Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aguuula;2525 wrote:Mi w miesiąc podskoczyła do 11.6 A też miałam jak Ty. Niby bez szału ale w normie. Z tym ze ja biore 2x1 tardyferon. Żelazo łatwiej przyswajalne z kwasem foliowym.
Właśnie muszę zacząć jeść więcej wołowiny, bo my raczej białe mięso
Poza tym może zmienię to żelazo i zwiększe dawkę bo ja biorę raz dziennie 1 tabletkędzięki dziewczyny, muszę się jakoś ratować
Aguuula;2525 lubi tę wiadomość
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Rebe, w ogóle morfologii nie miałaś jeszcze robionej?
-
Ale dodam, że ja się bardzo dobrze czuje przy obniżonych parametrach krwinek czerwonych 😅Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
rebe wrote:Mi jeszcze nie sprawdzono hemoglobiny, w badaniach 1 trymestru tego nie miałam....w poniedziałek mam wizytę, pytać czy badają to dopiero od jakiegoś konkretnego miesiąca?
Edit nie jem mięsa, a moja mama ma anemię... -
Alez dzis piękny wieczór był... mialam sesyjke zdjęciowa z pewna sympatyczna rodzinką na polu w snopkach tak sobie nogi pokaleczylam wyglądam jakby mnie kot podrapal....
Mała teraz szaleje raz czuje ja na dole raz na górze matko kochana ciekawa jestem jak.ona jest ułożona 🤔🤔🤔
rebe, Bajka_88 lubią tę wiadomość
-
Patryka, oj to byky emocje❤ nie zapomne jak mi sie zrobily nogi jak z waty, az musialam usiasc na toalecie, a.rece mi sie tak trzesly, ze nie moglam odblokowac telefonu...
Ci do zelaza, to cos musi w wolowinie byc, bo ja jadam ogolnie duzo, zwlaszcza krwistej, w ciazy wiadomo musialam miec dociagnieta, no i rzadziej, bo ja mieso w ciazy to w ogole malo... ale do samego konca zelazo super, a witaminy dla ciezarnych bralam ci 3 dzien...
Pod koniec jakos kolo 35tc dostalam tardyferon, zeby zelazo mi po porodzie gwaltownie nie spadlo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa, strasznie smutno czyta się Twoje stare posty, zawsze mocno takie historie przeżywam, bo wiadomo - dotyczy to każdej z nas tutaj. Jednak to, jak to wszystko się zakończyło u Ciebie, że jesteś teraz szczęśliwą mamą, że można wygrać z niepłodnością, daje mi nadzieję, kiedy tylko strach dochodzi do głosu. Dzisiaj śniło mi się, że już urodziłam. Tak bardzo chciałabym mieć moje dziecko już przy sobie! Te całe starania uczą jednak pokory wobec życia.
Makt, iriiska lubią tę wiadomość
-
Sprawdziłam badania z 1 trymestru i oczywiście miałam morfologię...😓 hemoglobina na poziomie 12,5 przy min 11
Patryka89 wrote:Rebe, w ogóle morfologii nie miałaś jeszcze robionej? -
Muszę wam powiedzieć, ze dziś miałam bardzo emocjonalny dzień.
Zaczęłam od kombinowania jak znaleźć miejsce dla dziecka w naszej sypialni, szukałam rozwiązań, przeglądałam setki zdjęć, sklepów itp. Potem zabrałam się za przeglądanie ubranek, wrzucanie „w ulubione”, te które polecalyscie dzisiaj, typu polspioszki, bo skarpetki spadają itp. Potem kupiłam z 2 ręki książkę o 1 roku dziecka i o szczęśliwym dziecku. I czytałam do obiadu.
I czułam się (czuje!) tak ogromnie szczęśliwa, super ciężarna i w ogóle euforia. Piękny dzien🥰
A wieczorem zaczęłam czytać o porodach. Potem o szpitalu, który wstępnej wybraliśmy i który uwaga, jest prywatny. I jak na razie większość opini jest koszmarnych! Historie jak z XIX wieku! Podawanie oksytocyny bez zgody ciężarnej, uciskanie brzucha, zeby „wycisnąć” dziecko itp. Wiem, ze większość ludzi opisuje w necie swoje negatywne przeżycia, zamiast tych pozytywnych, ale naprawdę mnie to załamało!
