CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati. wrote:Tak tak właśnie na żywo:) pojeździliśmy po sklepie bardzo leciutko jeździł, byliśmy w tym sklepie też 2 tygodnie temu ale szykowali się na targi i mieli tylko kilka modeli na sklepie, tego akurat nie ale jeździłam wtedy innym i faktycznie dziwnie kółka jeździly ale facet mówił że może coś źle dokręcone czy coś, możliwe bo dziś ten już prowadził się super lekko bez problemu:)
No właśnie też miałam wrażenia, że te kółka dziwnie jeżdżą. Próbowaliśmy z mężem 4 rodzaje bebetto w tym sklepie i każde tak jeździły i później w innym sklepie był 1 model i też tak jeździło. Ale akurat tego co mówisz nie próbowaliśmy.😊 Więc może zależy jaki model.😊
Czy któraś z Was wie coś na temat wózka espiro next avenue? Bo właśnie taki nam się spodobał i szukam opini.😊23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
02.02.2025 urodził się drugi synek Nikodem
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100, Glucophage xr 2000 -
Pati96 wrote:No właśnie też miałam wrażenia, że te kółka dziwnie jeżdżą. Próbowaliśmy z mężem 4 rodzaje bebetto w tym sklepie i każde tak jeździły i później w innym sklepie był 1 model i też tak jeździło. Ale akurat tego co mówisz nie próbowaliśmy.😊 Więc może zależy jaki model.😊
Czy któraś z Was wie coś na temat wózka espiro next avenue? Bo właśnie taki nam się spodobał i szukam opini.😊
My kupujemy espiro. Mi się wydaje, że mało osób je ma, ale jak ma to bardzo poleca. Teraz jestem nad morzem i dużo jeździ espiro. Jest niby ciężki, ale my mieszkamy na parterze, więc dla nas to nie problem. Wpadł nam w oko i oglądając inne nie zmieniamy decyzji. -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:A ja wracam od diabetologa. Mam włączoną insulinę łącznie 4x na dobę. Masakra. 🤦🏻♀️
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
Ewelaa kciuki za Was! 24tc ukończony jest uznawany za oficjalną granicę przeżywalności, ale już od 22tc zdarzały się dzieci, które przeżywały. Wtedy to jest bardzo skrajny wcześniak. Potem 28tc jest taką kolejną granicą dosyć istotną w rokowaniach i to są skrajne wcześniaki, od 34tc późne wcześniaki... Te wyniki na bakterie myślę będą najważniejsze, długo będziesz na nie czekać? Dobrze, że jesteś pod stałym monitoringiem :* każdy dzień to kolejne gramy i % szans na to, że będzie dobrze :*
Na dużej czerwcowej grupie już jest jeden wcześniak, dziewczynka. Staram się nie przeżywać tych newsów, ale jednak zawsze człowiek się stresuje...08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Ewelaa trzymam kciuki aby wody szybko uzupełniły się i wszystko było dobrze.
Jak byłam w szpitalu to trafiła dziewczyna z tą samą sytuacją 24 tydzień, po dwóch dniach przenieśli ją na patologie więc nie wiem co było dalej. Dużo pij wody, dobrze, że monitoruja często usg i ktg, gdy masz jakieś objawy nowe zgłaszaj od razu, bez zahamowań. Może miałaś przed położeniem się jakiś wysiłek fizyczny, zmęczenie? Ta dziewczyna co była że mną przed ciąża biegał, a gdy się okazało że jest ciąża to zamieniła na długie po kilka km spacery i stało się to u niej po takim spacerze właśnie. -
Ewelaa mysle o Tobie i trzymam bardzo kciuki.Trzeba wierzyc,ze wszystko bedzie dobrze.Dawaj nam znac koniecznie.Wszystkie jestesmy z Tobą.
-
monia0586 wrote:Dziewczyny jestem po wizycie. Maluch wazy ok 1100 g. Ale wyszlo mi wielowodzie na usg i lekarka przepisala mi luteine dopochwowo i asmag. Powiedzcie mi czy spotkałyścies sie z czyms takim i czy to cos powaznego? Strasznie sie martwie.
monia0586 lubi tę wiadomość
-
Alma84 wrote:Ja pisałam wczoraj że na poniedziałkowej wizycie wyszło mi wielowodzie. W poprzedniej ciąży też miałam... Jaki masz wynik Afi?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2020, 12:31
-
No tak jak Kinia piszę, od skończonego 24tc jest już jakaś granica przeżywalności, wiadomo, że to wszystko zależy od maluszka ale trzeba być dobrej myśli ! Wszystkie tu trzymamy kciuki za was !
Ja sama niedawno jechałam na IP bo myślałam właśnie, że mi wody odeszły więc zaznałam 1/100 tego stresu co Ty
Lekarze też zawsze mówią najgorsze scenariusze, żeby później nikt nie miał do nich pretensji jak coś się stanie, ale Ty jeszcze 2 dni i skończysz 25 tc więc jakaś nadzieja zawsze jest !
A w jakim jesteś w ogóle szpitalu ? Maja sprzęt dla takich wcześniaczków jakby co? Masz tam dobrą opiekę lekarzy ?
Odrazu tam pojechałaś, czy Cię przewozili ?
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Ja w poniedziałek miałam 21,5. Ale na poprzedniej wizycie miałam w dolnej skali norm, więc szybko rośnie. Normy są dwie. Od 5-20 i od 5-25. Zależy od lekarza. W pn byłam na dodatkowej wizycie 3d. Więc mam zalecenie żeby zgłosić się do swojego prowadzącego. Idę 11 marca.
W poprzedniej ciąży od 5 miesiąca miałam OGROMNY brzuch, jak do porodu. Afi miałam 19 i byłam pod kontrolą. Z nerwów poszłam do innego lekarza, afi wyszło 27 i od razu wysłała mnie do szpitala. To był 28tc. Nastraszyła mnie strasznie. Szkoda gadać... Moja prowadzącą powiedziała że niepotrzebnie. Po 3 dniach wyszłam. Miałam cały czas zagrożenie pęknięcia pęcherza. Już 3 tyg przed terminem położyli mnie w szpitalu (bo na pewno urodzę wcześniej). A urodziłam 4 dni po terminie i to jeszcze poród wywoływany. Z dzieckiem tym i tamtym wszystko ok. Więc to tak zwane wielowodzie idiopatyczne. Bez znalezienia przyczyny. Ale nerwy były straszne. Wtedy w 28tc jeden lekarz mówił coś o zakończeniu ciąży... Drugi że dziecko ma jak w basenie, że wypadnie mi pępowina 🙈 nie zapomnę jak w szpitalu robił mi USG, 45min, stało przy mnie z 10 studentów. I lekarz mówi ciekawy przypadek, wielowodzie, proszę powiedzieć co może to oznaczać... I Ci studenci zaczęli wymienić... Brak żołądka, zrośnięty przełyk, zespół Downa itd... A mi tylko łzy ciekły.... A po badaniu lekarz mówi: zrobiłem sobie wykład studentom ale z dzieckiem wszystko ok, proszę się nie martwić... 🙈🙈🙈
Więc myślę że u Ciebie jest też totalnie bezprzczycznowe!!! Bo lekarz mi mówił że wady które to powodują, wcześniej wykrywa się na USG. Więc musimy czekać. Kiedy masz teraz wizytę?
Mi nic na razie nie przepisali. -
Dziewczyny trzymam za was kciuki
Mam do was pytanie, trochę nie związane z ciążą...
W przyszłym miesiącu koleżanki syn (a mój chrześniak) ma pierwsze urodziny.
Zapytałam wcześniej, co kupić, żeby nie mieć dodatkowo tego problemu na głowie...
