Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wieczorem czuje się jak balon rozciągnięty do granic możliwości. 😂
Brzuch ma mi totalnie pęknąć.
No i zaczęłam chodzić jak kaczka bo przeszkadza mi wszystko co mam między nogami - lekarka mówi, że nic się nie zmieniło a ja nie potrafię tego sprawdzić bo ostatnio stłukłam sobie lusterko. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2021, 20:48
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
U mnie psychicznie jest dobrze. Nie widzę różnicy sprzed ciąży. Ale chyba mój mąż ma takie zmiany. Jechaliśmy dziś do tesciowej, wybiegła nam sarna na drogę, ten zamiast patrzeć się na drogę czy więcej ich nie biegnie to łapie mnie za brzuch i asekuruje przed upadkiem. Przecież jestem w pasach 🤦♀️ Później na ekspresówce wbija się przed nas auto, ten nogami przyhamowuje a rękę mi na brzuch 🤦♀️ No już mu mówię, że mój brzuch to nie hamulec 😅
Dokuczają mi skurcze nóg, szczególnie jak się położę. Mąż się cieszy że to skurcze nóg a nie macicy 😅
Dziś ma jeszcze zamówić matę pod fotelik, lusterko do auta, musiałam wysłuchać że wszystkie komody z przewijakiem to dziadostwo bo żadna nie spełniła jego oczekiwań i będzie przerabiał po swojemu 🙈🤷♀️ Oczywiście po drodze doszedł do wniosku że mamy zdecydowanie za małe mieszkanie 🤦♀️Maggi, Nitka1 lubią tę wiadomość
-
U mnie psychicznie spoko, w sumie fizycznie poza zgaga jak siedze prosti albo zgieta, to tez spoko, lubie byc w ciazy...
Ale juz bym tak pozarla steka i wedlin... tego to mi mega brak! No ale... jeszcze 2 miesiace z hakiem😅
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U mnie płaczliwość jest wzmożona !!!! No płacze z byle powodów, wzruszam się byle czym🤷♀️ Ale za to cały czas tez się boje o małego, ze coś się stanie, ze coś pójdzie nie tak. Teraz jeszcze ta nieodbyta wizyta i czekanie na kolejna.... osiwieje do czerwca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2021, 22:02
-
Ja fizycznie czuje sie coraz lepiej co mnie dziwi ale nie dyskutuje z tym, pewnie cisza przed burzą 🤷🏻♀️
Ale mam coraz częściej napady stresu że tak dużo rzeczy może pójść nie tak..
Chociaż naprawde staram sie myśleć pozytywnie21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Cześć dziewczyny 🙂 za mną ekscytujący weekend, w piątek wizyta u mojej gin, wszystko w jak najlepszym porządku, szyjka Ok, twarda, zamknięta, mały wazy już 1800 g 🙂
W sobotę robiłam baby shower siostrze-imprezę niespodziankę dla kilku najbliższych koleżanek 🙂 a wczoraj koleżanki zrobiły mi imprezę niespodziankę 🙈 w życiu bym się nie spodziewała ze będzie to dzień po dniu 😀 milo było poplotkować czy kawie i torcie w babskim gronie 😀
Co do dolegliwości to mnie jedynie doskwiera ciężkość nóg i czasem łapią mnie skurcze, ale ogólne czuje się dobrze, ćwiczę prawie codziennie i staram się robić minimum 10 tys kroków
Dzisiaj nie spie oś 4:30 wiec chyba problemy ze snem mi się zaczynaja 🤷♀️
Jeśli chodzi o nastrój to tez czasami mam tak ze mi się płakać chce z byle powodu ale zdarza się to rzadko i nie jest uciążliwe 😉
Co do wyprawki to ja tez muszę poukładać wszystko rozmiarami, zdarza mi się już kupować większe ubranka, nawet na rozmiar 74 jeśli trafi mi się jakaś okazja 😉Maggi, Bajka111, Mama po przejściach, Noelle, Bee, Chaos, Marta9191, unify, Cyprysek89, Veruka lubią tę wiadomość
-
Haha, Cierpliwa, ja też mam już listę co zjem po porodzie, na pierwszym miejscu tatar 😂
Wczoraj musiałam pożegnać się z obrączką (nie chciała, pomogły duże ilości tłustego kremu), generalnie teraz pasuje mi na mały palec... Wam też puchną palce?
-
Batylda ja też zarządziłam zjedzenie tatara w dniu, w którym wyjdę ze szpitala. 😂
U mnie odwrotnie - puchną nogi a pierścionki latają jakby miały więcej miejsca niż kiedykolwiek. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 08:12
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Sumireguska wrote:Ja fizycznie czuje sie coraz lepiej co mnie dziwi ale nie dyskutuje z tym, pewnie cisza przed burzą 🤷🏻♀️
Ale mam coraz częściej napady stresu że tak dużo rzeczy może pójść nie tak..
