CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda33 wrote:Summer jesteście już po szczepieniu? Te plastry o których pisałaś, to ja nie wiem nawet co to jest.
Dziś mieliśmy szczepienie, ile było płaczuAż mi łzy stanęły w oczach.. czy Wasze dzieciaczki też tak płaczą przy szczepieniu?
A co do plastrów, nie zdecydowałam się tym razem, chciałam najpierw naszej pediatry zapytać. Jej zdaniem to bez sensu, bo dziecka nie boli samo wkłucie a wstrzyknięcie preparatu a te plastry znieczulają tylko skórę podobno. Choć po dzisiejszym płaczu nie wiem czy przy następnej dawce się nie zdecydujemy na te plastry. -
I jeszcze jedno pytanie, mała lekko zezuje jednym oczkiem, pediatra mówi że do roku czasu nie jest to powód do obaw i będziemy obserwować. Wasze maluszki też zezują?
-
Moja na początku bardzo zezowała, stopniowo coraz mniej aż teraz chyba wcale, nie widzę przynajmniej.
Wymarzona pogoda, jedziemy zaraz nad morze pospacerować.
Pobieranie krwi malej tez nas czeka, już trzęsę portkami, druga dawka 6w1 i rotarixa też. -
znowu parę dni mnie nie było i już wszystkiego nie nadrobię. Przeczytałam tylko tak po łepkach.
Widziałam pytanie czy miałam cc czy sn z szyciem odnosnie problemów z współżyciem - miałam SN bez nacinania i bez pęknięcia normalnego, tylko coś tam się lekko naderwało i miałam jeden szew (albo dwa) tylko. ciągle jest jakoś za ciasno..
ja też walczę z przeziębienem, piję prenalen, herbatę z imbirem goździkami i miodem i na razie nie jest aż tak tragicznie ale nie jest też dobrze. Taka pogoda ale drugi dzień z rzędu nie wychodzę niestety nawet na spacer z małą, ona na szczęście trzyma się dobrze. Najgorzej, że w niedzielę chrzciny. Robimy podwójne z męża bratem więc zebrały się 3 rodziny czyli 50 osób :o normalnie jak wesele.. PRzez taką dużą liczbę osób robimy sami na wynajętej sali (bo w knajpie to byśmy zbankrutowali :p) więc niestety dużo do załatwiania.. Więc to przeziębienie mi strasznie nie po drodze..
szczepienie miałyśmy mieć w środę ale przez to przeziębienie nawet nie szłam..
a do żłobka też zapisałam po porodzie na siepień przyszłego roku i jestem 800 na liście :p
-
Mój też płacze przy szczepieniu, w sumie to za każdym razem wygląda to trochę inaczej. I nie zezuje już w ogóle.
Przeczytałam gdzieś że ten regres snu może trwać od 2 do 6 tygodni
I powtarzać się co 4 miesiące. A ja myślałam że to będzie super miesiąc, bo między jednym a drugim skokiem jest przerwa 4 tygodnie. O ja naiwnaA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda, u Was już się pojawił ten regres?
Bardzo się tego obawiam, bo póki co nasza Ania ładnie śpi. Zasypia sama ok. 20:30 i ma max 2 pobudki. Budzi się około 6. -
summer86 wrote:Magda, u Was już się pojawił ten regres?