Zrobiłam już długa listę pytań do mojego lekarza, mam zamiar m.in. Się zapytać o jego role przy porodzie, kiedy mogę poznać położna (jeśli w ogóle), jaki jest protokół porodu, jak jest respektowany plan porodu itp. I mam zamiar mu otwarcie powiedzieć, ze czytałam dramatyczne historie o „jego” szpitalu. Wiadomo, na pewno będzie się bronić, ale zobaczymy co powie...Na szczęście maz powiedział, ze jest jeszcze bardzo wcześnie, wiec jakby co to zmienimy szpital, ale i tak się zdenerwowałam tak, ze nie mogę zasnąć!elfi lubi tę wiadomość
-
Patryka89 wrote:Tak bardzo chciałabym mieć moje dziecko już przy sobie! Te całe starania uczą jednak pokory wobec życia.
Ja to sie jeszcze "dygam" jak to bedzie i jak sobie poradzimy ze wszystkim wiec o nie, potrzebuje jeszcze tych paru mcy na przygotowanie
Rebe ja wlasnie zmienilam dopiero tydzien temu lekarza i szpital i mnie uspokoila lekarka ze jest ok (ze czasem w 29 tc do niej przychodza i to juz troche pozno) wiec jakby co to masz czasWypytaj dokladnie o wszystko , miejmy nadzieje ze Cie uspokoi lekarz bo jesli do niego masz zaufanie to to najwazniejsze.
ps dzisiaj nagralam pierwszy raz kopniaka ktorego bylo widacMarianka@87 lubi tę wiadomość
2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[
-
Patryka89 wrote:Cierpliwa, strasznie smutno czyta się Twoje stare posty, zawsze mocno takie historie przeżywam, bo wiadomo - dotyczy to każdej z nas tutaj. Jednak to, jak to wszystko się zakończyło u Ciebie, że jesteś teraz szczęśliwą mamą, że można wygrać z niepłodnością, daje mi nadzieję, kiedy tylko strach dochodzi do głosu. Dzisiaj śniło mi się, że już urodziłam. Tak bardzo chciałabym mieć moje dziecko już przy sobie! Te całe starania uczą jednak pokory wobec życia.
Szczerze, to tak dokladnie o tym myslalam zaczynajac tego bloga pisac - ze moze koedys mi sie wkoncu uda, a wtedy ktos szukajacy pocieszenia w swojej walce uwierzy i dostanie nowa porcje nadziei, ze i jemu sie uda...
Ja mimo, ze juz od roku mam swoja coreczke przy sobie, to bardzo ciezko wapominam tamten czas staran, pamiętam doskonale kazdy tydzien, miesiac, rok porazki... kazdy negatyw, kazdy kolejny zastrzyk...
To siedzi bardzo gleboko i nigdy juz nas nie opusci...
Bardzo zawsze chcielismy, zeby mala miala rodzenstwo, a jednoczesnie tak samo bardzo myslelismy, ze jednak bedzie jedynaczka, bo wiecej takich staran nie zniesiemy...
Teraz mam sile na nowa walke i mysle, ze chcialabym, zeby kiedys nie zostala sama z problemami i schorowanymi rodzicami... ale na jak dlugo mi starczy tej woli walki...
Moj maz ostatnio bardzo sie zdziwil jak powiedzialam, ze jak podejmiemy ta decyzje, to naturals tylko do czasu wizyty w klinice i pozniej ivf... on byl pewien, ze hesli drugie dziecko, to albo sie uda, albo nie, nie chcial zebym musiala znow przez to wszystko przechodzic...
A ja wiem, ze takich staran bym nie zniosla z porazkami z miesiaca na miesiac...
Wiem, ze ivf to zaden gwarant, ale przynajmniej wiedzialabym, ze zrobilam wszyatko i zmaksymalizowalam szanse...
Ehhh mega ciezki temat...
Nie dziwie sie, ze chcialabys juz maluszka przy sobie... juz tak namacalnie czuc, ze to naprawde sie udalo...
