CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia po kolejnej konsultacji dostała nutramigen... A ja nie mam już siły i czasu odciagnac pokarm bo mała śpi na mnie płacze . Jak nie mam pomocy to ciężko wygospodarować po te 10 min na pierś. Mam całą szuflade zapasu mleka więc po 3msc spróbujemy jeszcze jej wprowadzić.
-
nick nieaktualnyHej. Witamy się w 1 miesiącu
dziś mieliśmy USG bioderek i wszystko ok. Jutro mamy panią od chustonoszenia
oby mój High Need Baby załapał bakcyla z chustą.
Agnella ja zawsze jak Cię czytam to podziwiam Cię ile Ty jestes w stanie w domu zrobić przy dwójce dzieci. Pięknie wszystko ogarniasz i jeszcze czas na kawę znajdziesz. Naprawdę jesteś super mamą i daj już spokój z tym ważeniem
A co do wybudzania to ja też nie wybudzam, mały tyje w oczach, pultasy ma, brzusio wielki, w dzień co raz je to niech w nocy śpi
Kobiety a czy Wy mrozicie swoje mleko?? Ile czasu może być zamrożone w takim domowym zamrażalniku??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 13:00
-
Fasola ja się Tobie nie dziwię. Rzeczywiście to już trwa tak długo, ten brzuszek i płacz córeczki. Tyle się meczysz zamiast cieszyć. Mała też się męczy. Konieczne są jakieś zmiany.
Można przechowywać do 6 miesięcy w temperaturze -18st.Joaszo lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda33 wrote:Fasola ja się Tobie nie dziwię. Rzeczywiście to już trwa tak długo, ten brzuszek i płacz córeczki. Tyle się meczysz zamiast cieszyć. Mała też się męczy. Konieczne są jakieś zmiany.
Można przechowywać do 6 miesięcy w temperaturze -18st.
Dokładnie.. w nocy odciaganie zabiera mi sen . A dwa już nie czuje takiej potrz3by skoro małej nie służy moje mleko . Jest to dodatkowy czynnik stresowy dla mnie jak mała np. Nie chce mi spać a ja wiem że 6h już mleka nie odciagalam a tak przynajmniej o jeden stres mniej!Magda33 lubi tę wiadomość
-
Jaszo bo przy 2 dzieci na prawdę trzeba się ogarnąć. Dla mnie to co opisuje Angella to norma
do tego mój mały uwielbia piec wiec ciagle chce robić ze mną kolejne ciasta
Ja np codziennie wstaje o 5 i ogarniam siebie a następnie sprzątam łazienkę. Razem z mężem szykujemy śniadanie i o 6.30-7 wstaje starszak. W między czasie ogarnianie i karmienie młodszego. Do 8-9 mam posprzątany cały dom i wychodze z dzieciorami na spacer. Czasami dobrej godziny uda mi się ugotować obiad
Czasami się zastanawiam co ja robiłam przy 1 dzieckupodziwiam te mamy które maja 3-4-5 dzieci..to już musi być organizacja
Ha, Joaszo lubią tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Jaszo bo przy 2 dzieci na prawdę trzeba się ogarnąć. Dla mnie to co opisuje Angella to norma
do tego mój mały uwielbia piec wiec ciagle chce robić ze mną kolejne ciasta
Ja np codziennie wstaje o 5 i ogarniam siebie a następnie sprzątam łazienkę. Razem z mężem szykujemy śniadanie i o 6.30-7 wstaje starszak. W między czasie ogarnianie i karmienie młodszego. Do 8-9 mam posprzątany cały dom i wychodze z dzieciorami na spacer. Czasami dobrej godziny uda mi się ugotować obiad
Czasami się zastanawiam co ja robiłam przy 1 dzieckupodziwiam te mamy które maja 3-4-5 dzieci..to już musi być organizacja
organizacja to podstawa!
Fasola, najważniejsze żebyś ty była zadowolona z podjętej decyzji. Życzę ci aby teraz już było tylko lepiej -
nick nieaktualny
-
Joaszo wrote:Szacun kobiety !! Ja przy moim płaczku, cieszę się że obiad ogarniam. Ale jest postęp że smoczkiem lovi więc może będzie lepiej
Ja się bardzo bałam jak to będzie.