Bardzo się tego obawiam, bo póki co nasza Ania ładnie śpi. Zasypia sama ok. 20:30 i ma max 2 pobudki. Budzi się około 6.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
nick nieaktualnyKropka89 wrote:Haha Joaszo, mysmy mieli dokładnie tak samo miesiąc temu
tylko że my śpimy wszyscy w malutkim pokoiku wiec myśmy się też budzili ale właśnie nie na płacz tylko na bąki, ssanie, kręcenie się i gadanie
a konkretnie wolał: "auu"
inaczej myślałbym że przesypia mi całą noc
grunt że jak się. Budzi to nie płacze tylko że tak się wyrażę umie się sobą zająć
Lucy010, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Heh, ale później mój miał skok i szczepienia i potem budził się już z domaganiem się, stekaniem a jak szybko nie wstałam to zaczynał plakolic. Teraz na szczęście wszystko przeszło chociaż trochę marudzi jak szybko mu nie dam jeść tylko się układam na kanapie za długo
Dziś poznałam dwie bardzo mile dziewczyny na ulicy na swoim osiedlu które tez miały dzieci w chustach! Nawet mnie jedna poprawiła, z drugą poszłam kawałek do parku, no było bardzo miło nawet się nie spodziewałam takich nowych znajomościNo i to doświadczone mamy więc też fajnie się słuchało. Polecały np. krzesełko do karmienia safety 1st że tanie dość a ładne drewniane na długo służy i proste w utrzymaniu czystości. Aż normalnie popatrzyłam w domu i rzeczywiście ciekawe!
Dziś się tak fajnie bawiłam z małym tak się pięknie śmiał, w chuście super słodko spał a później jeszcze zasnął przy mnie na kanapie. Dziś się w nim zakochałam. W ogóle mam wrażenie że każdego dnia kocham go coraz mocniej a że na początku w ogóle tego uczucia nie było. Jak sobie pomyślę to wcześniej nie wywoływał u mnie tak pozytywnych emocji. A teraz jest coraz fajniejJak tak dalej pójdzie to będę zbyt zakochana chyba heh
kokkosanka, Magda33, summer86, Joaszo, Dika lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKropka z tymi uczuciami do synka mam podobnie. Od pierwszego wejrzenia to zakochał się w nim mąż, a ja dziś się za to wręcz wstydzę. Cieszyłam się że jest, ale zamiast szaleńczej miłości towarzyszyły mi jakieś inne odczucia. Pamiętam dzień po porodzie jak w szpitalu spał a na na niego patrzyłam i myślałam"więc to jest mój syn, zostanie już z nami na zawsze." Później było już coraz lepiej ale od pewnego czasu to sama widzę jak zwariowałam na jego punkcie.
I nas dziś piękna noc. Nie słyszałam żadnych odgłosów ale nie dam sobie ręki obciąć że noc całą przespana - choć wydaje mi się że tak. Rano obudziłam się i już nie spał. Leżał i się rozglądał
url=https://naforum.zapodaj.net/f23059644087.jpg.html]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f23059644087.jpg[/url]
Ciocie mamy też swój sukces w leżeniu na brzuszku, już jestem w stanie tak leżeć 3 minuty bez płaczu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02c85bfa70b2.jpgFasola1234, summer86, Magda33, Dika, anna23, kokkosanka, Agnella, welonka, Kropka89, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny...Z tymi uczuciami "najgorzej jest z pierwszym dzieckiem. Przy drugim już lepsze to uczucie.
Pamiętam jak urodziłam starsza córeczkę...Przy porodzie zero wzruszenia...Jak lezalam na sali poporodowej...ot, cieszyłam się, że jest dziecko. Takie uczucia pelne milosci przyszły po paru miesiacach, kiedy zlapalam ten rytm.
Po za tym z racji pierwszej ciąży i Nt w górnej normie...Miałam stracha czy, aby córką jest zdrowa. Niepotrzebnie się martwilam.
..A Dominiczkę pokochałam od razu, aż głupio to pisac w stosunku do pierworodnej córeczki.
W szpitalu się nacieszyć nią nie mogłam...Ale to drugie dziecko. Każda kobieta jest wtedy już matka, ma większe doświadczenie i spokój w sobie. Pamiętam też z pierwsza córeczką...leżałem przecież w super komfortowych warunkach...nie dostrzegłam tego...W głowie miałam tylko to, że muszę karmić i zajmowac sie dzieckiem, byłam nieco "wystraszona"...A z drugim malenstwem...luz matczyny, cieszyłam się warunkami mnie otaczającym, a przede wszystkim moim drugim szkrabikiem. Dużo zależy też od tego, jaki był poród...czy kobieta ma w miarę dobre wspomnienia.
