Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam plan porodu- nawet nie zdążyłam go wyjąć z teczki
Ciasteczko najlepiej żeby plan zmieścił się na jednej stronie, tak nam mowiła dula na zajęciach z pisania planu porodu. Ja na podstawie strony rodzić po ludzku wybrałam najważniejsze punkty i je przepisałam.
A wiecie co jest najlepsze? Jak poród był w trakcie to polowę rzeczy chciałam i tak zrobić inaczej niż w tym planie. Nawet z położną się z tego śmiałamJa od razu po wejściu na porodówkę powiedziałam poprostu że nie chce rodzić na łóżku porodowym tylko w pozycji wertykalnej. Reszta wyszła w trakcie porodu bo położna pytała o zgodę na wszystko co robiła.
-
nick nieaktualnyWhy? Mój plan zweryfikował lek i położna i mowili ze właśnie jest bardzo dobry.. wiadomo, że to tylko plan ale z jakiej racji na 1 stronie skoro ważne info o mnie czy leczeniu itp zajmują pół strony (w punktach- czytelnie).
Widzisz ja np wskazałam i rodzenie na łożku i wertykalnie czy piłka itp - mam mieć wybór.. uważam, że im bardziej szczegółowy tym lepiej .. zresztą konsultowany i zaakceptowany przez osoby pracujące w szpitalu
Czekoladko - mówiła, mi że wgl nie poleca (uzasadniała ułożeniem ciała itp) a tu masz opis dla nas laików: http://mamafizjoterapeuta.pl/2017/11/23/bujaczek/
Ja planowałam babybjorn i też chicco a teraz guzik kupiłam i wszystko na płasko/ na twardoa bardzo mnie korca te bujaczki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 21:12
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo ja pamiętam jak w szkole rodzenia fizjoterapeutka omawiala pozycje porodowe, to myślałam sobie "kto u licha w obecnych czasach rodzi w tzw. Pozycji kucznej, przecież tak to chyba jedynie kobiety w Afryce, gdzieś daleko od cywilizacji
zgadnijcie w jakiej pozycji rodziłam
to tyle odnośnie mojego planu porodu.
Ciasteczko777, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
-
Dula powiedziała, że im krócej tym lepiej bo tych kilku stron położna może nie mieć czasu przeczytać np. W sytuacji taka jak moja kiedy akcja porodowa była bardzo zaawansowana i w zasadzie biegiem przyjmowano mnie na trakt porodowy. Mój poród przebiegał tak szybko, że wszyskto działo się na raz. Jedna osoba zakładała wenflon, druga zmierzyła miednicę, kolejna w biegu uzupełniała papiery.
I prawda jest taka, że plan planem ale nic nie można przewidzieć.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
To moja polozna bardzo chciala mi utozmaicic pozycje, proponowala boczna, bardzo polecala wertykalna, mialam pilke, wanne (ale tu ze wzgledu na pda odpadalo), ta chuste wiszaca...
Wszedzie wytrzymalam 10 minut, najlepiej bylo mi w pozycji na plecach na lozku porodowym...
Mega sie dziwila, ale naprawde kazda inna pozycja byla dla mnie gorsza, gorsze odczucia i nie moglam sie skupic...
Takze urodzilam na plecach, na lozku w pozycji pollezacej, chwile przed rozebrali mi gore, zeby odrazu polozyc mi mala jak tylko wyjdzie
Probowalam wszystkiego na spontanie, a o planie nawet razu nie pomyslalam, bo jak to zaplanowac...
Bez planu mialam tez wolna reke mase opcji i moglam z kazdej skorzystacWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 21:17
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyI jeszcze odnośnie piłki, to przez ostatnie tygodnie ciąży kręcila sie na piłce w domu i byłam pewna, że cały poród na niej spędzę. Jak położna kazała mi na niej usiąść to i tak przy każdym skurczu wstawalam żeby oprzeć się na mężu, a piłkę to co najwyżej chciałam wrzucić w najglebszy kąt.
Oczywiście mozma mieć plan porodu, ale w moim przypadku nie miałby sensu, bo wszystko co myślałam przed porodem się zmieniło w jego trakcie. Tak samo prysznic, który zazwyczaj przynosi ulgę dla mnie był straszna meczarnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 21:18
-
Ja nie pisałam planu porodu, ale coś tam mialam w głowie poukładane. I wiecie jak wyszło
poród prawie na korytarzu.
Z dzieckiem można dac samej radę. Gorzej jeżeli fizycznie nie bedziemy w stanie np. Po cesarce lub sn. Ja po nacieciu krocza dzisiaj mialam taka noc, ze nie bylam w stanie wstac z łóżka jak maly płakał - tak mnie szwy ciągnęły. Mąż podawał mi dziecko do karmienia. Mogę godzinami leżeć i patrzeć się jak śpi.
-
Buko u mnie z pilką było to samo. Przy początkowych skurczach jeszcze było w miarę a im dalej tym było gorzej. Jedynie w trakcie skurczu pomagało mi kręcenie biodrami na stojąco. A z zajęć pilatesu znałam tyle pozycji które można było wykorzystać żeby złagodzić ból. Jaasne...
-
nick nieaktualnyNo musi przeczytać i chociaż mieć go przy sobie + podpisać go ... przecież to jest podzielone na części więc nie musi czytać o 2 fazie porodu czy pielęgnacji na etapie 1 fazy
jest czytelny i uporządkowany. Poza tym lepiej mieć niż go nie mieć/ i mieć więcej niż za mało - nie wiem jak będę się czuć czy będę kontaktować itp ja też choruje i pewne kwestie musza położne i lekarze wiedzieć .. serio to nie mój wymysł, a zostało opracowane wspólnie z lekarzem ze szpitala (!!) i położną .. i co w tym złego / najwyżej się nie przyda ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 21:28
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Dzięki Ciacho, poczytam. Czyli lepiej nie.. No nie kupiliśmy, więc nic straconego..
