Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wołowiny tez już daaawno nie jadłam. Jakoś nie myślę o niej, nie chodzi za mną no nic. Wiec nie kupujemy Podobnie z wieprzowina zresztą. Tylko drob jeśli już jakieś mięso
I sama sie dziwie skąd mam żelazo na poziomie 95... Skoro nic takiego "żelaznego" nie jemhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Ospa to dziadostwo, którym się zaraża dwa tygodnie jak jeszcze nie ma żadnych objawów niestety. Nam tak jak błam opiekunem dziecko przyjechało na obóz. Drugiego dnia cały był w krostach, tylko się modliliśmy, żeby cały obóz nie był chory po powrocie do domu.
Ja dziewczyny dalej wymiotuję zaczęło się wczoraj po pracy i dziś znowu poszło całe śniadanie i to co zjadłam od rana. Miałam jechać na zakupy, więc zjadłam tego wymarzonego burgera i boję się, że i on pójdzie. Popijam pepsi wierząc że pomoże moim sokom trawiennym. Boję się tylko jak i on mi się nie przyjmie czy nie powinnam pojechać na ip? 24h wymiotów to już chyba poważny stan?6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Terka wbrew pozorom wiele warzyw i innych poduktow ma rownie duzo zelaza
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
summer86 wrote:mi88, trzymam kciuki, żebyście znaleźli coś fajnego. Super, że masz zdystansowane podejście do całej sprawy
Dziewczyny, przywitałam się jakiś czas temu, podczytuję Was regularnie, ale niewiele piszę przez brak czasu. Od lutego idę na L4 i mam zamiar się więcej tu udzielać
Eilleen, zasuwa Twój suwaczek Bardzo mocno trzymam kciuki!
Fajnie ze się tu odezwałaś przenioslam się na tą grupę bo w tych sieroniowych. Się ciągle kłócą i nie mam ochoty tego czytać.summer86 lubi tę wiadomość
-
Cccierpliwa wrote:Zabilabym za polkrwistego steka wolowego! To chyba bedzie pierwsse co pozre po porodzie... i to kedyne mieso o jakim mysle ze smakiem a nie obrzydzeniem... niestety wysmazona/wyduszona wolowina to juz nie moja bajka... poza krwista/polkrwista lub surowa jako np tatar przejdzie u mnie tylko w roladach ktorych aktualnie nie lubie lub wlasnie w spaghetti/lasagne to tylko z wolowiny...
Cierpliwa, to samo zapowiedziałam mężowi, że po porodzie chcę carpaccio i steka medium
Najbardziej mi chyba tego z jedzenia brakuje.. -
Cccierpliwa wrote:Terka wbrew pozorom wiele warzyw i innych poduktow ma rownie duzo zelaza
Tak tak wiem-sporo ich nawet ale mówi się ze mięso te czerwone to główne źródło żelaza ja co jakiś czas chrupnę sobie buraka surowego ale nie tak często znowu a naprawdę lubię ten smak (choć sok już mniej dużo) nie no nie żebym narzekała tylko sie śmieje ze mam lepsze wyniki niż przed ciążąhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Eilleen wrote:Fajnie ze się tu odezwałaś przenioslam się na tą grupę bo w tych sieroniowych. Się ciągle kłócą i nie mam ochoty tego czytać.
Chyba w każdym miesiącu jakiś gorący temat wybuchniehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Mieliśmy utrzymać tajemnicę o ciąży do mniej więcej 12 tygodnia ale jakoś mnie korci żeby jednak wcześniej powiedzieć (oprócz pracy bo tam chce powiedzieć po prenatalnych czyli za miesiąc). Nie wiem co robić. Boję się że powiem i po tym poronie. No chore to i tak już przeszłam ten etap że w ogóle nie wierzyłam że się uda. Co wizytę szłam z zawałem. Teraz już wierzę.
-
terka wrote:Tak tak wiem-sporo ich nawet ale mówi się ze mięso te czerwone to główne źródło żelaza ja co jakiś czas chrupnę sobie buraka surowego ale nie tak często znowu a naprawdę lubię ten smak (choć sok już mniej dużo) nie no nie żebym narzekała tylko sie śmieje ze mam lepsze wyniki niż przed ciążą
-
Eilleen wrote:Mnie z kolei brakuje serów plesniowych. Mięsa i tak nie jem.
Eilleen, sery pleśniowe można jeść trzeba tylko zwrócić uwagę, żeby były z mleka pasteryzowanego, a w sklepach 99% jest takich.
Właśnie wcinam sałatkę z rukolą, orzechami włoskimi, camembertem i żurawiną
Tu info ze strony mamaginekolog:
"7. Należy nie jeść produktów z mleka niepasteryzowanego.
Te pleśniowe sery… Jeden z większych problemów ciężarnych. Możecie je jeść, jeżeli są z mleka pasteryzowanego. Zobaczcie skład i okże się, że 99% serów dostępnych w Polsce jest z mleka pasteryzowanego. Pamiętajcie jednak, że nie powinnyście w ciąży jeść innych produktów z mleka, które nie przeszły obróbki cieplnej, czyli np. zsiadłego mleka. I tak jak sery pleśniowe są słynne, to już o mleku zsiadłym nikt nie pomyśli…"pilik lubi tę wiadomość
-
Eilleen a co do mówienia rodzinie, jeśli czujesz potrzebę to powiedz Nie ma co się trzymać jakichś wcześniej ustalonych terminów.
