CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Na zatoki można płukać Irigasinem. Robić parówki i nebulizacje solą. Ja stosowałam wszystko, ale największą ulga po parówce nad miską wody i ręcznikiem. Dodałam sobie torebkę herbaty miętowej dla zapachu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 09:31
Finezja19 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny które czują ruchy, mam pytanie
Czujecie je codziennie? Bo ja kilka razy czułam ale teraz nic. Ostatni raz wydaje mi się że w boże narodzenie czułam... I nie wiem czy to normalne.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Finezja19 wrote:Ja choruje bardzo często, a najczęściej na zapalenie zatok niestety. Od początku ciąży jakimś cudem organizm mi się wybronił i ani raz aż do teraz nie byłam chora. Pierwsze symptomy choroby to zatkane uszy, których za nic nie mogłam odtetkać. Uspokoiło się to na kilka dni ale od wczorajszego wieczoru się rozwija i to poważnie 😞 uszy zatkane,katar,kaszel i zimny ból w klatce piersiowej 😣 jakieś rady co można na zatoki używać ? Mam wodę morska, witaminę C i sok z malin od dziadka 🤷🏼♀️
U mnie tez poszło na zatoki. Robię irygacje irigasinem z kilkoma kroplami wody utlenionej, inhalacje z soli fizjologicznej, wygrzewam twarz i zatoki termoforkiem dziecka z pestek wiśni i kropie wodą morską. Trochę to pomaga, dziś w nocy spałam wreszcie oddychając nosem.
-
Ja się męczę z zatokami od paru dobrych lat. Zarówno teraz jak i wcześniej nie mam na nie skutecznego sposobu. Nie choruje w ogóle tylko te zatoki. Używam irrigasin, robie inhalacje z kropelkami inhalol bodajże, smaruje głowę amolem i owijam kocykiem żeby wygrzać, a ostatnio przyklejałam plasterki dla dzieci aromactiv tylko bliżej twarzy niż na ulotce. Jedyny plus jest taki, że w ciąży schodzi mi samo nosem minimalnie. Może przez wyższą temperaturę ciała. Wcześniej nie miałam nawet kataru 😒06.2020 👶🧚♀️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOlciak wrote:Dziewczyny które czują ruchy, mam pytanie
Czujecie je codziennie? Bo ja kilka razy czułam ale teraz nic. Ostatni raz wydaje mi się że w boże narodzenie czułam... I nie wiem czy to normalne.
Ja na tym etapie w 1 ciąży ruchów nie czułam wcale. A gruba wtedy nie byłam. 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 12:32
Olciak lubi tę wiadomość
-
Moniquue ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła. W pierwszej ciąży też jeszcze na tym etapie nic nie czułam mimo, że byłam bardzo szczupła. Zresztą potem dzieciątko nadrobi, jak Cię zacznie kopać w III trymestrze to zatęsknisz za tym "spokojem" Moja mała potrafiła sobie urządzać "imprezę" w brzuchu np. o 3 w nocy, tak kopała, że mnie budziła i musiałam chodzić pół godziny w kółko po kuchni żeby ją ukołysać, żeby poszła spać, bo inaczej ja też spać nie mogłam
Moniquue lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która też jest w pierwszej ciąży i póki mi nie powiedziała, że czuła już kopniaki koło 17 tygodnia to się nie przejmowałam 🤦♀️ nawet nie mów, że juz w brzuchu trzeba lulać 😁 No nic to cierpliwie czekam..06.2020 👶🧚♀️
-
nick nieaktualnyMoniquue, nie ma co się porównywać do innych. Ale wiem co czujesz bo też w 1 ciąży się martwiłam i gin pytałam dlaczego tak jest.
