Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez mam do zrzucenia jeszcze jakieś 5 kg. Nie podoba mi się moje ciało. Włosy mi wypadają na potęgę. Cera jak u nastolatki. Piersi nadal duże i ciężkie przez co strasznie sie garbie 🙈 ehhh tez powinnam zacząć ćwiczyć ale serio nie mam kiedy…
A mam jeszcze jedno pytanie do tego nosibo, macie tą wersje która sie podłącza do prądu ( tego misia) czy ten mały przenośny ? Nosiboo pro go ? -
Gf jezeli to covid czego ci nie zycze to bez szczepienia pewnie byłabyś juz pod respiratorem. Tfu tfu, dawaj znać jak wynik.
Podobno szaleje epidemia jakiegoś witusa RSV, atakuje oskrzela niemowlaków i bardzo ciezko sie to dziadostwo leczy, pilnujcie maluchówTakie info od koleżanki pediatry. A w ogole jest mega chorowity sezon, u mojej siostry w szkole covid, cała klasa na kwarantannie. Dookoła znajomi i ich dzieci pochorowani. Terminów do pediatry totalnie brak...
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
nick nieaktualny
-
U mnie 5 kg więcej, ale skoro przed ciążą biegałam prawie codziennie i trzynałam dość surową dietę to i tak jestem zadowolona, że mam tylko 5 kg więcej, brzuch mógłby być lepszy, ale ogólnie jest ok. Przytyłam 21kg 🙈 a prawie wszystko samo zeszło, pewnie gdyby nie jadła teraz słodyczy to byłoby jeszcze lepiej. Teraz głodzić się nie zamierzam i póki co tylko spacery.
-
Cccierpliwa ja mam Neno i według mnie nie umywa się nawet do Haxe. Ale to u mnie, czytałam że u wielu się sprawdza.
Gf dzięki za info o jedzeniu i szczepieniu. Też nie widziałam, że mogą maluchy mieć słabszy apetyt. Zdrówka! Dawaj znać jak wynik.
Jeśli chodzi o wygląd to ja bardzo siebie nie akceptuję. Wagę mam mniejszą niż przed ciążą i brzuch płaski z rana już jakieś 2 tygodnie po porodzie. Ale co z tego jak wystarczy coś zjeść i 5 miesiąc normalnie. Skóra obrzydliwa porozciągana jeszcze, w plamach po wysypce ciążowej i rozstępach. Ale czekam aż dostanę zielone światło od fizjo na treningim na razie nie ma opcji. A no i włosy tonami wychodzą, niestety. 🤷♀️ Fakt, że jak się ubiorę to praktycznie od razu po porodzie byłam szczupła. Ale co pod ubraniami to tylko smutek i żal. :p Ach no i laktacja zanika, więc i naleśniki nadchodzą. 😄 -
Ja mam nosiboo pro, misia do pradu...
Bajka, widzisz, to moze bardziej sponsorowane te ochy i achy, niz faktycznie jest... tym bardziej, ze najwiecej zachwytow na insta obserwowalam...
Co do wagi, to u mnie jest 11kg mniej niz przed ciaza, wiec ja jestem super zadowolona😅 no ale ja przytylam w ciazy (o ile to przytyciem nazwac mozna) tylko 3,5kg gdzie tylko moj syn przy porodzie 3,88kg wazyl, a gdzie reszta😂
Co do okresu, to u mnie nadal nie ma i mam nadzieję, ze sie szybko nie pojawi😅 ani troche nie tesknie i pewnie znow mi w hormonach namiesza, a tak wszystko jest spoko...
Jutro mam diabeto, kontrola po ciazy wraz z krzywa😅 ciekawa jestem co mi wyjdzie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ten wirus co roku aktakuje i trzeba naprawdę uważać. To właśnie najprawdopodobniej z jego powodu wylądowałyśmy z Tosią w szpitalu gdy miała 5 miesięcy. U nas w mieście dostać się do lekarza prywatnie graniczy z cudem, a o przychodniach to już w ogóle nie ma co wspominać.
(Nie)Dobrze, że piszecie o wypadaniu włosów, bo już się bałam że tylko u mnie tak wyłażą. Normalnie katastrofa. Jakoś nie oamiętam aby po poprzednich porodach aż tak mi wypadały. Chociaż mój mąż i mama powtierdzają że jojczyłam na to tak samo mocno jak teraz 🤷♀️🤪😅Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Sumireguska wrote:Gf jezeli to covid czego ci nie zycze to bez szczepienia pewnie byłabyś juz pod respiratorem. Tfu tfu, dawaj znać jak wynik.
Podobno szaleje epidemia jakiegoś witusa RSV, atakuje oskrzela niemowlaków i bardzo ciezko sie to dziadostwo leczy, pilnujcie maluchówTakie info od koleżanki pediatry. A w ogole jest mega chorowity sezon, u mojej siostry w szkole covid, cała klasa na kwarantannie. Dookoła znajomi i ich dzieci pochorowani. Terminów do pediatry totalnie brak...
Moja pediatra też kazała obserwować małą bo może to być właśnie ten wirus. U nas mała kaszlała szczekająco więc raczej to krtań (dostałyśmy sterydy do inhalacji). Nie mniej jednak mam zwracać uwagę na ten kaszel i jeśli po inhalacjach nie będzie lepiej lub kaszel nie będzie mijał to mamy wracać do pediatry. Mowila również ze w razie takiego utrzymującego się kaszlu u niemowlaka trzeba go często osłuchiwać właśnie ze względu na RSV.
-
Foxy u nas w wynikach niby nic nie wyszło ale pojawiły się niewielkie wartości dla banana, orzechów laskowych, kurczaka, grochu i soję.
