CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarrrra wrote:Uważaj na siebie. Ja przez nadmierny wysiłek urodziłam w 35 tyg i 1 dzień bo odeszły mi wody
Staram się jak mogę, ale będąc sama z dzieckiem niestety ciężko jest.
Lucy wierzę, że w końcu twoje dziecko zacznie spać dłużej i da ci trochę odpocząć. Dużo sił i cierpliwości
Dziewczyny jakiś czas temu był temat o nocniku i ciekawa jestem czy już zaczelyscie próby?
-
Lucy ja też nie wiedziałam że tak mogę funkcjonować nawet w nocy jak już się budzę to mogę wstać i coś robic. Co do reszty to współczuję bo u nas nie śpi wnocy często od 1 do 4 wstaje o 6.30 ale w dzień ma drzemke minimum1.5 zdarza się że 3 h. Ostatanio pisałam że mamy jakiś rytm to trójki wszystko popsuły znowu czuje się jakbym miała w domu noworodka.
Zielonka my w tym tygodniu planujemy kupić nocnik i coś działać to znaczy narazie będziemy poznawać nocnik.
Oliwia prawie już chodzi tzn. Robi krótkie dystansty bez trzymania tak do 4 kroczkow dzisiaj raz udało się przeszła przez polowe tarasu ale i tak najlepiej najwygodniej na czworaka 😊Magda33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja mam kryzys, cholerny kryzys. Usypianie nie idzie, w nocy zamiast lepiej to coraz więcej pobudek. W dzień oczy do okoła głowy bo wyciąga z szafek, włazi na schody. Coś się we mnie zbuntowało, na dodatek z mężem - jak pies z kotem.
Jak patrzę w aplikację że mały w październiku miał dwie pobudki w nocy to mnie trzęsie. Na dodatek później sam zasypiał... Chyba będzie u nas dużo płaczu w najbliższym czasie, ale może znów załapie to zasypianie. -
welonka gratuluję kroczków
To chyba u mnie tylko poprawa snu nastąpiła. Nie chcę zapeszać i za dużo chwalić. Mój ma ostatnio 2-3 pobudki w nocy, zeszliśmy z 8 więc to spora poprawa. Rano potrafi spać nawet do 8 rano, ale najczęściej wstaje około 7.
My nic jeszcze z nocnikiem nie działamy.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
To ja dołączam do grona niewyspanych mam mała w nocy budzi się co dwie godziny a rano wstaje o 4:30 w ciągu dnia drzemki są zawsze dwie max po 30 min jestem już wykończona przez ten cały rok zdarzył się tylko miesiąc gdzie przesypiala noce. Powiem wam że chyba powoli zaczyna mi psychika siadać bo ile można wytrzymać i jak to dziecko wigilię funkcjonuje jak tak mało spi. Winilam zeby ale ma już 16 także to nie one chyba pi prostu taki egzemplarz mi się trafił. Jeszcze żeby M wstawał w nocy to może byłoby mi lżej ale jaśnie pan jest wielce przemeczony po pracy i nawet w weekend jak ma wolny to musi odpoczywać bo przecież pracuje. Jeszcze najbardziej wkurza mnie jak ma się z nią bawić to walnie się na kanapę i zamiast jej pilnować to co telefon w garści.Chciałam wrócić do pracy ale jak tylko była o tym mowa to zaraz wielki problem dla niego bo z kim mała zostawię matka i teściowa tak obiecywała pomóc a teraz co wypiely się a że mieszkam na 'zadupiu" to o żłobku mogę pomarzyć-najbliższy 30 km i nikogo nie mogę znaleźć do opieki.I jeszcze u nas pogoda do d..y cały czas pada a młoda chodzi i piszczy całe dnie tak że w uszach już mi dzwoni. No to się wyzalilam
Jeżeli chodzi o nocnik to ja próbowałam ja sadzac ale ona nie chciała więc odpuściłam parę dni po czym ponownie wyjęłam nocnik ona wie do czego on służy ale nadal nie chce na nim siedzieć więc teraz sądzam na niego misie i lalki i mówię jej że robią siusiu i jeszcze książeczkę o misiu na nicniczku kupiłam i jej czytam może w końcu się przekona do niego bo jak na razie to nic na siłę 😉 -
Kurcze już nocnik?? Dziewczyny nie za szybko? O ike u chłopców to na prawdę małe znaczenie czy rodzice uprą się na nocnik tak szybko to u dziewczynek częste wysadzanie (za szybko) może w dorosłym życiu skutkować obniżaniem się macicy, nietrzymaniem moczu i kalu (mówią ze ten problem dotyczy również chłopców).
