Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina90 wrote:Wczoraj pierwsza kąpiel Kajtusia - Igancy oczywiście tez musiał potem siedzieć w mikro wanience 🤣
W ogóle przeżyłam szok jak wróciłam ze szpitala, że Ignaś to takie duże dziecko. Nie mówię że "dorosle" tylko fizycznie 😅 ta główka taka duża i taki chlopisko 😅 a Kajtek to taka pchła 😅
I jeszcze mam takie przemyslenia, że przy drugim jest wszystko o tyle łatwiejsze. Nie chodzi mi o wychowanie dwójki, tylko o to, że jednak człowiek już wie tyle rzeczy np.z kp czy z sama obsługa bobasa. Zdecydowanie mniej stresu i człowiek wypoczęty 😅 także delektuje się kp i tym że to ostatni raz.
Potem tylko podróżowanie i przyjemności 😅 Właśnie koleżanka, która pracuje w Biurze Podróży obecnie jest w Wietnamie, bo wprowadzają ten kierunek do oferty. No bajka dosłownie 🥰 to mój kierunek na trip na za 2 lata 😅
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mala_syrenka wrote:Espoir, ja coś czuję,że będzie. Już mi niedawno podpadało,że myśl się tli. A powiedz mi,czy to bezpieczne po tylu cc? Kiedyś pisałaś,że nie masz zrostów i ogólnie blizna jest w lepszym stanie niż u kobiety po jednym cięciu. Ale jednak tu już 5 razy. Wiadomo, najważniejsze, co powie lekarz;)
Ty jesteś mamuska, ja Cie widzę z 6 dzieci;) ale szóste to już dziewczynka na bank.
My znowu chorzy. Jeszcze mi z zatok spływa, a stary przyniósł zarazę. 40 st, ja wymiotuje, stary biegunka. Iga narzeka na bol brzucha, wiec wiadomo co będzie jutro. Armagedon.
i nie wiem czemu każdy mi tej dziewczynki życzy 😜 ja serio jakbym miała wybierać to 6 bym wolała Kajtusia niż córkę 😜 ostatnio szła za mną znajoma ze swoją córką i ta mała coś zaczęła mówić że mam w wózku dzidzie i ta jej matka do niej "no, to chłopczyk. niestety pani ma samych synów" - ledwo się w język ugryzłam, żeby nie warknąć czegoś 🤡💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Oliwer zakończył dobrą passę żłobkową. Trwała 6 tygodni! 🙈🫣 rewelacyjny wynik. Śpi już od pół godz. Wrócił ze żłobka i latał zadowolony. Wrocilismy z lidla i niemal zasnął na siedząco (dziś w żłobku spał tylko 20 min). Dotykam czoła, mierze temperaturę a tam 38,2. Już od wczoraj spływają info ze żłobka o paciorkowcu, zapłaceniu uszu, zapalenie górnych dróg oddechowych. Pewnie go coś z tej puli pobrało
-
Po prostu Zoe wrote:Mąż dostał propozycje wyjazdu na szkolenie do Belgii na dwa dni. Truje ze nie chce mu się jechać. Kazałam przestać jęczeć i od razu poszukać lotu powrotnego później. Kazałam odwiedzić matkę skoro już tam będzie.
Rozumiem co masz na myśli, ale trochę to razi w oczy, że Ty mu ciągle coś każesz 😜🙈 Biedulek 😅 -
On tez tam kiedyś był w celach zarobkowych.
Ale teraz jedzie na relaks. Podziwiać sufity modułowe. Jego marzeniem jest żeby zamknęli go na noc w leroy merlin 🙃
My sobie nawzajem ciagle coś każemy 😂 to taka nasza motywacja. on mi każe wychodzić do ludzi bo „niedlugo zaczniesz szczekać na tramwaje” 🤣 a ja zachęcam go do różnych aktywności a nie tylko siedzieć w pracy świątek piątek i niedziele. Mama pp on ma taki temperament i charakterek, że w pracy dziwią się jak ja z nim wytrzymuje mając go na codzień 😜 on jest stanowczy, dąży do celu, gada jak nakręcony, ma swoje zdanie które zmienia niechętnie, mówi to co myśli. To nie jest łatwy przypadek 😉 jeszcze dodam, że ma charakterek po mamusi. Wyobraźcie sobie jak wygląda ich rozmowa 😅
Z ciekawostek. W tamtym tyg miałam w pracy super wystąpienie psychologa Miłosz Brzeziński. Było fantastyczne! W kontekście związków polecał nawet, żeby robić czasem rzeczy których nie robi się na codzień. Wzmacnia to związek i tworzy wspaniałe wspomnienia. Podał przykład. Zamiast na wakacjach leżeć ciagle plackiem na plaży, spróbować pływać na desce. Z wypadków i niedociągnięć śmiać się razem. Takie momenty zapamięta się bardziej niż wakacje spędzone na leżaku. Udowodnione naukowo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2023, 21:40
Mama po przejściach, Cyprysek89 lubią tę wiadomość
-
Nadrabiam🙃
Batylda serdeczne gratulacje! W wolnej chwili daj znać jak się czujecie.
Mała Syrenka zdrowia dla Was wszystkich. Zaraz będzie ciepło i choroby się skończą.
Gratuluję, że udało się odstawić Ulę.
