CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tròjka wrote:Dziś było Afi 24. U mnie też niby wszystko było wykluczane i trisomie, niedrożność przełyku, nie mam cukrzycy no ogólnie nie wiadomo czemu. Trochę się stresuję. Najgorsze jest to, że w ogóle nie mam na to wpływu...
-
O nieeee i jeszcze do tego właśnie zaczynam mieć coś takiego jak migrenę z aurą. W polu widzenia jednego oka mam taką jakby rozmazana piłę i jak ona przejdzie przez całe oko z jednej strony na drugą to będę mieć zajebistą migrenę. I trzeba wziąć szybko tabsy...a ja nic nie mam w domu. Mam nadzieję, że mąż zdąży przyjechać zanim to coś się rozkręci.
-
Ha wrote:Rzadko odsyłają. Owszem zdarzały się takie sytuacje, ale aktualnie raczej to mało prawdopodobne. Najwyżej najpierw poloza na patologie ciazy, a potem jak zwolni się porodowka to przewiozą
ja na drugim miejscu mam Św. Rodzinę, ostatnio koleżanka tam rodziła i też sobie chwaliła. ale tak bardzo chciałabym uniknąć dodatkowych stresów w ten dzień!
-
Tròjka wrote:O nieeee i jeszcze do tego właśnie zaczynam mieć coś takiego jak migrenę z aurą. W polu widzenia jednego oka mam taką jakby rozmazana piłę i jak ona przejdzie przez całe oko z jednej strony na drugą to będę mieć zajebistą migrenę. I trzeba wziąć szybko tabsy...a ja nic nie mam w domu. Mam nadzieję, że mąż zdąży przyjechać zanim to coś się rozkręci.
a może sprobuj pozaslaniac wszystkie zasłony, zimny kompres na szyję i uciski skroni?
-
joann wrote:to myślisz, że z tym odsyłaniem to taki straszak tylko? miejska legenda
ja na drugim miejscu mam Św. Rodzinę, ostatnio koleżanka tam rodziła i też sobie chwaliła. ale tak bardzo chciałabym uniknąć dodatkowych stresów w ten dzień!
joann lubi tę wiadomość
-
firanki na duszę wrote:O nie
a może sprobuj pozaslaniac wszystkie zasłony, zimny kompres na szyję i uciski skroni?
-
Hej
Powizytowałam. Doktorek mówi, że wszystko ok. Skąd on wie, jak tylko zerknął na USG. Kazał więcej pić bo serducho małej szybko bije. Pobrał GBS, zawiozłam, ma być już w sobotęaaa i córcia wstawiona nisko w kanał, szyjka zamknięta.
Ja do łóżeczka i kołyski też daję tylko prześcieradło, pod główkę dam flanelową pieluszkę. Pampersy kupiłam małą paczkę dady i odebrałam paczkę z rossmana. Zobaczę, które będą lepsze i takie się dokupi -
teqz wrote:Co do pampersow to u nas już leci 3 opakowanie pampersow rozmiar 1. Siku się nie wylewa, Magda może za lekko zapinasz albo nie kierujesz siusiaka w dół?
o kurcze,Czaruś ma 3 dni, to wychodzi prawie opakowanie na dzień?
Nie pamiętam ile nam przy córce tych pampków schodziło ale chyba nie aż tyle.
Trójka - współczuję migreny, przeszło? -
odrabiałam dziś zaległe zajęcia ze szkoły rodzenia i chciałam się tylko podzielić - bo ostatnio poruszałyśmy temat czy jest dieta matki karmiącej. Położna mówiła, że nie ma, ale, że wszystko oczywiście zależy od organizmu i matki i dziecka. Jeżeli kobieta po zjedzeniu 1 czy 2 gołąbków ma okropne wzdęcia i źle się czuje to maluszkowi też może coś dolegać.Powiedziała też, że jest zasada, że można zjeść wszystko w ilości mieszczącej się w garści/na dłoni. Czyli po prostu nie przesadzać z ilością np. ciężkostrawnych potraw. Wiadomo, najlepiej jak najmniej smażonych ciężkich rzeczy i słodyczy, no i zero alkoholu. Mówiła też żeby uważać na nowalijki i te pierwsze truskawki (haha ostatnio też o tym pisałyśmy - ja od 2 tygodni codziennie wcinam truskawki :p)
-
lotka1990 wrote:odrabiałam dziś zaległe zajęcia ze szkoły rodzenia i chciałam się tylko podzielić - bo ostatnio poruszałyśmy temat czy jest dieta matki karmiącej. Położna mówiła, że nie ma, ale, że wszystko oczywiście zależy od organizmu i matki i dziecka. Jeżeli kobieta po zjedzeniu 1 czy 2 gołąbków ma okropne wzdęcia i źle się czuje to maluszkowi też może coś dolegać.Powiedziała też, że jest zasada, że można zjeść wszystko w ilości mieszczącej się w garści/na dłoni. Czyli po prostu nie przesadzać z ilością np. ciężkostrawnych potraw. Wiadomo, najlepiej jak najmniej smażonych ciężkich rzeczy i słodyczy, no i zero alkoholu. Mówiła też żeby uważać na nowalijki i te pierwsze truskawki (haha ostatnio też o tym pisałyśmy - ja od 2 tygodni codziennie wcinam truskawki :p)
To w sumie tak jakby ta położna powiedziała, że nie ma diety matki karmiącej, chociaż jednak jest dieta matki karmiącejWonderland lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Jutro będę trzymać swojego maluszka. Walczę z laktacja aby ją rozruszać żeby dzidz miał co kolwiek do jedzenia. Z dnia na dzień coraz lepiej. Jutro 3 doba od cesarki. Dzidz coraz mocniejszy. Możliwe że w pon wyjdziemy.
Dziewczyny pamiętacie czemu oliwier od Klaudii Pospieszyl się też na świat?
Nie umiem wątku znaleźć.
Chciałam się też zapytać o oczyszczanie organizmu. Czy mała ilość krwią to powód do zmartwień?lotka1990, Magda33, Dika, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Hej,odebrałam dzisiaj wyniki z morfologii i moczu to jak z krwi jest wszystko ok to mi wyszły bakterie w moczu i duuużoooo leukocytów
jutro mam wizyte i pewnie coś gin zadziała ale we wtorek mam iść do szpitala i się martwię co teraz
-
Alphelia wrote:To w sumie tak jakby ta położna powiedziała, że nie ma diety matki karmiącej, chociaż jednak jest dieta matki karmiącej
Bo w obecnym braku diety matki karmiącej chodzi o to, żeby nie stosować starej szkoły eliminacyjnej, tylko obserwację. Czyli nie zakładamy z góry, że nie będziemy jeść przetworów mlecznych, truskawek, czekolady, kapusty czy grochu bo coś się może dziecku dziać, tylko jemy wszystko w rozsądnych, normalnych ilościach, a jeżeli dziecko ma problemy to eliminuje się kolejno produkty. Ważne jest to, żeby po wyeliminowaniu jednego i braku poprawy wrócić do jego spożywania i eliminować kolejny.
Więc karmiąc obserwujemy, co się dzieje dziecku. Trzeba unikać dużych ilości surowego mleka (ze względu na laktozę) - ale nie eliminować go całkiem, dużych ilości soji, wyeliminować alkohol. A reszta... obserwowaćLucy010 lubi tę wiadomość
-
Axana wrote:Więc karmiąc obserwujemy, co się dzieje dziecku. Trzeba unikać dużych ilości surowego mleka (ze względu na laktozę) - ale nie eliminować go całkiem, dużych ilości soji, wyeliminować alkohol. A reszta... obserwować
Akurat laktoza w mleku kobiecym jest cukrem, który występuje w dużej ilości i jej ilość jest niezależna od tego, co je matkaNatomiast, jeśli dziecko ma silną alergię na białka mleka krowiego, to często już śladowe ilości mleka/jego przetworów powodują wystąpienie objawów u dziecka.
