Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kobietki wybaczcie ze się nie odzywam, ale układam życie na nowo heh:-P
W niedziele 30 czerwca przyszła na swiat nasza wyczekana, kochaniutka córeczka. Oszalałam na jej punkcie❤️
Niewiem kiedy nadrobię forum.
Jestem najszczęśliwsza kobieta pod sloncem❤️Vaina, Necia124, MagNolia55, Zizu87, Iwkaaa, Jvm, Figa88, Rubi27, Motylek1313, klamka, Magkb, Buko, Marin, Olciaaa, akilegna♥ lubią tę wiadomość
👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka -
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi Masz rację Buko-może to właśnie regres snu...Czytałam o tym sporo z artykułów Magdy Komsty, która zresztą jest dla mnie guru odnośnie porad niemowlęcych, teafnych spostrzeżeń i ogólnego całokształtu wychowania w dzisiejszym świecie.
Wiele by się nam zgadzało w tym regresie. Bo tyle o ile z nocnym spaniem problemu nie mamy, to w dzień już tak. I doszłam do wniosku, że moze to byc związane własnie ze zmianą ruchliwości dziecka. Przedtem pięknie otulony, niewiercący się usypiał. A teraz jak go odłoże, to buch na drugą stronę, to smoczek wypadnie...no nie ma mowy o zaśnięciu. Jest płacz. Pomaha cycek, pieluszka i tulenie. Pewnie są jeszcze inne pochodne w problemie jeśli chodzi o popoludniowe drzemki...i mam nadzieję, ze wkoncu do nich dojdziemy i je pokonamy...chyba, ze jest druga rzecz -poprostu tak ma, ze wystarcza mu te kilkanascie minut.
Cierpliwa-zgadzam się z Toba również i w kwestii opieki. Wogóle to nie sposób wymienić plusów posiadania przynajmniej drugiego dziecka. Dla nas to była sprawa oczywista. Z punktu widzenia mojej osoby, to nie wyobrażam sobie być jedynaczką. I zadne kyzynki, kolezanki, znajomi, przyjaciele nie zastąpią siostry lub brata. Nie chodzi tu o realcje, bo one bywaja rózne, ale o więzy krwi. Zawsze jest to poczucie, że ma się na świecie jedną z najblizszych osób zaraz po rodzicach. I to daje ogromne wsparcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2019, 06:41
-
Waleczna wrote:Kobietki wybaczcie ze się nie odzywam, ale układam życie na nowo heh:-P
W niedziele 30 czerwca przyszła na swiat nasza wyczekana, kochaniutka córeczka. Oszalałam na jej punkcie❤️
Niewiem kiedy nadrobię forum.
Jestem najszczęśliwsza kobieta pod sloncem❤️
Wspaniale kochana Duuuużo zdrowia dla Was dziewczyny :* -
Magnolia wszystko pasuje na regres snu. U nas zaczęło się jakieś 3 tygodnie temu, krótko po skończonym 3 m-cu. Nagłe z 2 pobudek w nocy było ich 5-8. Jednego wieczoru odkładam Małą chyba 10 razy do łóżeczka bo budziła się za każdym razem. A po pierwszej nocnej pobudce spała już tylko na rękach. Usypianie po karmieniu w nocy trwało i 2 godziny. Drzemki w dzień parę minut, ewentualnie w chuście trochę dłużej. Byłam wykończona, bolało mnie wszystko od noszenia, bujania i spania na siedząco. Ale od tygodnia jest lepiej
Zasypia co prawda przy piersi ale tak zawsze było. Po kilku minutach bujania i skakania na piłce udaje się odłożyć. Dla mnie to i tak luksus Zwłaszcza, że po karmieniu w nocy nadal śpi w łóżeczku a nie na mnieMagNolia55 lubi tę wiadomość
-
Waleczna gratulacje ♥️ Dzięki dziewczyny za rady pewnie zostaniemy przy mleku bebiko. Moje szanse na wyjście do domu jutro maleją cały czas się sączy coś z tej rany już nawet nie mam siły płakać
Waleczna lubi tę wiadomość
09.04.2018 punkcja
ICSI- mamy 6 zarodków i 7 komórek
Crio 29.05.2018 -
22.06.2018 histeroskopia
Lipiec 2018 naturalny cud, 7tc ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
10.09.2018 scratching endometrium
Crio 22.09.2018. Beta 13dpt 667. 16dpt 2660. 20dpt 11 427. 24dpt 30 679.
Klinika Novum kwiecień 2017. -
Waleczna, gratulacje!
Magnolia, u nas tez byl taki okres, ze w dzien drzemki po 20 minut, ciezko z zasnieciem itp... wtedy najczesciej do usypiania chusta w ruch, no ale z dlugoscia drzemek ciezko bylo cos poprawic... czasem pospala z godzine jak ja z chusta odkladalam do naszego lozka, mam kamerke, to widzialam caly czas, czy spi itp wiec sie nie musialam martwic, ze spadnie... noce na szczescie byly caly czas super i do dzis sa, mimo ze sluchalam, ze po 7 miesiacu sie psuje, ze przy zebach sie psuje itp...
No poki co na szczwscie z nocami sie nie zepsuła... tzn jak wstaje 3 razy w nocy to juz moglabym za zepsucie wziac, no ale u niej to wstawanie to kwestia max 10 minut... wypije mleko i spiaca odkladam do lozeczka, wiec nawet jak czasem wstanie nadprogramowo, to i tak uwazam za luksus dziecko spiace od 20-21 do 8-8:30 z 1-3 pobudkami po 10 minut...
A w dzien z czasem jakos tak sie samo naprawilo, ze zaczela sypiac dluzej i w finale mielismy 2 drzemki po ok 1,5-2h...
Teraz juz mamy zazwyczaj jedna drzemke, ale za to trwajaca ok 3-3,5h wiec raz a porzadnie, a i ja mam wiecej czasu...
Na noc usypiqnie to tez mleko i jak wypine daje smoka i spiaca odkladam do lozeczka...
Co do rodzenstwa, to ja akurat z zucia, a nawet rodziny mam wiele przykladow, ze czasem lepiej rodzenstwa nie miec i ze wlasnie kuzyni, przyjaciele potrafia byc blizsi i dac o wiele wiwcej wsparcia, jak wlasne rodzenstwo...
Rowniez takie gdzie tescie, czy wujkowie potrafia byc o wiele blizsi niz wlasni rodzice
Wiec ja akurat nie uwazam, ze rodzenstwo to jest najlepsze co mozna dac i ze zawsze bedzie najblizsza rodzina itp dlatego tez zawsze uwazalam, ze jedynak to tez nie taka zla opcja...
No ale tak naprawde nie przewidzi sie tego, jakim rodzenstwem by byli i nie chce świadomie odbierac jej mozliwosci posiadania tej najblizszej osoby... jesli nie beda sobie bliscy, bede chociaz miala poczucie, ze probowalam... to takie moje przemyslenia na temat tego, czy drugie tak czy nie...
Ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadla...
Pewnie byloby latwiej jakbysmy mieli mrozaki, bo wtedy wybor sprobowac czy dac do zniszczenia bylby prosty...
Gosia, oby jednak nie bylo tak zle i cie wypuscili!klamka, MagNolia55, Waleczna lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Walczena - moje gratulacje
Gosia - dużo zdrowia i sił by wytrzymać rozłąkę, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
relacji z rodzeństwem nikt nie przewidzi, my byliśmy wychowywani, że mamy trzymać się razem i sobie pomagać, ale czy tak będzie zawsze tego nie wiem, ale z tego jak jest teraz to czuję, że zawsze będziemy blisko. Ale mój mąż w zasadzie nie ma ze swoim bratem żadnych relacji obecnie, i żona jego brata dba żeby tak zostało, robiła i dalej robi wszystko żeby brat męża nie miał kontaktu ze swoją mamą i bratemWaleczna lubi tę wiadomość
-
gosia1992 wrote:Waleczna gratulacje ♥️ Dzięki dziewczyny za rady pewnie zostaniemy przy mleku bebiko. Moje szanse na wyjście do domu jutro maleją cały czas się sączy coś z tej rany już nawet nie mam siły płakać
Gosia duzo sil by zniesc ta rozlake, trzymam kciuki by szybko sie zagoilo. Zdrowiej bo mała potrzebuje zdrowej mamusi. Trzymaj sie. -
Zizu87 wrote:Magnolia wszystko pasuje na regres snu. U nas zaczęło się jakieś 3 tygodnie temu, krótko po skończonym 3 m-cu. Nagłe z 2 pobudek w nocy było ich 5-8. Jednego wieczoru odkładam Małą chyba 10 razy do łóżeczka bo budziła się za każdym razem. A po pierwszej nocnej pobudce spała już tylko na rękach. Usypianie po karmieniu w nocy trwało i 2 godziny. Drzemki w dzień parę minut, ewentualnie w chuście trochę dłużej. Byłam wykończona, bolało mnie wszystko od noszenia, bujania i spania na siedząco. Ale od tygodnia jest lepiej
Zasypia co prawda przy piersi ale tak zawsze było. Po kilku minutach bujania i skakania na piłce udaje się odłożyć. Dla mnie to i tak luksus Zwłaszcza, że po karmieniu w nocy nadal śpi w łóżeczku a nie na mnie
U nas dzisiaj w dzień trochę lepiej. Póki co jedna drzemka 40minut i druga popołudniowa 1,5h. Oczywiście zaśnięcie przy cycu -
Co za wspaniale popoludnie! Mia pospala prawie 4h! Wiwc i ja wypoczelam przez ten czas
Teraz zjadla obiadek i zaraz zbieramy sie na spacer, chociaz pogoda nie rozpieszcza dzis...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Jeśli chodzi o rodzeństwo to poniekąd sie zgadzam z Tobą Cierpliwa i napisałam o tym, že właśnie relacje bywają różne...ale jakby nie było rodzina to rodzina, jaka by nie była ma się poczucie, że nie jest się "samym" na tym świecie. Czasem jest tak, że w najgorszych chwilach, jacy bliscy by nie byli...wychodzą jednak te uczucia...czasami nawet sie tego nie spodziewając.
-
Mieliśmy dzisiaj chrzciny. Mała nie dospała więc płakała już przy wyjściu z domu. Wiedziałam, że wózek odpada w tej sytuacji bo w wózku się nie uspokaja. Więc w pięknej, idealnie wyprasowanej sukience włożyłam ją w chustę i tak dotarliśmy do kościoła. Jak zaczęły grać organy to płacz, więc znaleźliśmy ustronne miejsce i pół mszy wisiała na cycku. Inne dzieci cichutko spały w wózkach. W trakcie samego sakramentu jak tylko poczuła wodę, znowu płacz. Mimo krótkiej mszy chyba z 3x mokra pielucha. Inne dzieci cały czas spały
I jak tylko wyszliśmy z kościoła to uśmiech od ucha do ucha W restauracji już lepiej. Mąż ją zawitał w chustę i ładnie spałaklamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MagNolia55 wrote:Jeśli chodzi o rodzeństwo to poniekąd sie zgadzam z Tobą Cierpliwa i napisałam o tym, že właśnie relacje bywają różne...ale jakby nie było rodzina to rodzina, jaka by nie była ma się poczucie, że nie jest się "samym" na tym świecie. Czasem jest tak, że w najgorszych chwilach, jacy bliscy by nie byli...wychodzą jednak te uczucia...czasami nawet sie tego nie spodziewając.
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1