Joaszo lubi tę wiadomość
-
No ja też podziwiam mnie ostatnio łóżkowe dni. Praktycznie cały dzień w łóżku. Na spacer nie wychodzę bo za gorąco. A mała zresztą cały czas płacze jak ja się odkłada;/
Ale jakbym miała jeszcze jedno to ja nie wiem co bym z nim zrobiła gdy Misia płacze;D -
Karolek też by tylko spał na rękach,czasami muszę dać go Alanowi bo nawet nie mogę pójść siusiu. Jak chce Karola odłożyć do łóżeczka to ma oczy jak 5 zł
najlepiej mu się spi na dworze ale w taki upał nie wyjdę w dzień.. Dzisiaj to już przegiął bo się budzil w dzień co 15 minut i płakał, raz zasnął w wozku i przespał prawie 3 godz.. Ale co ja się dziwię dziecku też jest gorąco a co dopiero kiedy leży, ja ledwo co dałam radę przeżyć ostatnie 2 dni a ma być jeszcze gorzej
teraz siedzę na tarasie a mały śpi na mnie bo jest chłodniej niż w mieszkaniu
Jutro jest 29 malutki będzie mieć już 2 miesiące, masakraWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 21:13
-
malinka201666 wrote:Jutro jest 29 malutki będzie mieć już 2 miesiące, masakra
Łucja też jutro kończy 2 miesiące. Nie ogarniam ostatnio tego upływu czasu...
Ciekawe co u dziewczyn, które przestały pisać na forum. Tini daj znać co u Was.
Mam nadzieję, że nasz wątek przetrwa bo mimo, że to tylko internet zżyłam się z Wami dziewczyny.Fasola1234, Magda33, Joaszo, lotka1990 lubią tę wiadomość
-
Ignacy skończył 2 miesiące dziś
Zrobiliśmy zdjęcia i powspominaliśmy
Niesłychanie szybko to minęło! No i jest już taki duży!
Dziewczyny których dzieci płaczą, bardzo Was podziwiam! Trzymajcie się dzielnie :-*
My intensywnie ćwiczymy oprócz ćwiczeń na asymetrię to leżenie na brzuchu, bratowa męża podpowiedziała mi żeby dziecku trochę pomóc lekko go podtrzymując pod paszkami i rzeczywiście mega pomogło! Mały juz się tak nie wkurza, ładnie trzyma głowę, wystarczyło mu pokazać dwa razy i juz sam umie! Jestem w szoku. I tez za radą fizjoterapeuty uciskamy dosc mocno część lędźwiowa. To mu pokazuje gdzie ma być środek ciężkości. Fajno bardzo że tak załapał.
W te upały dużo śpi, a ja juz nie wiem w co go ubierać w pieluszce samej mu zimno w ręce i stopy ale w skarpetach i jakimkolwiek ubraniu się poci. Jak się karmimy (co jeszcze przychodzi nam z trudem i robimy to tylko w dzień a w nocy laktator i butla) to i ja i on mega się pocimy (on z wysiłku chyba a ja z bolu)
-
nick nieaktualnyA nasz bąbel dziś zrobił nam prezent z okazji swojego pierwszego miesiąca
załapał smoka, nawet sam z nim zasnął w foteliku, na spacerze spokój, zero płaczu tylko zabawa smokiem, nawet matka z nim do Lidla wjechała i zakupy zrobiła, po spacerze kąpiel i tu kolejny szok, bo bez płaczu zarówno w wanience i na przewijaku, po kąpieli zasnął przy cycu, przeniosłam do łóżeczka i tak już śpi prawie 1,5 h:-) ja nie nasze dziecko
no jakby tak to było co dzień to ja bym z pewnością odżyła
Kropka ja też zlana potem przy karmieniu razem z małym, biedny aż ma na buźce i uszach potówki.