U mnie Laura ogląda bajki przy inhalacjach i zwykle jest to psi patrol. A inhalacji mieliśmy ostatnio dużo. Niestety minus pilnowania dziecka przez babcie to bajki i smoczek bez limitu mimo moich próśb. Oczywiście zarzekała się, że ona wcale dziecku nie włącza bajek ale wiele razy została przyłapana. I tak to mogłam sobie gadać a ona wraz swoje. Moja mama ma ciężki charakter. Z jednej strony szkoda mi było odchodzić na zwolnienie a z drugiej przynajmniej wprowadzam swoje rządy. Po tygodniu siedzenia ze mną nie robi już afer o bajki i smoczek jest tylko do usypiania. Jeszcze trochę i całkiem go wywalę. A tak poza tym Laura nie robi wielkich afer, chociaż to pewnie chwilowe xD Teraz jest raczej rozbrajająco zabawnym dzieckiem. Niestety dalej grzebie mi po szufladach i wszystko wyciąga, tracę już do tych wybryków cierpliwość. Część zabezpieczeń musielismy zdjąć bo ciągnęła tak mocno, że niszczyły się fronty mebli. Wasze dzieciaki też dalej grzebią? -
Mała syrenka dużo zdrowia dla Was!
U nas z afery są często ale tez krótko trwają. Staramy się odwracać uwagę. Szafki dalej lubi plądrować ale to zależy od dnia. Jednego dnia ciagle coś wyciąga innego wcale. Teraz ma fazę na wspinanie się. Wchodzi na oparcie kanapy i skacze z całym impetem na siedzisko (na szczupaka). Pare dni temu wyszła na stół w jadalni i się położyła. Wczoraj przysunęła sobie krzesło do parapetu i się na niego wspięła i chodziła przyklejona do szyby (myślałam ze zawału dostanę). Już wolę to grzebanie w szufladach.
Bajki niestety ogląda. Staram się żeby było tego jak najmniej ale jednak są. Głównie starszak coś tam ogląda i ona siada z nim. -
Mój mały rozrabiaka dalej grzebie w szafkach i szufladach, ale wydaje mi się że fizycznie nie jest jeszcze taka rozwinięta. Wspina się, ale jak czytam o parapecie to dla mnie nie szok😅🙈 Jeździmy czasem do sali zabaw, żeby mogła sobie trenować w bezpiecznych warunkach, ale wydaje mi się, że ona poprostu z tych bardziej ostrożnych dzieci jest. Na szczęście 🙃
Zaczęło już któreś dziecko przygodę z nocnikiem? Poczyniłam pierwsze kroki, kupiłam książeczkę o takiej tematyce. Okazało się, że nawet to nie jest takie proste, dużo jest książeczek gdzie temat jest źle przedstawiony i może zrobić więcej krzywdy niż pożytku.
-
Mama pp ja z nocnikiem czekam do lata, chyba że wcześniej będę widziała ze jest gotowa. Są okresy że zawoła ze chce na nocnik i wtedy idziemy albo czasem usiądzie przed kąpielą. Nie ma w tym regularności wiec nie mam ciśnienia. Z książeczek mamy tylko tą z puciem.
-
Mama po przejściach wrote:Mój mały rozrabiaka dalej grzebie w szafkach i szufladach, ale wydaje mi się że fizycznie nie jest jeszcze taka rozwinięta. Wspina się, ale jak czytam o parapecie to dla mnie nie szok😅🙈 Jeździmy czasem do sali zabaw, żeby mogła sobie trenować w bezpiecznych warunkach, ale wydaje mi się, że ona poprostu z tych bardziej ostrożnych dzieci jest. Na szczęście 🙃
Zaczęło już któreś dziecko przygodę z nocnikiem? Poczyniłam pierwsze kroki, kupiłam książeczkę o takiej tematyce. Okazało się, że nawet to nie jest takie proste, dużo jest książeczek gdzie temat jest źle przedstawiony i może zrobić więcej krzywdy niż pożytku.
U nas Laura już nocnik ogarnia ale tylko jak chodzi bez pampersa. Wtedy woła na nocnik albo idzie sama i zrobi siku. No ale jak ma założonego pampersa to sika w pampersa. Więc jak siedzimy w domu to korzysta z nocnika ale na wyjścia muszę jej ubierać. No i na noc też nosi. U nas poszło łatwo, od razu załapała o co chodzi.
Za to mamy problem z kp - ona dalej je na żądanie🙈 muszę się wziąć za odstawianie, ale Syrenka daje nadzieje 😁_agrafka_ lubi tę wiadomość
-
U nas nocnik jest. Jak powiem chodź zrobisz siusiu to leci zdejmuje pampka i siada... I na tym koniec. Jeszcze ani razu nic do niego nie zrobił. No ale i tak uważam to za sukces bo przynajmniej siada, wcześniej od niego uciekał.
Ogólnie też czekam do wiosny/lata aż zacznie biegać przed domem. -
ja o tym jeszcze nie myślę, bo jak odpieluchowuje dziecko to zostawiam mu tylko na noc, a jeszcze za zimno, żeby na dworze wystawić mu jajka jak zawoła...
btw. liczyłam, że wiosna się zbliża a tu dzisiaj (prawie w polowie marca!) pierwszy raz śnieg zobaczyłam tej zimy 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2023, 14:34
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Ja w ogóle nie mysle o nocniku poki co...
Za to wciaz nie moge uwierzyc jak mlody szybko rosnie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1