Co nas wkurza?
-
WIADOMOŚĆ
-
W tym watku mozecie umieszczac swoje frustracje dnia codziennego i te zwiazane z burza hormonow jaka nas dopada.
Nie wiem jak Was, alemnie strasznie irytuja ciagle pytania odnosnie mojego samopoczucia, rozumiem ze mozna sie spytac raz czy dwa , ale sa takie osoby w moim otoczeniu, ktore zadaja to pytanie za kazdym razem gdy mnie widza, a widza dosyc czesto, doslownie zajoba mozna dostac za przeproszeniem, czasami odnosze wrazenie, ze te osoby czekaja, az zaczne narzekac na ciazowe dolegliwosci i zaczne wyliczac cala ich litanie -
Ja wczoraj miałam chwile załamania bo od kilku dni czułam się bardzo źle i cokolwiek sobie zaplanowałam każdego dnia, kończyło się na przeleżeniu całego dnia jak pasożyt, troszkę sobie popłakałam z tej bezsilności, ale dziś po tych 5 ciężkich dniach już było lepiej i mogłam troszkę nadrobić zaległości. Troszkę Ci zazdroszczę, że nie masz co narzekać co do ciążowych objawów, ja wyglądam tak koszmarnie, że mnie nikt nie musi pytać o samopoczucie bo widać, że złe, choć naturalnie ciągłe zadawanie Ci tych samych pytań z pewnością potrafi nieźle wkurzyć.
-
Hej ja mam taką huśtawkę nastrojów że czasem sama zastanawiam się jak inni mogą ze mną wytrzymać Jestem zmienna jak kameleon i właśnie te pytania...... Wyglądasz przepraszam za wyrażenie jak gówno i no i jak moni źle sie dzisiaj czujesz prawda??? wrrr
-
Mnie wkurza jak rodzinka gotuje coś co mi niesamowicie śmierdzi ( w ostatnim czasie są to parówki lub kiełbasa) ja powoli robię się zielona od tego zapachu i czuje, że żołądek podchodzi mi do gardła, a moja teściowa się śmieje co rzyganko będzie? A mnie bynajmniej wtedy nie jest do śmiechu wrrrr:)
-
Moja teściowa całe szczęście nie interesuje się, ani mną ani moją ciążą, więc przynajmniej na tym polu mam mniej nerwów od czasu pewnej niezbyt przyjemnej sytuacji nie odwiedzam jej w ogóle, wole oszczędzić sobie niepotrzebnych nerwów, niestety niedługo czeka mnie spotkanie zarówno z nią jak i z moją psychiczna szwagierką, ponieważ jej najstarszy syn się żeni i gdybym miała taką możliwość, to w ogóle nie poszłabym na tą imprezę...
-
nick nieaktualny
-
A mnie wkurza ciagle wstawanie w nocy A to siusiu... A to mi za goraco, duszno, wiec otwieram okno .. a to za zimno...a to niewygodnie...a to jakies ciezkie mysli mnie dopadaja !
Nic sie nie wysypiam i caly dzien jestem do niczego. I jeszcze stres w pracy...rozwala mnie. I duchota w biurze i latanie siusiu (a toalete mam na koncu korytarza i wszyscy widza jak biegam co chwila).Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyMnie też wkurza ciągłe bieganie do toalety no i ciągły apetyt po prostu nieraz nie mogę się powstrzymać, a z drugiej strony czasem mam takie dni, że mogłabym nic nie jeść w ogóle.. Wkurza mnie jeszcze niepewność, chciałabym już wiedzieć, na czym stoję, że dziecko się dobrze rozwija a póki co nie mam żadnej pewności może po jutrzejszej wizycie u lekarza coś się wyjaśni..
-
m_f wrote:Mnie też wkurza ciągłe bieganie do toalety no i ciągły apetyt po prostu nieraz nie mogę się powstrzymać, a z drugiej strony czasem mam takie dni, że mogłabym nic nie jeść w ogóle.. Wkurza mnie jeszcze niepewność, chciałabym już wiedzieć, na czym stoję, że dziecko się dobrze rozwija a póki co nie mam żadnej pewności może po jutrzejszej wizycie u lekarza coś się wyjaśni..