Nie lubię szczepień...ten placz dziecka, żal serce ściska...Ale nie mamy wyjścia. Dziecko tego nie bedzie pamietalo.
U mnie chrzciny rowniez będą wyprawiane z kuzynka meza...moim zdaniem dobre wyjście, koszty po połowie i tak ta sama rodzina itp.
Dużo zdrowia życzę i udanych chrzcin!!!
Ja czuje sie juz ok, ode mnie zaraziła sie starsza córcia. Dobrze że przełożyłam szczepienie, bo wyszło, że dzień po by zachorzyla.
A Dominika trzyma się zdrowo, nie licząc jej kaszlu w celu śmiania się, myślę, że już nie zachowuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 10:18
-
Josza super synek:)
U nas jak Oliwia skonczyla 4miesiace pojawil sie problem ze spaniem wieczorem nagle budziła się z placzem o21 i do 23 szalała tak było przez tydzień wtedy noce spala normalnie. U nas Oliwia zaczela smiac sie w glos nie muszę już kombinować żeby rozmieszać ją bo zaraz rechocze a i od wczoraj robi ustami bryy przy tym sliniac wszystko do okola a jak dawalam jej dzisiaj debirat to plula nim robiąc bryy.Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Joaszo DOKŁADNIE tak samo pomyślałam jak się urodził mój pierwszy syn. "Aha więc to ty...nooo okkkk..."
a później miałam wrażenie, że go uduszenie przy przytulaniu bo takie emocje
Piękny maluszek, taki pogodny tu jest!!!
Trzymajcie kciuki wczoraj wypiłam kawę z mlekiem, zjadłam jakieś ciastko i nic nie wyskoczyło narazie. Dziś już też owsiankę pół na pół woda z mlekiemJoaszo, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzyznaję że moje dziecko jest teraz naprawdę kochane, zajmuje się już troszkę sobą czyt. pieluszką w ręce czy zabawką
mama może już normalnie ugotować czy ogarnąć mieszkanie, a to i mi daje duży komfort psychiczny
moze i dlatego teraz zalewa mnie taka fala miłości do niego bo Wiktor potrafi nie płakać cały dzień, pomarudzi chwilkę jak już pora spania, wypłakał się chyba prze te 3 miesiące. Oczywiście płacze teraz 4 razy dziennie w trakcie rehabilitacji. Jednak przed nami skok i pewnie znów będzie gorzej
Dika, Magda33, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Trójka kciuki zaciśnięte, ja przedwczoraj zjadłam dwa racuchy od teściowej zanim mnie olśniło, że są na mleku. Na drugi dzień miałam mega marudne dziecko cały dzień, dopóki wieczorem nie wymiotowała.. także u nas jeszcze bez zmian..
Joaszo, miło czytać jak Ci się synek odmienił, cudny jest!Joaszo lubi tę wiadomość
-
Mam tak jak Agnella- miłość przy drugim dziecku pojawiła się może nie od pierwszych chwil, gdy miałam go na brzuchu, ale zaraz rano jak tylko mogłam się nim zajmować
Joaszo super że malutki taki kochany i ładnie śpi! Mój też tak cieszy się całą buziąU nas za to noc dramat, w dzień też dużo marudzi i nie da się odciągnąć od cyca. Jutro chrzest, mam nadzieję, że jakoś damy radę!
Trójka trzymam kciuki za Twoją dietę! Mam nadzieję że będziesz mogła już używać mleka:) ja nie jem orzechów i małemu zeszła ta czerwień z policzków. Za kilka dni zrobię próbę i zobaczymy czy to rzeczywiście była ich wina;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 18:52
-
U mnie tak samo było położyli dziecko na piersi czułam radość ale też strach i po dwóch godzinach jak dostałam dziecko przystawili do piersi to nie czulam takiego uczucia jak teraz.
Brałam tablekki antykoncepcyjne ciągiem i jeśli oddstawie całkowicie to kiedy mniej więcej mogę spodziewać się krwawienia . I jeszcze wiecie jakie mogę tabletki przeciwbólowe przy kp?