My chcieliśmy dopiero po I trym. powiedzieć i w zasadzie rodzeństwo dowiedziało się już w II trym, czyli zgodnie z planem. Moi rodzice chwilkę przed prenatalnymi, nie chciałam mówić, ale był pogrzeb w rodzinie a ja nie najlepiej się czułam, żeby jechać i żeby nie robili mi wyrzutów musiałam powiedzieć. Teściowie dowiedzieli się po prenatalnych.
W pracy nadal wie tylko szef i dwie koleżanki ze znajomych tylko moja przyjaciółka.Eilleen lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, właśnie wróciłam z wizyty u lekarza. Miałam robione USG 1trymestru (mój lekarz prowadzący ma ten certyfikat FMF). Dzidziuś według badania starszy bo 12t0d. Doktor stwierdzil, że wszystko.ok CRL 5,29cm NT 1,9mm BPD:1,79cm kość nosowa widoczna wszystkie komczyny i kości w nich prawidlowe, przeplywy krwi tez ok. Tętno 175. Teraz czekamy jeszcze na wyniki krwi do testu pappa ale po tej wizycie jestem bardzo spokojna i pewna, że wszystko będzie dobrze
Wybaczcie ale musiałam się wygadaćsummer86, XKamaCX, Alphelia, pilik, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
TYMEK ur 30.06.2018r. W 34+4tc ❤️
-
AnkaK90 wrote:Hej Dziewczyny, właśnie wróciłam z wizyty u lekarza. Miałam robione USG 1trymestru (mój lekarz prowadzący ma ten certyfikat FMF). Dzidziuś według badania starszy bo 12t0d. Doktor stwierdzil, że wszystko.ok CRL 5,29cm NT 1,9mm BPD:1,79cm kość nosowa widoczna wszystkie komczyny i kości w nich prawidlowe, przeplywy krwi tez ok. Tętno 175. Teraz czekamy jeszcze na wyniki krwi do testu pappa ale po tej wizycie jestem bardzo spokojna i pewna, że wszystko będzie dobrze
Wybaczcie ale musiałam się wygadać
-
summer86 wrote:Eilleen a co do mówienia rodzinie, jeśli czujesz potrzebę to powiedz Nie ma co się trzymać jakichś wcześniej ustalonych terminów.
My chcieliśmy dopiero po I trym. powiedzieć i w zasadzie rodzeństwo dowiedziało się już w II trym, czyli zgodnie z planem. Moi rodzice chwilkę przed prenatalnymi, nie chciałam mówić, ale był pogrzeb w rodzinie a ja nie najlepiej się czułam, żeby jechać i żeby nie robili mi wyrzutów musiałam powiedzieć. Teściowie dowiedzieli się po prenatalnych.
W pracy nadal wie tylko szef i dwie koleżanki ze znajomych tylko moja przyjaciółka.
-
Eilleen, ani się obejrzysz a i u Ciebie na suwaczku taki wyskoczy dbaj o siebie i nie przepracowuj się.
AnkaK90, super że z maluszkiem wszystko ok
-
summer86 wrote:Eilleen, ani się obejrzysz a i u Ciebie na suwaczku taki wyskoczy dbaj o siebie i nie przepracowuj się.
AnkaK90, super że z maluszkiem wszystko ok
Pytanie mam do tych prenatalnych. Moja ginekolog będzie mi je robić a tu piszecie o lekarzach z certyfikatem. Ona ma bardzo dobry sprzęt. Ufam jej ale czy wystarczy?
Ja się boję tych badań bo co jeśli coś będzie nie tak? Czy będę umiała podjąć tą najgorszą decyzję?
-
Hej dziewczyny Odkryłam dopiero wątek i jeśli można, to chętnie do Was dołączę.
W tym roku skończę 30 i na początku maja ma się pojawić na świecie pierwszy nasz Dzidź
Do tej pory wszystko wskazywało na dziewczynkę, ale na ostatniej wizycie jakoś pewność panią Ginekolog odeszła
Wybaczcie ale chyba nie zdołam nadrobić całego wątku, natomiast na tyle ile jestem w stanie wywnioskować z ostatnich wpisów to:
- dieta i żelazko u mnie to jakoś dziwnie wyglądało, bo długo zmagałam się z anemią, ale zdołałam się unormować jeszcze przed ciążą. W ciąży w ogóle wyniki jak nie moje, żelazo w górnych granicach. Zupełnie nie wiem dlaczego
- w ciąży brakuje mi czasem lampki wina i sushi, ale z sushi sobie poradziliśmy i robimy w domu z pieczonym łososiem
- u mnie o ciąży w pracy dowiedzieli się bardzo szybko bo miałam krwiaka w macicy i jestem na l4 praktycznie od początku ciąży. z racji stresu podzieliłam się wieścią z mamą i siostrą aby móc z kimś zwyczajnie pogadać (a poza tym ciężko byłoby wytłumaczyć l4 )
Mam nadzieję, że głupot takich - nie w temacie - nie popisałamsummer86, Andziula_1988 lubią tę wiadomość