Dziecko zaczyna kontrolować zwieracze dopiero koło 2 roku życia. I tak naprawdę odpieluchowanie powinno nastąpić pomiędzy 2 a 3 rokiem życia. Sorry dziewczyny ale dla mnie to drażliwy temat. U nas odpieluchowanie nastąpiło jak mały miał 2 lata i 3 miesiące. Trwało 2 tygodnie (kluczowy był tydzień) i po 2 miesiącach starszak spał już bez pampersa w nocy. Koleżanki które uparły się na pieluchę wcześniej maja problem bo ich dzieci do tej pory (4 lata) potrafią zesikac się/ zrobić kupę nocą w łóżku.
My młodszego zaczniemy odpieluchowywac za rok. Nie wcześniej i myśle ze do końca wakacji będzie bez pampersa.kokkosanka lubi tę wiadomość
-
Magda u nas też byla taka poprawa, później wstawala o 4.30-5a teraz w nocy nie śpi często 1do 4. 30i po 6 wstaje. A i jescze niedawno na drzemke zasypiala przy ksiące bez cyca a teraz na okrągło cyc.
My kupujemy nocnik żeby póki co tłumaczyć co się na nim robi do czego służy itp. Póki co tylko po kąpieli jeśli bedzie chciała ona będę ją sadzac. -
nick nieaktualnyBiedronka lepiej bym tego nie ujęła! U nas też jakoś sięe ojciec ma zająć to zamiast jakiejś fajnej kreatywnej zabawy to najlepiej posiadzic obok siebie pilota do ręki dać i niesie bawi. W nocy też tece umywa a ja już jestem po prostu wyczerpana. Dziś mały miał od 3.50 do 4.40 maraton cycka i budzenia się co kilka minut. Znów cyc pospal kilka minut i znów pobudka... Padam na twarz a dziś to się nie położę z nim. Chyba że po południu. U nas też pada wciąż i nie ma nawet jak z nim na dwór wyjść.
-
Welonka brawo dla Oliwki
Współczuję nocek, sama się boję jak dam radę po porodzie, bo teraz mam luksus całe noce przespane.
My narazie czekamy z nocnikiem i smoczkiem. Nawet choćby z tego względu, że zaraz pojawi się rodzeństwo i samo to będzie dużą zmianą i stresem dla małej.
-
Anitka ja Cie popieram jeżeli chodzi o nocnik. Jedt sporo ciekawych materiałów na ten temat. Ja patrzę też szerzej na to, bo widzę co się dzieje z fizjologia w przedszkolu. Wiadomo, jak ze wszystkim, moze się coś dziać ale nie musi. Zależy też od psychiki dziecka. Także u nas też na nocnik jeszcze poczeka
Ja nie pisałam, że była lekka poprawa że snem. Trwało to może 3 lub 4 dni i zaatakowały ząbki. Na szczęście mój M wstaje dzielnie, lula, buja, glaszcze po plecach i tuli. A ciężko, bo mała u niego strasznie płacze. Ja nie raz rzucam mięsem pod nosem bo jestem wybuchowa i mało trzeba żeby mnie uruchomić. Na szczęście on to zlewa, inaczej dawno by mnie kopnął w zad i zostawił.
W nocy staram się nie dawać cyca, dopiero nad ranem, ale przez to całymi nocami nie śpimy. Zobaczymy jak ząbki wyjdą, moze nie będzie się budziła na cyca dzięki temuw dzień zabrałam karmienie przed drzemka. Jak wola cyca, to tłumacze, że później dostanie, że teraz mamusia nie da cyca. Pokrzyczy, pokaże swoje niezadowolenie i odchodzi. Czesem od razu się zgodzi i obejdzie się bez krzyku.
Kupiłam małej bielucha, ale boję się podać. Poczekam jeszcze 2 dni. Ślady AZS zeszły póki co. -
Joaszo, ja Twoje posty mogłabym kopiować i wklejac u siebie bo identyko z tymi maratonami. Jak już jej dam tego cyca to budzi się co chwilę aż do wstania.
Ja kiedyś mojemu M opowiedziałam o zasadzie pierwszych 3 minut, że te chwile są kluczowe. Jak wraca z pracy, (mała leci od razu do drzwi jak tylko usłyszy klucz) pokazuje jej jak bardzo się cieszy ze ja widzi, bierze na ręce, tuli, mówi, że się stęsknił, daje buziaka, ze mną też się wita. Później idą razem do łazienki myć ręce itp. Następnie się przebiera, siada na podłogę i tam spędza czas do obiadu hehe ustawiają wieże, bawią się garnuszkiem, piłka, tańczą sobie, wszystko co tam chcą. Jak jest pogoda to zabiera ja na dwór lub idą po pieczywo a ja w tym czasie robię obiad. Jak jemy, mała w krzesełku siedzi przy nim i on pilnuje. Kąpiel i smarowanie też jest działka tatyoczywiście też weźmie w rękę telefon i coś tam poczta, ale nie mogę nic złego powiedzieć.
