Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama pp trzymam kciuki i melduj co ustaliliście
Ostatnio mąż rozmawiał z teściową. Mówi że szukamy przedszkola bo zaraz wnioski trzeba złożyć. A ona na to że z nim posiedzi „bo co mam innego do roboty”. Chyba przechodzi w końcu na emeryturę
Szok 😳
I tak składam wnioski. To może być tylko puste gadanie i żebym później nie została z jedyną opcją prywatnego żłobka i to daleko od domu.
Skończy się to tak że i tak będzie chodził do przedszkola, mam nadzieję że państwowego 🙃 -
Zoe, moja też dużo obiecywała. A gdybyśmy nie pytali to by nigdy dzieci nie brali. albo raz na miesiąc. Więc dobrze,że nie wierzysz.
Ja też zaraz muszę złożyć wniosek dla Uli. Mamy jedno przedszkole prywatne gdzie się płaci za samo wyżywienie. I moja sąsiadka tam pracuje, więc raczej się dostaniemy. Ale chyba przez niż demograficzny można się dostać wszędzie.
Mama pp, mam nadzieję,że ogarnięcie. To była kwestia czasu. Szkoda,że teraz macie taki problem.. -
Może i ona naprawde chce, ale szybko by jej zbrzydło. Bo to jednak 8 godzin dziennie trzeba zabawiać. Nie,że samo siedzi i tylko pilnujesz,żeby się krzywda nie dziala.
Naprawdę podziwiam babcie, które siedzą z wnukami całymi dniami. co innego z doskoku, ale na co dzień to ciężka orka.
No, a moja babcia to się deklarowała,że jak dzieci będą chore, to ona weźmie;D yhy. Wtedy to się nawet nie nabrałam. Stary miał z rodzicami jakis czas temu rozmowę odnośnie wnuków. Wypomniał mamie,że on pamięta,że całymi dniami zajmowała się nim babcia, a teściowa na to,że ona pracowała przecież. No tak, bo ja przecież nie wróciłam do pracy po Uli. Pół roku. Poza tym co ma praca matki do relacji babci z wnukami.
Na mnie już to wrażenia nie robi, ale boje się jak dziewczyny się zorientują,że wszystko jest ważniejsze od nich. Będzie im bardzo przykro, bo one się ostatnio trzęsą aż że szczęścia jak widzą dziadków.
Zoe, jak tam z domem? Kiedy startujecie z wykańczaniem? -
Espoir a co to za różnica?
Zostało zaproponowane nam inne miejsce, więc można rzec, że za porozumieniem stron 😅
Dziewczyny a co Wy byście zrobiły na naszym miejscu? Próbowałybyście z tym nowym żłobkiem, czy stanęłybyście na głowie żeby została w domu? Do września niby jeszcze daleko, ale z drugiej strony Święta, wakacje itd. to aż tyle tych dni też nie ma.
Wy będziecie dopiero składać wnioski a u nas już wszystkie miejsca w okolicznych przedszkolach i żłobkach przydzielone na następny rok szkolny.
Zoe dobrze zrobiłaś. Babcia przecież nawet wieczorem czy w weekend może zająć się wnukiem żebyście Wy mieli czas na coś innego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca, 16:51
-
Dom. Jeszcze dokumenty nie podpisane. Facet przegapił jedną rzecz i miał ją naprostować do końca lutego. W następnym tygodniu będę się do niego odzywać.
Najlepsze że ten facet od bliźniaka z wawra odezwał się do mnie czy nadal jestem zainteresowana. A ja teraz jestem jak pingwin z mema „teraz to ja nie chce”. Przebolałam tamtą stratę.
Tutaj jak dojdzie do finalizacji to będę przeszczęśliwa. Dom ma być gotowy max do końca czerwca. Więc wakacje mamy takie typowo polskie. Remont 😂
Co do teściowej. Wiem że ona wolałaby siedzieć z nim ale u siebie. Mogę go tam puścić na tydzień, dwa. Ale jego miejsce jest przy nas. Nie oddam 😂 dzieli nas ok 120 km. Więc dojazdy nie wchodzą w grę. Ona to nie boi się miasta. Umie poruszać się tutaj samodzielnie więc mega plus. Ma tutaj siostrę, przyjaciółkę. Ale nie wierzę w to że zamieszkałaby u nas na 3-4 lata aż poszedłby do zerówki.