Pediatra poleciła żeby absolutnie już z diety nic nie eliminować bo te wartości są niewielkie. Mimo wszystko zaczęłam jeść mniej bananów (jeden na tydzień) a do tej pory jadłam codziennie conajmniej 2.
Dodatkowo po daniu z kurczaka tez bardziej ulewała i kupy były niefajne.
Także u mnie trochę jak u Veruki.
U nas są teraz dni ze jest super i mało ulewa a czasem lipa. W każdym razie dostałam zielone światło od pediatry żeby próbować ponownie włączyć mleko w formie pieczonej (wg drabiny mlecznej). Jeszcze nie próbowałam bo wszyscy jesteśmy chorzy i nie mam siły na wypieki.
-
Panuje jakiś paskudny wirus i tego nie da się przeoczyć. Coś krąży. Mam nadzieję,że mamy choroby na ten rok zaliczone i już nas nic takiego nie spotka. My całe katarki sciagalysmy zwykłym aspiratorem do ust. Brzydzi mnie, ale na te inne się nigdy nie skusiłam. I już nie używamy, psikam tylko marimerem. Ula dalej wstaje w środku nocy. To się chyba nie skończy. Obraca się jak zawodowiec na boczki, ale chyba nie wie,że może na brzuch. Chociaż czasem próbuje łapać zabawki i pewnie któregoś razu ją przerzuci. Się pewnie zdziwi;D na brzuchu za to podpiera się na wyprostowanych rękach. Gada i piszczy całymi dniami. Chyba boi się obcych twarzy. Doszedł nowy grymas na obcych i obstawiam,że to strach. Chyba nie lubię tego etapu. Wolę jak mają 2 lata i idzie się dogadać albo jak są zupełnie małe;D
-
Współczuję Wam tych przejść z alergiami. Ja naprawdę #kpzawszelkacene, ale rzuciłbym to w pizdu. Mam nadzieję,że nie będziecie się musiały długo męczyć na takich restrykcjach.
Noelle, dawno Cię tu nie było, co tam?
Nikola, jest chociaż minimalna poprawa w kolkach? -
dzieki, za wsparcie. Dzis mąż też mi powiedział zebym wyrzuciła za okno laktator bo to rozwala nasze zycie. Przy tym jak młody jest nieodkładalski, gdy ja siedze z laktatorem mój mąż w godzinach pracy musi go ńańczyć nawet na callach czy innych spotkaniach. Mówi, ze zaraz to się może dla niego zle skończyć.
Kryśka, nie załamuj mnie, że kurczak i banan pójda w odstawke. Na razie nie dostałam na to zakazu. Jutro ide do alergologa z wypisanym calym menu z ostatniego tygodnia. zobaczymy co babka wymysli i albo dam jeszcze jedną szanse albo kończe.
Ja juz 5kg na minusie i wypada 48kg. Ostatni raz wazyłam tyle na studiach. Niby na tej diecie głodna nie chodze ale jak w takim tempie kilogramy będą spadać to to jest kolejna przesłanka do zakończenia przygody.
wlosy tez mi leca i syn im jeszcze w tym pomaga czepiajac sie ich notorycznie
edit: my robilismy tylko panel białkowy+gluten. na zadne inne produkty nie robilismy, a jest sens czy to ma taka sama wartosc poznawcza przy tak małym dziecku jak ten panel białkowy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2021, 06:03
-
nick nieaktualny
-
Co do kup, to dostaliśmy lek, taki na kolki i jednocześnie aby te kupy zaczęły się pojawiać same. Mam dać czas aby lek zaczął tez działać. Jestem tak zła, bo od 1,5 tygodnia życia synka pakuje w niego kropelki, a to sab simplex, a to espumisan, delicol i teraz jeszcze lek. Chemia, chemia od początku, która nie wiele co pomaga i pewnie wszystko minie z wiekiem, a nie uleczalna mocą jakichkolwiek kropelek. Po czapki pierwsze dwie kupy były szybko, za 3 razem już po ok 16h.
Moja pediatra kazała mi wyeliminować cały nabiał, łącznie ze wszystkim co ma go w składzie, z owoców powiedziała tylko, ze mogę jeść banany i jablka. Przeszłam na ta dietę, ale nie było różnicy.
Co do wagi ja się nie ważne. Wchodzę we wszystkie ubrania już, ale jem bardzo dużo czekolady, batonów, ciastek i za cholerę nie mogę sobie tego ograniczyć
Okresu tez jeszcze nie miałam i dobrze niech ten stan trwa jak najdłużej.
Dziewczyny potrzebuje kupić naprawdę fajny, modelujący te wielkie cyce stanik. Możecie coś polecić?
I mufki do wozka. Polecacie dwie oddzielne czy jedna duża na dwie dłonie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2021, 07:26
-
Mi też lecą włosy, nie jakoś turbo mocno, ale jednak to jest widoczne. JA akurat mam milion włosów, więc nie ubolewam, nawet bym na stałe część oddała. Jedyny problem to, że się pałętają wszędzie... a wage mam taka jak przed ciążą, ale tez ten brzuch jest miękki. I jak Bajka pisze - rano deska a jak pojem w weekend to już taki "ulany" jest. I pupa też jakaś miękka.... ćwiczę ostro od jakiegoś czasu mam nadzieję, że jędrność wróci do siebie.
Też mam nosiboo pro, nawet nie wiedziałam, że jest jakiś przenośny. Jak któraś z Was będzie miała aspirator na baterie i się sprawdzi to dajcie znać. Też poluję na jakiś mniejszy, przenośny.