CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
U nas coraz lepiej sytuacja wyglądaMały śpi lepiej w nocy, w dzień już nie ma tego wrzasku przed każdym usypianiem (chociaż popsuł się trochę na przewijaku;) i jakoś fajniej te drzemki wyglądają, że mam chwilę dla siebie.
Joaszo, u mnie też nie ma jakichś spektakularnych wyczynów, ale zupełnie się tym nie niepokoję, każde dzieciątko idzie w swoim tempie. Mnie cieszą bardzo takie drobne rzeczyZ resztą dla nas to drobne, a dla tych maluchów nie lada wyczyny. Ostatnio szalał z namiętnym zasysaniem dolnej wargi, teraz powoli ogarnia swoje rączki przed oczami, choć piąstki pcha do dziubka już jakiś czas. No i te szalone dyskusje z obrazem za moimi plecami podczas karmienia. Rozbawia mnie na całego
Dzisiaj znowu dzień marudy. Do południa pięknie spał a potem tylko mini-drzemki, co się dzisiaj nastałam i nabujałam w kuchni pod włączonym okapem...Prawie sama zasnęłamale nie! Stworek jeno trzepotał tymi swoimi rzęsami. Uff, w końcu się udało, śpi prawie godzinę, więc piszę posta, coby zdążyć.
Zielonooka, termometr tylko na początku, zdecydowanie lepsze Windi, bo uwalniają pęcherzyki powietrza z środka i wtedy ładnie wszystko, co tam się przez gazy zablokowało rusza. Z tym, że my nie mieliśmy problemów z wypróżnianiem, ale stosowaliśmy (i dalej sporadycznie) właśnie na odgazowanie i bolący brzuszek.
Dobry jest też masaż antykolkowy podczas przewijania (https://www.youtube.com/watch?v=9QASBHDmn84), fajnie przesuwa wszystko, i czasem po serii bączków idzie też cięższa artyleriaW ogóle to ostatnio pierwszy raz dostałam strzała w koszulkę! Strzelił z broni gazowej podczas przewijania, dopiero później zauważyłam, że z tym ciśnieniem i mały nabój przeleciał te kilkadziesiąt cm prosto na mnie.
Dika lubi tę wiadomość
-
Sarrrra, mój mały miał na sobie takie wdzianko: http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0578797001.html Można też znaleźć inne komplety. Zakup udany, bo elegancki a nieprzesadzony i użyty potem kilka razy do kościoła (spodenki nosi do teraz)
Zostałam BezAlkoholikiem. Ostatnio prawie codziennie piję piwo 0%...
No, to się pochwaliłam, teraz już przynajmniej nie anonimowym.Kropka89, Joaszo, Magda33 lubią tę wiadomość
-
Annaya, nasz właśnie też tak gada do obrazów i to od dawna te się z tego śmiejemy
teraz też gada do drzew jak mu odsłonie gondole a także do zwierzątek na macie czasem
a my mamy radoche bo oczywiście robi to nie zawsze ale dokładnie wtedy kiedy się nie spodziewasz, ktoś przyjdzie, ktoś dzwoni, ktoś przechodzi
Albo ostatnio w Rossmanie odważyliśmy się z nim wjechać i gadał do półek az się ludzie patrzyli
a jemu się gadanko włączyło i juz
Annaya lubi tę wiadomość
-
Nasz dziś obudził się z e straszny krzykiem rano przebudzal się kwileniem ale potem niby się uspokoił a tu nagle wrzask i ryk. A przypomnę że moje dziecię nawet nie płacze prawie wiec to był dla mnie mega szok. Wzięłam na ręce, tuliła m ale Musial się najpierw przebudzić porządnie zanim ogarnął że to już nie sen i że mama jest. Było mi go bardzo żal to musiał być jakiś okrutny koszmar! Potem w ciągu dnia zaczyna nam marudzić przy usypianiu przy drzemkach, czasem jest idealnie jak zawsze a czasem problem nie wiem czemu. Dziś raz pomogło położenie na brzuchu i trochę mu chyba ulżyło i wtedy już zasnął zmeczony. I dziś był dzień czkawki, była po każdym karmieniu po godzinie od. Masakra męczył się dopóki nie dałam cycuszka a później nie chciał się oderwać. Nazywam to wyłudzaniem mleczka
Dzięki temu jadł dziś 10 razy zamiast 6!
