CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiktor zasnął o 19
niby fajnie, jak zwykle
tyle że miał już 3 pobudki z czego dwie na cycka, jedna taka delikatna - wystarczyło głaskanie po buźce i usnął znów
on chyba czai że matka rozłożyła sprzęt i robi paznokciezatem jak śpiewało De Mono:
"Niech słowika śpiew słodko niesie się
A my gdzieś obok
Księżyc też zapomnimy gdzieś
Nie ma nikogo, sami ze sobą
Jak dwie gwiazdy - Ty i ja
Niech nam wino w ciałach gra
Nasza jest cała ta noc
Zostań ze mną, zostań ze mną,
Zostań ze mną, zostań...
Nasza jest cała ta noc"Magda33, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Michał też już miał 3 pobudki od 20
Zostawiłam go teraz w naszym łóżku, no trudno.
Joaszo trafiłaś tymi słowami piosenki w Nasze tegoroczne andrzejkipasuje!
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
nick nieaktualny
-
Dokładnie takA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Ejjj ja dziś jadłam kasze manne
pyszooota! Moja zasnela po 21. Ach śpij Kochanie pięknie dziś w nocy.
A ja co? A ja zjadłam kasze, zagryzlam bułka z serem wędzonym i jajkiem, poprawiłam krakersami, siedzę i myślę co by tu jeszcze ZEZREC.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 21:56
Magda33, Joaszo, kokkosanka, Czara lubią tę wiadomość
-
Smacznego
Też dzisiaj buszuję po kuchni całe popołudnie i najeść się nie mogę
Przed chwilą wymyśliłam sobie budyń czekoladowy, mniam mniam
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLucy ponad 2 miesiące nie robiłam wcale, ale w środę idziemy na mini-sesję świąteczną i tak sobie zamarzyłam nałożyć czerwień
przy okazji trochę przedłużyć, bo naturalne cały czas się łamią ostatnio
Wiktorowi mogę co chwilę obcinać pazurki a mi nie rosną za dobrze
Lucy010 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Joaszo wrote:Wiktor zasnął o 19
niby fajnie, jak zwykle
tyle że miał już 3 pobudki z czego dwie na cycka, jedna taka delikatna - wystarczyło głaskanie po buźce i usnął znów
on chyba czai że matka rozłożyła sprzęt i robi paznokciezatem jak śpiewało De Mono:
"Niech słowika śpiew słodko niesie się
A my gdzieś obok
Księżyc też zapomnimy gdzieś
Nie ma nikogo, sami ze sobą
Jak dwie gwiazdy - Ty i ja
Niech nam wino w ciałach gra
Nasza jest cała ta noc
Zostań ze mną, zostań ze mną,
Zostań ze mną, zostań...
Nasza jest cała ta noc"
Jest tez tka piosenka :
https://m.youtube.com/watch?v=Lh352rqnZBE
Karaina głodu „mam te moc będę karmić cała noc”
Jak nic wchodzi w ucho i aż chce się śpiewać podczas nocnegonkarmieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 07:05
welonka, Magda33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny7 pobudek od 19 do 7 rano. Co 1h, co 1,5h, max co 2h. Do północy 3, o północy jedną i po północy 3
Padam na twarz
Jak żyć, jak funkcjonować cały dzień kiedy nie ma jak odespać... Kiedy mu się to poprawijejku już były noce gdzie spał 5-6 godzin ciągiem, teraz tęsknię za tymi nocami gdzie spał ciągiem 3-4 h...
