Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
mia4444 wrote:Dziewczyny mam.podwyzszone leukocyty nie dużo od brania luteina dopochwowo musiałam podraznic. . Lekarz zapisał mi amotaks. Ponoć bezpieczny w ciazy.
ja w ciąży też miałam leukocyty i bakterię - dostałam duomox (czy jakoś tak) i wszystko było okmia4444 lubi tę wiadomość
-
mia4444 wrote:Dziewczyny mam.podwyzszone leukocyty nie dużo od brania luteina dopochwowo musiałam podraznic. . Lekarz zapisał mi amotaks. Ponoć bezpieczny w ciazy.
mia4444 lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Figa- lada dzień Ty
mega kciuki! Jak sie czujesz ??
A potem kto następny ????
Czuję się jak hipopotam, napompowany balon. Jak spoglądam w dol i uda mi się zobaczyć moje spuchniete stopy to nawet chce mi sie z ich komicznego widoku śmiać. Jak zobaczę w lustrze moją napuchnieta twarz, to mam ochotę płakać... ot takie wahania nastroju... Maluch tak rozciąga brzuch, że jest to bolesne, nie miesci się juz, ale objawów że niedługo wychodzi też nie daje... jakby nie był juz wystarczająco duży by przywitac sie z mamą po drugiej stronie. Właśnie ma czkawke i kazde czknięcie udeza mnie w pęcherz i zebro... mimo to jakoś nie jest najgorzejbylam dzisiaj w koncu zwiedzać porodowke w szpitalu w którym chcę rodzić, wczesniej nie bylo to mozliwe ze wzgledu na epidemie grypy. Uspokoilam się trochę i upewnilam w wyborze szpitala.
Z kwietniowek to na.forum chyba tylko ja zagladam. Także majoweczki szykujcie sięleci czas szybko, nie wiadomo kiedy!
-
och Figa, nie opowiadaj o tej opuchliznie, bo ja az puchne z nerwow
mi sie tez buzia zaokraglila, rece lekko podpuchniete, nogi tez. i tylko modle sie zeby to dalej nie poszlo!
a co do nastepnych terminow to jeszcze ja i iwka jestesmy pod koniec kwietnia zdaje sie
ja mam termin na 29.04 wiec kto wie czy to sie w maju nie skonczy -
Mk nie masz suwaczka i Cie pominęłam
to juz tuż tuż, za chwilę ciąża donoszona!
Z rzeczy, które warto zrobić przed porodem (i zaraz się za to zabieram) to sporządzić listę (na piśmie) dla męża z instrukcją co ma robić w szpitalu i po narodzinach dziecka tj. Pójść z deklaracją do przychodni rodzinnej, do urzędu cywilnego po pesel dziecka itd. Wszystko napisane łopatologicznie i szczegółowo. Widzę po moim m. (Chociaż on próbuje tego nie okazywac), ze im bliżej rozwiazania udziela mu się stres, i o wielu sprawach może zapomnieć.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMia, potwierdzam, ja też brałam Amotaks w czasie punkcji i transferu że względu na dodatni posiew (nosicielstwo gbs), z tego samego powodu miałam podany antybiotyk w czasie porodu, a ostatnio też miałam z tej grupy antybiotyk (nie pamiętam nazwy) , który można brać w czasie kp.
Duomox, Amotaks to amoksycylina bezpieczna w ciazy i w czasie kp.mia4444 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny chyba czeka mnie ciężki weekend. Przyjeżdżają teściowie, pierwszy raz zobaczą Mała.