Mam nadzieję że teraz pospi sobie
Na szczęście narazie grzecznie zasypia jak zawsze po kąpieli. A ja piję siemię lniane bo mnie cos naszło i dołączam do mojego anielskiego synka i tez idę w kimono
Jutro mamy szczepienia to warto odpocząć przed na zapas w razie czego. Zresztą ja to się bardziej emocjonuje niż maluszek mam wrażenie.
-
Ja pierwszy okres dostałam w lipcu i było to coś strasznego. Był tak obfity, że musiałam ratować się podkładami poporodowymi.
Moja Łucja rośnie jak szalona. Dzisiaj znowu odłożyłam mnóstwo za malych rzeczy. Pod koniec września mamy szczepienie to dowiem się ile wazy bo jest już co dźwigać
W ogóle ta moja córcia to taka śmieszka. Śmieje się do wszystkich w około
Co do zapraw to mam sporo jabłek na ogrodzie i muszę pomyśleć zeby zrobić jakieś zapasy. Musiałabym tylko skombinowac jakieś mniejsze sloiczki.
Agnella co u Ciebie? -
nick nieaktualnyKropka jak to robisz że maleństwo zasypia ci tak pięknie po kąpieli? U nas od początku ten sam schemat kąpiel-karmienie-sen a ten zamiast coraz szybciej zasypiac to zasypia coraz gorzej, w sensie dłużej trwa usypianie...
Annaya mój gada do lamp na suficie, kładę go na przewijak, próbuje wyłudzić od niego uśmiech a uśmiech i dobre słowo dostaje od niego lampaa jeszcze nigdy mu nie odpowiedziała
Do nas na szczęście też gada już troszkę
Poprzedniej nocy mieliśmy 1,5 h przerwy w spaniu bo męczyła kupa, pomogłam mu Windii ale i to go nie uspokoiło, więc po 4 rano w chustę, a ten nadal oczy jak 5 zł. Oby dziś była lepsza noc -
nick nieaktualnyHa ja jestem przerażona bo wyciągam ubranka w rozm np 62/68 z kartonu co miały być na później a tu za małe, w sensie za wąskie na niego bo kluska waży około 6600 i ma wszystko grubiutkie
że smutkiem patrzę na ciuszki których nigdy nie założyłam albo które ubrałam mu raz
-
nick nieaktualnyKropka, daje jesc Frankowi jak się drze i już niczym zająć go nie mogę. Zazwyczaj trwa to max 1,5h.
W szpitalu, gdy wisiał na mnie non stop, odrywałam go od piersi na badania. A położne zwracały mi uwagę, ze dziecko jest głodne bo ssie palce. Zgłupiałam. Darł mi się ciagle wiec karmiłam, a mimo to głodny. W tydzień przybrał wtedy 400 gramow. Teraz różnie. Raz przybierał 350 w 2 tygodnie (i wtedy pisałam tu bo martwiłam się ze za mało), a teraz 500 gramów również w 2 tygodnie. Mały wazy 5800.
Byłam dzisiaj u lekarza, zbadała go i mówiła ze zdrowy. Ze powinnam karmic go nie dłużej niż 30 min i 2 godziny przerwy, ale nie wiek czy to u nas możliwe. Jak go po 30 min odrywam to bardzo często jest krzyk. A 2 godziny przerwy to tylko w nocy albo na spacerze - ale to tez nie zawsze.
