CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Chyba usg genetyczne jest dla mnie taka granicą. Wtedy wiadomo, że dzieciaczek jest prawidłowo zbudowany, z pierwszą córką mogłam wszystkie paluszki policzyć. Mam film na pamiątkę jak sobie kopie. Teraz też na pewno zrobię i nifty.
Muszę sobie lekarza dodatkowo znaleźć na nfz, bo badania prywatnie w Wawie kosztują majątek. U mnie w małym mieście laboratoria są całodobowe (tu do 14) a beta czy progesteron kosztują połowę ceny.
Dziewczyny bierzecie dupka? Wcześniej czułam się świetnie, a jak zaczęłam dupka brać to jestem nie do życia. W ostatniej ciąży miałam luteinę dopochwowo i chyba czułam się lepiej mimo uciążliwości stosowania. -
No wlasnie bierzecie dupka?jakie ilosci?
Ja bralam 3x dziennie ale przez te wymioty zmienili mi na luteine dopochwowo 3x 100 .
Mega wymioty mam nadal niestety.
Jak wzielam 2x 100 to wydaje mi sie ,ze lepiej sie czuje.
Ja zaraz wykituje przez te mdlosci i wymioty ehh -
Ja biorę dupka 2x dziennie niestety też nadal męczą mnie mdłości i wymioty ale chyba troszkę mniej wymiotuję niż na początku. Tak czy siak w pierwszej ciąży tak samo wymiotowalam a nie brałam wtedy duphastonu więc to chyba nie jego wina w moim przypadku..22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Ja biorę teraz 2x1, a bralam 3x1. Luteine tez biore 2x1 :p i jeszcze to pare dobrych tygodni potrwa.

Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
PLPaulina wrote:Ja 13.11 kończę 12tc.
Ale dla mnie to żaden wyznacznik. ☺️
Jasne, tak tylko z ciekawości pytam
Ale wydaje mi się, że to jednak jest jakaś ulga jak już minie te 12 tygodni, jesteśmy już po badaniach prenatalnych, chyba taki większy spokój wewnętrzny
mogę się tylko domyślać, bo nigdy nie doszłam do tego etapu
Beti82 lubi tę wiadomość
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
nick nieaktualnyJa mówię o swoich odczuciach.Finezja19 wrote:Jasne, tak tylko z ciekawości pytam

Ale wydaje mi się, że to jednak jest jakaś ulga jak już minie te 12 tygodni, jesteśmy już po badaniach prenatalnych, chyba taki większy spokój wewnętrzny
mogę się tylko domyślać, bo nigdy nie doszłam do tego etapu
W 1 ciąży krwawiłam prawie do połowy. I to że minął 12tc nie dało mi jakiegoś magicznego spokoju.
A co do maluszka? To bardziej polowkowe daje spokój wewnętrzny. To właśnie tak oceniany jest nie tylko rozwój maluszka. Ale już funkcjonowanie narządów. -
nick nieaktualny
-
Kinga13 wrote:Zaczynam brzuszkową galerię... Przed ciążą brzuch miałam całkiem płaski, etap wzdęć już za mną. No i wzdęciowy brzuch wyżej wybija... Nie skończyłam nawet 9tc a już tak wygląda. Przy pierwszym synu do 12tc chyba to jak deska byłam xD trochę się boję jak będę wyglądać za kilka miesięcy, bo ostatecznie miałam ten brzuch serio wielki... A tu już rośnie. Boli mnie cały czas, ale nie skurczowo tylko tak właśnie, że się tam wszystko rozciąga

Piękny brzuszek !
Ja mam dopiero 6+2 ale koleżanka odrazu zauważyła, że mam większy brzuch
Dużo chodziłam na siłownię i mam dość mocno umięśniony brzuch i płaski, a teraz mi odstaje i to sporo, nawet jak go próbuję wciągnąć to i tak go widać
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Zazdroszczę już pięknych małych brzuszków ciążowych. Ja mam lekką nadwagę, więc brzuszek mam "z poduszeczką", co okazuje się przy cyklu sztucznym zbawieniem - gdybym była płaska to nie wiem w co bym zęby wgryzała żeby nie wyć z bólu przy zastrzykach. Ale mam wrażenie jakbym w ostatnie dni przybrała kg lub może tak reaguję na leki podawane podskórnie w brzuch 😒 Przyjmuję bardzo dużo progesteronu i już mam ogromne problemy z przyjmowaniem leków - brzuch jest obolały, bo od ponad miesiąca biorę codziennie 2 zastrzyki (progesteron i p.zakrzepowy), mam problem już aplikować luteinę dopochwową, a luteina podjęzykowa przyprawia mnie o nudności lub je baaaardzo potęguje. Nie wiem jak dotrwam do momentu odstawienia leków, bo każdy dzień zaczyna być dla mnie ciężki do zaliczenia i tylko odliczam ile razy jeszcze lutkę muszę wsadzić do ustFinezja19 wrote:Piękny brzuszek !
Ja mam dopiero 6+2 ale koleżanka odrazu zauważyła, że mam większy brzuch
Dużo chodziłam na siłownię i mam dość mocno umięśniony brzuch i płaski, a teraz mi odstaje i to sporo, nawet jak go próbuję wciągnąć to i tak go widać
-
Olciak wrote:A jak zeszłas z 3 do 2 ? Tak z dnia na dzień czy brałaś np po pół?
Dupka i luteine bralam 3x1 i jak lekarz potwierdzil, ze jest serduszko to kazal z dnia na dzien zejsc do 2x1.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Hej dziewczyny, dopiero wróciłam do domu i się odzywam. Wszystko okej😁, maluch ma mniej więcej 2,06cm, jakoś nie mierzył go zbyt dokładnie, bo stwierdził, że nie ma co go męczyć. Serduszko pięknie biło 140/min. Tak mi kamień z serca spadł, że teraz chodzę tylko i zęby susze 😂😊
Bera1983, MałaMiss, JoaDer, PLPaulina, Moniquue, Olciak, Beti82 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem po transferze zarodka na cyklu sztucznym stąd jestem faszerowana hormonami. Ale dupek czy luteina ogólnie podnoszą poziom progesteronu we krwi jeśli ktoś ma za niski (a zatem wspomaga utrzymanie ciąży) oraz zapobiegają plamieniom jeśli takowe wystąpiłyBera1983 wrote:Dziewczyny wiem, ze to głupie pytanie ale na co bierzecie dupka i luteinę? ☺️
-
No to gratki, oby tak dalej! Ja się dziś cieszyłam z bijącego serduszka i zarodka 7,4 mm, bo już miałam obawy z tyłu głowy, że pozamiatane... Panikara jestem 😝 Oby dziecko odziedziczyło nastawienie do życia po mężu 😉Bunia89 wrote:Hej dziewczyny, dopiero wróciłam do domu i się odzywam. Wszystko okej😁, maluch ma mniej więcej 2,06cm, jakoś nie mierzył go zbyt dokładnie, bo stwierdził, że nie ma co go męczyć. Serduszko pięknie biło 140/min. Tak mi kamień z serca spadł, że teraz chodzę tylko i zęby susze 😂😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 15:09
-
dziekuje! pytam bo duza czesc z Was to bierze. Mam za soba poronienie zatrzymane ale tutaj raczej nie dostane zadnych lekow na podtrzymanie od zwyklego lekarza a boje sie latac w pierwszym trymestrze. Nie jestem pewna czy mi zalozy karte ciazy na wizycie 19.11, ale umowilam sie na wizyte u prywatnego ginekologa 11.11

Placicie za nifty dziewczyny? to koszt ponad 2000zl jak sprawdzalam.
-
No wlaśnie zastanawiam się czy NIFTY robić od razu czy dopiero jak wyjdzie jakaś niepewność w teście PAPPA. To jest bardzo dobre pytanie. Mąż kasy nie będzie żałować na badania genetyczne, więc może się skusimy, ale to jeszcze i tak muszę przetrawić w myślach zanim zacznę rozmowę z mężem. Nie wiem jaki wynik dają NIFTY czy np.tylko wykrycie wady (jakiejś) czy już jakiś konkret. Bo PAPPA to jakiś cyrk na kółkach - statystyczne prawdopodobieństwo wystąpienia wad 😕Bera1983 wrote:dziekuje! pytam bo duza czesc z Was to bierze. Mam za soba poronienie zatrzymane ale tutaj raczej nie dostane zadnych lekow na podtrzymanie od zwyklego lekarza a boje sie latac w pierwszym trymestrze. Nie jestem pewna czy mi zalozy karte ciazy na wizycie 19.11, ale umowilam sie na wizyte u prywatnego ginekologa 11.11

Placicie za nifty dziewczyny? to koszt ponad 2000zl jak sprawdzalam.