No i się zaczęło... Dostałam linka z zabawką (basen z piłkami) - koszt 240 zł plus wysyłka (20zł). Trochę mnie ścieło z nóg, zwłaszcza że mają drugiego syna, do którego z pustą ręką nie pójdę... oraz moja chrzesnica (córka siostry) tydzień później ma urodziny i planowałam dać jej 200zł i jakiś drobiazg. (taką kwotę 200zł ustalaliśmy z mężem jak dawał swoim chrześniakom, żeby było sprawiedliwie).
Koleżanka zapytała czy nie za drogi prezent. Nie ukrywam zrobiło mi się głupio, ale mówię że jakoś damy radę
Na co ona zaraz wysyła mi kolejnego linka z większym basenem cena 300zł ... bo już dla dwóch synów będą mieć...
Nie wiedząc jak wybrnąć z sytuacji zaproponowałam, że dam pieniązki a jak stwierdzą że chcą jeszcze większy to sobie dołożą i kupią.
Jak wy się na to zapatrujecie? Faktycznie mam kupić prezent za 300zł bo jestem CHRZESTNĄ ? nie patrząc że mam teraz ważniejsze wydatki ? Bo mi się ta kwota wydaje trochę z kosmosu jak na urodziny...
Zwłaszcza, że nie jestem ciocią "od święta" i robię dzieciakom paczki z prezentami parę razy w poru...
-
haha nefaste polecam nastepnym razem nie pytac.Tylko dawać zawsze kase tzn ja bym tak zrobila.Chyba ,ze to dziecko Twojej siostry to wiadomo inaczej troche ,inna śmialosc rozmowy.
Osobiscie jak dla mnie 300 zł to jest dosc duzo jak na prezent urodzinowy.No ale ja nie wiem jak sie teraz daje bo nie mam w rodzinie zadnych malych dziecinefaste lubi tę wiadomość
-
nefaste wrote:Dziewczyny trzymam za was kciuki
Mam do was pytanie, trochę nie związane z ciążą...
W przyszłym miesiącu koleżanki syn (a mój chrześniak) ma pierwsze urodziny.
Zapytałam wcześniej, co kupić, żeby nie mieć dodatkowo tego problemu na głowie...
No i się zaczęło... Dostałam linka z zabawką (basen z piłkami) - koszt 240 zł plus wysyłka (20zł). Trochę mnie ścieło z nóg, zwłaszcza że mają drugiego syna, do którego z pustą ręką nie pójdę... oraz moja chrzesnica (córka siostry) tydzień później ma urodziny i planowałam dać jej 200zł i jakiś drobiazg. (taką kwotę 200zł ustalaliśmy z mężem jak dawał swoim chrześniakom, żeby było sprawiedliwie).
Koleżanka zapytała czy nie za drogi prezent. Nie ukrywam zrobiło mi się głupio, ale mówię że jakoś damy radę
Na co ona zaraz wysyła mi kolejnego linka z większym basenem cena 300zł ... bo już dla dwóch synów będą mieć...
Nie wiedząc jak wybrnąć z sytuacji zaproponowałam, że dam pieniązki a jak stwierdzą że chcą jeszcze większy to sobie dołożą i kupią.
Jak wy się na to zapatrujecie? Faktycznie mam kupić prezent za 300zł bo jestem CHRZESTNĄ ? nie patrząc że mam teraz ważniejsze wydatki ? Bo mi się ta kwota wydaje trochę z kosmosu jak na urodziny...
Zwłaszcza, że nie jestem ciocią "od święta" i robię dzieciakom paczki z prezentami parę razy w poru...
Co do basenu my zrobiliśmy wersję ekonomiczną. Wykorzystaliśmy normalny basenik letni kąpielowy (na stanie był taki z przebitą jedna częścią) i za chyba 40 zł zamówiliśmy 100 piłeczek. Syn jest zachwycony, piłki są w basenie głównie w nocy a tak latają po całym mieszkaniu 😂KatWomanDo lubi tę wiadomość