Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymmarzenak wrote:odżywiacie się jakoś specjalnie w ciąży?
Jakoś specjalnie to nie, ale ja ograniczyłam śmieciowe żarcie i słodycze, a zwiększyłam ilość owoców i warzyw. No i wapń jest bardzo ważny, więc jem częściej jogurty, sery, itp. Do tego biorę witaminy dla ciężarnych. I zrezygnowałam z mojego ukochanego sushi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 12:06
-
eidth wrote:Helen a jak to było u Ciebie z objawami ?
Bo z tego co widzę to tylko mnie tak ciąża "oszczędza"... Już chyba wolalabym spędzać dnie i noce przy kibelku wymiotujac wiedzialabym wtedy że na pewno w ciąży jestem a tak to nic ;( -
U Mnie z jedzeniem różnie jednego dnia mam apetyt a drugiego już nie i jem po prostu na siłę . Oczywiście ograniczyłam słodkości bo przed ciąża jadłam je garściami( teraz już nie mogę) można tak powiedzieć po prostu lubiłam jadłam prócz tego sałatki i sałatki! ograniczona sól i mało pieczonego. Waga się nie zmieniała jedynie to z 48 na 50 i tylko tyle. Tak więc jem do tej pory . Tak jak wspomniała Sapphire jogurty ogółem nabiał. Jeżeli chodzi o wymioty występowały u Mnie bardziej w dniu owulacji nie wiem dlaczego teraz powoli dopadają Mnie mdłości i to czasami takie że aż łzy leją mi się same po poliku bo aż Mi słabo . Tłumaczę sobie że to Maleństwo upomina się o jedzonko bo przy Tym czuję jakby mi żołądek przywierał do kręgosłupaCytrynka
-
mamaNika wrote:Dziewczęta powodzenia na badaniach, ja byłam wczoraj i lekarz mnie zmartwił, nie wiem co myśleć. Wszystko rośnie pęcherzyk i ciałko żółte adekwatne do wieku ciąży ale pęcherzyk mocno spłaszczony. Zwariuję, nie wiem co myśleć...
Dostałam nospe
Chyba pójdę jeszcze w tym tyg do innego żeby sprawdzić czy coś się zmieniło.
Kochana jesteśmy Razem w podobnej sytuacji jeżeli chodzi o lekarza. Zmień najlepiej Ja również podjęłam taką decyzję za Namową Kobietek naszych. Trzymam kciuki będzie dobrze nie zamartwiaj się na zapas Bo to może lekarz źle wszystko zinterpretował.Mój to zwykły Konował jak tO napisała i słusznie nasza Koleżanka :* możliwe że Twój też. Pozdrawiam i całuję Mocno! :* :* :* :*mamaNika, ruda69742 lubią tę wiadomość
Cytrynka -
malacytrynka wrote:U Mnie z jedzeniem różnie jednego dnia mam apetyt a drugiego już nie i jem po prostu na siłę . Oczywiście ograniczyłam słodkości bo przed ciąża jadłam je garściami( teraz już nie mogę) można tak powiedzieć po prostu lubiłam jadłam prócz tego sałatki i sałatki! ograniczona sól i mało pieczonego. Waga się nie zmieniała jedynie to z 48 na 50 i tylko tyle. Tak więc jem do tej pory . Tak jak wspomniała Sapphire jogurty ogółem nabiał. Jeżeli chodzi o wymioty występowały u Mnie bardziej w dniu owulacji nie wiem dlaczego teraz powoli dopadają Mnie mdłości i to czasami takie że aż łzy leją mi się same po poliku bo aż Mi słabo . Tłumaczę sobie że to Maleństwo upomina się o jedzonko bo przy Tym czuję jakby mi żołądek przywierał do kręgosłupa
-
Kamenka wrote:Oczywiscie ze Wam napisze mam nadzieje ze same dobre rzeczy:)
Kamenka lubi tę wiadomość
-
Magdzialena wrote:Kochana trzymam mocno kciuki! Rozumiem Twój strach, tez jestem po poronieniu w lipcu, dodatkowo pierwsza ciaza z synkiem zagrożona, teraz tez na samym początku miałam plamienia. Ale staram się myśleć pozytywnie, bo dziecko czuje emocje. I Ty też się postaraj myśleć pozytywnie. Czekam na dobre wieści dziś po wizycie! :*
Madzia no tez mialam pierwsza zagrożoną ale pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu urodzilam syna
druga ciaza poronienie -ciąza obumarła.
a teraz przeżywam to jak nastolatka..
miejmy nadzieje na lepsze jutro:)Helen lubi tę wiadomość
-
Kamenka wrote:Madzia no tez mialam pierwsza zagrożoną ale pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu urodzilam syna
druga ciaza poronienie -ciąza obumarła.
a teraz przeżywam to jak nastolatka..
miejmy nadzieje na lepsze jutro:)
-
malacytrynka wrote:U Mnie z jedzeniem różnie jednego dnia mam apetyt a drugiego już nie i jem po prostu na siłę . Oczywiście ograniczyłam słodkości bo przed ciąża jadłam je garściami( teraz już nie mogę) można tak powiedzieć po prostu lubiłam jadłam prócz tego sałatki i sałatki! ograniczona sól i mało pieczonego. Waga się nie zmieniała jedynie to z 48 na 50 i tylko tyle. Tak więc jem do tej pory . Tak jak wspomniała Sapphire jogurty ogółem nabiał. Jeżeli chodzi o wymioty występowały u Mnie bardziej w dniu owulacji nie wiem dlaczego teraz powoli dopadają Mnie mdłości i to czasami takie że aż łzy leją mi się same po poliku bo aż Mi słabo . Tłumaczę sobie że to Maleństwo upomina się o jedzonko bo przy Tym czuję jakby mi żołądek przywierał do kręgosłupa
no bo to był konował pisałam Ci ze tez na takiego trafilam teraz strach mam okropny. Ale dzieki Dziewczyną tutaj jest mi lżejmalacytrynka lubi tę wiadomość
-
Helen wrote:no ani razu nie wymiotowałam, były dni co bardzo mnie mdliło, ale jakoś dałam rady bez przytulanek w wc-cie jem dużo bananów, ogólnie mam lekką dietę i jak to mówi mąż "mocny żołądek " ja muszę mieć poważny problem, aby wymiotować, i wcześniej spożyć niezłą kombinację alkoholi, aby tak się stało...więc byle co i nie zwracam , wiec pewnie stąd ta odporność. A żadnych innych nie masz objawów? bo do tego tez się zaliczają bóle piersi, brzucha, zgaga, sennosc?zadnych objawów u ciebie?
Fajnie masz z tą odpornością na wymioty ja z kolei mam na odwrót. Przy porodzie też rzygalam💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
kamenka nie boj sie bedzie wszystko dobrzei odrazu nam tu pisz co i jak
jezeli chodzi o moje objawy to bole podbrzusza jak na @, bolesne i ciezkie piersi i swedzace sutki ostatnio , mdlosci jeszcze nie mam czasem zrobi mi sie nie dobrze ale za chwile jest ok i okropne zgagi to jest masakra, a jem normalnie czasem troche mniej , no i oczywiscie jem teraz tez wiecej owocow i jogurtowcykl staran- 10