-
nick nieaktualnyLucy u mnie nie ma szans na to żeby cyca nie dać. Próbowałsm bo przecież z głodu nie chce skoro 4 minuty wcześniej pił. Już nie wiem co mam robić. Na dodatek jestem z tym sama bo z nikąd pomocy. Prawda jest taka że w ten sposób (czyli przy cycku) nauczyłam dziecko zasypiać i on nie imię inaczej. Był epizod że przez jakiś czas po nakarmieniu wkładałam do łóżeczka i sam po jakimś czasie zatapiał. Tylko wtedy nie wstawał, nie siadał. Teraz jak tylko wyjdę z sypialni to ryczy w niebo głosy i stoi przy barierce. Ja już naprawdę mam dość. Ja rozumiem że wymagający, że zęby ale ja jestem już fizycznie wyczerpana. Przed ciążą ważyłam 52 kg a teraz 47. I ciągle chodzę zła. Oczywiście jak się mały uśmiechnie to się rozpływam i zapominam ale w nocy też rzucam mięsem. Najgorsze że wiem że teraz idą mu czwórki więc nie chciałabym teraz czegoś mu zmieniać a z drugiej strony będą jeszcze dolne dwójki, czwórki, wszystkie trójki itd i nigdy nie będzie dobry moment.
W nocy analizowałam te przeglądy miesiąca z aplikacji. Wychodzi na to że najgorzej zaczął spać w lutym, a pod koniec lutego wyszedł pierwszy ząb. Nie mam pojęcia czy on tak źle teraz śpi bo żeby czy z jakiegoś innego powodu. Jedno jest pewne że jak się obudzi to bez cycka nie ma szans zasnąć ponownie.
Doświadczone mamy co radzicie? Dawać więcej w dzień cyca? Redukować karmienia? Chciałabym już powoli zacząć odstawienie ale nie mam pojęcia jak bo on nie zaśnie inaczej niż Z cycem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 10:36
-
Joaszo u nas to samo, ale zaparlam się i nie daje tego cyca.na początku więcej się darla, teraz szybciej usypia. Oczywiście na rękach. Zamiast cyca tulimy się, glaszczemy po plecach. Najgorszy pierwszy tydzień. Jeden wielki ryk. Spróbuj kochana. Wiem co czujesz, wiem jak nie masz siły. My uzyskaliśmy to, że nie chce za wszelką cenę cyca tylko usypia na chwilę. Zanim zaczęły iść teraz zeby to pobiła rekord zycia. Przespala 5,5 godziny. Podtykam w nocy wodę, ale może że 3 razy się napila. Z zasypianiem na drzemke i na noc też cyrki były, ale teraz ja przeczekuje aż się zmeczy tak, że szybko mi zaśnie. Usypiamy się rękach niestety, ale już nie ma walki godzinnej tylko 5 lub 10 minut. Zawsze przed drzemka był cyc, od niedawna nie daje. Lekko nie jest, dziś już od godziny wola. Ciaga za bluzkę i mówi cyca. Ale nie dam. Jak miała gorączkę to się ugielam, teraz jest ok więc się nie dam. Zagaduje, zajmuje czymś innym a w nocy tule, bujam, lulam, śpiewam, glaszcze, chodzę. Wszystko. W koncu usypia, budzi się za chwilę a ja znów to samo. Cyca daje po 3.
-
nick nieaktualny
-
Lucy medal dla ciebie
powiedz przed snem na noc nie dajesz też cyca, dobrze rozumiem?
Pierwszy raz jestem zła na moją przychodnie nie zgodzili się na szczepienie pneumokokokow tylko mmr bo są duże liczby zachorowań na Odrę no i póki jest chłodno,ale uspokoiła wytłumaczyla że teraz te szczepionki są lepsze nie ma takich powikłań itp. Może goraczkowac nawet po 2 tygodniach.
Moja kruszynka waży 9.40 i 80cmWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 11:23
-
Welonka, na noc daje. Nie chce tak rygorystycznie zabierać. Z tym, że też wygląda to inaczej niż było. Wcześniej dostawała przed spaniem. Teraz zje kolacje, za jakiś czas dam cyca, pobawi się jeszcze i później ja lulam już bez cyca. To zależy ile czasu minie od cycania:)
-
zielonooka7 wrote:Welonka brawo dla Oliwki
Współczuję nocek, sama się boję jak dam radę po porodzie, bo teraz mam luksus całe noce przespane.