Dzisiaj tesciowa zadzwoniła z pytaniem jak usypiam sypia, czy go nosze na rękach. Powiedziałam ze on zaśnie tylko przy piersi (próbowałam noszenia, smoczka, butli z moim mlekiem). To ona z krzykiem: no to gratuluje! Na mieście jak ci się rozpłacze to tez cyca wyjmiesz! -
Joaszo, też nam sie trafiła milośniczka lamp! Uśmiech sie do nas jak się wygłupiamy do niej, ale nigdy aż tak ochoczo jak do lamp
Czara, teściowa to niech się pocałuje wiadomo gdzie. Ja bym odpowiedziała, że jak będzie trzeba to wyjmę. Moja nie potrzebuje piersi do spania a dziś włączyla taki alarn na spacerze, że bylo mi to obojętne gdzie nakarmie byleby w końcu jakas lawka po drodze była.
Ale dla własnego dobra będziesz musiała spróbować powoli choć trochę uczyć synka innych przyzwyczajeń. Na SR psycholog nam mówila, że IV trymestr rządzi się swoimi prawami i dziecko ma prawo wisieć przy piersi, ale na przelomie 3 i 4 m-ca powinno sie to już ograniczać, bo dziecko nauczy się i innej opcji na uspokojenie czy uśnięcie nie będzie.
Do konca 3 m-ca podobno wynika to z potrzeby bezpieczeństwa i nie jest przez malucha celowo wymuszane, ale po 3 już wg psycholog dzieci potrafią celowo wymuszac pewne rzeczy na rodzicach. -
nick nieaktualnySummer u nas ławka to luksus na osiedlu
karmiłam już na stojąco, na kuckach, na krawężnikach, na kamieniu i po prostu siedząc na trawie
Jak moja syrena się włączy to nie ma czasu na szukanie ławki
Annaya, summer86, Magda33, Kropka89, kokkosanka, Dika, lotka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Joaszo wrote:Kropka jak to robisz że maleństwo zasypia ci tak pięknie po kąpieli? U nas od początku ten sam schemat kąpiel-karmienie-sen a ten zamiast coraz szybciej zasypiac to zasypia coraz gorzej, w sensie dłużej trwa usypianie...
Annaya mój gada do lamp na suficie, kładę go na przewijak, próbuje wyłudzić od niego uśmiech a uśmiech i dobre słowo dostaje od niego lampaa jeszcze nigdy mu nie odpowiedziała
Do nas na szczęście też gada już troszkę
Poprzedniej nocy mieliśmy 1,5 h przerwy w spaniu bo męczyła kupa, pomogłam mu Windii ale i to go nie uspokoiło, więc po 4 rano w chustę, a ten nadal oczy jak 5 zł. Oby dziś była lepsza noc
Ja wyczytałam i się tego trzymam, że dziecko jednak zasypia lepiej po aktywności a nie po jedzeniu. Szczególnie właśnie podobno wieczorem może być z tym problem, nie dość że tyle emocji po całym dniu to jeszcze jedzenie do strawienia. Sama po sobie widzę że ja po kolacji muszę mieć chwilę przerwy, dopiero ide się kąpać i dopiero spać w piżamce. Wydaje mi się to wiec tez logiczne że dziecko może chcieć tak samo. Najpierw wiec go karmie, potem 15-20 mi przerwy kiedy leży w koszu i się wycisza (nie ma już wtedy maty, w domu jest cicho, światła wygaszone).Wyobrazam sobie że to ja po kolacji jeszcze coś czytam itp. Zamykam żaluzje w całym mieszkaniu, wszystko wynoszę z sypialni co moglibyśmy potrzebowac i idę nalewać wodę. Po kąpieli robię mu masaż Shantala (wybrane części bo całości nie pamiętam) i staram się mówić juz cichym głosem podczas tego masażu. Potem daje dzidziusia do pocałowania tacie, idziemy po smoczek do kuchni i do sypialni. Wkładam małego w śpiworek, daje mu smoczek, błogosławię i całuje a on odwraca główkę i zamyka oczy. Nie wiem czy to takie dziecko samo w sobie czy powtarzalność od narodzin tych rytuałów ale u nas działa -
Czara wrote:Kropka, daje jesc Frankowi jak się drze i już niczym zająć go nie mogę. Zazwyczaj trwa to max 1,5h.
