Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Nikola, współczuję. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to za dużo bodźców. Może ma dużo wrażeń w dzień i później spać nie może, bo przeżywa? Podobnych nocek mam juz kilka z rzędu i mam dość. A u nas to chyba żeby. Już górna jedynka wygląda jakby się przebiła, ale jeszcze nie stuka. Ogólnie mam dość, a zapowiada się dramat. Iga niby lepiej, ale dzisiaj zachowywała się koszmarnie. Oczy lekko czerwone, zaczął się katar i budzi się już druga noc z wielkim wrzaskiem,że bola ja nóżki i plecy. Już jak się kladzie, to nie chce swojej płaskiej poduszki, bo mówi,że ja plecki bolą. Jutro idę z nią do lekarza, bo mi się to wszystko nie podoba. Ale sama perspektywa siedzenia w domu z dwójką dzieci sprawia,że odechciewa mi się żyć.
Iga jest cudowna,ale jest taka marudna i jeczaca nawet zdrowa,że wolę jak mi mąż przy niej pomaga, a zapowiada się tydzień z glutem. No i ja też już w łóżku;) -
Cierpliwa niezła aparatka z tej Twojej córci 😁
Dziewczyny ja z tym spaniem to się łudzę że to taki etap dużej ilości wrażeń i mamozy. Jak z nią śpię to nawet się wysypiam ale jak śpi sama to pobudka co chwile. A to smoczek wypadnie (a wypada często) a to nagle krzyk bez powodu. W ciągu dnia jak tylko mnie widzi to nie ma zmiłuj tylko mama. Jak ją mąż weźmie i wyjdą żeby mnie nie widziała to bawi się ładnie. Noszzzz
Do tego ta izolacja o choróbsko. Jedyne pocieszenie że łagodnie przechodzimy.
Nikola współczuje oby ta noc była lepsza.
Santi, Bajka super że u Was taki fajny czas 🤗
A moja kruszynka kończy dziś 8 miesięcy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2022, 14:05
Mama po przejściach, Mala_syrenka, Bajka111, Chaos, Veruka, Cyprysek89, Sumireguska, Santi_14 lubią tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Nikola, współczuję. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to za dużo bodźców. Może ma dużo wrażeń w dzień i później spać nie może, bo przeżywa? Podobnych nocek mam juz kilka z rzędu i mam dość. A u nas to chyba żeby. Już górna jedynka wygląda jakby się przebiła, ale jeszcze nie stuka. Ogólnie mam dość, a zapowiada się dramat. Iga niby lepiej, ale dzisiaj zachowywała się koszmarnie. Oczy lekko czerwone, zaczął się katar i budzi się już druga noc z wielkim wrzaskiem,że bola ja nóżki i plecy. Już jak się kladzie, to nie chce swojej płaskiej poduszki, bo mówi,że ja plecki bolą. Jutro idę z nią do lekarza, bo mi się to wszystko nie podoba. Ale sama perspektywa siedzenia w domu z dwójką dzieci sprawia,że odechciewa mi się żyć.
Iga jest cudowna,ale jest taka marudna i jeczaca nawet zdrowa,że wolę jak mi mąż przy niej pomaga, a zapowiada się tydzień z glutem. No i ja też już w łóżku;)
Mała Syrenka u mnie objawy jakie opisujesz to był COVID (ale Wy dopiero co przechodziliscie). Dużo zdrówka dla Was. -
Nikola a ile razy ja już wyskakiwałam spod prysznica do Małej. A jak raz przylecialam do niej z ręcznikiem na włosach to zaczęła jeszcze bardziej wrzeszczeć, bo się przestraszyła własnej matki 🤦♀️🤣
U mnie też był dzisiaj gorszy dzień, oby nocka była lepsza dla nas wszystkich.
Kryśka cudna ta Twoja kruszynka 🤩
Kryśka lubi tę wiadomość
-
Nikola, ja niestety przebijam - śpię tak od 1 stycznia. Schudłam przez to - ważę 3,5 kg mniej niż przed ciążą. 51 kg przy 170 cm. Naprawdę aż nieładnie to wygląda. Boli mnie głowa, jestem już nie rozdrażniona, ale rozdygotana. Przepłakałam ostatnie dni, bo nie daję rady fizycznie i psychicznie się zajmować Sonią za dnia po takich noc - a jest wielką marudą.
Wczoraj usnęłam o 17 a drzemkę i obudził mnie mąż o 20 z wykąpanym, przebranym dzieckiem gotowym do jedzenia i snu. Usnęła od razu przy cycusiu i poszłyśmy dalej spać. Oczywiście później od 23 bajlando kolejna noc. Ale te kilka h snu było dla mnie jak zbawienie.
Dzisiaj Tomek zajął się dużo malutką a ja obejrzałam live na alaantokoweblw o śnię - jeszcze raz dzięki
Później obejrzałam live, który wykupiłam u zaufajpołożnej - prowadziła go inna babka "dobranocka" i trwał 2,5 h. Generalnie mówiła praktycznie to samo co ta z alantkowego. Więc zapewne te praktyki są takie same i faktycznie brzmią sensownie.
Już dzisiaj pierwszy raz odłożyłam i w dzień i na noc do łóżeczka spać i to bez większych problemów. Odkładałam za każdym razem kumate a nie śpiące dzieckoAle najgorsze wyzwanie mam na noc kiedy jest przyzwyczajone do cycka w dziobie
-
Do tego webinaru z zaufajpoloznej dostałam super konspekt na 30 stron o śnie dzieci między 0 a 12 miesiącem życia. Są tam wszystkie te metody, przykłady rytuałów, harmonogramów dnia itp. Mogę podesłać
standardowo jak coś dajcie znać na [email protected]
Cccierpliwa, Sumireguska, Karolina90 lubią tę wiadomość
-
Kryśka wrote:Mała Syrenka u mnie objawy jakie opisujesz to był COVID (ale Wy dopiero co przechodziliscie). Dużo zdrówka dla Was.
-
Każdego dnia myślę sobie,że wytrzymam te kilka lat złego snu, wstawania o świcie itd. Ale jak ja się zemszcze... Będę z ogromna satysfakcja budzic do szkoły. A później wrócą takie nad ranem z imprezy i litości nie będzie. Od 7 będę latać i hałasować, choćbym musiała specjalnie wstac. I ten plan zemsty sprawia,że jest to troszkę łatwiejsze:D
-
Nikola biedna z tym jesteś. Nie pocieszy Cię, jeśli napiszę, że moje dzieci miewały takie etapy i nic im nie jest? Asia 3 tygodnie w grudniu. Filip też bardzo długo tak miał,aż złamałam żelazną zasady i jak miał pół roku wylądował u nas w łóżku, bo ja już pracowałam. Ale to i tak jest dupa, nie pocieszenie. Bo tu jest wykończenie organizmu. Biedna jesteś bardzo z tym.
Lilak Ty też. Masakra. A byliście u osteopaty? -
To co napisałam post to parę nowych. 🙈
Dziewczyny świetnie Was rozumiem. Jak Asia miała w grubniu ten czas ja miałam ataki paniki jak szłam do sypialni, a nie daj Boże kładłam się sama (90% nocy, bo stary pracuje non stop ... 🤦♀️), to byłznak, żezaczyna się noc. I naprawdę psychicznie padłam tak fest. Byłam umówiona do psychiatry, ale od 2 tygodni choroby i odwołałam wizytę. Dziewczyny starajcie się odsypiać jakkolwiek. U mnie to oczywiście nie sam brak snu jest powodem, ale na pewno się przyczynił. I walczcie jak Zoe, szukajcie pomysłów, rozwiązań. Tak bardzo Wam współczuję, trzymajcie się. ❤
Syrenka współczuję. Nie dadzą Ci wyzdrowieć maluszki.
A dla rozluźnienia to moja najlepsza przyjaciółka bezdzietna pytała mnie czy leżę (bo też rozłożyło mnie konkretnie, od bardzo dawna tak chora nie byłam). Zapytałam czy zapomniała, że mam dzieci. 😅🤣 -
U nas wczoraj okropna noc. Mala jak obudzila się o 23 to zasnela dopiero o 1
:30 a potem co godzine pobudka z placzem, uspokajanie i karmienie trwalo za lazdym razem z 20 min i tak do rana. Weekend mieliśmy urodzinowy starszaka. A wieczorem przyszedl mail z przedszkola ze jest dziecko z covid. I pyk kwarantanna do piatku wlacznie. A mloda od dzisiaj gluty 😪😪😪 takze lacze sie w bólu. Ciężki tydzien sie zapowiada...
-
A u mnie Mia spiaca juz rzucala sie po lozku do 23, co prawda spala, ale ja siedzialam vo mialam wrazenie, ze zaraz bede musiala do niej isc... o 1:30 zaczela plakac, wiec poszlam, dalam jej wody, poczekalam az zasnie, wyszlam od niej o 2, polozylam sie do lozka 2:10 mlody zaczal walic w gacie i to z takimi efektami dzwiekowymi, bo caly czas ma biegunke jescze, wiec trzeba bylo przebrac i ululac... teraz sie klade... jak sie zaraz ktores obudzi🙆🏼♀️
Jeszcze stary chyba od dzieci zalapal, wymiotowal wieczorem, ale do roboty przeciez trzeba isc... czasem mam ochote udusic gada...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lilak przykro mi …
Sumi zasną na 1,5h! Ale mam wrażenie jakby był spokojniejszy, budzi się popłakując, ale już bez takiego wisku. Tylko Kurcze nie będę mu dawała codziennie czopka:( Może to przez to ze mamy już tyle zebow. Dolne jedynki wyszły ok. Był marudny, płaczliwy, ale w nocy spał zdecydowanie lepiej i któregoś razu po drzemce patrzę ooo mamy ząbka!. Gorne znów ma strasznie opuchnięte dziąsła. Jak balony. I bardzo długo się przebijały. W ciągu dnia zasypia tylko w wozku, bi nie chce , aby zasypiał na piersi, a czas drzemki bardzo różnie czasami 30min, a czasami 2h spi, pod warunkiem ze wozek jedzie. W sobotę był rekord, spał 2:40h byliśmy z mężem w totalnym szoku. A co do mm, to Franek go nie je. Jest tylko na piersi. Przy mm krzywi się, robi mostek i piszczę, ze nie chce.
Mała syrenka myśle ze to nie to, bo zazwyczaj jest tylko ze mna, a ja nie włączam tv. Zabawki grające daje mu od czasu do czasu. Dziś byli moi rodzice wiec, wiec tych emocji bylo więcej.
Bajka bardzo mi to pomoże🤗 jeżeli tak miałaś i wszystko bylo ok z ich zdrowiem i to jakiś etap, to kamień z serca.
Kasia jejku… aż tak? Kurcze przykro mi, ze tak to się na Tobie odbiło. Ciebie pewnie dodatkowo zjadał stres:( Chciałabym powiedzieć zadbaj o siebie, ale wiem….to nie możliwe. Mam nadzieje, ze w końcu będzie nam dane spać. -
KasiaC wrote:Do tego webinaru z zaufajpoloznej dostałam super konspekt na 30 stron o śnie dzieci między 0 a 12 miesiącem życia. Są tam wszystkie te metody, przykłady rytuałów, harmonogramów dnia itp. Mogę podesłać
standardowo jak coś dajcie znać na [email protected]
Ja się zgłaszam z miłą chęcią po konspekt.
Wysłałam maila. -
Specjalnie zrobiłam morfologię jeszcze raz. Żelazo wyszło bliżej dolnej normy ale w normie.
Wszystko pozostałe jest w normie oprócz ferrytyny. Pediatra zaleciła Actiferol. No ale tak jak pisałam to nie nasza pediatra bo nasza ma covid i czekam aż wróci.
Nikola lubi tę wiadomość