Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
hej
czytałam was cały czas, ale z pisaniem już gorzej 
Święta, Święta i po Świętach... u nas Karol chory niestety, wczoraj byliśmy u lekarza - kaszel krtaniowy i katar... inhalacje i płukanie nosa solą fizjologiczną... płacz ogromny, serce boli, ale trzeba
kurcze, u nas tylko kaszel, a serce mi krwawi jak kaszle i płacze i tak sobie myślę co dopiero muszą czuć rodzice poważnie chorych dzieci, ile siły muszą w sobie mieć 
mały waży 6900 g i ubrania już 68 nosi
rośnie 
co do rutyny, to u mnie stała jest pora kąpania i spania - między 19 a 20
cała reszta zależy jak Karol wstanie rano, choć ostatnio jak go kładziemy spać to budzi się 4-5, także normuje się
-
Dziewczyny, dziękuję za wszystkie odpowiedzi dotyczące połogu. Jak widać, każda inaczej przechodzi te pierwsze tygodnie..
Ja przepraszam, ze sie nie odzywam ale od poniedziałku spędzam dnie w łóżku. Codzienne. Tylko zmieniam piżamy. Dzisiaj wstałam, zeszłam do kuchni, zjadłam śniadanie i poszłam znowu spać. Nie daje rady normalnie funkcjonować. -
Ja mam się do lekarza zgłosić, jeśli nie urodze do 10.05 i wtedy pewnie podejmie decyzję o wywolaniu porodu..Veri wrote:Czeko, u mnie jakaś cisza. Niby wiem, że jeszcze wcześnie i nie ma co się sugerować, ale brzuch wysoko, macica stawia się może i często, ale bezboleśnie, a innych bóli też raczej brak.
Ktg mam zalecone po 40 tc, jak Ty.
A Ty masz jeszcze jakąś wizytę u lekarza?
Ciacho, strasznie Ci współczuję tej męczarni. Ile to tak może trwać bez efektów heh -
Nie mam zielonego pojęcia.. W nocy spałam ładnie a już jestem po drugiej drzemce.. idę chyba wziąć jakiś chłodny prysznic to mnie może obudzi..Motylek1313 wrote:Lubie to nie źle Cie położyło. Co się dzieje?
Ja w tym drugim trymestrze mam więcej energii, ale jeśli nie mam drzemki w ciągu dnia to jestem ok.20 już strasznie zmęczona i zasypiam w minutkę.
A dobrze śpisz w nocy? -
Czoko ja też jestem senna ale usnąć za dnia nie mogę.
Jak leżę na plecach to mi duszno ciężko się oddycha po jakimś czasie a na boku brzuch ciśnie.
A Ty w jakiej pozycji śpisz? Najlepiej to bym się nago spać położyła bo mi przeszkadzają majtki jak je zdejme to te wargi i uda takie duże że się zacieram
koszula z kolei się podciąga przy okręcaniu
Dziś chyba tak zrobię i pójdę spać bez niczego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 14:29
-
Na plecach spanie na koncowce to sredni pomysl, bo maluszek jest juz spory i uciska zyle glowna, ktors biegnie po prawej stronie kregoslupa, stad dusznosci

Podziwiam za spanie w koszuli... ja nienawidze... musze miec gacie i bluzke inaczej nie ma szans...
I wspolczuje bezsennosci, ja w ciazy spalam jak zabita...

Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Jak spytałam lekarza w poprzedniej ciąży to m,i powiedział, że najlepeij spać na boku, pla licho na którym, na plecach to nei jest dobry pomysł, po czym powiedział, że i tak śpiąc to się człowiek obraca i że śpi na plecach i na boku i się tym nie przejmować, tylko przy zasypianiu zwrócić uwagę , a co sie potem dzieje to olać, bo nie ma się wpływu na to06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami

12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Mi też się spało ok, jedyne co to była obowiązakowa pobudka na siku w nocy, zresztą juz niejednokrotnie mam taką.Cccierpliwa wrote:Na plecach spanie na koncowce to sredni pomysl, bo maluszek jest juz spory i uciska zyle glowna, ktors biegnie po prawej stronie kregoslupa, stad dusznosci

Podziwiam za spanie w koszuli... ja nienawidze... musze miec gacie i bluzke inaczej nie ma szans...
I wspolczuje bezsennosci, ja w ciazy spalam jak zabita...06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami

12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Cierpliwa tak tak wiem ale nie raz muszę się trochę położyć na plecach bo na boku tak ciśnie że muszę trochę się rozprostować
-
No pewnie, ze we snie sie czlowiek obraca tak czy inaczej...
Ja tez spalam na obu bokach, na plecach tylko czasem w dzien pod koniec lezalam... ale ja ogolnie bardzo nie lubie na plecach spac, wiec jedynie we snie sie czasem ukladalam albo przed tv chwile...
A na bokach spiac to poducha ciazowa mi robila tak swietna robote, ze cale zycie bym z nia mogla haha

Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
No ta poducha to super sprawa- najpierw w ciązy sie przydaje a potem do karmienia chyba jeszcze bardzeijCccierpliwa wrote:No pewnie, ze we snie sie czlowiek obraca tak czy inaczej...
Ja tez spalam na obu bokach, na plecach tylko czasem w dzien pod koniec lezalam... ale ja ogolnie bardzo nie lubie na plecach spac, wiec jedynie we snie sie czasem ukladalam albo przed tv chwile...
A na bokach spiac to poducha ciazowa mi robila tak swietna robote, ze cale zycie bym z nia mogla haha
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami

12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
U mnie tylko w ciazy spelnila swoje zadanie... karmienie bylo dla nas niewygodne z poducha, a probowalismy i z moja wielka ciazowa i specjalna do karmienia, bo myslalam, ze moze przez duze gabaryty nam nie pasuje... no ale zadna nam nie podpasowala i w sumie na palcach jednej reki zlicze karmienia z poducha...Vaina wrote:No ta poducha to super sprawa- najpierw w ciązy sie przydaje a potem do karmienia chyba jeszcze bardzeij

Ale na czas ciazy to byly najlepiej wydane pieniadze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 15:23


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lubię_czekoladę wrote:Nie mam zielonego pojęcia.. W nocy spałam ładnie a już jestem po drugiej drzemce.. idę chyba wziąć jakiś chłodny prysznic to mnie może obudzi..
A dobrze śpisz w nocy?
Na tyle na ile mozna spac przy 2-3 pobudkach na siusiu:-) tak, dobrze. Wysypiam sie.
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość

-
Iwka, ja śpię na lewym albo na prawym boku. Staram się wybierać strony po równo. Np jak zasypiam na prawym to jak wstaje w nocy do wc to potem się kładę na lewym. Znowu wstaje to znowu na prawym. Czytałam u Mama ginekolog, zeby zmieniać strony i tak sobie zakodowalam. Mam pobudek na siku około 4 i tak się układam różnie. Najlepiej jednak mi spać na prawym. Śpię trochę pokręcona. Tzn tułów mam jakby pod swoją poduszką ale głowę bardziej na prawo na poduszce obok. Brzuch ciągnie ale sobie go staram ułożyć tak, żeby było najmniej boleśnie. Ale mały ładnie mi się wpasowuje. Co do ubrań to śpię już w pizamach mojego narzeczonego. Zarówno w jego koszulkach jak i spodenkach. Ale też mi się marzy koszula dłuższa bez majtek. A nie mam żadnej.. Te co mam to są spakowane do szpitala. A całkowicie nago chyba bym nie dała rady.. choć daj znać jak było, może warto spróbować..Iwkaaa wrote:Czoko ja też jestem senna ale usnąć za dnia nie mogę.
Jak leżę na plecach to mi duszno ciężko się oddycha po jakimś czasie a na boku brzuch ciśnie.
A Ty w jakiej pozycji śpisz? Najlepiej to bym się nago spać położyła bo mi przeszkadzają majtki jak je zdejme to te wargi i uda takie duże że się zacieram
koszula z kolei się podciąga przy okręcaniu
Dziś chyba tak zrobię i pójdę spać bez niczego
-
No to tak jak jaMotylek1313 wrote:Na tyle na ile mozna spac przy 2-3 pobudkach na siusiu:-) tak, dobrze. Wysypiam sie.
Też twierdzę, ze sie wysypiam przy częstych wycieczkach do toalety a ciekawe na ile to prawda hihi i jednak się nie wysypiamy
-
Moja Córeczka miała wczoraj pierwsze szczepienia (poza tymi w szpitalu oczywiście). Ona była bardzo dzielna- płakała tylko jak jej wbijali igłę. I chyba szybko zapomniała, bardziej to szczepienie przeżywałam ja. A jak dostała Rotarix to tak jej smakował, że jak pielęgniarka skończyła podawać to był płacz na pół przychodni

Po szczepieniu ma lekki stan podgoraczkowy i może troszkę więcej śpi ale poza tym wszystko ok.
A popołudniu mąż został z Małą sam na 2 godziny. Ja cały czas się denerwowalam jak sobie radzą. Wracam do domu a tu cisza i spokój, Mała zadowolona leżała w łóżeczku i zajęta była podziwianiem karuzeli
Dziewczyny współczuję Wam tej końcówki, ja pod koniec zastanawiałam się jak dam radę urodzić jak wszystko mnie bolało i nie miałam siły. Ale jeszcze trochę i poznacie Wasze Maluszki!
-
Ja spałam na prawym i lewym boku na zmianę. Po kazdej pobudce i wizycie w wc zmieniałam strony. Bo się naczytalam, że leżenie na jednym boku może prowadzić do asymetrii u dziecka. I nic to zmienianie stron nie dało bo Mała i tak urodziła się z asymetrią ulozeniowa.
A co do poduszek to w ciąży poduszka C to było moje wybawienie w nocy, bez niej nie umiałam spać. A karmię na takiej mniejszej poduszce typowo do karmienia i bez niej jest mi bardzo niewygodnie. -
Zizu, super, że macie kolejne szczepienie za sobą.. najbardziej się boję, ze mi serce pęknie jak będą kluc.. Ale Twoja cora była bardzo dzielnaZizu87 wrote:Moja Córeczka miała wczoraj pierwsze szczepienia (poza tymi w szpitalu oczywiście). Ona była bardzo dzielna- płakała tylko jak jej wbijali igłę. I chyba szybko zapomniała, bardziej to szczepienie przeżywałam ja. A jak dostała Rotarix to tak jej smakował, że jak pielęgniarka skończyła podawać to był płacz na pół przychodni

Po szczepieniu ma lekki stan podgoraczkowy i może troszkę więcej śpi ale poza tym wszystko ok.
A popołudniu mąż został z Małą sam na 2 godziny. Ja cały czas się denerwowalam jak sobie radzą. Wracam do domu a tu cisza i spokój, Mała zadowolona leżała w łóżeczku i zajęta była podziwianiem karuzeli
Dziewczyny współczuję Wam tej końcówki, ja pod koniec zastanawiałam się jak dam radę urodzić jak wszystko mnie bolało i nie miałam siły. Ale jeszcze trochę i poznacie Wasze Maluszki!
Ja sie właśnie dzisiaj nad tym zastanawialam.. dokładnie tego samego się boję, ze przy takim samopoczuciu nie będę miała siły rodzic..