W szpitalu, gdy wisiał na mnie non stop, odrywałam go od piersi na badania. A położne zwracały mi uwagę, ze dziecko jest głodne bo ssie palce. Zgłupiałam. Darł mi się ciagle wiec karmiłam, a mimo to głodny. W tydzień przybrał wtedy 400 gramow. Teraz różnie. Raz przybierał 350 w 2 tygodnie (i wtedy pisałam tu bo martwiłam się ze za mało), a teraz 500 gramów również w 2 tygodnie. Mały wazy 5800.
Byłam dzisiaj u lekarza, zbadała go i mówiła ze zdrowy. Ze powinnam karmic go nie dłużej niż 30 min i 2 godziny przerwy, ale nie wiek czy to u nas możliwe. Jak go po 30 min odrywam to bardzo często jest krzyk. A 2 godziny przerwy to tylko w nocy albo na spacerze - ale to tez nie zawsze.
Dzisiaj tesciowa zadzwoniła z pytaniem jak usypiam sypia, czy go nosze na rękach. Powiedziałam ze on zaśnie tylko przy piersi (próbowałam noszenia, smoczka, butli z moim mlekiem). To ona z krzykiem: no to gratuluje! Na mieście jak ci się rozpłacze to tez cyca wyjmiesz!
No ja bym się znów zgodzila z lekarzem. Mi doradca laktacyjny powiedziała wyraźnie że karmienie ma trwać ok. 10-15 min. 30 min to na początku jak się dziecko urodzi, teraz to już naprawdę jestega długo. My się karmimy 10-15 min, raz dziennie czasem wychodzi ok. 20 min ale to jest max i co 3h. Nie mówię że każdy tak ma, ale wiem ze moje znajome karmiły nawet krócej a dziecko całe i zdrowe. Wydaje mi się że Twoj smyk przyzwyczaił się już że może sobie tak nieefektywnie ssac i robi to bardzo leniwie przez co się nie najada. I sam się nakręca bo szybko znów jest glodny. Możliwe też że on potrzebuje bliskości a nie jedzenia tylko nie wie jak to powiedzieć. Albo boli go brzuch z nadmiaru gazów a kolejna porcja jedzenia sprawia że te przesuwają się niżej i może wtedy udaje mu się wypróżnić? Możliwości jest wiele, polecam Ci spotkanie z doradcą laktacyjnym najlepiej aby przyjechała do domu i zobaczyła Twój rytm dnia i wtedy najlepiej Ci pomoże -
Annaya robimy masaż kilka razy dziennie plus ćwiczenia z nóżkami. Z gazami problemu ona nie ma żadnego
ale z wypróżnianiem jakoś się problemy pojawiły. Pozostaje mi tylko obserwować póki co chociaż teraz 2 dni temu dostała druga dawkę rotawirusa, więc teraz i tak nie będę wiedziała czy to nie czasem przez szczepienie
Co do karmienia przed spaniem ja moja karmię o 19 potem kolejne karmienie 19.30-20.00 to już takie ostatnie po przygotowaniu do spania potem odkładam do łóżeczka włączam szumisia daje smoczka i ona sobie zasypia. To źle, że od razu po jedzeniu ?
Dziewczyny, które używają śpiworkow do spania jakie macie śpiworki ? Jakich zamierzacie używać na okres jesienno-zimowy ?
-
Zielonooka, my mamy z Tesco grubość 1,5 tog, myślę że na jesień będzie ok, bo i tak będziemy dążyć do tego aby w pokoju małej było 21-22 stopnie. Tylko pod spód zamiast body będę zakładać pajaca.
-
Joaszo wrote:Ha ja jestem przerażona bo wyciągam ubranka w rozm np 62/68 z kartonu co miały być na później a tu za małe, w sensie za wąskie na niego bo kluska waży około 6600 i ma wszystko grubiutkie
że smutkiem patrzę na ciuszki których nigdy nie założyłam albo które ubrałam mu raz
-
Tròjka wrote:Kropka u nas też podobny schemat. Codziennie ta sama kolejność. I jak już kładę czarka do łóżeczka, to mija może. 5 min i śpi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 12:34