Mama pp u nas do państwowych placówek w stolicy rekrutacja rusza 5 marca. -
Mały zaczął kaszleć. Teraz mąż mówi że jakiś ciepły. Patrzymy a tam 38,9 🙃 a on zadowolony z gilem pod nosem.
Już nie pamietam kiedy miał gorączkę 🤒
Ale rekord padł. Po grudniowym zapaleniu spojówek chodził do żłobka 2 miesiące. A tam była jelitówką, zapalenie uszu, oskrzeli, przeziębienia i dopiero teraz go wzięło. -
Zoe apropo chorób. Dobrze pamiętam, że Ty stosujesz plasterki Aromactiv? Przeklejasz faktycznie na piżamę czy gdzieś w pobliżu łóżeczka? Kupiłam, nakleiłam i w nocy odrazu lepiej jej się oddychało. Lisa też ciągle z gilem, czasem kaszel, ale bez gorączki. 38,9 chyba nawet jeszcze nigdy nie miała. Już ostatnio nawet miałam schizę czy to napewno dobrze, że przechodzi infekcje bez gorączki. A dzisiaj znowu ciągle "co?". A niby z jej słuchem było już lepiej.
Zdrówka dla Oliwiera 😚 -
Kiedyś siostra mi dała inne plasterki ale nie naklejałam. Pań tabletka mówi że można na wkładkę trochę olejów eterycznych na katar i przykleić przy łóżeczku ale też nie stosuje. Może zacznę 😅 ale pamiętam że ktoś kiedyś napisał że korzysta z takiego rozwiązania.
My zaskoczeni byliśmy gorączka. Rano sporo kaszlał. Później tylko czasem ze w sumie o kaszlu można zapomnieć. Po południu pojawił się mega katar. On rzecz jasna energia bez zmian. Po południu nawet do cioci się wybierał. Bałagan w domu zrobił dzień jak co dzień. Przyszedł się przytulić do męża a tam ogień. I to nie spowodowany szaleństwami, bo bałagan robił na spokojnie i etapami.
Teraz już w swoim kąciku, ogarnięte, czas na chipsy i seans filmowy -
Mama pp nie wiem czy ja pisałam o plastrach czy nie ale czasem też je stosuję, chociaż niektórzy są anty z tego względu że nie są to naturalne olejki. Miałam też próbkę plastrów Ibufen aroma ale wg mnie wcale nie było ich czuć. Ja robię też w infekcji inhalacje z Thermomixa 😜 woda, sól, majeranek, tymianek i rozmaryn. Nastawiam i to wszystko się paruje, przenoszę zabawę gdzieś w pobliże, żeby dzieci wdychały. W zwykłym garnku też można tylko trzeba mieszać. No albo dyfuzor i dobre olejki. My siedzimy w domu i jesteśmy zdrowi. Laura czasem pyta o przedszkole ale puszcze ja chyba po Wielkanocy. Też wybieram się z nią do laryngologa, pediatra kazała sprawdzić trzeci migdał. Ja żadnych objawów u niej nie obserwuje i chyba jest za mała ale niech będzie, sprawdzimy.
Zoe myślę, że dobrze zrobiłaś z teściową. Nasze już właściwie trzylatki będą też potrzebować kontaktu z rówieśnikami. Laura ma tego kontaktu bardzo mało, ogromnie cieszy się jak może pobawić się z jakimś dzieckiem. No i nie jestem w stanie zapewnić jej tyle atrakcji co ma w przedszkolu, ona zwyczajnie się nudzi w domu. -
Mama pp my używamy aromactiv u Ignacego i Kajtka. Kajtkowi naklejałam na piżamkę polowe tego plastra, a Ignacemu już cały. Nie raz ratowały nam spokojny sen w nocy 😅
My już po roczku. Nie mam zdjęć dekoracji bo nie dojechała mi ścianka od stolarza… chyba nie muszę pisać jaka byłam wkurzona 😒😒
Ale zrobiłam tort, ptysie pistacjowe i mini bezy z kremem a i cake popsy. Jak ktoras szuka szybkiej niezdrowej przekąski dla dzieci to polecam ciasteczka Lotus wymieszane z mascarpone i zrobienie kulek i do zamrażalnika a potem oblać czeko :p dzieciom az się uszy trzęsły :p
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mama pp ale rozumiem ze musiałabyś zrezygnować z pracy do tego września tak?
