CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Anitka201 wrote:Kilka stówek za to badanie?? Kurcze my mieliśmy już robione ze 3 razy (u starszego) i zawsze lekarz najpierw na gaze lał coś znieczulającego, wkładał do nosa, czekaliśmy chwile i wtedy dopiero kamerka. Starszy miał/ ma przerośnięty 3 migdał. Charakterystyczne spanie z otwarta buzia, chrapanie, katar i infekcje górnych dróg oddechowych. Po odrobaczaniu (2 dawka) migdał wrócił do normalności..czary.
Jesteśmy pod stała opieka laryngologa, ostatnia wizyta- wczoraji zawsze wszystkie badania są wykonywane na wizycie prywatnej (150 zł).
W czwartek młody wyszedł z przedszkola z bolącym uchem, wiec od razu jechałam z nim do laryngologa. Obyło się bez antybiotyku, broni się sam. Zawsze załatwia się w ten sam sposób- zaciąga gila do środka, zalewa trąbkę słuchowa i stad zapalenie ucha środkowego.
Tak, ok 200-270 zł w zależności od lekarza, czy kliniki - oczywiście prywatnie bo na NFZ to mogę sobie czekać. Co lepsze badanie nie jest w cenie wizyty, a u nas ceny wizyt to rozpiętość 180-250 zł - są też tańsi lekarze, za 120-150 zł wizyta, ale oni nie wykonują tego badania (czyżby dlatego niższa cena konsultacji?). Jak sobie pomyślę, że i tak co miesiąc ściągają mi na ten cholerny NFZ kilkaset złotych i mam czekać na specjalistę miesiącami to mnie krew zalewa - może i bym poczekała jakby chodziło o mnie, ale nie o dziecko
Tak czy inaczej podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu się z badaniem. Za bardzo się boję, że mały będzie miał po tym traumę, a poza spaniem z otwartymi ustami (czasami) to nie mamy innych wskazań, więc nie chcę dziecka stresować.
Byliśmy też u fizjo ws. opóźnienia ruchowego, a fizjo mówi, że neurologopeda mocno przesadziła, bo raczkowanie, zgodnie z wytycznymi, które pokazała mi w materiałach dla rehabilitantów, standardowo zaczyna się w 9 miesiącu życia (może być wcześniej, ale te dane są uśrednione) i przedział jest duży, do 12 miesiąca życia. Powiedziała, że mam się nie stresować, pokazała ćwiczenia wspomagające i zaleciła cierpliwość. To jest osoba, która wzbudza moje zaufanie i wierzę jej, nie chciałabym jej zmieniać. Młody też na rehabilitacji miał dobry humor, zaczepiał naszą fizjo i gaworzył do niej, więc nie wiem, może faktycznie neurologopeda przesadziła. -
Leira moje rehabilitantkirównież potwierdzają ze raczkowanie od 9 miesiąca. Wg mnie wszystko mocno nakręcają rodzice, wjazdem dziecko rozwija się swoim tempem. Wiadomo, jeśli są jakieś nieprawidłowości trzeba je korygować. Mój mały zaczął raczkować miesiąc temu czyli jak skończył 9 miesięcy. Ale u nas była obawa czy pójdzie naprzemiennie. Twój z tego co pamietam pełza naprzemiennie wiec ja bym się nie obawiała. Mam koleżankę, która ze względu na niedotlenienie swojej córki musiała zjeźdic cała Polskę szukając dobrych specjalistów. Nasze dzieci są w podobnym wieku i pamietam ze jak opowiadała co oni powinni już robić (w danym miesiącu) to zastanawiałam się czy z moim synem tez jest wszystko w porządku. Wszystkie te „normy” są mocno naciągane.
Co do cen wizyt to faktycznie bardzo drogo. Widzę ze jakoś to się wyrównuje. U nas są bardzo drodzy ginekolodzy, prowadzenie ciazy. Były miesiące ze zostawialiśmy u samego lekarza 500 zł.
-
Anitka201 wrote:Leira moje rehabilitantkirównież potwierdzają ze raczkowanie od 9 miesiąca. Wg mnie wszystko mocno nakręcają rodzice, wjazdem dziecko rozwija się swoim tempem. Wiadomo, jeśli są jakieś nieprawidłowości trzeba je korygować. Mój mały zaczął raczkować miesiąc temu czyli jak skończył 9 miesięcy. Ale u nas była obawa czy pójdzie naprzemiennie. Twój z tego co pamietam pełza naprzemiennie wiec ja bym się nie obawiała. Mam koleżankę, która ze względu na niedotlenienie swojej córki musiała zjeźdic cała Polskę szukając dobrych specjalistów. Nasze dzieci są w podobnym wieku i pamietam ze jak opowiadała co oni powinni już robić (w danym miesiącu) to zastanawiałam się czy z moim synem tez jest wszystko w porządku. Wszystkie te „normy” są mocno naciągane.
Co do cen wizyt to faktycznie bardzo drogo. Widzę ze jakoś to się wyrównuje. U nas są bardzo drodzy ginekolodzy, prowadzenie ciazy. Były miesiące ze zostawialiśmy u samego lekarza 500 zł.
