Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
fairy_tale wrote:Jestem po szybkiej wizycie u mojej ginekolog. Dobra wiadomość jest taka, że słyszałam serducho na detektorze, no i z tatuażem podobno powinno być ok, bo wkłucie przy zzo jest robione wyżej.
Niestety mam trochę zbyt miękką szyjkę, więc dostałam zestaw Luteina dopochwowo i No-spaNa szczęście szyjka nie wygląda, jakby już się skracała. Ale i tak z trybu raczej oszczędzającego się przechodzę na tryb zdecydowanie oszczędzający
Dziewczyny, uważajcie nawet na delikatne i rzadkie skurcze i twardnienia brzucha na naszym etapie ciąży. U mnie zdarzyło się to zaledwie kilka razy i prawdopodobnie jest to powiązane ze zmiękczającą się szyjką macicy.
teraz masz się byczyć i oszczędzać
-
Madzik84 wrote:Jutro wizyta i mam stracha, że ubzdurałam sobie te ruchy i to wcale nie dziecko...
W ogóle mam wrażenie, że przez ostatnie 3 tygodnie brzuch mi nie urósł, nawet chwilami że jest nieco mniejszy... Oby do jutra, to czekanie jest najgorsze...
Za to waga w końcu ruszyła i nadrobiłam 1,5 kilo z utraconych 4 po wymiotach.
Hehe normalnie jakbym czytała swoje myśli z ostatnich paru dni. Trudno było mi się do nich przyznać, ale jak Cię czytam, to wypisz wymaluj!!! Ja wizytuję w piątek o 11-tej.
Madzik84 lubi tę wiadomość
HelenkaRośnij zdrowo córeczko!
-
Pati_89 wrote:Już się skraca jejku
teraz masz się byczyć i oszczędzać
Tylko jest trochę zbyt miękka, a to już nie jest dobry znak. Więc i tak muszę się oszczędzać i obserwować organizm, czy nie pojawiają się niepokojące skurcze, plamienia itp.
-
nick nieaktualny
-
beatas wrote:Helen, ja nadal czekam na odpowiedź z zusu:D oni mają czas:P
Fairy Tale, oszczędzaj się!
Nie spieszą się wogóle
fairy_tale oszczędzaj sie, dzidzia najważniejsza
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bo ja tak liczę na wszystkie sposoby i mi to nie pasuje hehe ale ani się obejrzysz i będzie 24
Zamiast posłuchać męża to oglądam tv a tam na TLC trudny poród przez cc z dzieckiem owiniętym pępowiną dobrze że zakończenie szczęśliweKourtney lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jestem tak wrażliwa na krew. Jak ktoś mówi o krwi, żyłach od razu robi mi się słabo. Nawet przy głupim pobieraniu krwi zawsze musze później leżeć 5minit. Mam to już od dziecka. Kiedyś prawie zdmdlalam przy szczepieniu.
Nie wiem jak przeżyję swój poród.
Ale jak miałam @to nic mi się nie działo. To Chyba taki wyjątek z przymusu. -
Się poryczałam ze wzruszenia
Ja od zawsze boję się igieł brrr ale jako jedyna w klasie wchodziłam na szczepienie do gabinetu sama i nie płakałam a inni mądrowali a potem były łzypierwsze moje pobranie krwi miałam 4 lata temu (wczesniej tylko raz byłam w szpitalu jako 2 latka ale nie wiele pamiętam) i wtedy mnie pielęgniarki cuciły teraz chodzę bez problemu ale zawsze z czekoladą
Jeszcze nie wiem co mnie czeka ale na razie na poród się cieszę bo wtedy zobaczę moje słoneczko