Cala ciaze bedziesz miala jakis stres i niepewnosc. Bardzo nam zalezy i przez to mamy strach o to nasze szczescie.
Zycze Ci zebys uslyszala same db informacje na wizyciem_f, klamka lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Zaraz wybuchne... Nie musicie tego czytac, ani komentowac. Chyba nawet polecam olac ten post. Poprostu musze sie wyzalic, bo zwariuje!!! 10 tydzien zaczal i zakonczyl sie wymiotami. 11... prawie codziennie modle sie nad kiblem, a ze zawsze rano przed sniadaniem to samym kwasem wymiotuje. Dzisiaj tak mnie pali przelyk po rzyganiu, ze szok! Najlepiej, ze ostatnio sie musialam koncentrowac, zeby sie nie wyrzygac na uczelni... Jeszcze tego by brakowało, zebym z wykladu wybiegala...
Jeden pozytyw: Zmeczenie troche odpuszcza -
DzejKej szczerze współczuje wymiotów, ja sama mało co wymiotowałam, ale pamiętam jak moja koleżanka całą sesję na uczelni zdawała z workiem między nogami na kolanach bo tak ją szarpało, bardzo się umęczyła, także wierzę, że możesz mieć już dosyć. Chociaż tyle, że zmęczenie powoli odpuszcza, jeszcze trochę i wymioty też odpuszczą.
-
Mnie strasznie drażni zapach mięsa , wędlin itp . Tylko jogurty , owoce i słodkie rzeczy bym mogła jeść . Mam pytanie do was tak z innej beczki. Jestem w 7 tyg ciąży i mam pracę przed komputerem 6 godzin dziennie , a czytałam , że nie powinno sie spędzać tyle czasu przed komputerem czy mogę się ubiegać u lekarza o zaświadczenie o ciąży?
-
nick nieaktualnyPatuska1992 kochana koniecznie bierz takie zaświadczenie , takie długie siedzenie może nawet wzrok uszkodzić
Ja to kochane w mojej pierwszej ciąży nie maiłam żadnych objawów i każdy mi tego zazdrościł , a jadłam tak z umiarem nie maiłam żadnych zachcianek dużo owoców .. warzyw , piłam soki itp .. w mojej drugiej ciąży to miałam zachcianki na słodkie , i też obrzydzał mnie zapach mięsa nie mogłam nawet patrzeć na wędlinę czy kotleta od razu mnie mdliło , w mojej trzeciej ciąży też maiłam zachcianki na słodkie , ale tak ograniczałam bo bałam się że mogę dostać cukrzycy ciążowej więc tak z umiarem jadłam te słodycze -
nick nieaktualnyPatuska1992 wrote:Mnie strasznie drażni zapach mięsa , wędlin itp . Tylko jogurty , owoce i słodkie rzeczy bym mogła jeść . Mam pytanie do was tak z innej beczki. Jestem w 7 tyg ciąży i mam pracę przed komputerem 6 godzin dziennie , a czytałam , że nie powinno sie spędzać tyle czasu przed komputerem czy mogę się ubiegać u lekarza o zaświadczenie o ciąży?
Ubiegać o nic się nie musisz, lekarza obowiązkiem jest wystawienie zaświadczenia o ciąży dla pacjentki i jej pracodawcy na jej prośbę.
To siedzenie przed kompem powyżej 6 godzin, to tak naprawdę martwy przepis, rzadko który pracodawca respektuje to na tyle, żeby faktycznie przesuwać pracownicę na pozostałe godziny do innych zadań niezwiązanych z komputerem. Promieniowanie i jego zwiększony wpływ na wzrok też nie ma tu nic do rzeczy, bo współczesne komputery a raczej monitory nie sieją tak jak stare. Tu chodzi o przebywanie w tej samej pozycji przez długie godziny. Teraz to będzie dla Ciebie nieodczuwalne, i zarówno Tobie jak i dziecku to w niczym nie zagraża, gorzej będzie w 2 a szczególnie 3 trymestrze kiedy kręgosłup będzie bardziej obciążony, wtedy wysiedzenie na krześle przez cały dzień może być niekomfortowe a nawet bolesne i zazwyczaj wtedy dziewczyny biorą po prostu zwolnienia i siedzą w domu do końca ciąży.