My narazie czekamy z nocnikiem i smoczkiem. Nawet choćby z tego względu, że zaraz pojawi się rodzeństwo i samo to będzie dużą zmianą i stresem dla małej.
Młodszy nie używa smoka wiec ten problem nam odchodzi i jak widzę z jakim zainteresowaniem obserwuje starszego (korzystanie z toalety) to myśle ze z tym tez pójdzie łatwo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 13:09
-
Anitka201 wrote:My starszego najpierw odpieluchowalismy 2 lata 3 miesiące i koło 2 lata 4/5kiesiecy zabraliśmy smoka (miał tylko do usypiania). Dużo tłumaczyliśmy i sam nam oddał.
Młodszy nie używa smoka wiec ten problem nam od hodzi i jak widzę z jakim zainteresowaniem obserwuje starszego (korzystanie z toalety) to myśle ze z tym tez pójdzie łatwo.
U nas też smok do usypiania tylko i w nocy jak się przebudzi to właśnie trzeba dać jej smoka i śpi dalej. Za dnia jedynie jeśli znajdzie gdzieś w zasięgu ręki to zaraz ląduje w buzi, ale normalnie się nie dopomina. A twój młodszy synek od początku nie używał smoczka?
-
Dziękuję dziewczyny:)
Anitka, a ja właśnie ostatnio o Tobie myślałam, przypomniało mi się jak pisałaś że macie swój domek i robicie sobie ognisko z rodzinami z sąsiedztwa i przygotowujesz wszystko na narodziny synka i jakoś tak mi się zamarzyło... strasznie marzę o niewielkiej parterówce z tarasem i malym ogródkiem:). Akurat niedaleko nas znajomi budują takie osiedle parterówek do wprowadzenia na jesień i myślę że z samego socjalu by wystarczyło na ratę ale maz mi nigdy na to nie pojdzie. Nie lubi w ogóle tej technologii budowy. A jak chodzi o sąsiedztwo to niestety czas spędzam na wiejskim, niezbyt doposażonym placu zabaw głównie z dziewczynami z totalnie nie moich klimatów, które mają dzieci z dwoma różnymi facetami i z żadnym nie są razem, żyją z rodzicami, nie mają założonych rodzin. Sympatyczne, ale totalnie nie moje klimaty. Wiedzą wszystko co się na wsi dzieje, a ja raczej nigdy się tym zbytnio nie interesowałam. Spędzam z nimi czas, ale czuje, że to nie mój świat. Jak czasem się uda umówić ze znajomymi to aż lepiej na duszy.
Jak chodzi o nocnik to mi się teraz odpieluchowała starsza-2 i pół roku. Praktycznie sama. Mieliśmy już jedna próbę zakończoną w sumie sukcesem, ale zaraz potem był wyjazd, na którym wszystko się cofnęło. Aż jakiś czas temu sama.sciagnela Pampersa, chodzi do ubikacji, podnosi klapę, nakłada nakładkę, sika i podciera się sama. Tylko jak kupę zrobi trzeba pomóc. Jakoś nie wyobrażam sobie odpieluchowania zanim dziecko umie powiedzieć, że chce siku.
Co do zabawy to u nas zbyt wiele nie trzeba się angażować , bo dziewczyny się razem bawią i bardzo im to odpowiada. Czasami na chwilę się z nimi bawimy ale większość czasu są samowystarczalne;).
Jeśli znów o spanie chodzi to też nie ma problemu- całą noc aż do 5 śpi w swoim łóżeczku. Mąż wstaje do pracy to przynosi jej mleko, wypije i śpi dalej. Ze starsza gorzej bo przychodzi ostatnio około 2 i śpi że mną A mąż idzie sobie do salonu.
Młoda odstawiłam od piersi w wieku ok 11 msc (i od razu ciąża, jeeszce chyba całkiem mleko mi nie znikneło) i miałam złota zasadę żeby nie dawać wtedy w nocy butelki tylko całkiem oduczyć pić. Dawałam smoczek i przytulałam-jakos się udało. Przestała się budzić. Zobaczymy co będzie za jakiś czas bo starsza też w wieku roku fajnie spała. Myślę żeby młodszej łóżeczko powoli przenieść do pokoiku ale na.razie się wstrzymuje bo nie chce żeby mąż się zorientował że ono się tam zmieści (wcisne je ale na zabawę to wcale nie zostanie miejsca)-wole żeby miał świadomość że w 5 będzie naprawdę ciasno w takim mieszkaniu.