Chociaż naprawde staram sie myśleć pozytywnie
Ja to chyba się nie nadaje do ciąży, przeżywam i martwię się wszystkim. Byle do porodu! Bezpiecznego porodu. -
Noelle wrote:Batylda ja też zarządziłam zjedzenie tatara w dniu, w którym wyjdę ze szpitala. 😂
U mnie odwrotnie - puchną nogi a pierścionki latają jakby miały więcej miejsca niż kiedykolwiek. 🙈 -
U nas dziwna sytuacja, ja już powoli końcówka ciąży a to mój mąż ma opuchnięte palce, że obrączka się nie mieści, i bóle pleców gorzej niż ja 🙈 A to wszystko przez to, że jesteśmy na etapie robienia obejścia domu, ogrodu, tarasu itd... Niby nie ma presji, ale on nadał sobie spore tempo, żeby potem mieć czas spacerować z wózkiem 😉 Jak przychodzi wieczór to nie wiadomo kto kogo ma masować 😂🙈
W ogóle dzisiaj mamy rocznicę ślubu cywilnego, a w czerwcu rocznica ślubu kościelnego będzie już we trójkę 🤗 -
Mama po przejściach mąż dobry człowiek przejął od Ciebie część objawów. 😅
Wszystkiego najlepszego dla Was! ❤️
Ja w weekend strasznie się śmiałam bo młoda nacisnęła mi na przeponę aż mnie prąd przeszył więc szybko się dźwignęłam żeby nabrać tchu a mąż zerwał się razem ze mną z tekstem „kochanie spokojnie będziemy oddychać razem tak jak mówiły Panie na szkole rodzenia i wdech i wydech i wdech.......”. 🙈Mama po przejściach, Santi_14 lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja to pewnie w pierwszej kolejnosci zjem wedline surowa, jeszcze jak bede w szpitalu
A po powrocie to juz maz mi obiecal jak w ciazy z corka, krwistego steka🤣
Mi poki co nic nie puchnie i mam nadzieje, ze tak zostanie, tak jak w ciazy z corka do konca bez opuchlizny😅
Wtedy pamietam mega sie tego balam, bo od kwoetnia juz byly upaly, a ja 3 trymestr chodzilam w szczycie lata... a tu o dziwo jak bez ciazy mi palce u stop czy rak potrafily w upalne dni puchnac, tak w ciazy nic🙈
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nikola jak ja Cię doskonale rozumiem. Ja też się wszystkim martwię a potem się martwię, ze swoim martwieniem szkodzę dziecku
Nikola lubi tę wiadomość
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Nikola ja też zdecydowanie słabiej czuje małą teraz (była mega ruchliwa jak ten tydzień była ułożona miednicowo)- teraz parę razy kopnie, albo coś wypchnie. Staram się zachować spokój 😊
Mi się raz zdarzyło, że obrączka nie chciała wejść ale ogólnie jak jestem w domu to nie zakładam. Ja w tym III trymestrze czuje się zdecydowanie lepiej niż pod koniec II, lepiej śpię, nie boli mnie kręgosłup (wiadomo czasem coś łupnie albo strzyknie) ale ogólnie siły nie te 😁
Za to mój mąż jest wspaniały ale on se nic z tego nie robi, że jestem w ciąży. Tzn wiadomo zakupy mi wniesie, jak go o coś poproszę to zrobi to prędzej niż normalnie ale nie mam jakoś taryfy ulgowej 😁🙈 u nas nie ma czegoś takiego, że przyjdzie się przytuli, coś do Oli powie- tego mi brakuje. I do porodu też idę sama 😁 ale M ma sydrom białego fartucha więc lepiej dla nas obojga będzie jak będę sama 🙈😁 -
Krwisty stek wjedzie po tatarze, potem różowiutka w środku pierś z kaczki, jajko na miękko z bardzo lejnym żółtkiem i sushi 😂 a potem będę już tylko spała na brzuchu 😂
Dziewczyny bierzecie do szpitala tylko klapki pod prysznic jako klapki pod prysznic i do chodzenia czy jednak 2 pary?
-
Mój mąż podobnie, czasem dotknie brzuszka ale jakoś bez wielkiej ekscytacji.
Wahań nastroju w sumie też nie mam...przynajmniej nie zauważam. Może jeszcze wszystko przede mną ☺️
Ja biorę jedną pare klapek, u mnie każdy centymetr miejsca w torbie jest na wagę złota👌🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 09:46
-
Cyprysek89 wrote:Batylda ja mam zamiar wziąć klapki pod prysznic i mam też takie piankowe baleriny z crocsa i je też planuje zabrać ale to zależy od miejsca w walizce 😁
Jeszcze trochę rzeczy mi brakuje, jak wszystko pozamawiam to będę musiała zrobić próbne pakowanie, to zweryfikuje oczekiwania i rzeczywistość 🤪Cyprysek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny