CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To muszę spróbować bo jakas masakra to jest. W dodatku mam tak poranione sutki, ze szkoda gadać. Ale i tak się cieszę bo bałam się o KP ze cc itp, a od pierwszej doby super leci, położna tez jak zobaczyła to w szoku ze tak ogromne piersi mam, ale jedynie co poradziła to ta herbatka na zatrzymanie laktacji, ale trochę się jednak boje tego pic żeby w druga stronę nie poszło.
-
Tròjka wrote:Chwytasz palcami wskazującym i kciukiem otoczkę brodawki i wykonujesz ruchy takie jakby dziecko ssało. Ważne żeby nie sam sutek a właśnie otoczkę. I pod różnym kątem aby z różnych kanalików mleko wypłynęło
Skąd wiedzieć kiedy przestać?? -
Gratuluję wszystkim rozpakowaniu
Ja juz się doczekać nie mogę, dziś wg mies.mam termin a wg usg we wtorek, jak nic nie ruszy to w środę mam wizytę
Co prawda według pierwszego usg było 3.06 wiec jeszcze jest czas
Czop mi już dawno odchodził, gin sprawdził i powiedział ze nie cały i brak rozwarcia a synuś juz bardzo nisko
3×s zaliczam i nic -
Sarrrra wrote:Ja jeszcze nie miałam dziecka przy sobie tylko laktatorem robię. Teraz czekam jak bardzo zbawienie aż będę mogła go wziąć..ale śpiA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
firanki na duszę wrote:Jezu, i to nie boli?
Skąd wiedzieć kiedy przestać??nie chodzi o to żeby ścisnąć tylko, na niektóre kobiety laktatorem w ogóle nie działa
a takie odciąganie możesz właśnie dostosować do siebie -bardziej delikatnie i np pod prysznicem
Czasem ulgę czuję się po wypłynięciu doslownie paru kropli. Będziesz wiedziećpierś robi się mniej napięta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 12:40
firanki na duszę lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Niedawno takie rzeczy podczytywalam na majowkach a teraz czytam je tutaj zlecialo
ja też boję się karmienia ze nie bede potrafiła przystawic dziecka itp.
przychodzi to naturalnie, jak tylko mojego wzięłam na ręce to z automatu wiedziałam co i jak
a tak jak ktoś już wspomniał, KP to dużo psychika, na spokojnie trzeba do tego podejść i na pewno się uda
-
U mnie dziś kumulacja pecha. Przyszła położna sprawdziła ciśnienie, a tu 140/90 po 10 minutach takie same niestety. W niedzielę przyjdzie znów i jak znów będzie za wysokie to szpital. Do tego też mi sie na koniec jakieś swędzenie przyplątało, kupiłam już globulki z clotrimazolem. No i proponowała masaż w niedzielę aby coś ruszyło bez oksy. Zobaczymy co z tego się wyklujeMój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Ptaszek piszesz o masażu szyjki? Mi ostatnio położna taki zrobiła
niezły ból.
Ja mam dzisiaj w sobie dziwny niepokój, chodzę dopinam wszystko, zapłaciłam do przodu rachunki, polisy itp chce naszykować chłopakom ubrania na ślub bo mamy w czwartek ślub bliskich znajomych. Dopakuje torbę i chyba zrobię dzisiaj większe zakupy. -
ostatnie wieczory, noce są ciężkie. Czułam jak mały się wierci na wysokości wzgórka i niżej i takie też ruchy odczuwam przy odbycie. Bóle menstruacyjne dają się we znaki i aż żal,że jeszcze trochę i to wróci. Bądź co bądź dobrze znoszę ciążę i już marzę o kolejnej
Ogólnie mamostatnia ogromną ochoty na miłość i łóżkowe szaleństwa ale druga połówka nie ma na to czasu. Myślę, że organizm domaga się przyspieszenia koncowego etapu. Jeszcze 4 dni do terminu porodu. Choć obawiam się że wydłuży się o kolejne 2 tygodnie. Wczoraj sprzątanie, mycie okien. Mój mąż wygadał się teściowej i za chwilę telefon od niej, że przyjedzie umyć mi te okna. Wiem, że robi to z troski ale dla mnie to byla czysta przyjemność. Sezon truskawkowy na dobre otwarty
Czytam wasze rady i ucze się teorii karmienia piersią.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 13:49
-
Anitka201 wrote:Ptaszek piszesz o masażu szyjki? Mi ostatnio położna taki zrobiła
niezły ból.