Ja już jadłam i czekoladę i truskawkiAlphelia, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Axana no właśnie obserwacja to jedno, a z góry uważanie na konkretne produkty to inna sprawa i już bardziej związana jest z pilnowaniem jedzenia, czyli dietą
Ja rozumiem brak diety właśnie tym, że nie muszę zastanawiać się czy truskawki uczulą dziecko albo mleko, tylko normalnie wszystko jem. Dopiero jak pojawią się objawy alergii, to wtedy szukam przyczyny i coś eliminuję, a nie najpierw.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 20:56
Wonderland lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Co do diety rozmawiałam wczoraj z koleżanką którą niedawno urodziła i mały ma cały czas kolki pediatra kazał jej odstawić na kilka dni wszystkie te produkty Zero nabiału, czekolady, cytrusów, wołowiny, cielęciny, orzechów i sprawdzić czy kolki przejdą jesli tak to pojedynczo wprowadzać w małych ilościach w swoją dietę i sprawdzać jak reaguje dziecko żeby znaleźć co mu szkodzi . I jeśli np. Szkodzila by wołowina to nie wykluczać od razu całkowicie na stałe tylko spróbować czy w małych ilościach również szkodzi dziecku jeśli najmniejsza ilość by szkodzila to wtedy odstawić na jakiś czas i ponownie spróbować .
Dobra wysprzatalam sypialnie po remoncie umylam okno zmylam podłogę na kolanach lozeczko przesuwqlam w każdą stronę żeby sprawdzić jak najlepiej to samo z szafka pokrecilam bioderkami z siostrzenica(uczyła mnie tańczyć :d) i jak nic to nie da to podaje się i będę do porodu leżeć i pachnieć skoro i tak to nic nie pomaga .Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 21:00
-
malinka201666 wrote:Hej,odebrałam dzisiaj wyniki z morfologii i moczu to jak z krwi jest wszystko ok to mi wyszły bakterie w moczu i duuużoooo leukocytów
jutro mam wizyte i pewnie coś gin zadziała ale we wtorek mam iść do szpitala i się martwię co teraz
Jesteś już trzecia na tej grupie, którą dotknęła infekcja pęcherza na sam koniec. U mnie było identycznie. Skończyło się na MONURALu + zwiększeniu dawki żuravitu - po tygodniu wyniki idealneNie martw się - szybko to wytępisz
-
A ja juz po wizycie, maluszek nic nie przytył, podobno ostatnio pomiary były zawyżone i lekarz sam powiedział że mógł źle zmierzyć wtedy i żeby się nie martwić. Wiec zostajemy przy 3200-3300 narazie. Gorzej ze moje ciśnienia znów mu się nie podobają ale tym razem wystawił mi już skierowanie do szpitala jeśliby w ciągu następnych paru dni się nie zmieniło, albo wystąpił ból głowy. A w poniedziałek znów wizyta. Jejku ja się bardziej tym stresuje mierzeniem całym może dlatego te wartości takie wysokie
Zresztą aż tak wysokie nie są, po prostu coś powyżej 90, 93-95 czasem 98 a czasem np. dziś rano tylko 77. No juz nie wiem co o tym myśleć
Oczywiście głowa tez mnie rozbolała ale to też raczej ze stresu. Tak bardzo chciałabym żeby z maluszkiem było wszystko dobrze więc pójdę jak będzie trzeba, ale chyba rozumiecie że z mężem tez miło być do końca plus że nie wierzę w nasze szpitale
Alphelia lubi tę wiadomość
-
Dika wrote:o kurcze,Czaruś ma 3 dni, to wychodzi prawie opakowanie na dzień?
Nie pamiętam ile nam przy córce tych pampków schodziło ale chyba nie aż tyle.
Trójka - współczuję migreny, przeszło? -
Dziewczyny ja już bym wola infekcje pęcherza na koniec niż kamyka.
Kropka w razie pilnego rozwiązania jesteś już bezpieczna ,czasem lepiej zakończyć ciążę wcześniej . Mojej znajomej siostra miała ciśnienie ponad 200/100rozwiazali ciążę w 34tc wazyla mniej niż dwa kg ma teraz chyba dwa miesiące i jest zdrowa ciśnienie ani jej ani matce nie zaszkodziło mała ma badan sporo Ale to ze względu na wczesniactwo