CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
lotka1990 wrote:no to chociaż tyle dobrego, że nie jest wrażliwy na więcej. a to wtedy podają antybiotyk podczas porodu i to naprawdę wystarczy? przecież antybiotyk nie działa tak szybko a poród może trwać nawet 2-3 godzinki :p a potem po porodzie badają jeszcze dziecko pod kątem tego paciorkowca?
Podają taka dawkę żeby zadzialal szybko
Poród jest nieprzewidywalny jeśli się nie uda podać tych dawek to na pewno badaja dziecko
Ale tak jak mówi Leira to że się nie uda podać bezpiecznej dawki antybiotyki nie oznacza że maluch musiał się zarazićlotka1990 lubi tę wiadomość
-
Teqz gratulacje !
Kurczę ja już chyba odpuszczam wielkie oczekiwanie i po prostu spokojnie poczekam aż coś się ruszy. Nie mam siły już chodzić bo się duszę, kucnąć nie mogę, bo kolana tak bolą, że ledwo wstaję, w nocy biodra bolą. W takim razie trochę posiedzę, trochę poleżę i poczekamJuż niedużo zostało
Popiję kawunię, pojem ciastka, lody i co mi tam wpadnie w ręce i w końcu się doczekam
Kropka89, Joaszo lubią tę wiadomość
-
lotka1990 wrote:no to chociaż tyle dobrego, że nie jest wrażliwy na więcej. a to wtedy podają antybiotyk podczas porodu i to naprawdę wystarczy? przecież antybiotyk nie działa tak szybko a poród może trwać nawet 2-3 godzinki :p a potem po porodzie badają jeszcze dziecko pod kątem tego paciorkowca?
4 godziny przed porodem podają antybiotyk i to zapewnia ochronę. Jakbyś rodziła np. 12h to dostaniesz 3 dawki antybiotyku co 4h każda. Poza tym najważniejszy jest tu sposób podania - my bierzemy doustne antybiotyki, a w szpitalu dostaniesz dożylnie, więc szybko wszystko wybije.
A w drugą stronę: przyjeżdżasz do szpitala, dostajesz antybiotyk i rodzisz po 2h. Wtedy teoretycznie dziecko może nie być chronione, ale to taka sama sytuacja jakbyś w ogóle antybiotyku nie dostała - robi się wymaz dziecku i jeśli się zaraziło to maluch dostaje antybiotyk, ale to się rzadko zdarza.
Przy GBS teoretycznie zaleca się udanie się do szpitala kiedy odejdą wody, ale i tu zdania są podzielone. Aczkolwiek jeśli się bardzo boisz to jedź od razu po odejściu wód, nawet jak będą słabe skurcze. -
Andziula u nas przy cc nie może być obecny tata. Bo to jest operacja w sterylnych warunkach. Kangurowania taty też nie było bo dziecko poszło na obserwacje. Chyba zależy indywidualnie, co jest ważniejsze dla zdrowia dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2018, 15:18
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Wychodzimy do domu
Jupi.....summer86, Alphelia, Lucy010, lotka1990, cichyszept, Dika, Leira, anna23, Annaya, Axana, Tròjka, Agnella, kokkosanka, Sonia94, Tini, Andziula_1988, Kropka89, Joaszo, Wonderland, pilik lubią tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Gratuluję wszystkim rozpakowanym. Własnie nadrabiam szczegóły.
Wonderland nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!
My idziemy na wizytę w środę. Już mam wyniki i 4 raz infekcja = antybiotyki ;(
A z miłych wiadomości to starsza córa zaczęła wczoraj chodzić <dumna_mama>Dika, Leira, Tròjka, anieszka, kokkosanka, Tini, Andziula_1988, Kropka89, Wonderland, Magda33 lubią tę wiadomość
-
Teqz, wielkie gratulacje!!!
Welonka, wszystkiego najlepszego!))
