X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1270 998

    Wysłany: 8 marca 2019, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, współczuję tej ospy! Oby szybko przeszło u wszystkich!

    Magda, tak, byliśmy u fizjoterapeutki ale mam mieszane uczucia w dodatku trochę się nieporozumialam z szwagierka przez to. Nasza fizjoterapeutka powiedziała że Ignaś jest typem wrażliwego, ostrożnego dziecka i że nie ma się co przejmować że jeszcze nie robi tyłu rzeczy co rówieśnicy. Że nie będzie pędził do celu, jeśli nie uzna to za naprawdę interesujący i będzie się czuł bezpiecznie. To by tłumaczyło czemu nie przemierza większych odleglosci od maty i od mamy, interesująca jest tylko jedna piłka do której potrafi popelzac jak ktoś tam też obok niej jest a na piłce leży klocek, który jak dotknie piłki to spadnie! Takie coś mój mąż wymyślił i to jedyne co na niego działa żeby go zmotywować. Z ćwiczeń dostalismy trzy: sadzac Ignasia i dawać mu pudełko dość wysokie z zabawkami przed nim aby po nie sięgał a mógł się oprzeć ręka jedna na pudełku; Ignaś ma klęczeć, tak samo, dawać mu jakaś zabawke - to ma wzmocnić poczucie że klęczenie jest ok i że bycie na kolanach tez jest ok; trzymać go w raczkach i ćwiczyć siad z raczków - to najtrudniejsze bo on mi od razu ucieka do przodu i się kładzie.

    W mojej ocenie nasza lekarka jest dość niemiła, nie uśmiecha się, Ignaś się jej panicznie boi, trzęsie się, ale: nie sieje paniki, nie stresuje, spokojnie tłumaczy wszystko, odpowiada na pytania, nie gada zbyt wiele, wydaje się być po prostu normalna, jednak bardzo zmęczona i znudzona?! swoją pracą. Ale powiedzmy że te źle cechy mogę przeżyć ;) Niestety szwagierka moja, lekarka jest zupełnie innego zdania, mówi że mały powinien już sam siadać, swobodnie się poruszać na duże odległości i że ona by się już bardzo przejmowała. Ona ma dziecko w tym samym wieku, oczywiście jej mały pełzał już wtedy gdy nasze forumowe dzieci jeszcze spokojnie leżały na brzuchu, teraz juz stoi, zaczyna chodzić, generalnie stymulują go bardzo dużo i dużo z nim ćwiczą. Ale ja nie wiem czy to dobrze też w te stronę. Mi się z kolei wydaje że ich dziecko właśnie przez taką na siłę stymulację mamy-lekarza z dużymi ambicjami miało problemy ze snem, generalnie jest bardzo płaczliwe i jakoś brakuje mu właśnie wyciszenia. No ale to z kolei moja opinia a przecież pewnie każdy ma trochę racji..

    No nic, ja się o Ignasia nie boje, wierzę że da radę i nadgoni, ja z nim będę ćwiczyć, ale nic na siłę. Chrzestnej córka zaczęła chodzić jak miała 17 miesięcy, jest zdrowa i pogodna dziewczynka i bilans dwulatka ma na 100% wzorowo. Wiec chyba tak bywa.


    My nocka na Panadolu, ja na ibupromie bo mi zatoki siadły. A maz psika gardło także chata bólu ;) Oby dziś któremuś z nas było chociaż lepiej :)

    zpbnj48a0fqxyaef.png

    34bwgywlqtank5nu.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 8 marca 2019, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andziula spokojnie, my będąc u pediatry byliśmy osluchiwani ponieważ syn nie dość ze z ospa to jeszcze kaszle i ma katar. Nic na to nie powiedziała, stwierdziła ze jest osluchowo czysty wiec mamy robić inhalacje z soli o stosowac hascovir (to na ospę). A dodam ze syn ma z lejącego kataru - zielonego gila.
    W sunie na ospę nie stosuje się żadnych leków wiec nie panikuj. No i my mieliśmy sporo kropek bez żadnego płynu wiec ja bym się tym nie sugerowała. Te bez płynu już zniknęły, goja się te, które miały pęcherzyk. Ale dzisiaj posmarowałem go pudrodermem i to było dosłownie 20 wyprysków na całym ciele.

    Andziula_1988 lubi tę wiadomość

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 8 marca 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka89 wrote:
    Dziewczyny, współczuję tej ospy! Oby szybko przeszło u wszystkich!

    Magda, tak, byliśmy u fizjoterapeutki ale mam mieszane uczucia w dodatku trochę się nieporozumialam z szwagierka przez to. Nasza fizjoterapeutka powiedziała że Ignaś jest typem wrażliwego, ostrożnego dziecka i że nie ma się co przejmować że jeszcze nie robi tyłu rzeczy co rówieśnicy. Że nie będzie pędził do celu, jeśli nie uzna to za naprawdę interesujący i będzie się czuł bezpiecznie. To by tłumaczyło czemu nie przemierza większych odleglosci od maty i od mamy, interesująca jest tylko jedna piłka do której potrafi popelzac jak ktoś tam też obok niej jest a na piłce leży klocek, który jak dotknie piłki to spadnie! Takie coś mój mąż wymyślił i to jedyne co na niego działa żeby go zmotywować. Z ćwiczeń dostalismy trzy: sadzac Ignasia i dawać mu pudełko dość wysokie z zabawkami przed nim aby po nie sięgał a mógł się oprzeć ręka jedna na pudełku; Ignaś ma klęczeć, tak samo, dawać mu jakaś zabawke - to ma wzmocnić poczucie że klęczenie jest ok i że bycie na kolanach tez jest ok; trzymać go w raczkach i ćwiczyć siad z raczków - to najtrudniejsze bo on mi od razu ucieka do przodu i się kładzie.

    Nasz maluch nie raczkuje, pełza sprawnie, a siada jedynie poprzez prostowanie się do pionu z leżaczka. Pozycję czworaczną przyjął raz i po chwili opadła mu dupka. Fizjo nie wykryła nieprawidłowości, nie ma asymetrii czy osłabionych mięśni. Po prostu w takim tempie się rozwija. Szwagierka mówi, że by się martwiła - OK, niech się martwi, ale o swoje dziecko ;) Wasz maluch jest pod kontrolą, ćwiczycie z nim i super, nie zaniedbujecie malucha, robicie wszystko co możecie, a reszta zależy już od niego. Ja też uważam, że nie ma co dziecka na siłę popychać do przodu w rozwoju, nic nie dzieje się bez powodu. Jeśli dziecko samo szybko się rozwija to OK, najwyraźniej jest już gotowe, ale z drugiej strony, ile jest dzieci, które mają skoliozę od przedwczesnego sadzania ich przez rodziców i wykrzywionych nóżek od zbyt szybkiego stawania, ja osobiście uważam, że jeśli dziecko nie ma wad, co ocenił specjalista, to nie ma co go przyspieszać, bo i w imię czego? Ambicji rodziców? Rodzice będą się mogli chwalić szybkim "rozwojem" dziecka kilka miesięcy, a za kilka lat wszyscy już o tym zapomną, a ewentualne wady postawy zostaną do końca życia.

    Magda33, Kropka89, Andziula_1988, Joaszo lubią tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 8 marca 2019, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira zgodzę się z Tobą jeśli nie ma żadnych wskazan do ćwiczeń to nie ma co na siłę przyspieszać, dzieci bez żadnych problemów mięśniowych czy asymetrii siadają dopiero w 10m. Ja podobnie usłyszałam jak mówiłam kuznce że moja zaczyna siadać raczkowac to usłyszałam no wkoncu bo to najwyższa pora na nią.

    Kropka Twój mały jak ruszy to co chwilę będzie zdobywał nowa umiejętnośc, 1marca moja zaczęła raczkowac siadać dzisiaj zaczęła podnosić się za szczebelki i kleczec na kolanach a 8 dni temu tylko pelzala.

    A to moja pyza, ostatnio ma bardzo spory apety na kolacje zjadła półtorej kromki chleba z pasta jajeczna co ja zjadłam 3 i byłam njedzona.

    url=https://naforum.zapodaj.net/acd5d8c64f54.jpg.html]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/acd5d8c64f54.jpg[/url

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 20:18

    Annaya, Magda33, Leira, kokkosanka, Kropka89, Andziula_1988, Anitka201, klauuudia lubią tę wiadomość

    age.png
  • biedrona84 Przyjaciółka
    Postów: 96 38

    Wysłany: 8 marca 2019, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka każde dziecko rozwija się w swoim tempie jedno szybciej drugie wolniej i ja bym się nie przejmowała gadaniem innych ważne że Twoja lekarka mówiła że jest wszystko ok 😊.A ambicje niektórych rodziców bywają chore 😉

    Kropka89 lubi tę wiadomość

  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 8 marca 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka poznałam ostatnio nowych ludzi maja synka 4 lata i core malutka. Ten synek poszedł na nogi mając 15vmjesiecy lub więcej. Był bardzo ostrożny, taki asekurat. Wszystko później ale w swoim tempie i wszystko było z nim ok :) więc jeżeli lekarz nie widzi nic niepokojącego to nie ma co szukać dziury w całym :) przynajmniej póki co.