Dodam że od północy ze mną w łóżku do rana...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 08:36
-
Kusicie tym jedzeniem , ja jem teraz więcej i częściej jakieś zachcianki na słodkie niż w ciąży :d często w nocy posiadam
U nas nocki nawet od 20.30 do 5- 3 pobudki od 5 marudzenie a po 8 nastąpił u niej kryzys wpadła w histerię jak nigdy jakbyśmy mieli sąsiadów to by pomyśleli ze znęcam się nad dzieckiem.. A to wszystko przez zeby jak posmarowałam dziąsła to uspokoila się zjadła i chwilę mąż ponosil i usnela . P.s czuć już dwie jedynki .Magda33, Joaszo, klauuudia lubią tę wiadomość
-
Zastanawiam się właśnie jakie będą "konsekwencje" tego spania w naszym łóżku. A zabieram do łóżka bo już mi się myliło czy to pora odłożyć czy pora zabrać z łóżeczka w nocy. Poza tym moje kolana tego już nie mogły wytrzymać. Każde wstawanie to ból. Ale juz przechodziA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Uuuu dwie jedyneczki, brawo! ;PA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Welonka, oby mała jak najmniej przeżywała te ząbki...My wciąż walczymy, chociaż największe płacze są właśnie pręży jedzeniu! I to z cyca, bo jak je brokuła czy kalafior to wyraźnie mu to ulgę sprawia. A cycus jakoś widocznie uraza i nie umie tak długo jeść (w dzień, bo w nocy normalnie i jakby zapomina).
U nas dziś podobnie jak u Anitki, dobra noc bardzo. Pobudki na jedzenie o 24:00 potem 4:00 i rano już 7:00 a tak ładnie spał. Prawie, bo o 21:00 nagle się obudził a to wszystko przez sąsiadów. Mają jakieś nieokiełznane dzieci (nawet sami nas ostatnio przepraszali że sobie nie radzą, chociaż ewidentnie widać po ich zachowaniu że pozwalają im na wszystko a sami mają nos w komórce, ale no, dobra). Przy czym wczoraj miałam jakiś gorszy dzień chyba bo już z nerwów walnelam w ścianę trzy razy i się od razu uspokoili....Poniosło mnie ale mi tak żal synka nie dość że się męczy z zębami, ma ten skok, ma tydzień "burzowy" to jeszcze go ktoś budzi. Tłumacze sobie że w sumie to ta sąsiadka mi właśnie mówiła że jakby co to żebym walnela w ich ścianę i dała im znać...Dla mnie to mega wiejskie zachowanie ale wczoraj mnie poniosło i rzeczywiście tak zrobiłam... Ech, jakaś siła lwicy we mnie wstąpiła
Smialam się też co do paznokci bo też wczoraj robiłamA Wy macie jakieś lampy? Ja bardzo stronie od fryzjerów/kosmetyczek itp. i staram się sama w domu wszystko robić przy czym do paznokci mam tylko jeden lakier Rimmel i do niego Gel utrwalający i trzyma się to combo cały ładny tydzień mimo kąpieli i zmywania. Ale bardzo chciałabym żeby ten lakier szybciej wysychał, choć wysycha już pewnie szybko ale ja nie mam w ogóle cierpliwości więc każda sek. szybciej by mnie interesowała
Widziałam coś jakaś taka lampę w Avon, ktoś coś wie na ten temat? Chce coś małego i najmniej szkodliwego
Chociaż już same opary tych lakierów są tak szkodliwe że nie wiem czy to ma znaczenie
Dobrej niedzieli!!!
-
Kropka ja mam lakiery hybrydowe shellac (podobno nie maja tylu szkodliwych substancji) i najmniejasza lampe Semilac. Robię przez np 2 miesiące i kilka tygodni przerwy. Paznokcie są w dobrej kondycji.
A ile lat ma ten mały sąsiad?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 10:27
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Anitka, fajnie brzmi! Ja chyba jednak chciałabym zwykle lakiery, tylko po prostu jakaś lampa co pomoże szybciej wysuszyć
Chłopaki sąsiadki mają 3 i 6 lat. Tylko Ci sasiedzi tez sami do cichych nie należą to może dlatego
-
Anitka201 wrote:Leira a w jakim stężeniu i w jaki sposób podajesz synkowi kwas l askorbinowy. Wiem ze profilaktyka wit c ma sens. Czytałam kilka publikacji, ze podczas przeziębienia niestety nie działa. Wiem ze wit c uszczelnia naczynia krwionośne i to może spowodować mniejsza wydzielinę.