Wszystko zbiega się z urodzinami mojego męża więc podwójna okazja. Teściowa codzienie dzwoni do męża i pyta cou nas, zrozumiałe bo się martwi. A mąż mi zdaje relację z rozmówWnioski: przywiezie gołąbki ale tylko dla męża bo przecież ja kapusty nie mogę. Zrobi pierogi ale takie delikatne, słabo doprawione żeby nie zaszkodziły mi i Małej. Podaję milion sposobów jak w nocy uśpić moje dziecko. A że Mała nadrabia braki z pierwszych dni życia i nie daje się odkleić od piersi, ja nie śpię w nocy prawie wcale od 3 dni. No ale przecież tak może być, nie ma lepszej stymulacji laktacji niż mały ssak
Wymyśliła więc, że napewno moje mleko jest mało wartościowe i to dlatego. Potem że mąż ma w tajemicy przede mną spróbować dać smoczek (tu Wam się przyznam że wczoraj w akcie desperacji chcieliśmy sami dać żeby chociaż na chwilę przysnęła ale mam egzemplarz eweidentnie antysmoczkowy bo było tylko gorzej jak się zorientowała że ze smoczka nie leci mleko). I jeszcze wiele innych rad. Mąż wymyśla im zajęcie jak przyjadą żeby ciągle w domu nie siedzieli bo sie z nimi wykończymy... Normalnie jakbym czytała listę- mity o karmieniu piersią... Nie chcę urazić teściowej ale obawiam się, że mogę w pewnym momencie powiedzieć za dużo.
A i żeby było weselej to w sobotę moi rodzice wpadną jeszce przejazdem....
Musiałam się wyżalić. Mam wrażenie że dziadkom po urodzeniu wnuczki się jakiś program udzielania złotych rad włączył i denerwowania nas przy okazji. -
Zizu współczuję!
Moi tesciowie byki tez jakis tydzien-dwa po narodzinach malej na kilka dni...
Nawet sie dowiedzialam w 30 stopniach w cieniu powinnam zapinac bluze, bo wieje wiatr, a ja swiezo po porodzie to o zapalenie pluc latwo...
Takze rozumiem w zupelnosci, bo moja tesciowa jest mistrzem mitow i zaboboniarstwa...
Do dzis pamietam te histerie jak w ciazy zostalam chrzestna po przeciez NIE MOZNA!!!Zizu87 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ciasteczko777 wrote:Figa - oj biedulko, musisz serio czuć się źle, wytrzymaj jeszcze chwilkę; próbujesz wywołać (sex, okna spacery itp)?
Mk- No to my blisko siebie jesteśmyale Ty pierwsza.
psychicznie chodzę poddenerwowana, bo nie lubię takiego oczekiwania.
Ja się całą ciążę dobrze czulam i nie oszczedzalam, spacerowalam, sprzatalam, wykanczalam i urzadzalam dom itd. Teraz trochę usiadłam na d... na spacer nie pójdę, bo boli mnie krocze i chodzę jak kaczka... sexy.. nie ma z kim, bo mąż traktuje mnie jak świętą odkąd brzuch sporych rozmiarów.. zresztą ciężko mi to sobie wyobrazićwięc pozostaje sprzątanie. Ale jak maluch nie chce wyjść, to nawet mycie okien nie pomoże.
Zizu, życzę Ci cierpliwościmusimy się uodpornic na złote rady. Dziadkowie na pewno są szczęśliwi z powodu wnuczki, może nie będzie tak źle.
-
Zizu teściowie wyjadą to podjesz gołąbków
Złote rady pewnie każdą z nas doprowadzają do szaleństwa . Współczuje ze zostają na weekend
Moi rodzice przyjechali na kilka godzin, na szczęście w trakcie wizyty sami stwierdzili ze muszą wyjść się przejść , dać nam chwile oddechuale mama dawała do wiwatu , co mam robić i jeść żeby mleka było więcej
Wiadomo, ze to wszystko z troski i miłości ale nerwy wysiadają -
Figa88 wrote:Mk nie masz suwaczka i Cie pominęłam
to juz tuż tuż, za chwilę ciąża donoszona!