Ja sama nie wiem co bym zrobiła ale pewnie zostawiłabym w domu żeby nie fundować dodatkowego stresu związanego z kilkoma zmianami w ciągu roku. Ale to tez zależy od dziecka np. Ignacy to typowy wrażliwiec i pewnie byłoby mu ciężko, za to Kajtek to totalnie inne dziecko i pewnie zmiany nie zrobiłyby na nim wrażenia 😅👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Ok, to u nas aż tak Aromactiv rewelacyjnie nie działa 😅 Dalej się wybudza, ale słyszę że jej się lepiej oddycha.
Zrezygnowanie z pracy nie wchodzi w grę, ale może jakbyśmy się nagimnastykiwali to dalibyśmy radę dostosować swoje godziny pracy, żeby któreś z nas zawsze z Lisą było. Wybrać nadgodziny, może jakieś chorobowe itp... Choć trochę boję się, że będzie brakować jej dzieci. Trudna decyzja.
-
No właśnie to chciałam jeszcze napisać, ze jednak pół swojego dnia spędza w gronie dzieci to tez może być dla niej ciężkie. U nas po kołku dniach nieobecności np Iggi płacze ze chce już do dzieci.
Poza tym druga kwestia taka, ze wtedy z mężem będziecie się ciagle mijać tak? Ja akurat bym tak nie mogła nawet przez kilka miesięcy.
Ciężko decyzja. Współczuje Wam👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Bardzo ciężka decyzja. Mój szwagier tak się mijal 2 lata z żoną, bo zajmowali się dzieckiem i jak oddali do żłobka, to odżyli. Ale teraz z kolei choroby;D U nich jest też o tyle fajnie,że Maluch jest w placówce na 5-6 godz. Taki fajny czas. Ale ja bym się chyba na Waszym miejscu przemeczyla, ewentualnie wzięła nianie na troche. jakieś 2-3 godziny dziennie, może by było Wam łatwiej wtedy pogodzić z pracą. Bo jednak zaraz będzie ciepło, wakacje i taka niańka mogłaby głównie po placach zabaw pochodzić. A zmiana placówki mogłaby być zbyt stresująca. To dla dziecka duże wydarzenie.
Karolina, spróbuję tych ciastek, za 2 miesiące Iga ma urodziny, to się ucieszy. Jeszcze mam do Ciebie prośbę o jakiś fajny przepis na krem do tortu. Mogę się do Ciebie odezwać o to przez Messenger? Pamiętam, że jesteś ekspertka w słodyczach, a chcialabym zaskoczyc gości ☺️ -
Dzięki 😊
Postanowiliśmy, że umówimy się jutro z dyrektorką tego nowego żłobka na spotkanie. Zobaczymy co i jak, może po pierwszym wrażeniu już nam się odechce i nie będzie nad czym myśleć 😅
Teraz i tak mijamy się z mężem co drugi tydzień przez tydzień, ale za to w niedzielę robimy sobie jakieś wycieczki z obiadem na mieście i nie jest źle.
Syrenka Lisa też była tylko na 6 godzin, do 14, a jak byłam w domu to czasem już o 12 po nią jechałam (większość dzieci tak tutaj jest odbierana), teraz też by tak było. Nie wiem jak miałabym się zabrać za szukanie niani, w ogóle wydaje mi się to cięższy temat z trzylatkiem niż żłobek. A wypady na plac zabaw w godzinach gdy wszystkie dzieci w placówkach to też lipa.
Zobaczymy. Jak Lisa będzie przeżywać i nie będzie tam chciała chodzić to poprostu odpuścimy do września. A może okaże się, że szybko się zaklimatyzuje. Gdy zaczynała swoją żłobkową przygodę to też dobrze poszło. Może nie będzie ważne, że są inne dzieci, a ważne że w ogóle są dzieci.