Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Bee u nas też hula kula jest wylizana po wstążeczki 🙈 Czasem po prostu dajemy mu jakieś zwykłe rzeczy typu pusta butelka plastikowa, wtedy dziecka nie ma na kilka minut. Lubi też kierownicę, którą głównie liże i włącza muzyczkę, no i uwielbia takie małe organki. Raczej nie bawi się zgodnie z przeznaczeniem 🙈
-
W sumie to nie wiem dokładnie, lekarka była oszczędna w ocenie. Niepokoją ją ruchy rączek takie napięte i chaoryczne, co pewnie wynika z napięcia obręczy barkowej, mała do tej pory często zaciska piąstki i odgina ręce do tyłu. Po wejsciu w czworaki i siadzie powinno to puścić według fizjo.
Wszystko było super dopóki nie zaczęła jej badać stetoskopem. Jak się mała rozdarła to nie dała się zbadać i tym bardziej uspokoić. Odginała się i odpychała ode mnie w każdej pozycji. Przekrzyczała całą wizytę. Ma też drżenia ciałka po wstaniu z drzemki, jak się dobrze nie rozbudzi a bierzemy ją na ręce od razu. Wczoraj fizjo też pytała o neurologa, ale byliśmy w 3/4mż i u neurologa i miała badanie przezciemiącxkowe. Nic niepokojącego nie wynikło wtedy.
Wczytywała się w książeczkę zdrowia, patrzyła ile pkt miała po porodzie, czy poród bez powikłań. No ewidentnie drążyła temat.
Mała społecznie jest ok, utrzymuje kontakt wzrokowy, odpowiada na uśmiech, sama zaczepia nas do zabawy. Nie gaworzy, ale daję jej czas. Rozumie co do niej mówimy (no wiadomo te często powtarzane zwroty), reaguje na domofon i zaraz patrzy na drzwi kto wchodzi do mieszkania. Jak mąż wraca z pracy to się cieszy całą sobą, na obcych się przygląda z dystansem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2022, 22:20
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Cześć dziewczyny, nadrabialam Was kilka dni 🙈 jeju nie było mnie chwile a tu tyle się dzieje, przejścia na mm, treningi snu, kurczę idziecie jak burza 🙈Ja narazie nawet nie myśle o takich tematach, mały nadal kp, chociaż przez rd to je już trochę mniej w dzień za to później nadrabia w nocy. Budzi się nadal tak minimum 4 razy na jedzenie w nocy. Zasypia dość szybko, pije trochę cyca a później przekłada się na łóżku we wszystkie możliwe kierunki aż w końcu pada. Tylko wciąż ma tak ze nie moze zasnąć porządnie i trzeba do niego biegać co chwile.
Tez od kilku dni podaje trzy posiłki, podajemy mu i kawałki i papki, zależy co tam mamy. Pastę do zębów tez mamy tą z chicco a szczoteczka wciąż ta na palec.
Małemu przebijają się górne jedynki dwie naraz. Zgrzyta nimi o dolne jedynki okrutnie.
Co do zabawy to tez muszę być na macie razem z nim bo sam pobawi się chwile i szuka wrażeń poza matą, u nas tez najlepsza zabawka jest kicia karma i kuweta 🙈 kot ogolnie ma przechlapane, mały nie daje mu żyć😅 nie wiem co to będzie później
Z gorszych wiadomości to u nas wciąż nie ma wysokiego podporu, a jak nie ma wysokiego podporu to nie ma siadu i czworaków 🤷♀️ No i nie zapowiada się żeby szybko było to wszystko
Poruszalyscie temat lekarzy i olewania przez nich wieku kwestii… powiem Wam ze ja juz mam tez dosyć lekarzy i innych specjalistów. To jest jakiś koszmar. Jeżdżę z małym ciagle „gdzieś” odkąd się urodził, szukam najlepszych specow w okolicy, nie wspomnę ile pieniędzy na to wydałam i jeszcze nikt mojemu dziecku porządnie nie pomógł.
Ostatnio trafiłam do kolejnej fizjo, długo próbowałam się do niej dostać, w końcu się udało. Ona tylko popatrzyła na małego i od razu powiedziała ze jest problem z wedzidelkiem. I stad te słabe napięcie mięśniowe. Dopatrzyła się tez nierówności na czaszce które mogą powodować napięcia w ciele… powiem Wam ze ja się załamałam bo ciągam to moje dziecko ciagle gdzieś by mu pomoc a tu się okazuje ze te wcześniejsze rehabilitacje to były o kant d rozbić i tak naprawde powinnismy być cały czas pod opieka neurologopedy… ehhh masakra po prostu
Przepraszam, rozpisałam się strasznie i w dodatku jakoś tak chaotycznie mi wyszło nie wiem czy mnie zrozumiecie 🙈
-
Kryśka, Lilak dużo zdrowia.
Co do płaczu na wizytach lekarskich, nasza Nadia do 4 roku życia darła się jak opętana jak tylko przychodnię czy dom lekarza, jak jeździliśmy prywatnie, widziała z daleka. Nie ona pomagało nic. Teraz Mikołaj też się drze jak opętany 🤷♀️Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Moje wszystkie dzieci długo darły się na wizytach. Z biegiem czasu doszłam do wniosku, że to kwestia lekarza i jego podejścia a nie dziecka. Starszego syna pediatra wysłała na badania mówiąc, że ma autyzm bo tak się darł. Byłam w 7 tygodniu ciąży, diagnoza trwała całe wieki a psychiatra dziecięcy jak go zobaczył to aż parsknął i kazał pediatrę zmienić.
Młody ostatnio miał usg i lekarz dał mu kabelek do zabawy i rozmawiał z nim i całe usg grzecznie leżał zafascynowany.
Niektórzy po prostu nie powinni pracować z dziećmi. -
nick nieaktualny
-
A ja dzisiaj będę najgorszą koleżanką z forum i w końcu i ja się pochwalę snem! Wczoraj miała 2h drzemkę w dzień! 2h!!! 😱 A nocka od 20 do 7, z pobudkami o północy i o 5 na mleko. No najpiękniejsza noc w jej życiu. Chwilo trwaj. 😅
Jeśli chodzi o kanapki to nie wiem co w tym śmiesznego. Mój starszak nie je kanapek jeszcze nawet za bardzo (raz na jakiś czas od wielkiego dzwonu zje), więc by mi nawet do głowy nie przyszło dać maluchowi. Ale dzisiaj mnie dziewczyny natchnęłyście na spróbowanie z hummusem.Santi_14 lubi tę wiadomość
-
matko, dziewczyny współczuje tego choróbska. L. czasem coś zakaszle, raz na dobę kichnie, aż się zastanawiam czy isc z nim dzis na to szczepienie.
Melduje, ze u nas godzinę temu weszła kanapka z hummusem. Bardzo mu smakowało, odczynów alergicznych na razie na szczęście brak -
nick nieaktualny
-
Ile ja bym dala,żeby moja starsza jadl kanapki.. cuduje,wymyślam kolacje,a ona same grzanki z dżemem albo z masłem orzechowym. Na szczęście beż cukru. I to z tych lepszych rzeczy. A przy rd prawie wszystko pięknie jadła. Ludze się,że jej się jeszcze odwidzi.