na usg piersi - lekarz powiedział, że warto w ciąży zrobić, bo dużo kobiet choruje na raka piersi, bo wtedy wszystko szybciej się rozwija, więc poszłam. I tam lekarz poza tym że powiedziął, że szczęśliwie wszystko ok, to powiedział, że już widzi że nie będę miała żadncyh problemów z wykarmieniem 2 malucha. Oby miał rację, bo jak czytam opisy walki o każdą kroplę to aż podziw bierze, ale wiadomo nikt nie chce być przedmiotem tego podziwu. Ciekawe jak to będzie, czy lekarz będzie miał rację.
Super, że wszystko okey.
Ja jestem ciekawa jak to u mnie teraz będzie, bo o tyle o ile do połowy ciąży miałam bardzo powiększone piersi, tak teraz mi bardzo zmalały... -
Cccierpliwa wrote:Magnolia, o dziwo masaz sutkow dziala wiwksze cuda jak seks
duzo wiekszy wyrzut oksytocyny...
MagNolia55 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami