X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A_n_k_a_80 wrote:
    Witam mamy
    My po prenatalnych bedzie synek, a miala byc cora.
    Synek zdrowy jak dab cale 290g wszystko u niego ok.
    Prosze o zmiane na pierwszej stronie z dziewczyny na chlopca z imieniem jeszcze jeszcze narazie problem jak wymyslimy to dam znac.
    Witamy na polmetku.
    Milego dnia

    Siusiakowy czerwiec, no nie wytrzymam, siedzę i się śmieję do ekranu :)

    A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka
    Super, bedzie parka :)

    A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • Wonderland Autorytet
    Postów: 701 760

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozśmieszyły mnie propozycje Waszych bliskich odnośnie wspólnego porodu - no jakieś żarty, dla mnie to jednak bardzo intymna sytuacja. Moja mama zapytała mnie tylko, czy chcemy rodzić z mężem, potwierdziłam i tyle. O porodzie najbliżsi dowiedzieli się już jak młody się urodził ;)
    Za to mam koleżankę, której mama wpakowała się z nimi na porodówkę, gdzie obdzwaniała całą rodzinę, więc wszyscy mięli okazję posłuchać wydawanych przez nią dźwięków. Co gorsza, nie omieszkali później tego komentować. Tragedia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 13:13

    <3
    MRqfp2.pngAnMUp2.png
  • _nina_ Autorytet
    Postów: 337 218

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Troszkę mnie zaskoczyłyście - chyba, że źle doczytałam - musiałyście ściągać szwy po nacinaniu krocza? Mi za każdym razem zakładali rozpuszczalne.

    Co do udziału rodziny podczas porodu, całe szczęście, że mi nikt nie proponował... to jakby proponować udział przy poczęciu... wystarczy, że obecny będzie ojciec dziecka ;)

  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może naogladali się tych angielskich programów gdzie są porody domowe i wszyscy w nich uczestniczą hehe :P
    Mi ściągała takie zewnętrzne bo się po prostu wpijały w skórę i były cholernie wkurzające. Reszta się rozpuściła :)

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • lilek Ekspertka
    Postów: 144 119

    Wysłany: 1 lutego 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam sciagane szwy... 3 razy. Taka mialam tam katastrofe, miesiac sie to ciagnelo.

  • Axana Autorytet
    Postów: 325 218

    Wysłany: 1 lutego 2018, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2018, 12:27

    Leira lubi tę wiadomość

    atdcpiqv8drqss4a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2018, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A_n_k_a_80 wrote:
    Witam mamy
    My po prenatalnych bedzie synek, a miala byc cora.
    Synek zdrowy jak dab cale 290g wszystko u niego ok.
    Prosze o zmiane na pierwszej stronie z dziewczyny na chlopca z imieniem jeszcze jeszcze narazie problem jak wymyslimy to dam znac.
    Witamy na polmetku.
    Milego dnia
    Gratulacje ;) mamy kolejnego chłopca ;D
    Zmieniłam na pierwszej stronie

    A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość

  • ptaszek Autorytet
    Postów: 268 300

    Wysłany: 1 lutego 2018, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taka przewaga chłopców nad dziewczynkami to rzeczywiście aż dziwne :-) Choć jak byłam u położnej we wtorek to ona mówi, że u niej same dziewczynki, i jest w szoku bo nigdy tak nie miała. A moje dwie koleżanki też w ciąży z dziewczynkami :-)

    tomania2806 lubi tę wiadomość

    Mój skarb 20-10-2015
    Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2018, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duża przewaga, ale też dużo dziewczyn się nie odzywa więc może nawet byłoby równo albo więcej dziewczynek ;)

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 lutego 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I nagle urósł pisiaczek :-) ;-) ? No naprawdę wojna idzie ;-)
    Dobrze, że ta wiedza teraz, a nie po porodzie :-)
    A najważniejsze, że dzieciątka zdrowe i wszystko dobrze na usg:-)
    U mnie wśród znajomych, rodziny też większość chłopczyków.

    Anitka, ja podeszłam tak samo, sami sobie poradziliśmy, nie chciałam nawet pomocy, zresztą nikt się nie kwapił...Nie pisąłam do nikogo, że jadę na porodówkę, dopiero jak juz leżałam z córą na sali sms-ka, taka niespodzianka :-) Nie chciałam też nikogo denerwować, a także bałam się, że jak skurcze mi zelżały, że to fałszywy alarm.
    A aktualnie, raptem teraz wszyscy na gotowe chętni, kiedy dziecię odchowane, najtrudniejszy okres za mną, szczególnie teściowie jak blisko mieszkają od grudnia to się niesamowicie wtrącają i zaglądają do wnusi. Nie mam nic do powiedzenia, a przecież jestem mamą. Dziś miałam teścia po 9, akurat z córcią wstałam i jadłyśmy z śniadanie, byłam w szlafroku i znowu oburzenie jak tak można po domu chodzić nieubrana, no dla mnie ważniejsze jest córcię nakarmić, ogarnąć w domu i potem pod prysznic. On chyba nie ma co robić, wstał po 5-tej jak się pochwalił i już pewnie byłby i po 8, pewnie tylko teściowa kazała mu trochę przeczekać. Masakra.
    Oczywiście zapowiedział się, że będzie jeszcze wieczorkiem do wnusi :/ i kolejne 2 czy 3 godziny mam super towarzystwo, złota rady, badanie dziecka i moje siedzenie przy stole na próżno. Ok, już nie narzekam :-)






  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 1 lutego 2018, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella dlaczego nie powiesz czegoś teściowi? Ze nie życzysz sobie takich komentarzy? Współczuje Ci sytuacji, ale na Twoim miejscu próbowałabym jednak z tym „walczyć”, jak będziesz „cicho” to nic nigdy się nie zmieni..

  • Wonderland Autorytet
    Postów: 701 760

    Wysłany: 1 lutego 2018, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella, ja bym mu po prostu chyba nie otworzyła. Nie lubię niezapowiedzianych wizyt, a komentarze doprowadziłyby mnie do białej gorączki.
    Jak synek się urodził, nie chcięliśmy przy nim pomocy, ale teraz także nie pozwalamy się wtrącać, a z babcią zostawiamy bardzo rzadko i to na góra 2-3h.
    Poza tym moje zdanie jest takie, że babcie nie są od wychowania - one miały swój czas, wychowywały swoje dzieci, popełniały swoje błędy.
    Czasem przydałoby się to wytłumaczyć dziadkom, a czasem też młodym rodzicom, którzy dość często oczekują, że po roku mama wraca do pracy a dzieckiem mają zająć się dziadkowie (często nie pytając ich nawet o zdanie na ten temat!).

    EDIT: W ogóle, im więcej czytam/słyszę od znajomych o rodzicach i teściach, tym bardziej dziękuję za swoich i to, że nie mamy z nimi problemów. Nie pozwalamy się im wtrącać, ale przy tym mamy naprawdę fajny kontakt (u moich jesteśmy w niedziele na obiedzie, do rodziców męża mamy kawałek, więc widujemy się rzadziej, ale co tydzień dzwoinimy). Zawsze możemy na nich liczyć, oni na nas też - tylko rzadko wykorzystujemy te mo zliwości. Do tego młody jest bardzo za nimi, często chce żeby mu zadzwonić do któregoś, bo będzie rozmawiał ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 16:29

    <3
    MRqfp2.pngAnMUp2.png
  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 1 lutego 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam też nikt nie pomagał przy dzieciakach, ale to bardziej wynikało z tego, że nie miał kto ;) moja mama nie żyje a tata po prostu się nie nadaje :P i sam też się trochę bal. Teraz jak są już starsi to chętnie z nimi zostaje jak bardzo potrzebujemy lub gdy trzeba ich odebrać z przedszkola. Teściowie mieszkają daleko więc siłą rzeczy widzimy się rzadziej. Ale oni z kolei bardzo lubią nam pomagać. Starszy syn jeździł do nich np na weekend już jako 10 miesięczne dziecko. Zawsze stawiam granicę i mówię wprost jak mają się nimi zajmować. Co dawać jeść i jak reagować jak zachowują się nienajlepiej ;) wkurzają mnie niektóre ich teksty i tok rozumowania ale mówie od razu, że u nas się tak nie mówi czy nie robi.
    I teściowie i mój tata raczej nas chwalą jako rodziców więc też słuchają tego co mówimy i czego oczekujemy. Bo widzą, że przynosi to dobre efekty :)