Z rzeczy, które warto zrobić przed porodem (i zaraz się za to zabieram) to sporządzić listę (na piśmie) dla męża z instrukcją co ma robić w szpitalu i po narodzinach dziecka tj. Pójść z deklaracją do przychodni rodzinnej, do urzędu cywilnego po pesel dziecka itd. Wszystko napisane łopatologicznie i szczegółowo. Widzę po moim m. (Chociaż on próbuje tego nie okazywac), ze im bliżej rozwiazania udziela mu się stres, i o wielu sprawach może zapomnieć.
Warto tez przygotować więcej jedzenia na zapas. Ja miałam w planach zrobić jeszcze pierogi z soczewicą i nie zdążyłam a teraz bym chyba padła ze szczęścia gdyby ktoś mi takie domowe pierożki zrobił -
ewa. wrote:Warto tez przygotować więcej jedzenia na zapas. Ja miałam w planach zrobić jeszcze pierogi z soczewicą i nie zdążyłam a teraz bym chyba padła ze szczęścia gdyby ktoś mi takie domowe pierożki zrobił
Tak,zapasy u nas też sie przydały. Przynajmniej gotowaniem nie musiałam się martwić. Wyjęłam sos z zamrażarki do tego makaron i obiad gotowy. Kompletnie nie mam czasu na gotowanie. -
83xxx wielkie gratulacje
Zizu współczuję, dasz jakoś radę.
U mnie szczęśliwie i rodzice i teściowie niedaleko mieszkają. Młodego widzieli jedni i dudzy już w szpitalu, co mi pasowało - moja mama próbowała pomóc ale nie narzucając się tylko pradziwym dobrym słowem i radami - w sesie jak jej powiedziałąm że to nie tk, to nie mówiła dalej a czasem coś powiedziała wartościowego, a teściowej złote rady w 90% dotyczyły - zimno mu, otul go, co w większości ignrowałam - a że młody miał trądzik niemowlęcy to mąż wykorzystał go i powiedział kiedyś teściowej, że on ma potówki, bo go za ciepło ubieramy - przeszło
83xxx lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Zizu współczuję, ale dobrze, że masz wsparcie męża. Dużo siły dla Was na ten weekend
moja teściowa też w zabobony wierzy... do mojego męża raz w pokoju z pretensją jakbym kłamała powiedziała "Karol ma włosy, o ona mówiła, że nie miała zgagi"... dopytywała do której piersi był najpierw przystawiony bo wtedy wiadomo czy będzie prawo czy leworęczny, pominę kwestię, że mój mąż jest leworęczny
a tak to w ciąży za dużo do niej nie jeżdziłam, w 1 trym. wcale, żeby się nie denerwować
ale najbardziej mnie zabolało, jak moja babcia trafiła do szpitala i wiadomo było, że małe szanse na poprawę (starość) to ona tekst do męża rzuciła, żebym ja tam tylko nie jechała, bo mnie zauroczy, bo umiera... no kur... a ja jeszcze zanim to powiedziała już u babci byłam, bo po prostu musiałam ją zobaczyć, choć potem już w innym szpitalu zabronili mi przyjeżdzać. babcia póki potrafiła mówić to pierwsze o co pytała rodziców to czy już urodziłam, niestety zmarła w dzień babci, a Karol urodził się dzień później... ale jak można wierzyć w takie głupoty kiedy umiera tak ważny dla mnie człowiek -
Zuziu może spróbuj inny smoczek dać? Ja dałam smoczek od razu. Mały jakoś specjalnie za nim nie przepada, ale w kryzysowych sytuacjach wciskam mu go i jak załapie to jest szczęśliwy.
Ja używam Bibs. Strasznie mi sie podobały te smoczki, ale maja inne końcówki niż te tradycyjne (nie maja płaskiego na koncu). -
Ja na poczatku uzywalam Avent soothie i tylko te mala akceptowala... takiego zwyklego nawet do buzi nie brala...
Morgana, jakze cie doskonale rozumiem z tymi durnosciami...
U nas byl awers, ze zostaje chrzestna, pozniej ze jestesmy swiadkami na slubie i ogolnie tysiac innych pierdol...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1