    Kropka89 lubi tę wiadomość

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 8 marca 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andziula, zdecydowanie nie tylko dla karmiących - albo raczej tak - tylko dla karmiących - piersią albo mm ;) Oby ospa szybko się skończyła a razem z nią wszelkie dodatkowe obawy.

    Zielonooka, oo jak dobrze. Na długo się wybieracie? Z jednej strony to faktycznie zmiany i wybicie z rutyny, ale z drugiej kontakt z rodziną, a nowe wrażenia może szybko zasymilować.

    Kropka, bardzo dobre podejście! Nie daj sobie zasiewać ziarna niepewności, ani wchodzić w jakieś wyścigi szczurów, bo chyba tak to można nazwać. Ciesz się z pięknego rozwoju Ignasia. Te maluchy i tak zdecydowanie za szybko rosną 😏 ja to bym wolała spowolnić te chwile.

    U nas dla odmiany po wczorajszej nocy dzisiaj były płacze nad ranem i problemy z zaśnięciem, a ostatecznie wczesne rozpoczęcie dnia. I gorączka przez dzień. Na szczęście od ponad godziny śpi to moje biedactwo. Ponawiam pytanie o przybliżony czas pojawienia się ząbka gdy czuć już ostrą krawędź (?)

    Welonka, jakie piękne oczyska małej

    Coś jeszcze miałam pisać, ale nie pamiętam 😐

    Kropka89, Andziula_1988 lubią tę wiadomość

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 8 marca 2019, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya z ząbkiem to chyba kilka dni było, do tygodnia.

    Kropka dziewczyny juz wszystko napisały. Racja, racja i jeszcze raz racja. Mam takie samo zdanie i podejście jak Wy :)

    Zielonooka najlepsze życzenia dla Twojego Skarba :) I za "Mamę" cudownie!

    Kropka89, Annaya lubią tę wiadomość

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1270 998

    Wysłany: 8 marca 2019, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya, tak jak pisze Magda, kilka dni u nas około 3 dni.


    Dziewczyny, dziękuję! Uspokoilyscie mnie :)


    Jeszcze co do tego karmienia że tylko dwa razy w nocy, lekarz to nam zasugerował żebyśmy po prostu po mały dawali sobie możliwość przespania nocy, mówił że Maluch tego nie potrzebuje już tak duzo, że najwyżej dwa razy ale w sumie powinien tylko być raz a po roku w ogóle mozna już nie karmić w nocy. Ale oczywiście to pobożne życzenia tylko, mówił że warto próbować po prostu nie dawać i być stanowczym w działaniu i może się nam uda spać więcej ciągiem ;) Ale my mamy bardzo hmmm doświadczonego ale też wyluzowanego lekarza, za to jest hiper dokładny i wszystko wyjaśni jak przysłowiowej krowie, nie da się od niego wyjść jeśli czegoś nie rozumiesz, każda wątpliwość rozwieje a zalecenia pamiętasz i masz na kartce dodatkowo. Ja go za to bardzo lubię. No i jest bardzo miły dla dzieci, przychodzą do niego tłumy.

    Annaya lubi tę wiadomość

    zpbnj48a0fqxyaef.png

    34bwgywlqtank5nu.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 9 marca 2019, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tym karmieniu to ja słyszałam ale o mleku modyfikowanym że powinno się jak najszybciej zejść z karmien nocnych. A przy kp przecież tak naprawdę nie wiadomo ile ten brzdac zjadł.

    Wczoraj w ciągu dnia włączyłam udało się raz uśpić mała w łóżeczku, w nocy jak budziła się nie kladlam ja do łóżka tylko karmilam na siedzącą i jak tylko czułam że już nie je odkladalam ja do łóżeczka, miałam nadzieję że coś da, efekt taki 4pobudki 4 karmienia od 5 z nami ale chociaż miałam łóżko wolne a od 6.15 bawimy się.

    age.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 9 marca 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mały poszedł na czworaka :-) tak się cieszę ze zaskoczył naprzemiennie :-) codziennie pokonuje większe odległości :-) ehh ogromny pozytyw tego tygodnia

    Magda33, Andziula_1988, Kropka89, Annaya, summer86, kokkosanka, Joaszo lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 marca 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, jak zrobiłaś tę pastę jajeczną?