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • ka_tarzyna Autorytet
    Postów: 1324 616

    Wysłany: 1 lutego 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya wrote:
    Gratulacje ;) mamy kolejnego chłopca ;D
    Zmieniłam na pierwszej stronie

    U mnie na 100% dziewczynka, możesz dopisać, bo zauważyłam, że nie ma :-)

    Tròjka, Marya lubią tę wiadomość

    gg643e5ei3b53o9s.png
    bl9cgu1rq4wedujs.png

    07.2019 drugi naturalsik :-)
    10.2017 naturalsik :-)
    Mam 4❄️
    4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
    AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%
  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 1 lutego 2018, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bedzie mial nas kto bronic na tej wojnie, a my mamy dziewuszke <3 <3 <3 Lekarz kazal sie wstrzymac do nast wizyty z kupowaniem różu, ale na 99% jest cipuszka :-D

    Leira, Arga, Agnella, Wonderland, tomania2806, lilek, Anitka201 lubią tę wiadomość

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 1 lutego 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya dodaj nas do spisu powszechnego, prosze :)

    Marya lubi tę wiadomość

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2018, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira wrote:
    Mam pytanie: ile Wasze maluchy miały długości kości nosowej (D) i kości udowej (FL) na połówkowym USG i w którym tygodniu miałyście to badanie?
    No więc my po badaniu.
    Niestety nie mam ładnych zdjęć bo mój synuś nie dość,że lewą rączką zasłania lewy policzek i uszko,to jeszcze buźka wciśnięta w macicę ;)
    Zobaczyłam tylko okrąglutki nosek i śliczne usteczka :)
    Pomiary,o które prosiłaś:
    D=5,6mm
    FL=42,2mm
    Ogólnie to klusek taki...568g!
    No i chyba zostanę majówką bo jest ok tyg do przodu ;)
    Badanie przeprowadzone w 22w+3d

    Arga lubi tę wiadomość

  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 1 lutego 2018, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela ja mieszkam z teściową i też na początku wiele rzeczy się jej nie podobało, nawet to że piorę w poniedziałek (bo ona nie lubi prania w poniedziałek). Widziałam, że mojemu jest jej ciężko zwrócić uwagę ale chodził i tłumaczył, że żyjemy po swojemu. A jak się dowiedziała że nie pasuje pościeli po wypraniu to myślałam, że mnie z domu wywali :D wkoncu albo zaczęłam jej sama mówić, że dziękuję za złote rady ale juz sie tego nie stosuje albo po prostu że i tak zrobię po swojemu :) a jak już to nie daje rady to zamykam się na klucz i udaje że śpię.
    i tak próbuje się wtrącać i chwyta słabsze ogniwo - męża - i go o wszystko wypytuje więc jej powiedziałam że zakres pytań ma się tyczyc tylko jego bo ja nie mam zamiaru rozliczać się z prywatnego czasu i pieniędzy :) jak mu teraz pozwolisz tak wchodzić to będzie coraz ciężej to przerwać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 18:24

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 1 lutego 2018, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mieszkałam z rodzicami to mój dziadek się tak zachowywał, że wchodził jak do siebie nieważne czy się było ubranym czy nie. Tak sobie na przeszpiegi, bo twierdził że nie musi się zapowiada bo dał rodzicom działkę więc sobie może przyjeżdżać kiedy chce i nawet nie pukać. Wkoncu po wielkiej wojnie rodzinnej dziadek nie pojawia się bez wcześniej zapowiedzi telefonicznej.

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
‹‹ 580 581 582 583 584 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