Ona ma specyficzne poczucie humoru i mi powiedziała, że to indywidualna sprawa. I że w pierwszej ciąży to w okolicach 20 tygodnia zaczynają kobiety czuć. Ale są też i takie co w chwili poczęcia czują już kopniaki.🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 13:13
calineczka88, Moniquue lubią tę wiadomość
-
Hahaha Paulina, ja myślę, że są i takie co jeszcze przed poczęciem czują
Monique no moja córa to już w brzuchu wariowała, wiadomo było że się mały urwis urodzi Bardzo często mnie kopała, wierciła się itd. Z jednej strony dobrze, bo cały czas ją czułam i wiedziałam, że jest ok. Z drugiej tak jak pisałam, czasami trochę to przeszkadzało. Ale różne są dzieci, niektóre siedzą w brzuchu spokojnie i potem też często są spokojne już po porodzie. Tak przynajmniej twierdzi moja gin, jak mi robiła usg i widziała jak młoda się wierci to od razu mówi "oj będzie pani miała ciężko z nią" No i prawda, bo mojej to się do dzisiaj nie zmieniło i zawsze wszędzie jej pełno. Ale np moja kuzynka miała odwrotnie, jej córka w brzuchu też dawała popalić a potem była bardzo spokojnym dzieckiem. Więc jak widać reguły nie ma -
nick nieaktualnyMoja gin też mówiła, że spokojne maluchy w brzuchu to spokojne poza brzuchem.
U Nas się sprawdziło. 🤣🤣
Ale też trzeba mieć na uwadze, że uczucie rozrabiania malucha w brzuchu jest subiektywne.
Dwie różne kobiety te same ruchy może nazwać zupełnie inaczej. 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 13:38
-
Właśnie mój lekarz na jednym usg tez skomentował, że szalone dziecko 😁 zobaczymy jak to będzie. Mnie to teraz zaczęło wszystko martwić chyba czuje jakiś taki niepokój z tego względu, że juz dosłownie wszyscy wiedzą. Mam takie poczucie, że musi się coś zepsuć bo jest zbyt pięknie. Tak samo z jednej strony mnie cieszy, a z drugiej martwi, że nadal nic nie przytyłam mimo, że nie miałam żadnego spadku związanego z wymiotami. Dziecko było nawet cięższe niż na odpowiadający tydzień więc chyba nie ma co panikować. Przyszedł czas na spokój, odpoczynek na l4, rozglądanie się za wózkiem itp. a ja wymyślam 🤦♀️ chyba mam za dużo wolnego czasu..06.2020 👶🧚♀️
-
Finezja19 wrote:Ja choruje bardzo często, a najczęściej na zapalenie zatok niestety. Od początku ciąży jakimś cudem organizm mi się wybronił i ani raz aż do teraz nie byłam chora. Pierwsze symptomy choroby to zatkane uszy, których za nic nie mogłam odtetkać. Uspokoiło się to na kilka dni ale od wczorajszego wieczoru się rozwija i to poważnie 😞 uszy zatkane,katar,kaszel i zimny ból w klatce piersiowej 😣 jakieś rady co można na zatoki używać ? Mam wodę morska, witaminę C i sok z malin od dziadka 🤷🏼♀️
Ja mam zapalenie zatok kilka razy roku i drugi już raz odkąd jestem w ciąży. Pracuje w klimatyzowanym pomieszczeniu i to chyba jest powodem. Przed ciąża używałam spray dymista na stałe ale ze względu na ciąże odstawiłam bo to steryd. Ostatnio lekarz mnie pytał czy używam i powiedział, ze spokojnie mogę ale go nie mam zamiaru słuchać. Płukam zatoki roztworem wody przegotowanej z solą i pomaga, wypłukuje mi z zatok wydzielinę. Robiłam tez okłady z cieplej soli na zatoki. Podgrzewam sól morska kamienna na patelni i wrzucam do skarpetki i na czoło 😂 uważaj żeby nie było za ciepłe 😉
-
Dziewczyny w jakiej pozycji spicie?
Kurde u mnie jest problem.Do tej pory najlepiej mi sie lezalo na plecach...ale chyba juz powinnam lezec na lewym boku.I tu jest problem bo ja leze na ktoryms boku to mam wrazenie ,ze po 1 leze na kamieniu a po 2 ,ze mi sie wszystkie flaki na bok przewalają.Po dluzszej chwili zaczyna mnie bolec brzuch.Jak przewracam sie na plecy z tego boku to znowu czuje ból jakby mi cala zawartosc wracala na swoje miejsce
Martwi mnie to bo juz nie wiem jak mam lezec.W czwartek ide do lekarza to musze zapytac o toOlciak lubi tę wiadomość
-
Beti ja też mam problem w nocy, a kiedys uwielbialam spać na brzuchu. Teraz to kręcę się z jednego boku na drugi i często się budzę w nocy. Też mam takie uczucie, że mi się wszystko na jedną stronę przewraca, a brzuszek mam mały, więc się boję myśleć co będzie dalej.Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%