W sumie bym tak nie panikowała, gdyby nie ta neurologopeda, do której poszłam z wystającym językiem dziecka, a wróciłam z niedorozwojem ruchowym i 10 miesięcznym dzieckiem "zatrzymanym na etapie życia 6 miesięcznego". Masakra. Chyba najlepiej nigdzie nie chodzić i nic nie konsultować, tak długo, jak coś ewidentnie nie jest źle -
To jest taka sytuacja o której pisalysmy kiedyś przy okazji tego jak zastanawiałam się, że mała nie robi wysokiego podporu. Pisałam wtedy, że poszłabym gdzieś skonsultowac, ale zaraz wynajda coś co i tak przyjdzie za chwilę samo, nasieja paniki ja się zestresuje a niepotrzebnie. Każdy ciągnie w swoją stronę. To tak jak rodzic przychodzi do mnie na konsultacje. Tak naprawdę 90 % mogę powiedzieć, że jego dziecko jest do tyłu bo powinno to i to a nie robi. Każde dziecko inne i jak ewidentnie nie ma podstaw do nastraszenia to nie straszmy.
Z tymi % nie przesadzam, teraz dzieci przychodzą coraz bardziej ubogie manualnie i ruchowo. Nic im w domu nie wolno bo pobrudza, nie wolno wejść na drabinkę bo spadnie. A nożyczki to jakby piła motorowa. Smutne. Ale smartfon w ręku jest. A później dziecko nie chce rysować bo rączka boli. Albo naciska kredke a ona nie rysuje bo rączka nie ma siły nacisnąć na kredke... O klejeniu zakręconym klejem wstyd wspomnieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 12:08
-
Lucy to ja mam brudny dom, bibule przyklejona do stołu w jadalni, rozlane farbki plakatowe, tonę kredek i cała lodówkę w rysunkach syna
przestaliśmy z tym walczyć. Trudno kiedyś będziemy mieli czysty/ sterylny dom ale będziemy starzy. Coś za coś.
Nerwy mnie biorą jak widzę jak moj syn biega, skacze po łóżku i niektóre osoby z rodziny stoją jemu nad głowa i powtarzają „uważaj bo się przewrócisz, uważaj bo się uderzysz”. Ehh na sama myśl podniosłam sobie ciśnienie- już nie potrzebuje kawy. -
Anitka ja mam tak z teściową Oliwia już od dawna siedzi prosto sztywno a ona ciągle uważaj bo poleci do tyłu, widzi ze
Wspina się przy meblach o matko trzymaj ja, nawet jak w łóżeczku stoi to ona ja trzyma i zawsze jak wychodzi mówi tylko patrz na nią a i jeszcze w wózku zapinam jej tylko pasy w kroku i jak widzi że mała na bok wychyli się to o matko bo Ci wyleci nie raz aż głos podnosi -
Dzień dobry,
Adaś wstaje już przy kanapie na całego i przy meblach też już się zdarza. Z okazji 10 miesięcy był też pierwszy raz u fryzjera. Wychodzą nam górne jedynki. Musiał też pożegnać swojego pierwszego pieska, rozchorowała się strasznie nie było już ratunku. My wizytę w poradni fizjo mamy umówioną na koniec kwietnia, ale do neurologa u nas w mieście podobno ani nie ma za bardzo do kogo iść poza tym terminy na listopad. Więc zostaje nam wizyta w innym mieście, bo prywatnie po 170 zł wizyta i to 60 km od nas u takiego neurologa, którego wszędzie polecają.
Pozdrawiamy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8da8e15d17f.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0744b335cd1b.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4dcbc48801a.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/172bc61ae70e.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7309c4210419.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd1a6edde843.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6465dd610492.jpg
Kropka89, Leira, Magda33, Anitka201, Annaya, Dika lubią tę wiadomość
-
anna23 wrote:Z tego powodu co u Was, że chodzi z językiem na wierzchu i nie łączy żadnych liter. No i ogólnie ma mało siły w rękach, umie nogi przygotować do czworakowania, ale nie umie wyprostować wtedy rąk.
A u nas znów odwrotnie - ręce silne, a z nogami gorzej. A z tym językiem to też nie ma co panikować, jeden ze specjalistów, chyba laryngolog wspominał mi, że dwójka jego dzieci tak miała i mija to ok 16-18 miesiąca życia, nie musi to być oznaka niczego złego. -
Ania musimy się razem wybrać na spacer, Naszych chłopaków ze sobą zapoznać
Dziewczyny Michał raczkujenaprzemiennie
około 10 tygodni od rozpoczęcia pełzania.
Trzymam za Wasze dzieci mocno kciuki. Pisałam już ze raczkowanie według WHO jest między 5,5 a 13 miesiącem. Jeszcze nie ma żadnych nieprawidłowości.Anitka201, anna23, kokkosanka, Kropka89, summer86, Annaya, Dika lubią tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda cieszę się razem z Wami
wiem jaka to radość
U naszego małego regres, wczoraj mocno płakał jak wychodziłam z domu. Tak samo jak przyjechałam z pracy. Dzisiaj jestem w domu i nie odstępuje mnie na krok. Mam nadzieje ze jeszcze kilka dni i znowu będzie cieszył się z przyjścia niani.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Tylko cyc ratuje sprawę bo butla gumowa się nie da oszukać. Ale jak już się budzi po 30 minutach od cyca albo od razu jak zabiorę to M ja bierze i lula. Najchętniej by spała z cycem w buzi. Raz już tak było, nie wiem czy to nie przed zębami dopnymi. Z nocy na noc jest gorzej. Doszło jeszcze darcie się w wózku więc drzemka na dworzu nie istnieje. Jest tylko meczarnia dla mnie iść na dwór.