CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny gratuluje serduszek
Catlady, Malmal lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej
Ja czuję się fatalnie... Jeszcze się tak słabo nie czułam w tak młodej ciąży serio... Ciągle zadyszka, mdli mnie - chociaż mega wcześnie na to, duszno mi i ciągle jestem śpiąca... No i brzuch boli okresowo, co mnie nie dziwi, ale jeszcze dobija do tego wszystkiego. Nie plamię ale nie ukrywam, że czuję się trochę jakbym siedziała na tykającej bombie... No ale pocieszam się faktem, że chyba na tym etapie w poprzedniej ciąży już plamiłam. Zastanawiam się kiedy umówić się na wizytę, dzisiaj kończę 5tc. Nie ukrywam, że chcę jak najszybciej, ale chciałabym też zachować jakiś zdrowy rozsądek względnie...
Komentowałyście ostatnio późne godziny wizyt xD Z pierwszym synem rekordowo miałam robione USG o... 00:30. W niedzielę. Serio xD
Ja powiedziałam już wielu osobom, z którymi kontakt mam internetowy. Gdyby zakończyło się niepowodzeniem to tak na odległość łatwiej będzie mi powiedzieć i też przyjąć jakieś wsparcie. W realu? Nie zniosłabym chyba tego litościwego spojrzenia... Albo ta atmosfera jak ktoś w dobrej wierze się pyta jak się czujesz, a Ty, że już nie jesteś w ciąży... Zakłopotanie w realu chyba dużo większe. Także nie mówię. Na końcówce lutego poroniłam i byłam wściekła jak moja mama "po chamsku" wyciągnęła ode mnie to info. Teściowej powiedziałam dopierow. zeszły weekend...Malmal lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Chyba wiekszosc z nas wydaje sie ze siedzimy na tykajacej bombie najpierw sie czeka na to pikajace serduszko i oby obylo sie bez plamien a potem byle do konca 1 semestru najlepiej jakby 2 semestr zaczal sie od razu po zobaczeniu serducha i moze wtedy mogłybyśmy troszke wyluzowac 😉
Ja czekam jak na szpilkach na wizyte to juz jutro 😮
Pije meliske moze troszke bede spokojniejsza 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 20:18
Malinowa91, Malmal lubią tę wiadomość
-
Co do reakcji męża... No mój też miał trochę rozdwojenie jaźni. Najpierw niby się ucieszył, opowiadał synkowi, że będzie starszym bratem. Na następny dzień, że jest przerażony i chce mu się płakać... Że on już nie zniesie jak z dzieckiem będzie coś nie tak... Ale chyba udało mi się go uspokoić jakoś względnie, że nie przechodziłam żadnego leczenia przed zajściem, więc gdyby konflikt się powtórzył to prawdopodobnie poronię. A jak donoszę ten pierwszy trymestr to będzie dobry znak. Chociaż oczywiście mam wskazania do dodatkowych kontroli i nie omieszkam z nich skorzystać no, ale prawda jest taka, że co by się nie powiedziało to człowiek już zawsze będzie w strachu. Wiele już przeszliśmy...
Malmal lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Wiecie ja to myślałam przy pierwszej ciąży, że odetchnę po pierwszym trymestrze, ale tak naprawdę to odetchnęłam dopiero jak usłyszałam płacz dziecka (owinęgo dwa razy pępowiną).
Aż do prenatalnych będziecie czekać z ogłaszaniem? A też myślałam żeby tak zrobić, ale chyba nie starczy mi cierpliwości.
-
Też nikomu nic nie mówiliśmy, mamy trochę ułatwione zadanie jeśli chodzi o nasze rodziny, bo jesteśmy za granicą. Gorzej że znajomymi, ale też jakoś tak wszystko dobrze się składa, bo zeszły miesiąc z koleżankami zrobiłyśmy sobie miesiąc bez słodyczy, październik jest miesiącem bez alkoholu 😂😂 trochę znajomych wyjechało na urlopu, także nie ma tyle okazji się spotykać.
Myślę że dopiero odetchnę w okolicach 9/10tygodnia gdy zrobię USG. Bo tak to naprawdę mamy rozdwojenie jaźni, jednego dnia się cieszymy, coś już tam planujemy jak to będzie, a kolejnego dnia nawet nie ma tematu ciąży, bo boimy się co bedzie w najbliższych tygodniach, gdzie wtedy właśnie wszystko się kończyło 🙁 -
nick nieaktualny
-
Ja do prenatalnych to na bank nie dam rady się ukrywać. Nie z tym samopoczuciem i nie z tym brzuchem, bo w drugiej ciąży zwykle szybciej wywala. Mieszkamy z moimi rodzicami... Bez szans...08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
nick nieaktualnyA ja nie mówię jak najdłużej to możliwe😊
Ja to nie należę do takich ludzi, którzy lubią o swoim życiu opowiadać, tłumaczyć się..
Nie chce tych pytań, spojrzeń, niezrecznych sytuacji. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 20:58
-
Ja powiedzialam przyjaciolce, mamie cioci z tego co wiem wiedza moi bracia mam zamiar powiedziec babcia i dziadkowi bo to tez moja najblizsza rodzina ale jak bede miec potwierdzona ciaze przez gin albo do zobaczenia serduszka. Nie chce im wczesniej mowic. Przy poerwszej wiedzieli wszyscy szybko sie roznioslo w drugiej to tylko wiedzieli w pracy i moja przyjaciola i moj narzeczony. Po pierwszym lyzeczkowaniu przyechala mnie wspierac rodzina w drugiej wspieral mnie tylko narzeczony do dzis nie wiedza o mojej drugiej lyzeczkowanej ciazy wiec gdyby nie moj bylabym sama i niestety zabieg w moje urodziny... W tej stwierdzilam ze powiem im ale nie wszystkim moze jak beda wiedziec to veda trzymac kciuki
-
Dziewczyny gratuluję bijacych serduszek ❤️❤️🥰🥰
A ja zapomniałam Wam powiedzieć, że już sie zapisałam na prenatalne 25.11 to będzie koniec 13 tc, mam nadzieję, że zobaczymy już płeć
Powiedzieliśmy o ciąży rodzicom i rodzenstwu, bo to osoby które bardzo nas wspierają i nie robilismy już jakiejś otoczki wokół powiedzenia o tym jak poprzednio (wtedy nadrukowalismy na butelki od wina etykiety z usg i napisem "w życiu fajnych rodziców nadchodzi taki moment, że zostają fajnymi dziadkami"). No a teraz po prostu zaraz po pozytywnej becie wysłaliśmy rodzicom i rodzeństwo taki obrazek dwoch połowek awokado i jedna z pestka i usmieszkiem, że to niby brzuszek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 21:16
Karolka9 lubi tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
nick nieaktualny