Magda - ale fajno! Teraz juz tylko razemMagda33 lubi tę wiadomość
-
Lucy010 wrote:Komcia ja już zaczynam 5 opakowanie na infekcję..... nic nie pomaga. chyba dociągnę z nią do końca aż po porodzie zmieni się ph.
-
Dziewczyny gratulacje!
Nie powiem, zazdroszczę rozpakowanym
Ja też mam wrażenie, tak jak pisała któraś z Was, że ta ciąża się nie skończy.
Miałam takie plany na dziś, a oddałam tylko krew w labie. Od godziny biegunka i nudnościwięc leżę pod wentylatorem i pije wodę. Super początek tygodnia
-
Osz kurcze, strach tu wchodzić, tyle się dzieje!
Teqz - ogromne gratulacje, szybkiego powrotu do sił.
Sarra - zgrałaś się z tym pakowaniem torby
Trzymam kciuki żeby było dobrze, daj znać co Twoja lekarka na to.
Ja pojechałam do szpitala przy starszej córce z sączącymi się mocno wodami jakieś 3 dni przed terminem i też mnie trzymali chyba 2 dni.
Było to mega stresujące, bałam się też że wód nie ma albo za mało, ale kontrolowali to na usg. Rozkręciło się potem samo, bez żadnej oxy. Urodziłam sn.
A jakie miałaś wcześniej wskazania do cc?
Komcia - gratulacje pierwszych kroczków!
Magda - cudnie, w domku będzie Wam lepiej
Jadę dzisiaj na ktg, ale odupuszczę sobie prowadzenie auta chyba, wsiądę do autobusu jednak.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Komcia wrote:No ja tez juz nie pamietam wyniku bez infekcji - co miesiac badania, antybiotyk, kolejna wizyta, skierowanie, badnie i znowu infekcja w wynikach. Zastanawiam się tylko jakie to ma konsewencje... W poprzeniej ciąży miałam jedną - nie wiem od czego to zalezy bo juz zwracam uwagę na wszystko i wyelimnowałam wszystkie sytuacje zwiększające szanse na infekcje ;/
A bierzecie probiotyki..? -
Dika wrote:Osz kurcze, strach tu wchodzić, tyle się dzieje!
Teqz - ogromne gratulacje, szybkiego powrotu do sił.
Sarra - zgrałaś się z tym pakowaniem torby
Trzymam kciuki żeby było dobrze, daj znać co Twoja lekarka na to.
Ja pojechałam do szpitala przy starszej córce z sączącymi się mocno wodami jakieś 3 dni przed terminem i też mnie trzymali chyba 2 dni.
Było to mega stresujące, bałam się też że wód nie ma albo za mało, ale kontrolowali to na usg. Rozkręciło się potem samo, bez żadnej oxy. Urodziłam sn.
A jakie miałaś wcześniej wskazania do cc?
Komcia - gratulacje pierwszych kroczków!
Magda - cudnie, w domku będzie Wam lepiej
Jadę dzisiaj na ktg, ale odupuszczę sobie prowadzenie auta chyba, wsiądę do autobusu jednak.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Komcia wrote:Nie. Napiszesz coś więcej.
Wciągam jogurty, ale to nic nie daje.
Sklepowe jogurty to sobie można w buty wsadzić - cała tablica Mendelejewa + tony cukru. Niestety.
Chodzi o to, że jeśli bierze się antybiotyk to wiadomo - on zabija wszystkie bakterie - i te dobre i te złe. Po prostu antybiotyk nie wybiera. I teraz sytuacja wygląda tak, że w pewnym momencie w naszym organiźmie tworzy się stan jałowy, czyli taki gdzie nie ma żadnych bakterii. I to jest krótkotrwały stan, bo w przyrodzie się tak nie da, żeby nic nie było, więc jak jest stan jałowy to bateriom jest tam najłatwiej się osadzić bo nie mają konkurencji i zwykle zasiedlają się te "złe" bakterie. I znów infekcja i kolejny antybiotyk i tak można do końca życia, albo do czasu, aż bakterie nie uodpornią się na dany antybiotyk.
Generalnie do KAŻDEGO antybiotyku powinno się przyjmować probiotyk, albo stosować odpowiednią dietę (z tym bywa gorzej bo produkty sklepowe pozostawiają wiele do życzenia). Czyli antybiotykiem zabijamy wszystkie bakterie, a potem osiedlamy te dobre (zwykle bakterie kwasu mlekowego). Jak przyjmujesz antybiotyk dopochwowy (maść, krem, globulki) to dobrze jest działać probiotykiem też miejscowo (probiotyk w globulkach, np. Lactovaginal), natomiast profilaktycznie dobrze jest też przyjmować probiotyk doustny, żeby wspomagać florę bakteryjną w jelitach, zwłaszcza jak nasza dieta jest słabo zbilansowana. Tyle, że z tymi probiotykami to trzeba zrobić porządne rozeznanie - są probiotyki typu "lek" (drogie i dobre) i typu "suplement diety" (tanie i takie sobie) + probiotyki stosowane w tzw. "medycynie naturalnej", ale to już dłuższy temat.
Jeśli lekarz przepisuje Ci antybiotyk i nie informuje o konieczności przyjmowania probiotyków to ciężko mi to skomentować, bo jest to podstawa, więc albo jest ignorantem, albo uważa, że przyjmowanie probiotyków jest tak oczywiste, że nie musi o tym wspominać - ciężko powiedzieć, aczkolwiek dobrze jest ten temat z lekarzem poruszyć.
firanki na duszę lubi tę wiadomość
-
Komcia wrote:Nie. Napiszesz coś więcej.
Wciągam jogurty, ale to nic nie daje.
Myślę, że to właśnie ten trop, bo leki przeciwgrzybicze i przeciwabkt. owszem usuwają, co niepotrzebne, ale przy okazji niszczy się naturalna flora, a że przyroda próżni nie znosi to coś tam się zawsze zasiedli, pytanie co.
Ja przy pessarze miałam ryzyko infekcji i najpierw brałam leki, a zaraz po nich probiotyk (Lactovaginal - kupisz bez problemu w aptece) i w sumie byłam w wielkim szoku, że posiew wyszedł czyściutki (a dodam, że dzień w dzień ingeruję tam z zewnątrz z luteiną).
Ostatnio słyszałam też, jak położna opowiadała o ciągle nawracających infekcjach u ciężarnych, a to z tego względu, że mając drożdżycę, nie zmieniły w ogóle przy tym diety - co się uda podleczyć to wszystko wraca. A wiadomo czym to się niestety wszystko karmi - m.in. węglowodany proste odpadają.
Nie wiem jak tam u Ciebie sytuacja, i przede wszystkim z ogólną odpornością organizmu, ale może akurat.
EDIT: o właśnie, wszystko to, co Leira napisała wyżej zanim dodałam posta
A propos probiotyków doustnie tych nieaptecznych to tylko dodam, że chyba nie ma lepszych niż ogóreczki czy kapusta kiszona (ale takie prawdziwe, nie kwaszone). Aż mi ślinka pociekła, idę zjeśćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2018, 12:23
Leira lubi tę wiadomość
-
Dokladnie, probiotyk jest bardzo wazny. Chyba, ze Ci sie przyplacze taka franca jak mi i nawet one nic nie daja. Chwile ok i znow to samo. Mysle, ze po ciazy wroci do normy
Poszlam do sklepu, zapomnialam telefonu. No i oczywiscie w tym czasie zadzwonil. Alarm taki podniesli, ze hej hahaha a oddzwonilam po 10 minutach zaledwie -
Sarrrra wrote:Moja lekarka poparła lekarza z Chorzowa co do postepowania i będą starać się na7turalny ale nic na siłę. Gdy się nie będzie dało to zrobią cesarke.
Pisałaś że masz wskazanie do CC że względu na poronienie. Jaka jest zależnośc? Pytam, bo też poroniłam na tym etapie co Ty, i dla nikogo nie stanowi to wskazania.