My dajemy ok. 2g/24h czystego kwasu l-askorbinowego (tylko przy chorobie), rozpuszczam w 20 ml wody, podaję 2 ml jednorazowo, co 1-2h. Przy każdym podaniu zapijamy mlekiem albo kompotem, nigdy "na sucho" - nie wiem czy takie podanie byłoby w jakikolwiek sposób szkodliwe, ale intuicja podpowiada mi, żeby podawać z płynami. W przypadku mleka wit. C (2 ml) podaję na kilkanaście razy strzykawką (taką jak od żelaza - walcową bez wypustki) w takcie karmienia, kilka kropel witaminy na przemian z mlekiem, aż opróżnię strzykawkę (tak, jest to strasznie upierdliwe), z podaniem nie ma problemu, bo jak mały włączy ssanie to zasysa tą strzykaweczkę i mogę mu na tylną część języka podawać niewielkie ilości, tak, żeby nie odczuwał kwasowości w buzi. Sumarycznie mały wypija przy tym ok 150 ml MM (mleko mały pije co 3 h), w przypadku kompotu jest łatwiej, bo dodaję te 2 ml do kompotu gruszkowego, który jest słodki i smaki się fajnie wyrównują, mały wypija ok. 60 ml tego kompotu z dodaną witaminą. Kompot podajemy między karmieniami, wychodzi nam podanie wit. C, co ok. 1,5h w dzień. W nocy podaję tylko jak się budzi na karmienie - sama go nie wybudzam. Do mleka bym wit. C nie dolała bo raz, że kwaśnego mleka mały by nie wypił, a dwa, że to ścina białko więc pewnie taka mieszanka miałaby dziwną, rozwarstwioną konsystencję.
Ja znów nie widzę sensu sztucznej suplementacji wit. c na co dzień. Kiedy mały nie ma przeziębienia to nie potrzebuje takich ilości, a zapotrzebowanie na witaminę C uzupełnia sobie z owoców i warzyw, które mu podaję. W sumie to teraz tą wit.C traktuję bardziej jako lek niż suplement.
Z pozyskanych przeze mnie informacji wynika, że kwas l-askorbinowy jest znacznie skuteczniejszy niż askorbinian sodu, tj. można go podać znacznie mniej, żeby uzyskać ten sam efekt. Przy podawaniu najważniejsze jest przyjmowanie małych ilości bardzo regularnie - inaczej proces ten nie ma sensu.
Ja zdecydowałam się spróbować wit. C dlatego, że czytałam opracowania naukowe, że ta witamina ma właściwości m.in. bakterio i wirusobójcze - tj. aktywuje w organizmie substancje o tym działaniu. Oczywiście wiele jest też artykułów o bezużyteczności wit.c i znikomej jej roli. Postanowiłam to zweryfikować najpierw na sobie - zadziałało rewelacyjnie, więc zagłębiłam się w temat.
U nas są ogromne efekty. W piątek mały miał mega zatkany nos - co odciągnęłam katar to nosek znowu pełny, do tego kaszlał. Wczoraj (sobota) nie mieliśmy już w ogóle kaszlu, został katar, ale nie odciągałam już tak często i tak dużo wydzieliny co dzień wcześniej. Dzisiejsza noc spokojna, bez kaszlu i oznak zatkanego noska. Dziś chciałam odessać katar rano, ale nosek czysty, zobaczymy czy ten stan utrzyma się na dzisiejszy dzień i noc, bo wiem, że katar bywa zdradliwy i wraca. Dam znać.
EDIT: od tego wpisu odsysałam katarek 2 razy - niewielką ilość białawego śluzu. Zobaczymy co będzie dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 17:45
Lucy010, Anitka201 lubią tę wiadomość