  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 9 marca 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonko my się zawzięlismy i postanowiliśmy ze koniec tego spania z nami w łóżku. Wczoraj odkładaliśmy go do łóżeczka, jak płakał wyciągaliśmy uspokajalosmy i spowrotem trafiał do łóżeczka. Efekt był taki ze o 24 (!!) wpadał już w taka furię ze wył w niebogłosy. Jak zaczęliśmy jemo mówić ze to jego lozeczko i tu się zasypia itp to on wstawał na nozki i pokazywał na kołderkę i mówił „Eee eeee”. Wtedy foch i pokazywał na nasze lozko. Największa komedia nastąpiła jak skapitulowalismy po kilku godzinach i trafił między nas..odstawił taki taniec radości ze mimo zmęczenie i wkurzenia na niego zaczęliśmy się zanosić ze śmiechu. Dosłownie z radością kręcił baczki między nami :-)
    Najgorsze ze on zasypiał w łóżeczku ale ciagle wybudzać go kaszel i jak już się obudził to zaczynał swoją jazdę.

    Dzisiaj na drzemkę trafił do łóżeczka, oczywiście napad furii ale w końcu się uspokoił i zasnął. Trwało to krótko ale mimo wszystko będziemy dalej próbować.

  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 9 marca 2019, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara starałam na tarce jajko do tego jogurt naturalny i awacado do tego przyprawilam trochę.

    Anitka to u nas jak nikt nie chce wstać to rzuca się po łóżeczku w każdą stronę jak mocniej uderzy to jest już histeria, ale będziemy próbować może wkoncu uda się w dzień staram się odkładać ja do łóżeczka i śpi ale szybko soe budzi. Dzisiaj próbowałam ja uśpić na łóżku kręciła się wiercila się wsadzilam do łóżeczka położyła się na bok wzięła pieluszke do buzi i leżała spokojnie ale nie usnela dopiero w samochodzie nam padła.

    age.png
  • Andziula_1988 Autorytet
    Postów: 1258 537

    Wysłany: 9 marca 2019, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde dziewczyny, ale macie jazdę z tym zasypianiem :( współczuje. I obym u siebie nie zapeszyła ;p

    Miłego weekendu !!

    dqpri09kh0x52aib.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 9 marca 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andziula_1988 wrote:
    Kurde dziewczyny, ale macie jazdę z tym zasypianiem :( współczuje. I obym u siebie nie zapeszyła ;p

    Miłego weekendu !!
    Andziula mój od początku zasypiał sam. Taki był z niego typ ze szybko się najadal i nigdy nie zasypiał przy piersi. Odkładaliśmy go do łóżeczka i sam się wyciszał i zasypiał. Nagle coś się zmieniło i zaczął mi zasypiać przy piersi. Z takim usypianiem nie mam najmniejszego problemu bo najada się i usypia w kilka sekund. Tylko ja tak już nie chce. Od kwietnia przychodzi niania i co ona z nim zrobi? Wole teraz jego przestawić na samodzielne usypianie bo wiem ze to potrafił.
    Kolejna sprawa to spanie w naszym łóżku. Niby da się go ja śpiocha przełożyć do łóżeczka ale ja przy każdym karmieniu zasypiam twardym snem wiec ostatecznie młody pół nocy spędza z nami. Powoli sypie się nam kręgosłup i chcemy trochę zawalczyć o swoją prywatność i bliskość bo ta mała przyzwoitka zaklepała sobie miejscówkę na stałe :-)

  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 9 marca 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka bardzo się cieszę, że czworakuje już naprzemiennie. Tyle pracy i ćwiczeń włożone przyniosły pożądany efekt, Gratulacje :D

    A my dzisiaj byliśmy na obiedzie w karczmie z sąsiadami, dwoma parami (dzieci 2,5r.ż. i 11r.ż.) i kiedy przynieśli nam obiad to się zaczęło. A moja to jadła z mojego talerza od 9 miesiąca, albo co ty chcesz gotować 3 różne obiady w domu potem.... bla bla bla!
    A powiedziałam tylko że Michał nie dostanie tego co my jemy w knajpie, bo to jest posolone i nie wiem co może być tam dodane jeszcze! Dobrze że Michał był głodny i zaczął płakać i musiałam jego nakarmić i już nie wdałam się w dyskusję. Ale tyle ludzi nie rozumie że dziecku nie jest potrzeba sól i cukier w ogóle. Dla niektórych to takie niepojęte jest, że aż miałam wrażenie, że to ja według nich jestem ta Dziwna Matka co wymyśla. Ale już się z tego śmieję wiec spoko. Niech robią i myślą co chcą :)
    Przecież to żaden, nawet najmniejszy problem nie jest dla Nas nie solić, hehe no wiec tłumaczę sobie, że to taki jeszcze ciemnogród...
    Ale Wy to wszystko znacie i wiecie, a ja tylko chciałam się wygadać. ;D

    Anitka201, Andziula_1988, Joaszo lubią tę wiadomość

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 marca 2019, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje Welonko. Jutro chyba zrobię Frankowi ale będę go łyżeczka karmić bo jakos nie wyobrażam sobie żeby miał jeść kromkę chleba... Jakos boje się mu jeszcze dać. Nie zakrztusi się? Dajesz małej całą kromkę czy kroisz na kwadraciki?

    Magda, my dzisiaj mieliśmy na obiad rosół z ziemniakami (w moim regionie tak się je ;) ) i mama chciała małemu wygniesc je z mięsem i polać rosołem. Powiedziałam raz, ze nie, bo jest za tłusty i przyprawiony. Po godzinie znowu mówiła, ze by mu dała. To ja znowu, ze to za wcześnie. Kiedyś tak się dawało: ziemniaki polane sosem. Ale ja nie chce. Ciężko trochę naszym mamom zrozumieć myślenie młodych i chyba myślą, ze wymyślamy, ze poprzestawiało nam się w głowach. I o ile rozumiem, ze osoby starsze mogą mieć inne podejście, tak młodych nie ;) W dobie internetu dawać maluchom danonki, solić, itp.

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2019, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że co do tłuszczu (tego zdrowego) to akurat nie szczędziłabym dziecku, omega 3, omega 6, są mega ważne, a do tego bez tłuszczu maluch nie przyswoi połowy witamin: A,D,E,K.

    Co do soli to mam mieszane uczucia. Sól nie jest zła, jeśli nie jest to taka typowa sól przemysłowa z dodatkiem antyzbrylaczy i innych cudów, np. sól kamienna, himalajska czy nasza polska - kłodawska. Sama nie wiem do końca jak do tego podejść, żeby było optymalnie. Wiem, że te z Was które KP mają nieco inną sytuację, bo dajecie dzieciaczkom wszystko co potrzebują z piersi, ale u nas na MM (w śladowych ilościach), to strasznie się muszę gimnastykować z tym żywieniem i czasami to już mi witki opadają. Do tego każdy "specjalista" mówi co innego: jeden, żeby nie solić w ogóle, drugi że trzeba uwzględnić sól w diecie, a trzeci, że tylko od czasu do czasu. Strasznie mnie to wszystko stresuje. Wiem, że narzekacie na KP, ale naprawdę to jest mega wygoda, jeśli chodzi o bilansowanie diety. Mi już się czasami płakać chce, od tego wszystkiego, tego gotowania, wybrzydzania małego, myśli o tym czy dostarczam mu wszystkich niezbędnych składników, etc. Normalnie czekam na pełnię, żeby wyć do księżyca.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 10 marca 2019, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda my jak idizemy na obiad czy w goście zabieram małej jakiś słoiczek, ale od czasu do czasu zje z naszego talerza. Nie rozumiem jak ktoś mówi że trzeba gotować osobne obiady my zazwyczaj jemy to samo tylko jak np nam smażę to jej kawałek np mięsa ugotuje.

    Czara kroje w kostkę albo paski i daje jej po kawałku na początku dawałam jej naprawdę małe kawałki suchego Chleba jak widzialam że radzi sobie. Mi każdy zwraca uwagę że za duże kawałki jej daje no makaron kokardki na pół kroje warzywa takie jak my mamy w zupie ale radzi sobie z takimi to nie widzę problemu m żeby dalej dawać jej grudki, coś twardego np ogorka jabłko daje w mniejszych kawałkach.

    age.png
‹‹ 1342 1343 1344 1345 1346 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