Ja pracowałam po 7-8 godzin przy komputerze (z przerwami na kawę i obiad) w pierwszej ciąży do 8 miesiąca i nic się poważnego nie działo ale kręgosłup był w dużo lepszej kondycji niż teraz -
yoku wrote:Patuska1992 wrote:Mnie strasznie drażni zapach mięsa , wędlin itp . Tylko jogurty , owoce i słodkie rzeczy bym mogła jeść . Mam pytanie do was tak z innej beczki. Jestem w 7 tyg ciąży i mam pracę przed komputerem 6 godzin dziennie , a czytałam , że nie powinno sie spędzać tyle czasu przed komputerem czy mogę się ubiegać u lekarza o zaświadczenie o ciąży?
Ubiegać o nic się nie musisz, lekarza obowiązkiem jest wystawienie zaświadczenia o ciąży dla pacjentki i jej pracodawcy na jej prośbę.
To siedzenie przed kompem powyżej 6 godzin, to tak naprawdę martwy przepis, rzadko który pracodawca respektuje to na tyle, żeby faktycznie przesuwać pracownicę na pozostałe godziny do innych zadań niezwiązanych z komputerem. Promieniowanie i jego zwiększony wpływ na wzrok też nie ma tu nic do rzeczy, bo współczesne komputery a raczej monitory nie sieją tak jak stare. Tu chodzi o przebywanie w tej samej pozycji przez długie godziny. Teraz to będzie dla Ciebie nieodczuwalne, i zarówno Tobie jak i dziecku to w niczym nie zagraża, gorzej będzie w 2 a szczególnie 3 trymestrze kiedy kręgosłup będzie bardziej obciążony, wtedy wysiedzenie na krześle przez cały dzień może być niekomfortowe a nawet bolesne i zazwyczaj wtedy dziewczyny biorą po prostu zwolnienia i siedzą w domu do końca ciąży.
Ja pracowałam po 7-8 godzin przy komputerze (z przerwami na kawę i obiad) w pierwszej ciąży do 8 miesiąca i nic się poważnego nie działo ale kręgosłup był w dużo lepszej kondycji niż teraz
No właśnie chcę dostać te zaświadczenie bo wiem ,że inne dziewczyny co w ciąży były u nas to pracowały po 4 godziny siedziały przy komputerze .
A jak u was wyglądała rozmowa z szefem na temat ,że jesteście w ciąży ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie bylo fatalnie ale zdawalam sobie z tego sprawe- wnosilam do firmy niezle miliony, a w ciazy i po odpadaja podroze, komferencje na drugim koncu swiata, wieczorne spotkania przy kolacji z klientami. Doszlo do tego, ze szefostwo zawiadomilam e-mailem. Szef do dzis nie powiedzial mi db slowa w tym temacie, nawet lepiej- zerwal umowe o procentach z kontraltow, nawet tych podpisanych na 3 lata do przodu. Myslalam, ze spokojnie bede sobie z tego zyla na macierzynskim a tu klops. Dochodzilo do takiego stresu w firmie i takich spiec ze w koncu poszlam na L-4 ( zwijalam sie z bolu brzucha po kazdej rozmowie z szefem- masakra! ) Auto sluzbowe jeszcze mam ale to tez mam zdac do porodu, teoretycznie zabrano mi wszystkie przywileje.
Zastanawiam sie czy nie zabrac swoich klientow i na macierzynskim szukac innej firmy do pracy. No nic, narazie staram sie tym nie stresowac.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dziewczyny....a jak wasza kondycja psychiczna ?
Mnie od tygodnia dopadaja takie doliny, sama nie wiem czy to normalne? Martwie sie o wszystko, czy sobie poradze po porodzie, czy mi figura wroci, czy z malym bedzie wszystko ok i z porodem, czy mojemu Filipowi nie odbije i sie ojcostwa przestraszy, czy tesciowka nie bedzie znowu mieszac itd.
Kurcze....chyba za duzo mysle ale fakt faktem- jeszcze miesiac temu energia i db humor mnie rozpieral a teraz....dno
Jak jest u was?Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...