Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
XKamaCX wrote:Tak z innej beczki dziewczyny, bo muszę jakoś sobie już na dziś odpuścić te lody dopiero teraz do mnie dotarło jak wpisywałam pomiar wagi po dzisiejszym ważeniu, że u mnie jest już od początku +6kg a wydawało mi się że mniej
Ja na Twoim etapie miałam +12 "dzięki" cukrzycy zostało póki co +9 i myślę, że za dużo się nie zmieni, bo waga stoi od 30tcWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 23:12
-
Alphelia i w krk pierogi ruskie pieczone od babci maliny mi sie marza... najlepiej na szpitalnej na dole w tym mega klimacie... ale sie rozmarzylam hahaha...
Krzywej tez sie obawiam tym bardziej ze mam insulinoopornosc na szczescie nie za.sprawa cukrow a insuliny na czczo (cukry wszystkie wzorowe byly i na czczo i po.obciazeniu) wiec mam nadzieje ze mnie ta insulina na czczo nie pociagnie w cukrzyce ciazowaAlphelia lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
No dobre mają te pierogi akurat w lokalu na szpitalnej nie byłam, tylko zawsze na sławkowskiej. No i mój jeszcze jeden obowiązkowy punkt to zapiekanki z okrąglaka na Kazimierzu
Kurczę nie straszcie tym brakiem powrotu do poprzedniej wagi po ciąży na razie u mnie tylko 1kg na plusie, ale jednak w przyszłości po porodzie wolałabym zejść z wagi w dół
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia dogadalybysmy sie kulinarnie w krk hahaha... i stylybysmy sie
Na szpitalnej na gorze taki styl studencki a na dole tak pieknie doatojnie czasem pan na pianinie gra nawet bardzo mi sie tam podoba...
Na Slawkowskiej tez bylam raz z niedoszla szwagierka
Alphelia wszystko zalezy od genow i samozaparcia... ja mam kolezanke ktora od pierwszego wazenia do ciazy przytyla 40kg a krotko po ciazy znow mega laska szczuplutka... ja to sie o aiebie boje i marnie to widze tym bardziej ze przez caly okres staran i leczenia juz przytylam 15kg chociaz ostatnio sie milo zaskoczylam bo wazylam sie ostatnio we wrzrsniu/pazdzierniku i od tamtej pory na ostatniej wizycie do mutterpasa mnie wazyli ja z zawalem na wage a tam -5kg od jesieniAlphelia, AnnaIzabela lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa to muszę kiedyś się tam wybrać i zobaczyć tę salę, tylko ze zdjęć na internecie kojarzę, że była taka elegancka haha na wycieczki kulinarne mogłybyśmy razem chodzić haha xD
U mnie w rodzinie w sumie nie znam przypadków, że ktoś tak przytył w ciąży i mu później zostało, więc jest nadzieja haha xD czytałam, że tu w Niemczech ubezpieczenie pokrywa jakiś kurs powrotu do wagi sprzed ciąży po porodzie, więc to już jakaś mobilizacja dla mnie może zobaczę córkę właścicielki mieszkania jaki efekt po takim kursie, bo wiem że chodziła w listopadzie, a trochę przytyła w ciąży.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia kuzynka meza po pierwszym na to chodzila chyba hebammepraxis z ktorej miala polozna to organizowala jakies cwiczenia tam robily itp... ale ona w ciazy miala tylko mini brzuszek a po ciazy 2 tyg znow chuda jak pies i brzucha prawie wcale nie bylo wiwc sie zawsze smialam ze na plotki tam chyba chodzi hehe...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nie, to kuzynka Twojego męża nie jest sprawdzonym przykładem, bo ona jest chyba z tych co to mogą jeść dwa razy więcej, a i tak nie tyją ja na pewno do takiej grupy szczęśliwców się nie zaliczam
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
W zadnym wyoadku nie jest dobrym przykladem bo ona z natury mega chudzina i otylosc jej nigdy nie grozi... ja niestety tez z tego drugiego typu hehe
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja też niestety z tych z problemami z wagą po rozwodzie i generalnie rozstaniu przez stres zrzuciłam 27kg, potem życie zaczęło się układać i waga niestety też zaczęła rosnąć, a jak już miałam plan na zejście z wagi to test pokazał II na szczęście jeszcze nie doszłam do wagi "wyjściowej" i mam nadzieję, że to co sobie zakładam się uda i Mała będzie mnie motywować do zrzucenia nadmiaru kg
-
XKamaCX wrote:Już nie dużo ci zostało więc parę kg też wyplynie razem z malenstwem ale wierzę że to uciążliwe z tymi cukrami współczuje.. Mam nadzieję że na krzywej nie okaże się że będę musiała sobie też co nieco odpuszczać..
Noo liczę, że już niedużo zostanie choć jak się rzucę na jedzenie po urodzeniu to też pewnie ze dwa dołożę
Oj jest, zwłaszcza dla kogoś kto nie cierpi gotować, myśleć o tym co jeść i uwielbia słodycze.. Miałam już takie chwile załamania, że ryczałam ze złości, że mnie to trafiło. Ale z czasem się do tego przyzwyczaiłam, mam już sprawdzone dania, które trzymają cukier dobrze poniżej granicy i czekam na koniec A jestem na diecie od 11 tygodni już -
No to jesteśmy już we dwie też nie cierpię gotować i szczerze? Też nie za bardzo umiem nigdy mnie do tego nie ciągło jak by mi się chciało to coś tam z przepisami zrobię ale bez nich to polegam no i mi się nie chce Hahah.. Tyle że do słodyczy to mnie tak nie ciągło od lat.. Ja bardziej z tych co wola chipsy i takie przekąski choć w tej ciąży to częściej coś słodkiego wszamam niż przed
AnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
Ja też słodko od początku ciąży Wcześniej jadłam 2-3 kostki czekolady na miesiąc, a ciasto od okazji do okazji. A w ciąży jakby mnie coś opetalo Nie było dnia bez czegoś słodkiego, a czekoladę potrafiłam zjeść na raz jak batona no i pączki.. moja zmora i największy żal, że nie mogę.. nawet mi się śnią po nocach
XKamaCX lubi tę wiadomość
-
Cos w tym jest ze w ciazy sięga sie po rzeczy za którymi nie przepadałyśmy,ja przed ciąża słodkie mogłabym jeść na okrągło a teraz raz na jakis czas zjem za to moge na okrągło jesc chrupki i to paprykowe których nacierpiałam.
U mnie patrząc na mamę która urodziła 4 dzieci i siostrę to tez nie ma tendencji do tycia w ciazy i szybko wracają do wagi z przed ciazy a ja chciałabym żeby zostało mi po ciazy z 4kg na plusie, ze mnie sie śmieją ze urosły mi brzuch a nogi dalej jak patyki:d -
Czekolada? nie koniecznie paczki owszem w I trym. to wgl mnie do słodkiego nie ciągło, wręcz przeciwnie, kwaśne, ostre, słone w II się zaczęło, a w szczególności faza na paczki z mokrym lukrem i Prince polo teraz to faza na lody wodne mogłabym jeść i jeść
Welonka, no cóż może taka twoja uroda albo jeszcze się wody nazbierają w kolejnych tygodniach. U mnie też jak narazie poszło tylko w brzuch i cyce nogi też dalej takie same (przynajmniej nie zauważyłam różnicy)
Nawet mam wrażenie że mi pupcia zmalałaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 09:24
-
Welonka kurcze to ja bym Ci mogła troszkę oddać z moich nóg i byłoby w sam raz dla nas xD
Zgadzam się z tym, że przed ciążą miało się inne zachcianki a w ciąży często się to zmienia. Ja lubiłam słodkie, ale w ciąży miałam niechęć do wszystkiego co słodkie i kwaśne, dlatego teraz nie jestem w stanie wypić posłodzonej herbaty czy słodkich napojów. Coś tam mi wraca ochota na słodkie w postaci lodów albo drożdżówek. Wczoraj nawet upiekłam muffinki, które są moim pierwszym wypiekiem w ciąży, bo wcześniej to piekłam bardzo często, bo lubię nie liczę wypieków na święta, bo je robiłam dla innych, sama miałam jeszcze wtedy mdłości i tylko liczyłam, że może uda mi się coś skosztować w święta. Ja właśnie najczęściej to mam ochotę na coś drożdżowego
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Moj maż sie smieje, ze jestem inna. Przed ciązą kochalam jesc i czesto mialam jakies zachcianki, ktore realizowalam - nawet kiedys pojechalismy do Katowic bo kolega powiedzial, że są tam najlepsze burgery swiata ;p (mieszkamy w Łodzi).
W ciązy w ogole. Pomijajac fakt obrzydzenia do jedzenia do 20tc, to teraz jem wszystko normalnie i zero zachcianek. Tzn chce mi sie np czekolady i pączkow, ale umiem powiedziec nie, bo bede gruba swinia ;p Wiec wydaje mi sie, że jak umiem sie powstrzymac to to nie jest zachcianka ciązowa ;p
A i Welonka, tez Ci moge oddac troche tylka i uda ;p Bo ja to typowa gruszka, mega waskie ramiona, malutkie cycki, waska talia i duuuuzeeee biodra, tylek i noga ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 10:10
-
Cześć Dziewczyny,
Ja właśnie siedzę pod gabinetem i czekam na gin. Wczoraj wieczór dostałam jakichś dziwnych bólów brzucha, trochę jak na okres, trochę punktowych, takich ucisków i strasznie się zdenerwowalam, więc postanowiłam się umówić do pierwszego lepszego gina Luxmedzie. Całą noc miałam strasznie nerwową i dzisiaj czuję się jak flak. Mam nadzieję, że to tylko moja panika i nic się nie dzieje -
Ania trzymamy kciuki żeby wszystko było ok!
Ja od wczoraj też różnie, czekam na czwartkową wizytę bardzo...
A co do jedzenia to ja zwykle na mało co nadal mam ochotę. Na wadze prawie wróciłam do wagi wyjściowej (na początku schudłam 3kg) i troszkę mi ulżyło że waga drgnęła bo długo stała w miejscu...
A słodyczy mogliby dla mnie nie być wcale...! -
Edwarda to ja mam właśnie podobnie jak Ty Też mam ochotę czasem na pączka czy coś, ale potrafię sobie odmówić. Nie mam czegoś takiego, że to jest taka mocna niepowstrzymana ochota Haha i też bym pewnie normalnie przed ciążą pojechała wiele km na dobrego burgera, ale mój mąż już by się tak łatwo nie dał przekonać xD
AniaŁ to trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze było na wizycie A później jak wrócisz do domu to drzemka i odpoczynekedwarda20 lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.