Zapewne nikt, kto nie przeszedl takiej drogi jak my wszystkie tutaj nigdy nie zrozumialby co czujemy...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Rebe, ja jestem z Wwy i praktycznie jak każdy szpital zaczniesz googlować, to opinie są straszne - tu za szybko robią cesarkę, tam nie robią jak jest ewidentna potrzeba, gdzie indziej nie mają dobrej opieki neonatologicznej albo położne są straszne i zabierają dzieci od matek bez ich zgody. Dlatego wybrałam szpital na podstawie polecenia znajomych tam rodzących i mimo że połowa miała jakieś komplikacje, to wszystkie mój szpital polecają z ręką na sercu. Także popytaj wśród znajomych i nie zniechęcaj się opiniami z netu. One zawsze są złe
moonik lubi tę wiadomość
-
A co do starań i leczenia, to wstyd się przyznać, ale ciągle zapominam, co było przed ciążą. Chyba mój umysł zaakceptował, że tak miało być. Pewnie bylibyśmy bardziej zestresowani nadchodzącymi zmianami gdyby udało się od razu, ale teraz w ogóle myśli typu „omg, będziemy mieć dziecko”, „czy na pewno dobrze zrobiliśmy” i „jak ja to ogarnę” mnie nie nachodzą - przeciwnie, czuję, że nigdy nie byłam bardziej gotowa i to jest idealny czas na rodzicielstwo. Nawet nad większością wyprawki nie musiałam się zbytnio zastanawiać, bo przez te wszystkie lata miałam czas żeby powolutku ją sobie przemyśleć
Norwegian_forest lubi tę wiadomość
-
elfi wrote:Rebe, ja jestem z Wwy i praktycznie jak każdy szpital zaczniesz googlować, to opinie są straszne - tu za szybko robią cesarkę, tam nie robią jak jest ewidentna potrzeba, gdzie indziej nie mają dobrej opieki neonatologicznej albo położne są straszne i zabierają dzieci od matek bez ich zgody. Dlatego wybrałam szpital na podstawie polecenia znajomych tam rodzących i mimo że połowa miała jakieś komplikacje, to wszystkie mój szpital polecają z ręką na sercu. Także popytaj wśród znajomych i nie zniechęcaj się opiniami z netu. One zawsze są złe
A możesz powiedzieć jaki to szpital?
Ja też jestem z Wawy. Czy wybieracie lekarza tam, aby pracował w szpitalu, w którym chcecie rodzic? -
kalade wrote:A możesz powiedzieć jaki to szpital?
Ja też jestem z Wawy. Czy wybieracie lekarza tam, aby pracował w szpitalu, w którym chcecie rodzic?
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Elfi, no jakbym siebie czytala😊
Ja tez nie mialam rozkmin typu czy ogarne, jak to bedzie itp...
Zreszta juz nawet kiedys pisalam, ze w szpitalu sie ze mnie smiali czy to napewno moje pierwsze dziecko...
wyprawke tez powoli sobie w glowie przez te 5 lat ukladalam i wlasciwie w ciazy tylko nad wozkiem myslalam, reszta byla przemyslana czego chce itp...
Jedyne moje przemyslenie to bylo, jakiej plci by bylo i jak wygladalaby ciaza, gdybym nie stracila blizniaka Mii...elfi lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kaaama892 wrote:Właśnie muszę zacząć jeść więcej wołowiny, bo my raczej białe mięso
Poza tym może zmienię to żelazo i zwiększe dawkę bo ja biorę raz dziennie 1 tabletkędzięki dziewczyny, muszę się jakoś ratować
Spróbuj tez wziasc żelazo i zapic kwaśnym napojem, sok z ogórków kiszonych lub woda z duża ilością cytryny i koniecznie na czczo 1 h przed posiłkiem, moja przyjaciółka ma duży problem i te sposoby pomagają 😘Misia90 lubi tę wiadomość
IUI 1 - 30.01.2019IUI 2 - 27.02.2019
23.04.2019 - IVF
4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
16.08.2022- powrót po ❄️
5.09.2022 - transfer
12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭
24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
25.05.2023 - beta 383 😍
26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
13.06.2023 - ❤️
„Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.” -
iriiska wrote:I ja tez o szpital chciałam podpytać
iriiska, Makt lubią tę wiadomość
-
Cccierpliwa wrote:Elfi, no jakbym siebie czytala😊
Ja tez nie mialam rozkmin typu czy ogarne, jak to bedzie itp...
Zreszta juz nawet kiedys pisalam, ze w szpitalu sie ze mnie smiali czy to napewno moje pierwsze dziecko...
wyprawke tez powoli sobie w glowie przez te 5 lat ukladalam i wlasciwie w ciazy tylko nad wozkiem myslalam, reszta byla przemyslana czego chce itp...
Jedyne moje przemyslenie to bylo, jakiej plci by bylo i jak wygladalaby ciaza, gdybym nie stracila blizniaka Mii...bo ja sobie myślę, że może jestem taka spokojna, bo to jeszcze trochę czasu, a bliżej porodu nagle się ocknę i będzie szok
póki co jednak jedyne, o co mogę się martwić, to żeby malutka wylądowała zdrowo i szczęśliwie, a my się jakoś z tym wszystkim ogarniemy...
A co do bliźniaka, to mimo że to było na pewno dla Was bardzo trudne, to myślę, że tak też po prostu musiało być - zobacz jak się z Mią dobrałyście