A i powiem Wam że dziś mały po tym smoczku lovi pięknie ssał cyca, nie bawił się cycem, nie wypluwał, nie gubił mleka, oby tak dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 23:44
Kropka89, Annaya, anna23, welonka lubią tę wiadomość
-
Fasola, ja miałam podobnie z przejściem na mm przy I córci...Już nie dałam rady odlewać, siedzenie po nocy z tą ssawką na piersi skutkowało opuchlizną nóg, nie cieszyłam się macierzyństwem tylko myślałam, aby co 3-4 gdziny odlać mleko, nakarmić, odbić, przewinąć i znowu odlewanie....Mycie i gotowanie laktatora, życia nie miałam, nawet na spacery nie chodziłam, bo było trzeba zaraz uruchomić laktator...Odżyłam jak przeszłam na mm, widziałam do tego ile Mała je. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Coś czuję, że teraz też nie wytrzymam długo z kp, zobaczymy jak to wyjdzie, w domu mam Bebiko, ale kupię albo Hipp albo Nan. Naczytałam się i słyszałam opinie o tym pierwszym mleczku, że powoduje kolki, jest ciężkim mlekiem dla niemowlaka do roczku.
Ha, a sterylizator nie myje butli, jest tylko do wyparzania? Wstępnie trzeba te buteleczki umyć? Jutro muszę go w końcu wytestować. Maż kupił mi w prezencie, to przyda się i dla starszej córci.
Anitka, podobnie wygląda mój plan dnia, tyle, że jak sa upały,skwary wychodzę dopiero po 17. Śniadanie dla wszystkich robię robię do 7.00. Obiad dla mnie i męża, obiad dla córci, bo gotuję jeszcze oddzielnie na ogól jest zrobiony do 10.00. Chata wysprzątana do 9.00, lubię jak jest czysto, potem lżej idzie wszystko jak już porobione. Na końcu, po sprzątaniach, ogarniam siebie - czyli prysznic, lekki make-up. Też nie chcę być zaniedbana.
To prawda, też się zastanawiam co ja robiłam przy I dziecku.
Ostatnio też podczytuję książkę, mam w domu o Ani Przybylskiej, lekko się czyta.
Paradoksalnie, im więcej mam obowiązków, dzieci w domu...tym lepiej się organizuję i lepiej idzie.
Anitka, może przy 3 to już w ogóle będziemy super zorganizowane i już tak wprawione, że hej
Dziś dowiedziałam się, że moja znajoma jest w ciązy bliźniaczej...Ma już dwójkę chłopców, 6 i 3 latka, na pewno będzie jej ciężko z kolejnymi dwoma dziewczynkami...Ale cóż, da radę. Po prostu nie ma wyjścia. Dobrze by było, aby miała jednak kogoś do pomocy, bo bliźniaki lajotwe nie są.
Ja mam takie dni, rzadko co prawda, że mam ochotę wyjechać w BieszczadyWtedy jadę w nie - robię sobie wychodne i wracam z dobrym humorem. Kupię sobie jakieś wdzianko czy kosmetyk. Nie powiem, ta rutyna męczy, ale dni tak szybko lecą, patrzę na swoje córeczki...Naprawdę nie jest żle. Dzieci się "odchowa" niedługo, siostrzyczki będą miały siebie.
Welonka, tak szczerze, nawet jeszcze recepty nie wykupiłam, musze to jutro zrobić.
Ja dziś też miałam na podpasce żywą krew, bóle jak na okres, ale nic nie rozkręciło się.
Jak u Ciebie?
Zielonooka, dostałaś okres?
U mnie nieregularne cykle, pewnie jak mam jeszcze kp to za jakieś 6 miesięcy może dopiero miesiączka zawita. Zdziwiłabym się jakby była niedługo, ale może 3 ciąża już to ureguluje
Joaszo, super z tym smokiem, jednak jest pomocnyCoś wiem o tym.
To udany miałaś dzień, nawet do Lidla wskoczyłaś
Lucy, współczuję sytuacji.
U mnie na szczęście Mała płacze mało, na ogół jak kupka idzie i na nocne karmienie. Pamiętam jak w I dwóch tygodniach były problemy brzuszkowe, lekkie to nie było mimo że płakała niedużo, a co dopiero jak cały dzień taki napięty.
Nie martw się, niedługo będzie lepiej.
Dziewczyny, wierzyć się nie chcę, że nasze forumowe dzieciaczki mają już 2 miesiące. Kiedy to zleciało...?