Tak o tym masażu, mam nadzieję że coś to da, bo szpital i znów oksy to mi się nie widzi. Ach ta moja żelazna szyjkaMój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Cześć dziewczyny. Ja po wczorajszym nawale energii dziś czuję się fatalnie. Robie tylko to co muszę A poza tym to leżę bez sił. Do tego mam okropny ból głowy.
Zazdroszczę Wam tej chęci porodu. Ja ciągle chce go uniknąć a mam wrażenie że zbliża się on wielkimi krokami. W ogóle jakoś w tej ciąży mi się nie spieszy do jej rozwiązania. I ciągle czuję że jestem niegotowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 14:56
-
Jestem po wizycie...Szyjka długa, dziecko, jak to lekarz ujął - nie szykuje się do porodu mimo że jest główką w dół, ale dość wysoko od ujścia.
I co najważniejsze, od poniedziałku mogę już rodzić w klinice, bo mają już inne wytyczne, a nie jak było, że przyjmują swoje pacjentki na poród od pełnego 38tcW dniu terminu należy się stawić...I pewnie oxy dają. Także do tego czasu będę robiła wiele, aby nieco przyspieszyć akcję, aby nie był wywoływany.
Nawał....najlepiej odciągać laktatorem, może być ręcznym. Kapustę przykładać.
I przeczekać, nie pozostaje nic innego.
Jak sobie przypomnę jak u mnie się zaczął w 3 dniu od porodu, oj bolało, piersi wielkie, ale to mija.
Jeszcze za jakiś czas mogą być poranione brodawki, też to przechodziłam, smarowałam Bephantenem. wtedy chciałam rzucić kp, ale tak samo jak nawał to mijaPoczątki najgorsze. Potem jest lepiej, byle się nie poddać, bo u mnie psychika pod tym względem padła, odstawiłam małą i nie było odwrotu.
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny, wiem żę wszystko się pewnie poukłada, chwilowo łatwo nie jest
Femaltiker i metoda 7-5-3 działają cuda. W Femaltikerze jest słód jęczmienny - to jest jedyny składnik o udowodnionym badaniami wpływie na zwiększenie laktacji, choć niektórym pomaga też np. picie kozieradki (ale tu już nie ma udowodnionego działania). W piwie jest mało słodu, trzeba byłoby pić go bardzo dużo. Można za to kupić w sklepie ze zdrową żywnością czysty słód jęczmienny w proszku lub syropie (wychodzi duuuużo taniej niż Femaltiker).
Co do kopru włoskiego, to ostatnie badania pokazały (dosłownie chyba w zeszłym roku), że jest silnym karcynogenem i nie powinny pić go dzieci do 4 roku życia i matki karmiące. Koper jest składnikiem wielu (jeśli nie wszystkich) herbatek na laktację. Mimo, że po pierwszym porodzie wspomagałam się takimi herbatkami, teraz w związku z tym całkowicie z nich zrezygnowałam.
Linki - http://www.richclinics.com/upload/201701/16/201701161318113653.pdf
wycinek z poprzedniego arykułu dot. kopru: http://farmacja.net/grupy/praktyka-apteczna/wytyczne-espghan-koper-wloski-u-dzieci-karcynogen-niezalecany-4-rz#
https://web.facebook.com/Hafijapl/posts/1526951460690637:0?_rdc=1&_rdrAlphelia, Tròjka, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj mam tyle energii, że chyba tyle od początku ciąży nie miałam. Pomyłam do końca wszystkie okna, poodkurzalam wszystkie dywany, ogarnęłam stertę prasowania, dopakowalam torbę do szpitala, itd... I tak mojej pracy nie widać końca bo co na chwilę usiądę to zaraz mi się znowu coś przypomina
Mam nadzieję, że przez weekend utrzyma się u mnie ten przypływ energii. W międzyczasie przelotem oglądałam Dirty Dancing i oczywiście na końcu się spłakałam, ale u mnie to ostatnio norma
-
Tini wrote:Zazdroszczę Wam tej chęci porodu. Ja ciągle chce go uniknąć a mam wrażenie że zbliża się on wielkimi krokami. W ogóle jakoś w tej ciąży mi się nie spieszy do jej rozwiązania. I ciągle czuję że jestem niegotowa.
teqz- powodzenia w walce z nawałem. Dziewczyny już chyba wszystko napisały o tym co wiem i pamiętam.
Jakiś mały przestój mamy z porodami?
No, dawajcie następne chętnedo boju
Z ciekawości spytam: zdecydowała się któraś z Was na bankowanie krwi pępowinowej