Btw. Zapomniałam się pochwalić, ze odebralismy wózek!! Jest cudny
Czyli wychodzi na to, że plan planem a życie swoje.. Ciasteczko ja rozumiem o co Ci chodzi z tym planem porodu, ze nie tyle co masz tam napisane co zaplanowalas sobie ale o tak ważne informacje jak nacięcie krocza..
Co do nacięcia krocza to jak masz np w planie porodu, ze sobie nie życzysz a położna to podpisze to nawet jak w trakcie zmienisz zdanie i będziesz błagać o to to tego nie zrobią.. bo dokument to dokument.. tak nam tłumaczyli w szkole rodzeniaCiasteczko777, Vaina lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie chciałam napisać sobie taki plan ale do mnie do szpitala chyba nie ma sensu
I chyba lepiej jak coś wyjdzie w trakcie..
-
nick nieaktualny
-
To prawda, miałam tak samo dziewczyny. Niby się wie, niby się zna techniki, metody oddychania...ale w szczycie skurczu nawet nie idzie o tym pomyśleć-bynajmniej ja tak miałam. Tak mnie zatykało, że nawet gazu nie byłam w stanie wziąść do ręki, nie mówiąc o oddychaniu.
Jak dam radę to napiszę jeszcze dziś co u nas, jak nie-to jutro. Codzień się zbieram a w efekcie albo nie mam kiedy, albo już nie mam siłyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 21:42
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Jutro mam wymazy GBS a pod koniec tygodnia robię potrzebne do porodu badania krwi. W piątek mamy usg, więc zobaczymy jaka jest przewidywana waga do porodu ale nie wydaje mi się, żebym miała problem z porodem sn. Jedyne co to ta niepewność kiefy się zacznie.. ustalony termin cc jesy chyba większym komfortem psychicznym jednak...
-
To ja znow o oddychaniu baaardzo pamietalam, bo oddychanie i zapieranie sie o cos w momencie skurczu to bylo najlepsze co moglo byc i jedyne co.lagodzilo troche bol...
Oczywiscie przed znieczuleniemLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa, Buko, śliczne macie te Bobasy. Miło się patrzy na tak uśmiechnięte buzie.
Mia bardzo podobna do mamy na zdjęciu
Jvm Twoje dziecko jest już w takim wieku, ze wypoczęlo po porodzie i skapowalo, ze na rękach lepiej. U mnie było tak samo. Na początku ładnie synek spał w łóżeczku, a później dostał na nie uczulenia. Do dziś zasypia tylko na rękach i śpi na nas lub w wózku. W nocy ładnie śpi w łóżeczku. Wszyscy pocieszają, ze to minie.
Ja tez miałam w planach kupić Babybjorn, dużo pozytywnych opinii ma odnośnie trybu bujania i jest śliczny.
Na razie mam dokładkę dla niemowlaka do krzesla Stokke i tam w razie konieczności uśmieszczam małego. Jak już na prawdę muszę to mały wędruje do krzesełka, włączam szumidlo w postaci okapu w kuchni i przez 20 min mam 2 wolne rece.Buko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie Dziewczyny - zgadzam się
ale ja musze być gotowa nawet na utratę przytomności czy kompletny odjazd, dlatego oni musza wiedzieć co mi jest (maja namiar nawet na lekarza), mieć chociaż te wskazówki na tej kartce .. serio co wyjdzie w praniu to nie mam pojęcia. Czuje się z nim trochę bezpiecznej
Czekoladko - mnie teraz korci ten Tiny - a on jest na płasko .. sama nie wiem już co zrobić.. Help !Lubię_czekoladę wrote:Jutro mam wymazy GBS a pod koniec tygodnia robię potrzebne do porodu badania krwi. W piątek mamy usg, więc zobaczymy jaka jest przewidywana waga do porodu ale nie wydaje mi się, żebym miała problem z porodem sn. Jedyne co to ta niepewność kiefy się zacznie.. ustalony termin cc jesy chyba większym komfortem psychicznym jednak...i wypatruje znaków ..
Ja też na dniach robię morfo mocz wirus - gbs mam ujemne. Za tydz 2 x gin. I fryzjer+ kosmetyczka
Odnośnie np nacięcia - możesz zmienić zdanie w trakcie / parafujesz zmianęnikt nie ma prawa Ci tego zabronić!!! Jeżeli chcesz pogadać to prv bo warto znać swoje prawa a nie słuchać tych bzdur ze SR.. a ja np nacięcie chce ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 22:02
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Dokładnie Dziewczyny - zgadzam się
ale ja musze być gotowa nawet na utratę przytomności czy kompletny odjazd, dlatego oni musza wiedzieć co mi jest (maja namiar nawet na lekarza), mieć chociaż te wskazówki na tej kartce .. serio co wyjdzie w praniu to nie mam pojęcia. Czuje się z nim trochę bezpiecznej
Czekoladko - mnie teraz korci ten Tiny - a on jest na płasko .. sama nie wiem już co zrobić.. Help !
Oj tak - ta niepewność mnie też dobija, aż sie boje ze pęknę na ulicy czy w sklepiei wypatruje znaków ..
Ja też na dniach robię morfo mocz wirus - gbs mam ujemne. Za tydz 2 x gin. I fryzjer+ kosmetyczkaAle zazdro!!! Mi się marzy pedicure, bo mi od tego ciężaru popekaly pięty hahahhaha
Damy jakoś radę, Ciacho!!Ciasteczko777 lubi tę wiadomość